[Hesher]

Wyspać to się nie wyśpię ale fakit, jest zło w Narwi, trzeba orać.

[bartosz311287]

Miałem trzy brania, jedno wykorzystane na krótkim dyszlu fajnie przyłoił niczym nikolas kejdż przynęta o ile się nie mylę enigma 2 kolor grzbietu czarno-oliwkowy. Tego jednego żałuję bo był wielki

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[Hesher]

Brawo Bartuś. Ja też dzisiaj miałem spotkanie ze swoim Moby Dickiem. Poranek był totalnie na zero, pogoda zmieniała się co godzinę- klimatycznie tak od marca do października. Wróciłem do domu już o 6:00 po przeoraniu trzech wytypowanych miejsc. Z chałupy wyciągnął mnie kolega i pojechaliśmy za miasto na fajny odcinek wody z główkami. Kumpel jest  tych wędkarzy postukujących gumą za szczupakiem, sandaczem i wszystkim innym co wejdzie mu na hak. Wchodził mi centralnie na szczyty główek i klął "jebanych grunciarzy" za okupację jego dwóch ulubionych. Przepłoszył chyba każdego rapiszona w zasięgu rzutu, dlatego poszedłem kilkaset metrów dalej i znalazłem piękne stanowisko, dwa głazy w rynnie z możliwością podejścia bez zdradzania obecności. Pierwszy rzut, wobler postukany w kamienie. Za drugim z między obu głazów wychodzi prawdziwy moloch i robi niesamowity kocioł na tafli rzeki, nie trafia w woblera i momentalnie poprawia. Poprawia tak, że zrywa zestaw bez jakiegokolwiek problemu. Pierwszy raz miałem przyjemność z tak silnym osobnikiem i ten kocioł, który zrobił utkwi mi już w pamięci na zawsze. Na kamyki wrócę bo to zbyt dobre miejsce dla drapieżników, żeby stały puste. Dupa boli bo pierwsze rapowanie bez ryby na brzegu w trakcie urlopu więc robię dogrywkę na "swoim podwórku" po powrocie do miasta. Z dwóch boleni wyjeżdża jeden, który też cieszy bo kanałowy i na firetigera. 

 

[Hesher]

Ponure żniwa w toku, ocet w Pułtusku wyszedł ze sklepów. Enigma nr 3 wersja standardowa.

 

 

 

Użytkownik Hesher edytował ten post 11 lipiec 2019 - 21:31

[kooper82]

Zawsze oglądam Twoje woby i myślę ..... ,,takie jakieś czarnobylskie ,, ze aż piękne I widać skuteczne .

[Hesher]

Wszystko z lenistwa, nie chciało mi się sterów wklejać więc zacząłem kombinować jak tu sobie poradzić bez poliwęglanu i pykło. Oczywiście "pykło" trwało kilka lat, a rzadko zdarza się, żeby mi od razu siadł wobler z pracą, lotnością itp. Nagrywałem nawet wideo z komentarzem dotyczącym charakteru lusterkowania przy danym schemacie obciążenia  bo lusterkowania można również uzyskać pierdyliard rodzajów, a różne gatunki maja swoje ulubione. Szczupak żreje praktycznie wszystko co lusterkuje, tyle, że jedne bardziej inne mniej chętnie i jest to odczuwalne nad woda, że niektóre mu strasznie podchodzą, okoń jest bardziej grymaśny, boleń też ma swoich faworyów. Kilka tygodni temu trafiłem również sumka na model, którego jeszcze nie pokazywałem ale to długa droga zanim wyjdzie  stanie się przynętą. Można to wszystko osiągnąć w woblerach ze sterem ale jak pisałem nie chce mi się ich robić.

Ten ostatni żniwiarz to wobler sprzed trzech czy czterech lat, który wyciągnąłem miesiąc temu z ciekawości przy odlewaniu innych. Zaczął kosić jak Szatan i tak się wkręciłem, że odstawiłem na bok nowe konstrukcje i zająłem się tylko tym jednym.  Poczekajcie co będzie jak pierwsze polecą do ludzi, ja jestem przekonany, że w wątku jeszcze bardziej się zakotłuje.

PS. Ludzie jak widzą Enigmy po raz pierwszy to myślą, że to poppery. To je nie popper, to je bobbler!

[guciolucky]

Gupi

[Hesher]

Czej czej aż dotrą

[guciolucky]

Ino bespaskuf

[Hesher]

Wiem, wiem. Po prostu się nie znasz, pasiasta Trójka najwięcej rapiszonów wyrezała, kolor: zbrodniarz wojenny.

[Hesher]

Gruby kanałowiec 75cm. Oczywiście Enigma nr3, w paski. Moja taktyka boleniowa jest brutalnie prosta, zakładam Enigmę na agrafkę i idę nad wodę.

 

 

 

[Hesher]

Enigma nr 3 w paski i 15 minut roboty. Rzeczne rzezimieszki. Dzień dobry

 

 

 

 

 

[Hesher]

Dzisiaj odwiedził mnie Grzesiek @dreadknight, żeby odebrać swoje wiadro woblerów i zobaczyć jak nad Narwią komary gryzą Z rana wyjechał jeden boleń i ogólnie było dość kiepsko z aktywnością ryb. Tym razem strzelił na inny nowy wobler, wcale nie mały bo 11 cm, co mnie cieszy bo to już chyba trzecia czy czwarta rapa na niego.

 

 

 

 

Po dwóch godzinach hibernacji wyjazd na ustawianie przynęt i 7 godzin ciężkiej orki, a Narew niezbyt czysta i nawet w polaroidach ciężko ustawiać woblery. Spławiał mi się jeden i wkurwiał mnie przy robocie. Myślę sobie: "poczekaj zaraz wyjedziesz i to na taki kolor, że POCZUJESZ CO TO WSTYD ". Pięć minut po ustawieniu partii został skarcony. BTW wszystkie woblery mam już ustawione, na dniach będziem gadać kto zamawiał, a kto nie to może zaklepać bo jest zapas.

 

 

 

 

 

Użytkownik Hesher edytował ten post 14 lipiec 2019 - 21:18

[guciolucky]

By Cię, chudy byk

[woblery z Bielska]

 

A paski, to gdzie?

[dreadknight]

Dzięki za spotkanie i pro prezentację enigmy nr 3. Wymądrzałem się dzisiaj na temat tych właśnie różowych, że pstrągi itd.  No to pokazałeś teraz ... 

[Hesher]

Jezus Maryja, trzy komentarze! Jerkbait zaczął mówić!

[pomelo (maciekd)]

Jezus Maryja, trzy komentarze! Jerkbait zaczął mówić!

 

Jejku jejku, zaraz tyle krzyku, że wstydliwi jesteśmy

A mnie denerwujesz tymi zdjęciami, że normalnie chyba do Pułtuska wypad zrobię, sprawdzić, czy na moje Enigmy też tak biorą. 

[Hesher]

A też się chyba jutro bujnę coś tam jeszcze szarpnąć zza kamyków, bo się dzisiaj jakoś mało boleniowo w wątku zrobiło 

[bob74]

...rzeczywiście wstyd...taki dziewczyński w malowaniu...