Oprych uzbrajasz się w sprzęt tzn .magazynujesz łyskacze ,brendi ,upychasz w przyczepie czteropaki
Jeszcze księżycówka-pamiętajcie koledzy o dobrej księżycówce.
Jak hand made to po całości.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 04 grudzień 2015 - 22:30
Oprych uzbrajasz się w sprzęt tzn .magazynujesz łyskacze ,brendi ,upychasz w przyczepie czteropaki
Jeszcze księżycówka-pamiętajcie koledzy o dobrej księżycówce.
Jak hand made to po całości.
Napisano 04 grudzień 2015 - 22:40
Właśnie piję winko hand made .Rocznik 2015 -perfekcyjne. Muskat+silwaner +pino nuar .Pierwszy raz zrobiłem taki mix.Pychotka
Napisano 05 grudzień 2015 - 12:22
Napisano 11 grudzień 2015 - 11:54
To co jutro mam iść na ryby na Zabełcze, może spróbuje tej miksturki
Napisano 11 grudzień 2015 - 17:04
Jak Cie wypiżdzi na Dunajcu u mnie pod chałpą, to zapraszam na kubek grzańca
Napisano 11 grudzień 2015 - 17:47
A ja chciałbym się pochwalić...chociaż nie wypada... że mój pierwszy w życiu sandaczyk złowiony na woblera..to rękodzieło Pana Janusza zwane zaczarowanym ołówkiem..."czary mary" normalnie...chciałem go zostawić sobie na pamiątkę...niestety po kilku rzutach zaopiekował się nim esox....
Napisano 11 grudzień 2015 - 19:14
Zander+To jest temat w którym wypada się chwalić wynikami Dzięki takim wypowiedziom temat istnieje.Niestety 90 procent kolegów trzyma takie osiągnięcia w tajemnicy albo wręcz wprowadza w błąd swoich kolegów pisząc że np. złowili ładnego sandaczyka na gumę ,a tak w żeczywistości skusił się na "Zaczarowany ołówek".Kilka takich rybek widziałem w ostatnim czasie w temacie sandacze .Kolega który podbierał rybkę ,robił zdjęcie dzwoni do mnie z informacją jak super działa ołówek ,a łowca pisze na forum że rybka złowiona na gumę.Lepiej to pozostawić bez komentarza. .
Napisano 11 grudzień 2015 - 19:25
Zander+To jest temat w którym wypada się chwalić wynikami Dzięki takim wypowiedziom temat istnieje.Niestety 90 procent kolegów trzyma takie osiągnięcia w tajemnicy albo wręcz wprowadza w błąd swoich kolegów pisząc że np. złowili ładnego sandaczyka na gumę ,a tak w żeczywistości skusił się na "Zaczarowany ołówek".Kilka takich rybek widziałem w ostatnim czasie w temacie sandacze .Kolega który podbierał rybkę ,robił zdjęcie dzwoni do mnie z informacją jak super działa ołówek ,a łowca pisze na forum że rybka złowiona na gumę.Lepiej to pozostawić bez komentarza. .
Panie Januszu skoro nie którzy wędkarze nie chcą się podzielić informacją na temat wobka.... "Zaczarowany ołówek" tzn. że jest nadzwyczaj skuteczny...i robi swoją robotę... szkoda że nie mogę popróbować z tą przynętą w trollingu...niestety zakaz połowu na wodzie gdzie wędkuję ze sprzętu pływającego...
Napisano 11 grudzień 2015 - 20:09
A ja chciałbym się pochwalić...chociaż nie wypada... że mój pierwszy w życiu sandaczyk złowiony na woblera..to rękodzieło Pana Janusza zwane zaczarowanym ołówkiem..."czary mary" normalnie...chciałem go zostawić sobie na pamiątkę...niestety po kilku rzutach zaopiekował się nim esox....
A przypon gdzie?ludzie normalnie Was nie rozumiem! ciekawe czy Ty byś przeżył z dwoma kotwicami w pysku!. Nigdy nie łowię bez przyponu i jakoś kleniom,jaziom to nie przeszkadza!jeszcze zadowolony bo zaopiekował się nim esox szkoda k....a gadać
Użytkownik Raffaello edytował ten post 11 grudzień 2015 - 20:12
Napisano 11 grudzień 2015 - 20:35
A mam po co przychodzić, masz jakieś woblery dla mnie ulubione pstrągowe, czy posucha w pudełku i będę musiał w kleniowych wybierać i znowu usłyszę że nie sezon na kropki, a ja tylko wcześniej chce się przygotować
Napisano 11 grudzień 2015 - 20:38
Faktycznie nie przeszło by mi przez głowę by założyć "Zaczarowany ołówek "bez wolframu.Tak samo chętnie walą w niego szczupaki ,sandacze jak i sumy Masz rację Rafał .Przy tak dużej przynęcie wolfram nie przeszkadza kleniom,boleniom,okoniom gustującym czasami w ołóweczku.
Napisano 11 grudzień 2015 - 20:47
Janusz ja zawsze łowie z przyponem czy to ołówek,bandziorek,chiciorek,igiełka itp po prostu wolę nic nie złowić niż bezmyślnie kolczykować ryby!a wszystkie wymienione woblery smakują szczupakom.
Napisano 11 grudzień 2015 - 20:54
Napisano 11 grudzień 2015 - 21:02
A przypon gdzie?ludzie normalnie Was nie rozumiem! ciekawe czy Ty byś przeżył z dwoma kotwicami w pysku!. Nigdy nie łowię bez przyponu i jakoś kleniom,jaziom to nie przeszkadza!jeszcze zadowolony bo zaopiekował się nim esox szkoda k....a gadać
Nie napisałem że przyponu nie było proponuję czytać ze zrozumieniem ...używałem przyponów w granicach 50 - 60cm..gdyż nigdy wcześniej nie spotkałem się z tzw. "ściną" przy tej długości...ten jednak niestety okazał się za krótki...przez co stosuję obecnie przypony w granicach 1 metra...
Napisano 11 grudzień 2015 - 21:10
Po ścinie przynęty wcale nie znaczy że ryba została zakolczykowana wewnętrznie...możemy jedynie domniemać...miałem nad wodą sytuację gdzie szczupak podczas ataku "zbierał" wabika który przelatywał mu przez otwór gębowy i ryba została zapięta na zewnątrz w okolicach płetw piersiowych...były to ryby w granicach 90 cm...a w paszczu miał tylko przypon...
Napisano 11 grudzień 2015 - 21:10
50-60cm jaja sobie robisz!?pod c...j to Szweda bo Polak się nie da
Napisano 11 grudzień 2015 - 21:25
50-60cm jaja sobie robisz!?pod c...j to Szweda bo Polak się nie da
Używam Fluoro Carbon średnica 0,70mm może dlatego poddał się esoxowi...a że powiedzmy na 10 brań sandaczy przypada średnio 1 branie szczupaka ups...trzeba będzie się przesiąść na coś bardziej odpornego...
Napisano 11 grudzień 2015 - 21:46
Fluorocarbon szczupak też przegryzie,szczegulnie jak już miał styczność z zębami jego poprzedników
Używam Fluoro Carbon średnica 0,70mm może dlatego poddał się esoxowi...a że powiedzmy na 10 brań sandaczy przypada średnio 1 branie szczupaka ups...trzeba będzie się przesiąść na coś bardziej odpornego...
Napisano 12 grudzień 2015 - 20:13
Napisano 14 grudzień 2015 - 21:14
Januszku a masz coś 3,5 - 4 cm, pływające i ze sterem przy samym koluchu
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych