Witam
W tym roku w naszym kole nastąpiła zmiana prezesa.Dziś podczas wizyty nad wodą ukazała mi się taka tablica.Z nóg zwala mnie punkt 10 !!!!!! Czy nowy prezes może zakazać brodzenia mimo iż woda jest wodą PZW ?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 14 kwiecień 2013 - 09:42
Witam
W tym roku w naszym kole nastąpiła zmiana prezesa.Dziś podczas wizyty nad wodą ukazała mi się taka tablica.Z nóg zwala mnie punkt 10 !!!!!! Czy nowy prezes może zakazać brodzenia mimo iż woda jest wodą PZW ?
Napisano 14 kwiecień 2013 - 10:11
To już tam nie jadę, namiot może mi się nie zmiescić w pasie tylko 5m od linii brzegowej, samochód tak blisko postawić to też ryzyko.Przyczepa , no mała to jeszcze na 10 metrach od wody się zmieści. W sumie to napiszę o interpretację przepisu czy będę mógł łowić popperem. Takie mam nieprzepisowe że jak szarpnę to piętrzą wodę.
A tak w ogóle to w tym kole wszyscy zdrowi?
Napisano 14 kwiecień 2013 - 10:24
Nie znam tej wody, ale z tym punktem w większości naszych wód się zgadzam. Malutkie ciurki są demolowane przez "brodzących". Ja dla zdeptanych pięknych wód mówię zdecydowanie nie, niszczy się dużo więcej niż nam się wydaje.
Ps. Mówię o wodach pstrągowych tylko i wyłącznie
Napisano 14 kwiecień 2013 - 10:27
Jezeli woda należy do PZW to prezesowi i zarządowi Waszego koła nic do tego i może tą tablicę sobie wsadzić w cztery litery, natomiast gdyby zbiornik należał do koła to zarząd może ustanowić własne śmieszne przepisy. Ja przeważnie łowię na wodach PZW i przepisy ustanawia w moim przypadku Nadnotecki Okręg PZW. Jak masz te żółte pozwolenie to tam wszystko powinno być wyszczególnione co wolno, a co nie, tak jak np. u mnie wymiar ochronny okonia już kilka lat to 18 cm.
Napisano 14 kwiecień 2013 - 10:37
Poczytajcie dobrze te cudowne obostrzenia.O lęgowisku ptaków to słyszałem, natomiast o legowisku raczej nie.Powinni tablicę przed wywieszeniem dać do sprawdzenia i korekty poloniście .
To jest totalna porażka, wynika że z PZW to jakieś matoły są w zarządzie.Mózg się lasuje jak coś takiego czytam!!!!!!
Napisano 14 kwiecień 2013 - 10:45
Jedno jest pewne,Zarzad koła 68 ma poważny problem z poprawna polszczyzna.
Napisano 14 kwiecień 2013 - 10:48
Lepiej zapytać u żródła czyli w okręgu PZW, czy wydało jakiś przepis, na podstawie którego koło 68 Łagiewniki ustawiło tą tablicę.
Napisano 14 kwiecień 2013 - 11:22
pkt. 6 jest dość zabawny
Napisano 14 kwiecień 2013 - 14:57
Chodziło zapewne o to aby ograniczyć ilość spinningistów. Przeszkadzają panu prezesowi łowić na robaka z gruntu... A i są konkurencją dla "leśnych dziadków" łowiących na żywca..
Napisano 14 kwiecień 2013 - 15:28
Punkt 6 rewelacja : nie łowić " ryb z urządzeniami piętrzących wodę" - a nóż jeszcze ktoś zabierze takie urządzenie do domu ??
Napisano 14 kwiecień 2013 - 16:22
..........a może nie wolno łowić jak te urządzenia łowią, bo jak inaczej nie łowić z urządzeniami???
Napisano 14 kwiecień 2013 - 17:01
a jak z rybami na tamie? nie byłem tam z 15lat.
Napisano 14 kwiecień 2013 - 21:07
Witam,
Warto zwrócić uwagę, że jest to zbiornik zaporowy o powierzchni 12 h, gdzie blisko hektar wody jest przeznaczony wyłącznie dla ryb - tarlisko. Pomysł wprowadzenia zakazu " spiningowania w wodzie ( brodzenia w wodzie)" jest wynikiem wszechstronnej nieudolności osób zarządzających tym obiektem.
Owa uchwała Koła, podszywająca się pod decyzję ZO jest celwym wprowadzeniem w błąd wędkarzy za co prezes koła w Łagiewnikach odpowie. Sprawa została zgłoszona do PSR. Na ten moment już wiadomo, że zakaz został wprowadzony bez żadnego uzgodnienia z ZO i Pan prezes zostanie uświadomiony że tego typu regulacje może wprowadać sobie w oczku na swojej posesji.
Ta sprawa dotyczy zbiornika w Łagiewnikach, to jednak jestem pewien że takie sytuacje mnożą się w naszym kraju. Jak nie stowarzyszenia na wodach skarbu państwa, to wprowadzanie uchwał zakrapianych alkoholem.
Musimy Koledzy pilnować swoich spraw, bo jednak szlachetna działalność społecznie nie zawsze idzie w parze z kompetencjami a powstałe lewe uchwały są często wynikiem czystej złośliwości.
Użytkownik duzers edytował ten post 15 kwiecień 2013 - 11:17
Napisano 15 kwiecień 2013 - 11:28
Stone już skomptetowałem przynęty.
Mitras pytałeś o rybostan. Jesli chodzi o drapieznika to jest na co tam polować, w każdym roku pada kilka grubych sztuk sandacza, trafiają się także duże szczupaki i sumy. Białej ryby też jest sporo, choć ma utrudniony żywot za sprawą rybaków mielących przez maszynkę niemal na miejscu swoją zdobycz. No ale kotlety podobno dobre.
Napisano 15 kwiecień 2013 - 12:18
Poza źle artykułowanymi stwierdzeniami oraz pkt.6 [nie mam pojęcia o co chodzi z tymi urządzeniami piętrzącymi wodę] gospodarz wody[w tym wypadku zarząd koła] ma prawo wprowadzić takie obostrzenia poprzez podjęcie stosownej uchwały. Decyzja taka powinna być poparta takimi uwarunkowaniami jak na przykład - tarlisko, zapewnienie swobodnego dostępu do wody, zakaz brodzenia ze względu na przepuszczalność dna lub poruszenie osadów i uwolnienie związków chemicznych pogarszających właściwości fizykochemiczne wody i wiele, wiele innych powodów, dodam, że nie zawsze zgodnych z oczekiwaniami wędkarzy. Protesty zwykle też nie wiele dają a jedyna droga do zmian, to zebrania wyborcze i aktywne w nich uczestnictwo! Może zamiast podnoszenia larum na forum ogólnopolskim należało by zadzwonić i poinformować o popełnionych błędach i umówić się na spotkanie z zarządem celem wyjaśnienia pewnych kwestii. Gdyby jednak okazało się to niemożliwe -zarząd nie chciałby rozmawiać albo jego argumenty były by nie do przyjęcia, to radzę o poproszenie wyjaśnienia na piśmie i dopiero na takiej podstawie interwencję w zarządzie okręgu[również pisemną]. Inne drogi w zasadzie będą ignorowane [wiem z doświadczenia]. PSR działa na podstawie ustawy i przy współpracy z SSR - ta wywodzi się z macierzystych kół i wykonuje zarządzenia zarządów i tu raczej taryfy ulgowej nie należy się spodziewać i jeśli nie mandat, to przynajmniej wniosek do sądu koleżeńskiego może się trafić.
Napisano 15 kwiecień 2013 - 14:10
Ruta czytaj powyżej, tablica została postawiona nielegalnie. Nie ma nawet nr uchwały Koła czy Okręgu. PSR wypowiedziała się w tej sprawie - stosujemy się do RAPR i uchwał ZO, uchwała koła dla członków.
Larum się przyda, mam nadzieje że dzięki temu nie będzie takiej samowolki. cdn.
Napisano 15 kwiecień 2013 - 14:29
rutra zakaz brodzenia to po prostu widzimisie jednego i drugiego których brodzący kłują w oczy ...... ja nie widzę innego wytłumaczenia.My brodzący ,których na tym sporym zbiorniku jest raptem 5-ciu na krzyż , niby przeszkadzamy innym wędkującym.Nigdy ale to nigdy nikt mi nie zwrócił uwagi że stoje za blisko jego wędek.Ktoś przecież wymyślił stosowne odległości między wędkującymi o których mowa w regulaminie.Wystarczy się tylko do nich stosować i wszyscy będą zadowoleni.Jak dla mnie zmiana regulaminu łowiska powinna być poparta konkretnymi argumentami a nie jakimiś wizjami bo wypciu sfermentowanego soku z gumijagód i chęcią zagarnięcia wody tylko dla siebie.Niby jakim prawem
Napisano 15 kwiecień 2013 - 19:27
Pomijając prawne aspekty tego tworu, warto go przenieść do działu "jerkbait się śmieje".
Napisano 16 kwiecień 2013 - 16:51
Panowie, są wody PZW gdzie niema gospodarza i tam łowimy w/g RAPR [też nie zawsze, ponieważ mogą być podniesione wymiary ochronne i wydłużone okresy oraz stosowane inne obostrzenia ale rzadko się to zdarza] , tam, gdzie woda ma gospodarza[koło,klub],tam pewne obostrzenia są stosowane i wcale nierzadko chociaż nie do końca na "widzi mi się" bo trzeba się konsultować z zarządami okręgów. Prężny zarząd koła mający swych przedstawicieli we władzach okręgu może wprowadzać różne obostrzenia, czasami absurdalne dla szeregowych członków PZW-znam przypadki, gdzie prężny zarząd koła wyłączał swoje wody z ogólnego dostępu[tylko dla swoich członków i za zgodą władz okręgu] oraz wprowadzał podobne zakazy, jak te na tej nieszczęsnej tablicy[błędy językowe całkowicie wypaczające znaczenia formułowań] i protesty członków innych kół z okręgu na niewiele się zdały. To taki kraj, gdzie łatwo się wprowadza zakazy-nakazy ale uchylić to już nie ma komu[np. ochrona niektórych gatunków ssaków i ptaków nadmiernie rozmnożonych i nadal z uporem chronionych] a jedyna droga do zmian, to branie czynnego udziału w zarządzaniu-czyli kandydować i jeszcze raz kandydować a przynajmniej być widocznym i postulować swoje racje. Najlepiej ławą panowie, wtedy siła!