Panie Januszu napisze tu bo skrzynka chyba pełna,potrzebuje 10szt tych gumek w tym kolorku
20160910_093454.jpg
20160910_093511.jpg
reszte załatwimy na priv.
Jak nazywa się ta gumka ?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 styczeń 2017 - 18:12
Panie Januszu napisze tu bo skrzynka chyba pełna,potrzebuje 10szt tych gumek w tym kolorku
20160910_093454.jpg
20160910_093511.jpg
reszte załatwimy na priv.
Jak nazywa się ta gumka ?
Napisano 12 styczeń 2017 - 18:54
Kopytko 5 cm.
Napisano 12 styczeń 2017 - 19:08
Super działała w lutym na pstrągi w głębokich dołkach z wolnym uciągiem.Najwięcej brań przy prowadzeniu z prądem przy wysokich podbiciach.Wszystkie brania w opadającą gumę.Do takiego łowienia została stworzona.Na wiosnę i w lecie bardzo podobał się silnie merdający ogonek kleniom z głębokich płani.Oczywiście fajnie także reagowały na to kopytko okonie.Niestety równie chętnie waliły w nie szczupaki ,a że okonie na małe przynęty łowię bez przyponu to wiadomo czym to się kończyło. Osobiście nie próbowałem ale koledzy ładnie połowili na nie w maju boleni
Napisano 03 luty 2017 - 17:04
Sezon klenio-jaziowy tuż ,tuż to i ruch w małych woblerach.Najpopularniejsze w tym czasie igiełki i bączki występują w dwóch wersjach.Głęboko schodzące schodzą max do około 1,2 m.,w wersji płytkiej max 0,5.Na przedwiośniu polecam wersje głębiej schodzącą bez względu na głębokość łowiska.Oba te modele mają krótkie stery nie wymuszające na łowiącym głębokości prowadzenia.Przy szczytówce nad samą wodą wobler zejdzie na 1,2 m.,wystarczy kij podnieś o 1 m. i wobler idzie pod powierzchnią .Z głębokim sterem pracują troszkę agresywniej i można je bardzo wolno prowadzić co o tej porze roku jest bardzo wskazane.Modele płytko schodzące osobiście zaczynam stosować od kwietnia.W tym czasie roi się widelnica i zaczyna roić się jętka majowa.Pstrągi i klenie wchodzą już w płytkie bystrza a wtedy drobno pracująca , płytko chodząca igiełka i płytki bączek jest przynętą idealną.
Napisano 03 luty 2017 - 17:20
Jasnowidz!?? Właśnie przeglądałem wątek(po raz kolejny..) i myślę sobie , że trza do Janusza się odezwać po igiełki i po bączki...odświeżam stronę , a tu pyk, Janusz we własnej osobie o igiełkach i bączkach!!
Niebawem się odezwę....
Pozdrowienia
Napisano 03 luty 2017 - 17:36
Napisano 03 luty 2017 - 20:42
Janusz, przepraszam jeśli pomieszam trochę szyki, ale od dłuższego czasu chodziło za mną żeby trochę usystematyzować temat woblerów, i tym samym pomóc w wyborze tych cacuszek Kolegom...
Wiem, że jest pewnie parę błędów i kilku - kilkunastu woblerów jeszcze brakuje, ale myślę, że to dobry punkt wyjścia do Twojej korekty
Jeśli znajdziesz chwilę żeby uzupełnić jeszcze opis i dodać parę sztuk, byłoby super!
Napisano 04 luty 2017 - 09:56
O kurcze !!! Bartolo jestem pod wrażeniem Nie sądziłem że ktoś tak wnikliwie śledzi mój wątek Dzięki za porządki w moim temacie Jest troszkę nieścisłości w opisach ale i tak jestem pełen podziwu dla Twojej znajomości tematu.Na pewno będzie to pomocne kolegom zaczynającym przygodę z moimi woblerkami .
Napisano 04 luty 2017 - 10:03
Witam
A dla tych co nie śledzą wątku to jeszcze przy opisie fotki by się zdały:)
Pozdrawiam Romek
Napisano 04 luty 2017 - 10:04
Janusz, jak znajdziesz chwilkę żeby się oderwać od warsztatu, wprowadź korekty i uzupełnienia, będziemy mieli wszystko w jednym miejscu i niezłą ściągę ...
Napisano 04 luty 2017 - 17:06
Małe korekty do opisów bartolo Pierwsze sprostowanie to to że aktualnie wszystkie modele wykonywane są z pianki.Nie wykonuję aktualnie również łamańców i woblerów głowatkowych.Pchełki 2,5 cm.dobre są od lutego do września .Imitują zarówno narybek jak i owady.Skuteczne zarówno na rzekach jak i wodzie stojącej.Rybki łowione to pstrągi ,jazie,klenie,okonie,bolenie.Igiełki i bączki -opis wyczerpujący Brzanówka 4,5 cm. to wobler całoroczny.Oprócz brzan bardzo chętnie przegryzany przez klenie,pstrągi,okonie.Ślazurki -ok.Zawodnicza piąteczka to również pstrągi ,klenie,sandacze.Wykonuje go w wersji pływającej i tonącej jak większość swoich woblerów. Stary pstrągowy to wobler całoroczny.Głównie to pstrągi,klenie,bolenie,okonie,sandacze.W wersji płytkiej to płytka piąteczka.Szadzik i chiciorek-ok.Nocne sandaczówki to to samo co płytkie 5-10 cm.Akcja dobrze wyczuwalna ,Skuteczne zarówno na rzekach jak ina wodzie stojącej podczas nocnych połowów sandaczy oraz w dzień na płytkich odcinkach rzek i mocno zarośniętych wodorostami akwenów z wodą stojącą.To tyle korekt bartolo Przy każdej prezentacji kolejnych modeli postaram się wyczerpująco opisać ich pracę i zastosowanie jak dwa posty wyżej bączki i igiełki.Po sezonie zbiorę te opisy i złożę w całość
Napisano 04 luty 2017 - 17:08
Wszystkie opisane wyżej modele można zobaczyć na pierwszej stronie w tym temacie
Napisano 04 luty 2017 - 17:11
Super, Janusz!
Dodamy do tego jeszcze zdjęcia oraz wagę i mamy jak w katalogu.
Napisano 04 luty 2017 - 19:44
Dzięki:)
Napisano 05 luty 2017 - 09:33
Napisano 05 luty 2017 - 16:55
Bo u Ciebie to pływają jakieś kleniozaury Fakt faktem to nazwa tego woblera to nie ściema. Bańdziorki dedykuję głównie sandaczom i szczupakom.Niestety inne ryby się nie znają i również je zżerają .Grube klenie,pstrągi ,okonie,bolenie na bańdziorka to normalka
Napisano 06 luty 2017 - 18:54
Dawno tu nie zaglądałem, ale ostatnio dużo słyszę tekstów pt "kupię stare Widły" i zacząłem szukałem przyczyny....
Ze smutkiem przeczytałem Jasiu w Twoim wpisie,- wszystkie z piany...
Nie, nie chcę powiedzieć, że te pianowe gorsze, bo nie są gorsze ale widać, że pewna epoka się skończyła,- szkoda.
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 06 luty 2017 - 18:54
Napisano 06 luty 2017 - 19:28
Dawno tu nie zaglądałem, ale ostatnio dużo słyszę tekstów pt "kupię stare Widły" i zacząłem szukałem przyczyny....
Ze smutkiem przeczytałem Jasiu w Twoim wpisie,- wszystkie z piany...
Nie, nie chcę powiedzieć, że te pianowe gorsze, bo nie są gorsze ale widać, że pewna epoka się skończyła,- szkoda.
Obawiam się, że Januszowi zabrakłoby doby, żeby sprostać wszystkim zamówieniom zachowując jednocześnie wcześniejsze metody produkcji. To taki efekt uboczny genialnej intuicji, doświadczenia i ręki do produkcji przynęt.
Napisano 06 luty 2017 - 19:33
Dobrze że mama mały zapasik i jeszcze kilka ........sztuk pokitranych po innych pudełkach,to małe pudełko to niezbędnik bez którego nie idę na ryby.
Użytkownik Raffaello edytował ten post 06 luty 2017 - 19:39
Napisano 06 luty 2017 - 20:37
'Młody wędkarz " trafił w sedno Masz rację Hubert ,strugając wyłącznie z korzenia nie byłbym w stanie sprostać ani w połowie zamówień kolegów chorych na "Widłozę " A i w dzisiejszych czasach cena realna takich przynęt dla większości chętnych byłaby ceną zaporową. Aktualnie wykonywane woblery z pianki to kwintesencja trzydziestu paru lat moich doświadczeń w wykonywaniu tych przynęt.Do wszystkich powtarzalnych modeli z pianki posłużyły za wzór moje najlepsze killery wykonywane z korzenia.Kupę pracy zajęło mi dopracowanie odpowiednich kompozycji pianki do konkretnych modeli.Ktoś kto nie siedzi w temacie ma bardzo mętne wyobrażenie o kulisach technicznych woblerów wykonywanych z pianki.Zresztą wcale się nie dziwię patrząc jak pracuje większość dostępnych woblerów wykonanych z tego materiału.Osobiście stosuję kompozycje z trzech rodzajów pianki niczym nie ustępującą gęstością ani wypornością korzeniowi olchy.Mogę założyć się z każdym kto potrafi odróżnić ten sam model woblera wykonany z pianki i z korzenia. Nie skończyła się Arku żadna epoka Woblery są te same tylko jest mniej wykonywanych modeli
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych