[Janusz Wideł]

Ładny kleniorek. Toś się długo tym chiciorkiem nie nacieszył Czyżby z tych wysłanych w poniedziałek ?

[guciolucky]

Dokładnie, całe szczęście jeszcze kilka jest w zapasie

 

To jest jaź

 

Użytkownik guciolucky edytował ten post 25 wrzesień 2014 - 16:51

[Janusz Wideł]

No dobra nich będzie jaź i tak  ładniusi .To faktycznie pechozol.Czekać na woblera prawie miesiąc i nacieszyć się nim jeden dzień. .I jak mamnie kochać szczupaków obcinających "Chiciorki "

[guciolucky]

Napiszę w ten sposób, 15 minut jak jeden dzień...

[Janusz Wideł]

Toś się nim nacieszył że cho,cho .Można się w......ić.

[grayo]

A ja dzisiaj straciłem siódemkę i bandziora na jakichś zaczepach. Od niedzieli łącznie 4 widły zostały w wodzie i to te ulubione :/ ech... moznasię wkur...  Janusz, może można wykupić u Ciebie jakiś pakiet ubezpieczeniowy na wobki ?

[Guzu]

A ja dzisiaj straciłem siódemkę i bandziora na jakichś zaczepach. Od niedzieli łącznie 4 widły zostały w wodzie i to te ulubione :/ ech... moznasię wkur...  Janusz, może można wykupić u Ciebie jakiś pakiet ubezpieczeniowy na wobki ?

 

Po 5 sztuk identycznych wabikow to najlepszy pakiet ubezpieczeniowy na tej planecie

[Janusz Wideł]

Dokładnie Daniel To najlepsze ubezpieczenie .Zawsze mogę odprawić jakieś gusła ubezpieczeniowe od zaczepów nad każdym wysyłanym zestawem ,dodatkowy koszt to czteropak i jakieś ziółka do fajki szamańskiej .

[Przemek]

Jasiu to pomyśl nad tym tematem. Z pewnością wiele osób na tym forum chciało by mieć taką koszulkę z Twoim podpisem zeskanowanym i wykonanym w sitodruku czy jakoś podobnie.

[grayo]

Janusz takie pytanko, czy na necie znajdę gdzieś fotkę Twojego rekordowego bolka?

[Janusz Wideł]

Przekonałeś mnie Przemek.Wszystkich zainteresowanych koszulkami w moim temacie proszę na priw.Wiem że takie zamówienie to dość spore koszty i czym większe zamówienie tym bardziej przystępna cena za sztukę.Zainteresowanych kolegów proszę o zadeklarowanie kupna po kosztach produkcji.Jeszcze nie wiem ile ,jak się dowiem to napiszę.Głównie mi się rozchodzi o rozmiar koszulek.

[Janusz Wideł]

Kamil poszukaj w archiwum "Siata spiningu i muchy "

[Raffaello]

Ja też Ci Jaśku dziękuje za woblery!

[Janusz Wideł]

Bardzo Cię Rafał przepraszam.Musiałem wyrobić zapłacone zamówienia.Póżniej tydzień urlopu.Póżniej dwa tygodnie rodzinka z USA i nadzisiejszy dzień mam dwa tygodnie opóżnienia. Dzisiaj realizuję zamówienia gościom  którzy zapłacili mi 26.08 a dawałem trzy tygodnie realizacji.Do dupy rozłożyłem swoje możliwości i zapieprzyłem praktycznie wszystkie sklepy.Indywidualne zamówienie to prosta sprawa .Gość zamawia, wpłaca kasę i czeka na zamówienie .Jak mam przejedzoną kasę to jest to dla mnie priorytet żeby zrealizowaać takie mikro zamówienie a jak ich jest dużo to się rozkłada w czasie.Myślałem że uda mi się dla ciebie zrobić bez przedpłaty ale przykro mi nie dałem rady.Jeszcze raz przepraszam .Poprawię się na przyszłość.

[Raffaello]

Przelew idzie szybciej niż przesyłka.

Pozdrawiam.

[Janusz Wideł]

Panowie brzana się ruszyła. .Byłem tylko dwie godzinki w przelocie ale się działo. .Brzanóweczka 4,5 cm.skusiła dwie rybki 60 cm.znacznie większa rybka zabrała mi woblerka bo zachciało mi sie odbierac telefon od żony w czasie cholu .Były też kleniki 35-40 cm.

[Przemek238]

To pech. Nawet Twórca traci swoje przynęty. Kto ma to ubezpieczyć ?Żarty żartami ale jakbyście chcieli je ubezpieczyć u Twórcy na żadnego............... nie było by Was stać

Użytkownik Przemek238 edytował ten post 26 wrzesień 2014 - 20:46

[woblery z Bielska]

(...)Brzanóweczka 4,5 cm.skusiła dwie rybki 60 cm.znacznie większa rybka zabrała mi woblerka bo zachciało mi sie odbierac telefon od żony w czasie cholu (...)

Skąd ONE wiedzą, kiedy zadzwonić?!!!

[krystiano1981r]

Skąd ONE wiedzą, kiedy zadzwonić?!!!

Dokładnie,ja mam to samo.Moja dzwoni albo w czasie holu,tudzież w czasie rozplątywania zestawu ew jak się próbuję wydostać z bobrzej dziury,do której wpadłem prawie po szyję... To chyba jest ten "szósty zmysł" kobiety...

[Janusz Wideł]

Trzy razy dzwoniła jak zaciołem rybę .Przez dziesięć minut brzana świrowała góra ,dół w końcu staneła na przeciw mnie spokojnie pulsując na kiju.Wiedziałem że ta zabawa jeszcze potrwa z 15 min więc uznałem że mam chwilę żeby się dowiedzieć co za cholera do mnie co chwilę wydzwania.W momencie gdy odebrałem i usłyszałem -kochanie kup kawę -ryba ruszyła jak lokomotywa w dół rzeki.Kilkanaście metrów biegu za rybą usiłowałem wcisnąć telefon do kamizelki .Kij wygięty w pałąk od korka wyjący kołowrotek ale brakło ręki zajętej telefonem by poluzować hamulec choć o jeden ząbek. Jak za godzinę kupowałem ta nieszczęsną  kawę to jeszcze mnie cholera trzęsła. Tak kobitki to mają wyczucie