BOLENIE 2007
#921 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2007 - 21:22
#922 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2007 - 21:23
Zamiast kąpieli borowinowych wiślany mazut. Leczy wszelkie dolegliwości
Zgadzam sie, po 11 latach dreptania w Wislanym błocku pozbyłem sie wszystkich uczuleń, a co złapałem ...to jeszcze nie wiem
Dzisiaj miałem jeden z najbardziej pechowych dni wedkarskich tego roku. Przemierzając rzeke, atakowałem przykosy w poszukiwaniu bohatera tego wątku. Około 17 wpadłem na piekną. Łączyły sie dwa nurty. Ryby sie nie pokazywały , wiec zaatakowałem je inwazyjnie 5 cm wobkiem w celu spenetrowania dna. Tępę uderzenie mało nie wyrwało mi kija. Po dziesieciu minutach niestety wobek wrócił do mnie z rozgieta kotwiczka i śluzem na żyłce w granicach 130cm. Za godzine jestem na nastepnej, taktyka taka sama. Z dna zabiera wobka boleń. Niestety miałem go juz w rekach, a raczej w dwóch. Miał płetwe ogonowa wielkosci łopaty. Zahaczony był za jeden grocik...nie wystarczyło. Usiadłem zdruzgotany na piasku gdy obok przewalił sie kolejny, aczkolwiek około 65-70cm. Szósty rzut wobkiem i branie...zyłka strzela.
Tak, juz wiem, dzisiaj nie powinienem iśc nad rzeke.
#923 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2007 - 21:30
Tak, juz wiem, dzisiaj nie powinienem iśc nad rzeke.
[/quote]
Szczęściarz, najgorszy dzień masz już za sobą. Teraz może być tylko lepiej. Pamiętaj o tym
Pozdrawiam
Remek
#924 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2007 - 21:34
Ale jak napisał Remek limit pecha wyczerpałeś na ten rok, więc na pewno zaraz coś przywalisz
#925 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2007 - 21:57
#926 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2007 - 22:03
#927 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2007 - 23:38
A rapki nadal gryzą
Fajowe zdjęcie.
#928 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2007 - 23:43
Ja też tak mówiłem dopóki nie zacząłem łowić z łodzi. Hol na żyłce w ostrym nurcie to loteria. Żyłki będę używał z brzegu, z niego hol jest łatwiejszy. A co do plecionki to boleniom nie przeszkadza.
W 100%tach się zgadzam
Nie wiem dlaczego niektórzy boją się używać plecionki podczas łowienia bolków.
Najciekawsze jest to, że samo branie bolenia i jego hol, gdy używa się plecionki jest nieporównywalnie większym doznaniem, niż taka sama ryba złowiona na żyłkę.
#929 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2007 - 23:49
W 100%tach się zgadzam
Nie wiem dlaczego niektórzy boją się używać plecionki podczas łowienia bolków.
Najciekawsze jest to, że samo branie bolenia i jego hol, gdy używa się plecionki jest nieporównywalnie większym doznaniem, niż taka sama ryba złowiona na żyłkę.
Ja używałem cienkiej plecionki 10 lbs przez półtora sezonu, ale miałem sporo spadów i odbić ryby od wabika. Łowię wyłacznie z brzegu. Zacząłem stosować żylkę 0,20 do 0,23. Ilośc spadów się zmniejszyła zasięg rzutu jakby poprawił. Taka żyłka jest na tyle mocna, że mozna bolasa wyholować nawet z silniejszego nurtu. To wszytko na Warcie się sprawdza, ale może na większej rzece jak wasza Wisła niekoniecznie.
pozd JW
#930 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 05:43
Chociaż plecionka jest ogólnie ok to na bolki tylko żyłka.
Szczegulnie jak ktoś lubi daleko pożucać i rybki cholować na miękko
A z ostrym nurtem to czy to żyłka czy plecionka i tak o wszystkim decuduje ryba.
Ja będzie chciała to i 2 kg może dać taki popis sprintu z nurtem że jedyne wyjście zchodzić (spływać) za rybą niżej.
#931 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 07:29
Nie wiem dlaczego niektórzy boją się używać plecionki podczas łowienia bolków.
Lekka przesada. Każdy łowi jak lubi i sam ocenia czy zestaw jest skuteczny. Nie przepadam twardo holować bolenia. Nie lubie jak mi nerwowo walczy ( przyłowy sandaczowe ). Z reszta jak pisaliście z brzegu to inne zmagania z ryba niz w nurcie. Pamietam ze kilka boleni wyjałem zapietych za skórke i mysle że na plecionce odpieły by sie po pierwszym zrywie. Tego medalowca wczoraj pewnie bym nawet nie zobaczył.
#932 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 09:24
Ja też tak mówiłem dopóki nie zacząłem łowić z łodzi. Hol na żyłce w ostrym nurcie to loteria. Żyłki będę używał z brzegu, z niego hol jest łatwiejszy. A co do plecionki to boleniom nie przeszkadza.
[/quote]
W 100%tach się zgadzam
Najciekawsze jest to, że samo branie bolenia i jego hol, gdy używa się plecionki jest nieporównywalnie większym doznaniem, niż taka sama ryba złowiona na żyłkę.
[/quote]
Plecionki chcę też spróbować właśnie ze względu na branie. Jakoś na moim kiju z żyłką zacinając bolenia z dużej odległości nie czuję tego słynnego boleniowego kopnięcia. Branie odczuwam jako tępe zatrzymanie. Sądzę że z plecionką będzie to prawdziwe walnięcie. Oczywiście z żyłki zupełnie nie zrezygnuję.
#933 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 20:57
Załączone pliki
#934 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 21:10
#935 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 21:11
Wczoraj jak pamiętacje pojechałem nad Wisłę z aparatem. Nie chciało mi się łowić, chciałem zrobić jakieś zdjęcia. W planach miałem odkrycie nowych miejscówek jednak nie udało się. Przy wyjeździe z miasta utknąłem w korku i przez pół godziny przejecałem 1,5km. Czym prędziej postanowiłem wyskoczyć nad Wisłę praktycznie w miejscu, w którym stałem. Ponieważ było ciemno - nici ze zdjęć. Jednak zauważyłem, że rapy na całego zabawiały sie ukleją. Nie można było tego odpuścić.
Dzisiaj postanowiłem odwiedzić to miejsce. Wziąłem tylko jedno małe pudełko z przynętami, mojego jabbera i dc7. Przedtem jednak po ponad roku użytkowania DC7 wyczyściłem go dokładnie. Rozkręcenie nie należało do najłatwiejszych. Śrubek więcej niż w innych. Ale dałem radę. Po dokładnym czyszczeniu, nałożeniu gdzie trzeba smaru, a gdzie trzeba oliwki multik chodził lepiej niż nowy.
Po drodze jadę do chorego Friko. Trzeba odwiedzić kolegę Ten namawia mnie bym wziął jakieś wędki do testów. Może szklaka? Może jakiegoś prototypowego Team Dragona Silver Edition? Te ostatnie testujemy już ponad dwa miesiące. Nowość na 2008. Kiedyś może napiszemy coś na ten temt więcej. Ale dzisiaj jest wersja minimalistyczna. Jedno pudełko, jeden kijek i to swój własny i multik. Nie biorę też wielkiego plecaka ze sprzętem foto. Ma być na luzie. Po za tym samemu niebezpiecznie (Friko chory, rognis pojechał ze swoją dziewczyną na inną miejscówkę - byłem więc sam).
Dostaję jeszcze od żony friko paczuszkę własnoręcznie robionych kannelbullar - przepis z naszego forum autorstwa TERMOS'a. Jadę na rapki.
Nad wodą pusto. Wczoraj było więcej ludzi. Na mojej miejscówce leży długi zaskroniec. To dobry znak. Jeszcze tutaj nikogo nie było. Na pierwszą przynętę został wybrany prototyp Gloog'a HERMES SPECIAL. Dostaliśmy kilka sztuk do testów. Poza tym, może zdradzę jeszcze rąbka tajemnicy, Gloog zamierza wypuścić bezsterowce boleniowe. Te też mam w pudełku. Będę też probował coś na nie łowić ale jak się później okaże bezskutecznie.
Bolenie uganiają się za uklejkami. Widać od czasu do czasu ataki. W trzecim rzucie na HERMES'a SPECIAL mam pierwszą rapę. Jest ładna. Miarka z plecaka wyciągnięta - równe 70 cm. Piękne czarne płetwy, ładny garb. Akurat przechodził ktoś obok i zaczął kibicować Później długo, długo nic. Bolki chodzą ale nie chcą HERMESA. Zakładam woblera od Wujka, tego co dostałem na naszym spotkaniu nad Bugiem.
Po kilku rzutach pierwszy bolek - 65cm. Za chwilę następny i następny. Oba powyżej 60 cm. Na następnego musiałem poczekać dłużej. Długi rzut ile miałem sił w rękach i wobler leci daleko w odmęty za przelewem. Potężen udeżenie i .... wyciągam woblera bez jednej kotwiczki. Cholera! Jak to możliwe. Łowię na fluorocarbon a ten jest jak guma powinien zamortyzować branie. Jest jednak inaczej. Zakładam kółko łącznikowe, nową kotwiczkę, jeszcze usuwam zadziory (tego nauczyłem się od Roberta) i łowię dalej. W chwilę później branie. Daleko. W chwilę po braniu widzę pletwę ogonową! Łopata! Niestety wyhacza się. Co za pech! Był sporo większy od pierwszej 70. Trudno powiedzieć ile ale był spory. Łowię dalej. Widzę kolejnego bolka, który ruszył do woblera wujkowego. Tak się rozpędził, że prawie wyskoczył na brzeg. Ale jaja. Łowię dalej. Robi się już coraz później. Długi rzut w odmęty. I w tem kolejne branie poważnej ryby. Czuję powolne schodzenie ryby w dół rzeki. Musiałem troszkę poczekać zanim ją zauważyłem. Ładna, gruba ryba. Boleń ma ponad 70cm. Ponownie na wujkowy wobler. To już 4 rapa na ten wobler. Podbieram. Chwytam delikatnie za linkę i ta ... oplątuje mi się wkoło kciuka Co za pech! Rapa trzepnęła łbem, fluorocarbon pękł i widzę jak boleń leży na brzegu z moim killerem. Skok na bolenia i mam! Wtem wobler się wypina i leci gdzieś w liście. O rany! Jeszcze przyjdzie szukać. Biorę miarkę i mierzę - 72 cm. Jest ładny, gruby i ma piękne czarne płetwy. Po chwili wypuszczam. Szukam wobka. Znalazłem
Pozstanowiłem jeszcze połowić na thrilla. Było już prawie ciemno więc wziąłem kolor srebrny. Łowiłem z prądem. Rzucałem dłuższy czas ale nic. Wtem wobler szybuje w duży odmęt i dokładnie w momencie kiedy dotknął wodę wygina się wędka. pomyślałem, że coś w Wiśle płynęło i zahaczyłem. Ale gdzie tam ... wędka pulsuje jak nie wiem co. Mam kolejną rapę - miarka wskazuje 65cm. Kończę. W sumie bilans bardzo dobry - największa 72cm, mniejsza 70cm i 4 powyżej 60 cm. Dwie niestety zeszły w tym największa. Jestem tego pewien.
Taki oto miałem dzień
Zdjęcia robiłem telefonem. Kiepskie ale coś tam widać
Pozdrawiam
Remek
Załączone pliki
#936 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 21:12
@remek Tobie rónież ładnych ryb i pięknej boleniowej przygody.
I jeszcze coś dla zbudowania małego napięcia ;)napiszę że @patu28 połowił dzisiaj na potęgę i pewnie zarzuci nam niezłą porcyjkę fotek lada chwila (mam nadzieję, że nie będzie zły, że już to obwieściłem Fotki widziałem tylko na LCD aparatu także sam nie mogę się ich doczekać
#937 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 21:18
Gratuluję wszystkich bolków tych wyjętych i tych ,które potrafiły wygrać
#938 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 21:24
#939 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 21:30
Remku, zdjęcia nie wyglądają jak z telefonu, co najwyżej z aparatu z telefonem
No tak. Ryby po prostu mierzyłem i wypuszczałem. Nie przykładałem się do robienia zdjęć bo nie mam wprawy by robić zdjęcia sobie tym bardziej używając aparatu w telefonie
Pozdrawiam
Remek
#940 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2007 - 21:34
Załączone pliki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych