[Tomus]

Spooko Patu...   Może co niektóre moje ryby mieszczą się ledwo w jerkbaitowym wymiarze. Ale uważam że Foto można wstawić by nacieszyć oko i motywować Kolegów do wypraw na te piękne ryby

Jesli chodzi o 80+ to dzięki i wzajemnie !!

Użytkownik Tomus edytował ten post 08 maj 2013 - 21:26

[patu]

..każda rapa cieszy, jak dobra fota oko...

pzdr

[tomas]

Tomuś nie tłumacz się, na tym forum są tacy, którzy zazdroszczą innym i zawsze coś skrytykują, bo sami nie maja takich efektów. Zacznijcie jeździć na ryby Panowie, to może dorównacie Tomusiowi - on na łowisku jest codziennie!!!

Ciekawi mnie,czy kolega miał na myśli Patu,bo akurat on boleni to chyba nie musi zazdrościć...

[Krisu23]

Ja wczoraj zaliczyłem najgorszą wtopę od kiedy pamiętam. Wypłynąłem na jezioro. Totalna lipa. Czekałem aż się ruszą. Że się ruszyły to raczej nie powiem-pokazało się kilka. Jednego przerzuciłem w tempo. Atomowe uderzenie i luz-strzeliła plećka . Dobrze, że kotwice pozaginane to się mojego ulubionego woba pozbędzie. Czekałem do wieczora i nagle wylazły w innym miejscu. W tym momencie siadł mi silnik(elektryczny). Nie mogłem się dostać do ryb bo łódka pożyczona wioseł niet. Bolki skończyły bić a ja kilometr dymałem wiosłując na dziobie deklem od pudełka z przynętami. Dobrze, że była flauta bo jak by mnie zniosło na drugą stronę zbiornika to bym się w domu mógł rano znaleźć.

Ale się odegram

[Rheinangler]

Tomus,- mój wpis o przesadnie wyprostowanych rękach nie miał żadnego jadu w sobie!!!!

Po prostu zwróciłem uwagę byś przez tzw 'czeski błąd' nie umniejszał swojego sukcesu w oczach kolegów,- być może zazdrosnych kolegów, bo jak wiadomo tylko zazdrość jest bezinteresowna        szczególnie w PL       

Ja Ci tylko tego zazdroszczę, że jesteś codziennie na rybach, poza tym niczego  a szczególnie boleni, które łowiłem notabene takie same w Polsce czyli z rzadka powyżej 80cm. Tu gdzie teraz łowię 80-ki nie są rzadkością a 70-ki zwykłą normą bez specjalnych podchodów. Raczej rzadkością jest wbicie się w stado ryb 50-60cm ale też się zdarza co może wynikać oczywiście z tego iż wybieram starannie miejsca w których bywają raczej większe ryby, zazwyczaj pomijając główki....

Użytkownik Rheinangler edytował ten post 09 maj 2013 - 06:35

[Jozi]

Krisu mimo silnika zawsze mam wiosła w łódce .No to faktycznie paskudny dzionek miałeś.

[patu]

Krisu, miałeś szczęście ze nie dmuchalo. Choć silnik niemal nowy, wiosła u mnie zawsze są na jednostce.

[Krisu23]

U mnie też. Tak jak mówiłem łódka pożyczona. Jak by dmuchało to bym sobie posiedział w krzakach z komarami do rana:)

[Bajzi]

Oj tam dramatyzujesz poprostu jakby wiało szubciej byś deklem machał

[mozilla]

 a ja kilometr dymałem wiosłując na dziobie deklem od pudełka z przynętami. Dobrze, że była flauta bo jak by mnie zniosło na drugą stronę zbiornika to bym się w domu mógł rano znaleźć.

Ale się odegram

Tak z ciekawości ile czasu to Cię kosztowało?

[siwypike]

Krisu, nie uznałbym Twojej przygody  za wtopę, a raczej lekcję. Co prawda kilometr przepłynąć bez wioseł nie jest łatwym zadaniem ale różne zbiegi okoliczności mogły to zadanie utrudnić. Czasem popadamy w rutynę i zapominamy o podstawach bezpieczeństwa -  szczególnie wtedy kiedy pływamy dużo a własną wodę znamy jak własną kieszeń. Również mi udało się otrzymać kilka lekcji od życia : wypadłem z pontonu w grudniu ( nie byłem pod wpływem  ), silnik mi padł na Wiśle i na wiosełkach też coś około kilometra  wracałem w silnym nurcie. Ważne by wyciągać właściwe wnioski a pływanie uczynić bezpiecznym, gdyż wtedy będziemy czerpać radość z wędkowania. Pozdrawiam i połamania.

[Krisu23]

Mozilla do momentu kiedy wpadłem na pomysł żeby przywiązać dekiel do patyka(który  na szczęście miałem) to jakieś 20minut. Później z tym pseudopagajem to już szybko jakieś 10 min.

Bajzi kupię Ci na urodziny składane wiosła, tylko co z tego jak ty  je i tak zgubisz albo utopisz:)

[bartolomeo]

A ja mam takie pytanie. Bolki, które dzisiaj trafiłem były całe w takich małych blado brązowych pijawkach (?). Na każdej płetwie kilkanaście plus od strony brzucha też trochę. Ściągać te pijawki z nich? Bo dookoła pasożytów wyglądało mi to na jakieś miejsca zapalne, mocno czerwone i jakby podropiałe, ale rybki walczyły mocno, więc chore raczej nie są.

 

 

http://img203.images...zdjcie0018k.jpg

 

Zdjęcie cudowne nie jest ale widać ile tych czerwonych plam z pasożytami jest.

Użytkownik SHIT_TLER edytował ten post 11 maj 2013 - 13:36

[Tomek1988]

Gratulacje Dawid, ładny bolesław. Woda faktycznie bardzo syfiasta, trzeba przeczekać ten syf, może w przyszłym tygodniu będzie lepiej

[Forecast]

Graty Dawid. Mętna Wisła zawsze darzy.

[tasiek321]

Forecast na gościnnych występach w ZP  


Uploaded with ImageShack.us

[krzychun]

A bóbr?

[tasiek321]

a bóbr w żeremi    

[krzychun]

Tzn w szafie, tak po ludzku rozumując. Szkoda, bo jakoś ten bóbr nieodłącznie się mi  "Panem Prognozą" kojarzy. A tu w lato grzywka : (