Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wędka na bolenia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
345 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   woblery L.E.

woblery L.E.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1229 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Radek

Napisano 20 sierpień 2017 - 20:07

Witam .
Przeszukałem trochę forum, ale nie znalazłem podpowiedzi.
Rozglądam się za tanią wędką do połowu wiślanych (Warszawa) boleni.Jest multum wędek, a nie chciałbym kupić czegoś bezsensownego. Dł.2,7-3 cw 10-20 ? Szukam czegoś taniego ponieważ bardzo rzadko mam czas wyskoczyć nad wodę, a kupić coś pro i żeby stała z resztą sprzętu. .. Może ktoś coś używanego ma na zbyciu? Przeglądałem giełdę.
Będę bardzo wdzięczny za podpowiedź.
Pozdrawiam :)

chłopie bierz nie zastanawiaj się do puki wisi na giełdzie

http://jerkbait.pl/t...ll-shogun-spin/


  • Alexspin lubi to

#162 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2697 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 21 sierpień 2017 - 11:54

A co dla Ciebie znaczy "czegoś taniego"? 100, 200 a może 500 pln ?

#163 OFFLINE   rallydylu

rallydylu

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 27 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Artur
  • Nazwisko:Dylu

Napisano 21 sierpień 2017 - 13:04

Skłaniał bym się bardziej do cen 100-150, wiem ,że to mało ale jak pisałem, nie jestem znawcą boleni i ogólnie rzek, raczej wklejanki i jigowanie po jeziorach/kanałach.

#164 Guest_mikolaj_*

Guest_mikolaj_*
  • Guests

Napisano 21 sierpień 2017 - 15:43

W tej cenie możesz znaleźć używaną okumę black rock 2,75 5-25 gr. i powinieneś być usatysfakcjonowany. Nowa to jakieś 250 zł. Akurat na bolenia to dobry kij.


  • L A lubi to

#165 OFFLINE   szymm

szymm

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów
  • Imię:szymon
  • Nazwisko:wz

Napisano 21 sierpień 2017 - 16:13

zobacz na kija ron thompson tyran 7-25 



#166 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3753 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 22 sierpień 2017 - 04:56



Skłaniał bym się bardziej do cen 100-150, wiem ,że to mało ale jak pisałem, nie jestem znawcą boleni i ogólnie rzek, raczej wklejanki i jigowanie po jeziorach/kanałach.

Polecam w wersji WJ-FDS27030.



#167 OFFLINE   rallydylu

rallydylu

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 27 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Artur
  • Nazwisko:Dylu

Napisano 22 sierpień 2017 - 17:18

Cenowo super, czy ktoś może używa takiej wędki i da jakąś opinie?

#168 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3753 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 23 sierpień 2017 - 05:07

Mam Feroxa 270cm/5-20g, za te pieniądze wędka na prawdę z "klasą" tutaj masz opinię o niej. Znam kolegów, którzy użytkują Feroxy Micro i Delta, o całej serii jest dobra opinia. W Twoim budżecie nie znajdziesz niczego lepszego, chyba że jakąś mocno styraną używkę.



#169 OFFLINE   J-O-K-E-R

J-O-K-E-R

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 351 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Tomek

Napisano 05 grudzień 2017 - 20:57

Pytanie głównie do użytkowników kija Team Dragon 2,95 10-28 gr ze starej serii  (brązowy, bez białej wstawki)

Czy Waszym zdaniem wszędzie chwalony sponing nie jest do łowienia boleni zbyt sztywny?
Generalnie polecane są kije szybkie podczas zacięcia, prowadzenia przynęty, ale jednak głęboko pracujące pod rybą.
Na sucho machając TD 2,95 wydaje mi się, że o ile szybkość, wyważenie, masa wędki są wzorowe, to jednak jest to sztywny kolek, który równie dobrze pasuje do podbicia sandaczowej gumy na rzece...? Poza tym ta moc.. jest z zapasem :)

Ale ja się nie znam, zatem pytam.

PS: wolę żyłkę, więc to chyba by pasowało.

Załączone pliki

  • Załączony plik  td.png   466,7 KB   20 Ilość pobrań

Użytkownik J-O-K-E-R edytował ten post 05 grudzień 2017 - 21:10


#170 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5220 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 05 grudzień 2017 - 21:15

Kwestia indywidualnych preferencji, jeśli lubisz sztywne wędki to śmiało możesz takich używać, pewne wnioski wyciągniesz wraz z kolejnymi godzinami nad wodą, moim zdaniem podczas łowienia boleni główną rolę amortyzacji brania i pierwszego, najmocniejszego zrywu ryby, pełni hamulec kołowrotka. Hamulec decyduje o tym z jaką siłą ryba zostanie ukłuta grotem i jaki napotka opór po nawrocie, który zwykle następuje automatycznie w czasie pochwycenia przynęty. Planując jeden kij do połowu boleni warto pamiętać, że ryby te łowimy przynajmniej kilkoma metodami, niektóre metody łowienia boleni wymagają sztywniejszych wędzisk aby prawidłowo zaprezentować przynętę więc, uniwersał boleniowy nie powinien być zbyt "kluchowaty".


  • coloumb lubi to

#171 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5374 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 06 grudzień 2017 - 19:18

Pytanie głównie do użytkowników kija Team Dragon 2,95 10-28 gr ze starej serii  (brązowy, bez białej wstawki)

Czy Waszym zdaniem wszędzie chwalony sponing nie jest do łowienia boleni zbyt sztywny?
Generalnie polecane są kije szybkie podczas zacięcia, prowadzenia przynęty, ale jednak głęboko pracujące pod rybą.
Na sucho machając TD 2,95 wydaje mi się, że o ile szybkość, wyważenie, masa wędki są wzorowe, to jednak jest to sztywny kolek, który równie dobrze pasuje do podbicia sandaczowej gumy na rzece...? Poza tym ta moc.. jest z zapasem :)

Ale ja się nie znam, zatem pytam.

PS: wolę żyłkę, więc to chyba by pasowało.

W Twoim nicku czytam Niepołomice, więc zakładam, być może błędnie, że jeśli chodzi o łowisko to jest nim ogólnie mówiąc "Krakowska Wisła" 

Znam to łowisko dość dobrze więc jeśli to potwierdzisz napiszę kilka zdań, które być może Ci pomogą w doborze wędki  ;)



#172 OFFLINE   J-O-K-E-R

J-O-K-E-R

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 351 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Tomek

Napisano 06 grudzień 2017 - 21:20

Owszem, Wisła w okolicach Krakowa, a zwłaszcza Niepołomice i odcinek W3 :)

Niecierpliwie czekam na podpowiedź.

 

Właściwie to zawęziłem pulę i mam do wybrania jedno z dwóch wędzisk. Oba kije są w podobnej cenie, zbliżona jest jakość komponentów i wykonanie (alconite+sic, korek) oraz masa i wyważenie wędek. Różnią się szybkością, ugięciem i odrobinę mocą.

 

Team Dragon 2,95 10-28 gr.

Stara brązowa seria (drugi wypust). Wiele osób uważa ją za rasową boleniówkę. Kij w mojej ocenie wyjątkowo szybki. Szczytówka gaśnie niemal natychmiast. Blank pracuje co prawda pod obciążeniem dość głęboko, ale od dołu do drugiej przelotki jest praktycznie sztywny. Pomimo lekkości blanku i dość delikatnej szczytówki ma sporą moc. Wydaje się że wędka bardziej w kierunku uniwersalnej rzecznej armaty. Machając na sucho wydaje mi się, że bez kłopotu podbije gumę na sporej główce i złowi sandacza.

 

Konger Paladin CX Black Rider 3,00 7-28 gr

Wędka nieco delikatniejsza. Akcja nie tak ekstremalnie szczytowa jak w TD, ale kij również należy do grona szybkich. Przy obciążeniu pięknie gnie się aż w okolice pierwszej przelotki. Bardziej spolegliwa. Czuć, że gdyby boleń zdecydował się brać dopiero pod nogami to kij mu na to pozwoli. Wydaje mi się, że hol również będzie tu spokojniejszy. Przy wymachu mocniej pracuje Konger niż Dragon. Na sucho można ocenić to tak, ze dla Kongera nie będzie kłopotem śmignąć alaską 3,5 cm w pogoni za kleniem i potem tegoż klenia nie zgubić. Teoretycznie stosując Dragona będzie możliwa nieco większa kontrola nad większą przynętą daleko w nurcie, a zacięcie z daleka łatwiejsze... Nie wiem tylko czy to niezbędne.
 
Sęk w tym, że ja boleni celowo i powtarzalnie nie łowiłem i nie wiem ani jakich przynęt będę używał, ani jak je prezentował. Nie wiem nawet czy będę łowił żyłką czy plecionką, aczkolwiek wolałbym monofil. Niby wszędzie można naczytać się mądrości że woblery Hunter, Spirit i podobne, że gumy niepracujące i 10-15 gramowe, blachy jak trzonek od noża itd... Ale nie mam pojęcia co będzie mi potrzebne na Wisłę np tu:

Załączone pliki


Użytkownik J-O-K-E-R edytował ten post 06 grudzień 2017 - 21:22


#173 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3377 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 06 grudzień 2017 - 21:42

Ale nie mam pojęcia co będzie mi potrzebne na Wisłę np tu:

 

Przede wszytskim szczescie :)


  • guciolucky lubi to

#174 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5374 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 07 grudzień 2017 - 06:15

Aż się rozmarzyłem patrząc na to zdjęcie... 

Wspaniałe ryby w niecodziennych ilościach i rozmiarach, dnie, noce, kilkudniowe maratony  spędzone z wypróbowanymi kolegami nad wodą ech.... fajnie było....

Dziś po ośmiu latach  to już wieści z formaliny, więc nie będę przynudzał...

 

Wracając do sprawy głównej czyli kija na ten odcinek muszę wprowadzić troszkę niepokoju do Twojego toku rozumowania.

Taktycznie, wygodnie i oszczędnie

Wydaje mi się, że mądrzej będzie szukać kija uniwersalnego bo łażenie z dwoma i przedzieranie się z nimi szczególnie od kwietnia/maja przez trawy które na zdjęciu wyglądają jeszcze dość niewinnie jest niepotrzebnym utrudnianiem sobie życia.

Wiesz dobrze, że do fajnych miejscówek trzeba deptać sporo czasem nawet godzinkę.

Łowienie na tym odcinku to przede wszystkim mieszanina łowienia opaskowego, rafowego i żwirkowego. Kij 2,7 będzie często za krótki a 3,2m zbyt nieporęczny przy podbieraniu...

Najczęściej łowione ryby na tym odcinku to bolenie, jazie, klenie i brzany znacznie rzadziej sandacze.

Suma pomijam bo jak kiedyś słusznie napisał Szymon próba zatrzymania go uniwersalnym zestawem jest niczym próba zatrzymania pędzącego pociągu gumką od majtek. Jedyna mądra rada w takim przypadku rwać od razu i nie zastanawiać się nad możliwym przebiegiem tej nierównej walki dupy z kijem.

Kolejny faktor jaki trzeba wziąć pod uwagę to skuteczne  przynęty boleniowe na tym odcinku.

Są nimi najczęściej woblery 6-10cm i to woblery ze sterem powierzchniowe i pływające o migotliwej, drobnej i intensywnej pracy zwanej "lusterko w osi" nie tonące!!! Poppery - super, szczególnie na rafach (i pod progami) z jedną uwagą, muszą znosić prowadzenie w poprzek nurtu. 

Tonące sterowce jedynie do expresu i tu także trzeba uważać na wagę bo tam gdzie są bolki tam najczęściej jest płytko albo "zaczepowo"... ;)

To samo dotyczy ciężaru gum i innych boleniowych wynalazków,- chyba że celem jest wygranie wyścigu z boleniem  ;) i niedopuszczenie by miał szansę zeżreć wabia... Bezstery do opadu też są dobre ale to już trzeba trochę umieć...

Moim zdaniem łowienie boleni na tym odcinku jest takie troszkę pstrągowe gdzie wykorzystujemy każde załamanie dna, patyk kamień, dołek i wypłycenie, nawis z trawy itd.... Tylko okresowo ma ono wygląd tego co prezentuje się w necie jako typowe boleniowe łowy...

Kolejnym argumentem za uniwersalnym kijem jest choćby łowienie na tamtejszych opaskach najczęściej zewnętrznych. Początek - zazwyczaj głębszy z wyraźniejszym nurtem to można by z grubsza powiedzieć boleń, środek (wolniejszy)  - kleń i w ostatniej części wyraźne spowolnienie czasem nawet na niżówce wsteczniaki i jazie.

Przekładając to na przynęty widzisz już jaką rozpiętość cw masz (od 15-20g do 1g).

Przekładając to na linkę też jest dość prosto,- żyłka 0,20 początek i na końcówce 0,18 lub nawet 0,16.

Plecionka,- hmmm warto mieć w kieszeni szpulkę z cieniutką  pleciugą i ok 2m Vep-em gdy pod drugim brzegiem walnie bolek bo go expresem spróbować skasować... 

Generalnie mnie na tym odcinku żyłka pasowała znacznie bardziej a ponieważ łowiłem kijem na muchowym blanku 0,18 w zupełności mi wystarczała zarówno do łowienia boleni,kleni, jazi i brzan.

 

Myślę, że przynajmniej udało mi się uargumentować iż skłaniasz się ku zbyt mocnym i mało uniwersalnym rozwiązaniom.

Moim zdaniem kij o rzeczywistej mocy 12lb i długości 2,9-3m miotający przynętami od 4-20g będzie w sam raz. Szybkość kija - hmm sprawa temperamentu ale wybrał bym niezbyt szybki ale też nie kluchę.

Sztywny dolnik nie pomoże w niczym oprócz spadów w końcówce holu i przy podbieraniu...

 

W największym szale Wiślanego włóczęgostwa, łaziłem z trzema travelami na muchowych blankach (2 zawsze w małym plecaczku) i dwoma kołowrotkami, dzięki czemu mogłem się dopasować do każdego miejsca i każdej ryby...

Tego jednak nie polecam bo i bardzo drogo i zapewne zbyt specjalistycznie...

Jak do tego wszystkiego dojdzie jeszcze obecny rybostan Królowej na tym odcinku,- to byłby to pełny przerost formy nad treścią ;)

 

PS

Nie potrafię się odnieść bezpośrednio do wytypowanych przez Ciebie wędek bo ich nie znam a od przeszło 20 lat nie łowię seryjnymi konstrukcjami, więc ominęło mnie zapewne kilka udanych wędek o których nic nie potrafię powiedzieć....

Dlatego też napisałem ogólnie.


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 07 grudzień 2017 - 07:14


#175 OFFLINE   J-O-K-E-R

J-O-K-E-R

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 351 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Tomek

Napisano 07 grudzień 2017 - 07:20

Nooooo gratuluje doświadczenia i wiedzy. Bardzo mi pomogłeś. :)

 

Toku rozumowania mi absolutnie nie zdemolowałeś. Wręcz przeciwnie. Układa się to w spójną całość. Złożyło się tak szczęśliwie, że mam możliwość przetestowania obu kijów jednocześnie nad wodą.
Pośmigam dziś przynętami o jakich piszesz i wstępnie zakładam, że Konger (który moim zdaniem ma zawyżony opis) - będzie odpowiedni.

 

Dzięki! Napiszę po testach co wybrałem i co do czego moim zdaniem się nadaje.



#176 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5374 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 07 grudzień 2017 - 07:34

Napisz koniecznie - pewnie się jeszcze komuś przyda  ;)  to jeden z fajniejszych aspektów istnienia forum... :)



#177 OFFLINE   J-O-K-E-R

J-O-K-E-R

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 351 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Tomek

Napisano 21 grudzień 2017 - 22:02

Jestem po próbach wodnych. Nad Wisłę zabrałem obie wędki, bo udało się takie znaleźć do testów. Tak jak wcześniej pisałem rozważałem wybór pomiędzy

Team Dragon 2,95 10-28 gr,

(akcja: X-Fast, waga: 163 g, dolnik: 32.5 cm, liczba przelotek: 10 - alconite, linka 6-12 lbs)

Starsza seria, brązowy dolnik

Załączony plik  TD.jpg   8,93 KB   22 Ilość pobrań

Konger Paladin CX Black Rider 3,00 7-28 gr

(akcja: fast, waga: 182g, liczba przelotek: 9 - alconite K, linka - b/d)

Załączony plik  Paladin.jpg   6,52 KB   23 Ilość pobrań

Obie wędki na bardzo dobrych komponentach, jakoby Konger z węgla Toray. Dragon wykonany moim zdaniem estetycznie ładniej, bardziej klasyczny. Konger trochę odpustowy, ale o gustach się nie dyskutuje. Każdy wybierze sobie sam.

Masa niby w katalogu różni się o kilkanaście gramów, ale moim zdaniem nie jest to zauważalne. Wyważenie wędzisk sprawia że wręcz Konger (jakoby cięższy) wydaje się minimalnie lżejszy.

Do wędek podpinałem lekki kołowrotek Shimano Sedona 3000 (edycja nowa) z żyłką 0,20.

Nad wodą testowałem kije z zastosowaniem: Salmo Tiny, Dorago Alaska 3,5 cm, hiciorkek 5,5 cm J Widła, bandziorek 5,5 cm J. Widła, spirit 7 cm, zaczarowany ołówek J. Widła 9 cm, gumy 3 cale na 12 gr główce.

 

Dragon jest nieco szybszy, mocniejszy i sztywniejszy, lepiej znosi duże woblery i nurt aczkolwiek Konger nie jest wędką lejącą. To również szybki kij, ale bardziej finezyjny. Zacięcie na dużej odległości będzie łatwiejsze Dragonem. Podobnie prowadzenie większego woblera w nurcie będzie możliwe raczej tą wędką. Niestety małą kleniowo-jaziową pchełką (Tiny) dalej i celniej poda Konger, chociaż tak mała przynęta tak na prawdę i tak wymaga innego zestawu. Jakakolwiek namiastka komfortu zaczyna się od Alaski. Zaskoczony byłem również tym, ze Black Rider lepiej rzuca nie tylko lekkimi przynętami ale i bardziej rasowymi boleniówkami. Niestety wędka Kongera, w przeciwieństwie do TD nie nada się do większych woblerów, zwłaszcza pracujących sandaczowo. I tak 9 cm ołówek w nurcie lepiej czuł się na Dragonie gdyż Black Rider zwyczajnie się pod nim męczył. Podobnie sprawa miała się z guma. Rzucić można jednym i drugim, ale jeśli wyjątkowo myśleć o konieczności podbicia dżiga to jako tako od bidy robił to Dragon. Konger uległ.

 

Ugięcie pod narastającym obciążeniem jest u Kongera trochę głębsze niż Dragona, takie powiedziałbym shimanowskie, ale Dragon nie jest broń Boże kijem od szczotki. Również poddaje się stopniowo, aczkolwiek nie tak mocno jak Paladin. Myślę, że większe poczucie zapasu w obliczu niespodzianek będzie miał użytkownik Dragona.

 

Obie wędki to moim zdaniem sprzęt, który boleniarzy powinien zadowolić. Różnica między nimi polega na przeznaczeniu. Obie wędki sprawdzą się do klasycznych boleniowych wabików i oklepanego "ekspresa". Do głębinowych boleni na mocnej schodzące woblery, cięższe gumy - bardziej Dragon, do wycieczek nad rzeką za boleniami powierzchniowymi, a czasem przy okazji kleniami - Konger.

 
Przy okazji napiszę, że oglądałem w sklepie tańszy odpowiednik Kongera z serii World Champion II Kobalt 3,0 m,10-28 gr. Wędka ma ugięcie identyczne jak Black Rider, ale jest sporo wolniejsza. Majta się w sposób dla mnie nieakceptowalny.

Użytkownik J-O-K-E-R edytował ten post 21 grudzień 2017 - 22:26

  • wujek, Negra i kmat123 lubią to

#178 OFFLINE   superzander

superzander

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 29 postów
  • Imię:Andrzej

Napisano 02 czerwiec 2018 - 13:26

Chciałem Was podpytać o dwa kije, których niestety nie mam okazji gdzieś "pomacać" a interesują mnie w kontekście wiślanych bolków - chodzi o max empire spin 10-30g 3m oraz konger world champion kobalt 10-28g 3m. Może ktoś doradzić który z nich bardziej trafny byłby na wiślane bolenie, biorąc pod uwagę że taki kij musi być "rzutny" i nieźle trzymać rybę?

Ma ktoś z nimi doświadczenia?



#179 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4677 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 02 czerwiec 2018 - 13:57

jerkbait.pl-wędka-na-bolenia



#180 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2695 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 02 czerwiec 2018 - 14:32

Miałem tego max empire spin 10-30g, ale dość dawno . Łowiłem nim bolki dość intensywnie jakieś dwa sezony i dawał radę . Kij z zapasem mocy , w przyłowach dał radę z dwoma sumkami miały chyba ( skleroza :D )110 i 130 cm. Wady to ciężar wędki i mocno leciał na pysk  :( .






Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych