@Artech pięknie połowiłeś
@Singor_ths własnie widzę, że kultowy bo już 5 osób z forum przyznało się do znajomości tego odcinka co mnie mocno szokuje...
6 osób
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 24 sierpień 2007 - 10:58
@Artech pięknie połowiłeś
@Singor_ths własnie widzę, że kultowy bo już 5 osób z forum przyznało się do znajomości tego odcinka co mnie mocno szokuje...
Napisano 24 sierpień 2007 - 11:06
Napisano 24 sierpień 2007 - 11:12
Napisano 24 sierpień 2007 - 11:34
Napisano 24 sierpień 2007 - 11:49
Napisano 24 sierpień 2007 - 15:40
Napisano 24 sierpień 2007 - 15:49
Napisano 24 sierpień 2007 - 16:00
Redzi nie pytol tylko bierz kij w dłoń i do boju. Kombinuj i jeszcze raz kombinuj. Na twoich wodach pewnie w nocy będzie się ruszał. A jeśli nie w nocy to napewno bardzo póżnym wieczorkiem.U mnie na odcinku wisły przyszło już czekać tylko na jesień no chyba że cieplarniane bolki się ruszą ale się jak narazie nie zanosi
graty bolesławów dla tych co złapali a im nie gratulowałem z powodu nieobecności
Napisano 24 sierpień 2007 - 16:02
Napisano 24 sierpień 2007 - 21:34
Napisano 24 sierpień 2007 - 21:39
Napisano 24 sierpień 2007 - 21:39
Napisano 24 sierpień 2007 - 22:23
Godzinę temu wróciłem z rybek. Moja teoria, że porządnego bolenia można złowić, na moim łowisku, tylko skoro świt po raz kolejny się sprawdziła:
Pierwsze branie jeszcze po ciemku, koło 5:05 i po początkowo łatwym holu boleń przypomniał sobie, że należy walczyć i dał mi trochę popalić, ale po około 5 min ląduje na brzegu kolejna w tym roku życiówka 73 cm:
po fotkach bolek odpływa ochoczo a ja zabieram się za łowienie. Po chwili kolejne branie i jest kolejny, tym razem 70 cm:
Fotka i do wody, a ja dalej do łowienia. Jest jedno branie ale bolek schodzi z haka, potem kolejny atak ale boleń zrobił niezłą fontannę i nie trafił w woblera, kolejny rzut w to samo miejsce i tym razem nie chybił - 67 cm:
Napisano 25 sierpień 2007 - 03:17
właśnie przed chwilą wróciłem z wieczorowej wyprawy
jak zaczął się zmierzch bolenie zrobiły sobie balet z wyskokami nad wodę włacznie ,tłukły ukleje jak w amoku i tak przez godzine
pierwszy raz byłem świadkiem takiego stadnego ataku i rzeczywiście jest na co popatrzeć ale mimo wieczorowej pory i kwitnącej wody nie udało mi się sprowokować ani jednej sztuki do brania.Zmieniałem przynęte za przynętą i nic po godzinie woda ucichła
ale jutro tam będe i wezme coś na komary bo gryzły chyba lepiej od boleni
rzeki są piękne
Napisano 25 sierpień 2007 - 07:39
Napisano 25 sierpień 2007 - 11:14
Napisano 25 sierpień 2007 - 12:51
Napisano 25 sierpień 2007 - 13:59
Napisano 25 sierpień 2007 - 14:59
Napisano 25 sierpień 2007 - 22:35
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych