byłem 25.10
i nawet pstryka nie miałem
Chłopaki a był ktoś z was ostatnio na progu w Kśiężych Młynach?Dzieje się coś?
Ostanie wypady nad Wartę
Sobota przed Jeziorskiem, od rana nędza, ukleja pogrupowana już w dołkach, gęsto od drobnicy, jednak drapieżnika brak, dopiero jak słoneczko wyszło udało się dobrać do okonków w minidołeczku, i kilkanaście sztuk udało sie skusić, rozmiary mini, ale frajda była.
Poniedziałek postanowiłem odpocząć od pracy i wybrałem się na sesję południową, nad woda byłem ok 11, najpierw poniżej Jeziorska, tam też już drobnica zgrupowana, drapieżniki systematycznie goniły drobnicę, ale nie chciały zagryźć przynęty.
Szybka zmiana miejscówki na starorzecze połączone z wartą przed Jeziorskiem, ludzi 0, słonko przygrzewa, uklei, drobnego krąpika gęsto, ciężko przebić się przez warstwę drobnicy główką, po niecałych 10 minutach nastąpił pierwszy atak, woda się zagotowała, i widać było w którym kierunku okonie gonią drobnicę. Co najlepsze to przynęta w środku tego zamieszania nie robiła na nich wrażenia, ale wystarczyła chwila spokoju i na gumki zaczynały sie branka. I tak przez ponad 3 godzinki sobie dłubałem, na a'la Kajtki 5cm, na kopytka 2,5cm, na twisterki itd. itp. trzeba było czesto zmieniać.
Przerzuciłem tego ponad 30 sztuk, tak od 15 do 27 cm, jeden bardzo ładny garbaty mi spadł, dołowiłem jeszcze szczupaczka i wraz z zachodem słońca, bonanza się skończyla.
Kolejny wyjazd również planuje poświęcić okoniom, dla mnie to powrót do przeszłości, kiedy to tylko za nimi ganiałem.
Użytkownik Hubertus edytował ten post 04 listopad 2015 - 11:58