Uwaga - wysyp kleszczy!
#1621 OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2021 - 20:23
#1622 OFFLINE
Napisano 25 sierpień 2021 - 08:46
Mam wyjątkowe szczęście, muszę być nadzwyczaj niejadalny, bo nie miałem jeszcze nigdy spotkania bliskiego stopnia z kleszczem. Zdarzało się, że wędkujące ze mną osoby miały na sobie (na ubraniu, a nawet pod nim) po kilka kleszczy, mnie jak dotąd całkiem omijały, mimo, że wędkowaliśmy blisko siebie, a nawet zamienialiśmy się stanowiskami.
#1623 OFFLINE
Napisano 25 sierpień 2021 - 09:58
Z nad wody, po rybach to sporadycznie znajduję kleszcza. Zdecydowana większość jest z lasu.
#1624 OFFLINE
Napisano 25 sierpień 2021 - 14:56
Mnie też kleszcze kochają. Tylko w ubiegłym roku nie miałem żadnego wbitego kleszcza, a tak co roku chociaż jeden musi być. W tym roku jednego na 99% złapałem przy koszeniu trawnika.
#1625 OFFLINE
Napisano 25 sierpień 2021 - 21:53
Mam wyjątkowe szczęście, muszę być nadzwyczaj niejadalny, bo nie miałem jeszcze nigdy spotkania bliskiego stopnia z kleszczem. Zdarzało się, że wędkujące ze mną osoby miały na sobie (na ubraniu, a nawet pod nim) po kilka kleszczy, mnie jak dotąd całkiem omijały, mimo, że wędkowaliśmy blisko siebie, a nawet zamienialiśmy się stanowiskami.
Jesteś niejadalny , aż Ci zazdroszczę.
Może w samochodzie był na fotelu..
Ostatnio ubiłem jednego w aucie właśnie. Wlazł za listwę przy szybie i czatował tam na mnie , bo zawsze sprawdzałem fotel i zerkałem na to miejsce gdzie się ukrył. Wyglądał parę razy i chował się, naprawdę, cwana bestia. Aż wylazł tak po 3 dniach, że mogłem go uchwycić pewnie i skończyła się ta ciuciubabka. Ciekawe, że nie wlazł pod ubranie, a wyszedł na przednią szybę ?!
- Alexspin lubi to
#1626 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2021 - 20:24
Co sklonilo cie po ugryzieniu kleszcza ze zrobiles badanie
Bo Borelioza to choroba która potrafi być ukryta przez miesiące i lata - jak nie robisz testu to może być tak że masz ją ale o tym chwilowo nie wiesz (a ona robi szkody które poczuć możesz mocno po latach)
Lepiej wiedzieć i leczyć - takie moje zdanie (niż łudzić się się że jesteś niezakażony - a że wiadomo że około 25-30% kleszczy roznosi bolerkę)
Użytkownik analityk edytował ten post 30 sierpień 2021 - 20:27
- Alexspin lubi to
#1627 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2021 - 23:28
Bo Borelioza to choroba która potrafi być ukryta przez miesiące i lata - jak nie robisz testu to może być tak że masz ją ale o tym chwilowo nie wiesz (a ona robi szkody które poczuć możesz mocno po latach)
Lepiej wiedzieć i leczyć - takie moje zdanie (niż łudzić się się że jesteś niezakażony - a że wiadomo że około 25-30% kleszczy roznosi bolerkę)
A jak to wykryć najpewniej?
- analityk lubi to
#1628 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2021 - 14:10
A jak to wykryć najpewniej?
Są na to testy (ja robiłem dwa na skierowanie od lekarza) - oba pozytywne
...
a dziś złapałem kolejnego kleszcza - chyba mi się biochemia organizmu pozmieniała, że je tak zacząłem przyciągać
... lub jest ich mega więcej niż kiedyś
- moje zwyczaje nie uległy zmianie a kiedyś myślałem że dobrze się przed nimi bronię - widać teraz obrona zrobiła się za słaba.
#1629 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2021 - 15:03
Ostatnio ubiłem jednego w aucie właśnie. ... Ciekawe, że nie wlazł pod ubranie, a wyszedł na przednią szybę ?!
Może tam było cieplej i tam dotarł
-- kurwa -- jeżeli ja mam w aucie kleszcze to strach wsiadać. Czym je wytruć? permetryna?
https://allegro.pl/o...TAwMjBhOGU5NTc=
Użytkownik analityk edytował ten post 02 wrzesień 2021 - 15:31
#1630 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2021 - 15:10
Są na to testy (ja robiłem dwa na skierowanie od lekarza) - oba pozytywne
...
a dziś złapałem kolejnego kleszcza - chyba mi się biochemia organizmu pozmieniała, że je tak zacząłem przyciągać
... lub jest ich mega więcej niż kiedyś
- moje zwyczaje nie uległy zmianie a kiedyś myślałem że dobrze się przed nimi bronię - widać teraz obrona zrobiła się za słaba.
A na pierwszym teście jak nie wyszło to podobno są dokładniejsze testy?.
#1631 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2021 - 16:39
Może tam było cieplej i tam dotarł
-- kurwa -- jeżeli ja mam w aucie kleszcze to strach wsiadać. Czym je wytruć? permetryna?
https://allegro.pl/o...TAwMjBhOGU5NTc=
Moze Ozonowanie - ponic zabija wszystko od bakterii po zywe stworzenia? W każdym serwisie teraz maja bo civid
#1632 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2021 - 19:27
Marcin poczytaj sobie o tym na stronie www.kleszcz-choroby.pl
Tam praktycznie znajdziesz odpowiedz na wszystkie pytanie, które Cię nurtuję.
#1633 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2021 - 21:30
Marcin poczytaj sobie o tym na stronie www.kleszcz-choroby.pl
Tam praktycznie znajdziesz odpowiedz na wszystkie pytanie, które Cię nurtuję.
Dzięki Radek.
U nas właśnie tak leczą. Jeden test i jak nie wykazało to zdrowy jesteś. Co za lekarze..
#1634 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2021 - 06:12
#1635 ONLINE
Napisano 03 wrzesień 2021 - 07:15
mój Kumpel po kiju miał dziwne objawy (zawroty głowy, utrata pamięci, bóle stawów i mięśni, ogólne złe samopoczucie, objawy skórne, spadek libido, objawy neurologiczne, itp)
wiek: 42 lata
badali go, badali i nic
w końcu - podejrzenie borelioza
robił różne testy na boreliozę (wszystkie dostępne) - i nic
brał antybiotyki przepisane przez lekarzy - i nic, tylko grzybicy się nabawił w gratisie
czytał fora, pytał, no załamany
w końcu wyczytał o możliwości zbadania się i leczenia biorezonansem
pojechał 100 km, podłączyli go i... wyszło - borelioza
jeździł pół roku, do tego dieta i wyleczył się - ma dobre wyniki
nie wiem, czy to placebo czy nie - ale teraz normalnie funkcjonuje
- Robert Crocker lubi to
#1636 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2021 - 20:49
Typowe problemy, typowe objawy i szczęśliwe leczenie.
Czy wyleczony, to się dopiero okaże, ale to już do przodu, skoro normalnie funkcjonuje. Leczenie tylko przez pół roku jest godne pozazdroszczenia, szybko poszło. Oby nic nie nawróciło i życzę wielu wspólnych pobytów nad wodą!
- strary i biturbo lubią to
#1637 OFFLINE
Napisano 13 maj 2022 - 22:35
- azhek lubi to
#1638 ONLINE
Napisano 18 maj 2022 - 22:50
Mnie najbardziej zastanawia sytuacja kiedy w badaniu, wychodzi pozytywny wynik. Podejrzewam, że większość z nas mogłoby takowy uzyskać. Teoretycznie, leczenie będzie polegać na długotrwałym przyjmowaniu antybiotyku. Czytając całą masę treści w internecie można uzyskać skrajnie różne informacje, zwykle o nieskutecznej terapii i oczywiście nieuleczalności oraz negatywnych skutkach antybiotykoterapii. Ostatecznie, przyznam, że sam nie wiem co jest rozsądnym działaniem... Ludzie leczą się u najróżniejszych specjalistów, zwykle są niezadowoleni, specjaliści negują wzajemnie sposoby leczenia, czytałem też o naturalnych metodach typu sauna i korzeń szczeci ale okazuję się, że wiele osób korzysta z tych metod, bezskutecznie... Spotkałem też osobiście kilka osób, które twierdzą, że zostały w pełni wyleczone podczas wielomiesięcznych kuracji natybiotykami i suplementami a także część z nich leczyła się skutecznie w oddziałach szpitalnych... Naprawdę trudno zdecydować jak postąpić właściwe, chodzi mi o każdą osobę, która była czy jest pogryziona przez kleszcze.
#1639 OFFLINE
Napisano 19 maj 2022 - 07:16
Zaraz po stanie wojennym, bodaj w maju 84, pojechaliśmy nad Biebrzę pomiędzy Jagłowo a Dębowo. Na dziesięć dni bodaj. I poniosło mnie za którymś powrotem iść na skróty przez łany suchej trzciny. Zdjęliśmy ze mnie wieczorem, w świetle latarek, ponad czterdzieści sztuk dorodnych kleszczy, kilkanaście już wgryzionych. Rano jeszcze kilka. Nie byłem na pogotowiu, nie podnosiłem histerycznego larum, a póxniejszych powtórek bym nie zliczył. Igła od strzykawki i pętelka z żyłki. Oczywiście teraz mężczyzna jest dużo bardziej delikatna,
- tomi101, Biesan, hi-lo i 1 inna osoba lubią to
#1640 OFFLINE
Napisano 19 maj 2022 - 22:01
może i tak, dawniej to żuto pszczoły i szerszenie dobrą dekadę temu spędziłem kilka dni w szpitalu zakaźnym z podejrzeniem KZM.....środek lata, a u mnie dreszcze, gorączka, majaki, ogólne osłabienie, sztywność karku, 100% pasujących objawów, do tego równo 2 tygodnie po ugryzieniu przez kleszcza, wszystko się zgadza.....ostatecznie akurat KZM wykluczono, ale jakieś cholerstwo z tego cholernego pajęczaka wgryzionego w pachwinę na mnie przeszło......od tego czasu mam lekką obawę przed każdym gąszczem, nawet w największy upał długie spodnie i wysokie buty, przed wejściem do auta cała procedura otrzepywania ubrania.....po prostu nie chcę powtórki.....wiem, słaby jestem.....czy tam delikatny
Użytkownik cristovo edytował ten post 19 maj 2022 - 22:02
- strary i Łukasz Mk lubią to