Dzisiaj na ołówek kilka okonków 32-35 cm.i coś co nie zdarzyło mi się od kilkunastu lat.Potężne branie ,kilka minut zarąbistej walki ,jak sądziłem ze szczupakiem koło meterka a tu przy burcie niespodzianka ,boleń 90 +prawie taki szeroki jak długi.Podbierak w garażu ,kolega ma problemy z podebraniem rękami sandaczyka 60 cm.więc oddałem mu wędkę chcąc podebrać rybę własnoręcznie .Niestety błąd .Chłop zgłupiał i przetarł mi żyłkę o burtę.Człowiek uczy się całe życie i głupi umrze.
Jak kolega nie jest pewniakiem to lepiej samemu podbierać, choć wiem że taką rybę podebrać samemu łatwo nie jest.