Ja też przeczytałem, nie znam autora, więc zachowam dla siebie słowa krytyki, bo jeszcze się okaże, że faktycznie wynalazł nową, rewolucyjną metodę spinningową na te właśnie ryby i co wtedy? Ze wstydu trzeba będzie wyjechać do jakiegoś Peru wieść życie jucznego wołu.
Jako jednak, że każdy kij posiada dwa końce równie dobrze okazać się może, że tak w tym jak i poniższym artykule dorobiono skrzętnie metodę połowu do kilku najechanych ryb, bo to przecież wstyd się przyznać.
A tu link do innego „manuala” jak, na co i kiedy tołpygi się łowi, by rozpalić wyobraźnię i do odkliknięcia w link zachęcić mały cytacik…
"Duże ponad 20 kilogramowe okazy tołpygi łowione są przez wędkarzy na spinning zawsze w jasne księżycowe noce na niewielkie błystki obrotowe bądź wahadłowe..."
http://www.wedkuje.p...c-tolpyge,17994
Użytkownik Dagon edytował ten post 28 maj 2013 - 18:44