Dziś kolega mnie zapytał i nie potrafiłemmu odpowiedzieć. Dlaczego na Odrze sum ma krótszy okres ochronny?
Użytkownik spy edytował ten post 03 czerwiec 2013 - 15:35
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 03 czerwiec 2013 - 15:28
Dziś kolega mnie zapytał i nie potrafiłemmu odpowiedzieć. Dlaczego na Odrze sum ma krótszy okres ochronny?
Użytkownik spy edytował ten post 03 czerwiec 2013 - 15:35
Napisano 03 czerwiec 2013 - 15:50
Bo jest ich tam więcej i nie można w znaczący sposób wpłynąć na ich populację
Napisano 03 czerwiec 2013 - 16:26
W telegraficznym skrócie.Otóż wg.Departamentu Rybołówstwa Odra jest Rzeką,która poprzez swoje usytuowanie nagrzewa się o wiele szybciej niż np Wisła w związku z tym sum odbywa tam tarło o wiele szybciej niż w pozostałych tego typu wodach...Reasumując,skrócenie okresu ochronnego podyktowane było warunkami termicznymi rzeki Odry...Oczywiście,każde takie rozporządzenie musi być konsultowane z danym okręgiem,jednak najwięcej do powiedzenia mają tzw ichtiologiczne ośrodki badawcze a takich w Polsce jest kilka...Nadmienię tylko,że jest przygotowywane w Departamencie Rybołówstwa kolejne rozporządzenie,mające na celu skrócenie okresu ochronnego na suma w całym kraju,niestety nie wiem o ile ma ten okres być skrócony...ps.Gdyby,któregoś z Kolegów problem nurtował bardziej na priv mogę podać namiar na człowieka w D.R,który sprawę zna od tzw podszewki..Dodam jeszcze,że skrócony okres ochronny obowiązuje tylko na "rzece Odrze od ujścia rzeki Warty do granicy z wodami morskimi"...pzdr
Użytkownik krystiano1981r edytował ten post 03 czerwiec 2013 - 16:30
Napisano 03 czerwiec 2013 - 16:36
Aha, nie wpadłbym na to. Ciekawe że tylko ten kawałek (od ujścia Warty) się na tyle ogrzewa, że ograniczyli sumom okres ochronny i skrócili do "od 1 marca do 31 maja".
Napisano 03 czerwiec 2013 - 16:42
mnie też to zaintrygowało i doszedłem do wniosku,ze na tym odcinku jest jakaś "silna grupa trzymająca władzę" która bardzo zagustowała w kulinarnych walorach smakowych suma i tak za nim tęsknią,że skrócili mu okres....
Napisano 03 czerwiec 2013 - 16:55
Czyli ten okres jest od kiedy do kiedy?
Napisano 03 czerwiec 2013 - 17:08
od pierwszego grudnia do 31 maja...
Użytkownik krystiano1981r edytował ten post 03 czerwiec 2013 - 19:29
Napisano 03 czerwiec 2013 - 17:11
Krzysiek184, on 03 Jun 2013 - 15:55, said:
Czyli ten okres jest od kiedy do kiedy?
http://www.pzw.org.p...gulamindruk.pdf
str.26
Użytkownik popper edytował ten post 03 czerwiec 2013 - 17:14
Napisano 03 czerwiec 2013 - 19:09
Na wodach PZW ma od 1.12 do 31.05, na REGALICY od 1.03 do 30.05 , a na wodach morskich od 1.05 do 15.06
Napisano 03 czerwiec 2013 - 19:40
Rzeka Odra ( rozumiana tu jako jej 100 kilkadziesiat ostatnich kilometrow biegu).... Zdazylo mi sie tam kilka razy w zyciu wedkowac.
Nawet z sumami spotkania mam na koncie. Dotychczasowe moje niefachowe obserwacje znad wody nie wskazywalby na jakas "przewage" termiczna tejze wody w porownaniu z innymi w Polsce w kontekscie tarla suma (warunek konieczny : temperatura wody nie nizsza niz 18 stopni)...
Moj prywatny wniosek do poruszanego tematu : trzeba umiec dbac o swoje interesy. A jak ktos nie umie... to na praktyki do Gryfina polecam
Użytkownik Guzu edytował ten post 03 czerwiec 2013 - 19:44
Napisano 03 czerwiec 2013 - 20:44
Napisano 03 czerwiec 2013 - 21:12
Nie wiem, nie znam się, nie łowię tam ale w ub. roku usłyszałem w bezpśredniej rozmowie z wędkarzem z Wrocławia, pracownikiem tamtejszego znanego sklepu wędkarskiego, że populacja suma na Odrze i jej gwałtowny przyrost zaczyna stwarzać problem dla innych gatunków. Dla osób znających temat nie jest tajemnicą, że sum w nadmiarze może stanowić katastrofę dla wszelkich innych gatunków. Podobny problem od roku dostrzegliśmy na dużym, prywatnym stawie przyjaciela, który około 3 lata temu popełnił bład w gospodarowaniu zasobami rybnymi i wpuścił za dużo wąsaczy, które maja się coraz lepiej i wychowały liczne potomstwo, kosztem szczupaka, okonia i wszelkich gatunków białej ryby. Latem 2012 r. wędkując nad Soliną, także od miejscowych wędkarzy usłyszałem, że władze tamtejszego okręgu popełniły podobny błąd co wyraźnie odbiło sią na tamtejszym "rybostanie".
Kolega z Wrocławia twierdził, że miejscowi od dłuższego czasu bezskutecznie ubiegali się o zgodę na skrócenie okesu ochronnego suma, nie kierując się względami kulinarnymi lecz zdrowym rozsądkiem.
Więc może nie jest to jakiś spisek tylko zwykły pragamatyzm, choć jak pisałem nie opieram się na własnych doświadczeniach, a jedynie opiniach zasłyszanych.
RB.
Napisano 03 czerwiec 2013 - 21:22
krystiano1981r, on 03 Jun 2013 - 15:42, said:
mnie też to zaintrygowało i doszedłem do wniosku,ze na tym odcinku jest jakaś "silna grupa trzymająca władzę" która bardzo zagustowała w kulinarnych walorach smakowych suma i tak za nim tęsknią,że skrócili mu okres....
Taki proceder istnieje na wspomnianym odcinku Odry.
Amatorami sumowego mięsa są właściciela kilku restauracji w Berlinie,a zaopatrzeniowcami kłusownicy z legalna karta wędkarską.
O zgrozo - kogo ten kraj wychował?
Pozdrawiam w smutku
Józef Lesniak
Użytkownik Józef Lesniak edytował ten post 03 czerwiec 2013 - 21:23
Napisano 03 czerwiec 2013 - 21:44
Józef Lesniak, on 03 Jun 2013 - 20:22, said:
Taki proceder istnieje na wspomnianym odcinku Odry.
Amatorami sumowego mięsa są właściciela kilku restauracji w Berlinie,a zaopatrzeniowcami kłusownicy z legalna karta wędkarską.
O zgrozo - kogo ten kraj wychował?
Pozdrawiam w smutku
Józef Lesniak
P.Józefie chyba nie tylko tam występuje taki problem...http://www.tygodnikz...-ochronnym.html
Napisano 04 czerwiec 2013 - 07:42
Ile tego suma w Odrze faktycznie jest to chyba nikt nie wie. Natomiast da sie odczuc, szczegolnie na przestrzeni ostatnich kilku lat, ze w rzece jest mniej sandacza, szczupaka i okonia - tego to juz przerazajaco malo. Szczupaka zreszta rowniez malo, o tyle dobrze, ze rzeka jest zarybiana nim co roku.
Nie wiem w liczbach, jak duzy wplyw ma wypieranie jednych gatunkow przez drugie, ale zmiany zauwazy nawet wedkarz niedzielny.
Jednak najwiekszym problemem jest to, zz rzeka konkretnie jej koryto nie jest poglebiane. To powoduje, ze najlepsze i ostatnie miejscowki okupuja wasy, a tam gdzie sumy to chyba tylko bobry moga poplywac, ewentualnie jak jest wiecej miejsca to bolenie sie zmiesza. Drapiezniki jak sandacz, szczupak, okon - zwyczjanie boja sie osiedlac przy tym wasatym zbuju
Napisano 04 czerwiec 2013 - 08:23
krystiano1981r, on 03 Jun 2013 - 20:44, said:
P.Józefie chyba nie tylko tam występuje taki problem...http://www.tygodnikz...-ochronnym.html
Zapewne jest tak w całym kraju i to bardzo smutne.
Na moim podwórku też tak jest,a wiem bo miałem kiedyś taki oto przypadek: kolega poprośił mnie o zrobienie kilku pilkerów z rurek od kranów w odpowiednich gramaturach.
Zamówienie zostało zrealizowane tylko dla niego (kilkanaście sztuk ).
Była to pora zimowa i kolega chciał wybrać sie na dorsze i chyba jeździł,ale nie tylko tam.
Wybrałem się jeśienną porą nad Odrę i wyławiam pilkera mojej produkcji - waga 150 gram. Pokazałem koledze z zpytaniem czy w Odrze są dorsze i czy łowi się je na szarpaka.
Zrobiło mu się bardzo nieswojo i odjęło mowę. Doskonale wiedział jakie mam do tego nastawienie.
Pózniej dowiedziałem się że w lutym i marcu szarpał sumy na sprzedarz .Do dziśiejszego dnia jest mu głupio i zawsze się tłumaczy z tego faktu.
Pilkerów już nie chce i na morze też nie jeździ. Wiem że tego procederu już nie uprawia,
Pozdrawiam
Józef Leśniak
Użytkownik Józef Lesniak edytował ten post 04 czerwiec 2013 - 08:25
Napisano 04 czerwiec 2013 - 09:26
blackabyss, on 04 Jun 2013 - 06:42, said:
Ile tego suma w Odrze faktycznie jest to chyba nikt nie wie. Natomiast da sie odczuc, szczegolnie na przestrzeni ostatnich kilku lat, ze w rzece jest mniej sandacza, szczupaka i okonia - tego to juz przerazajaco malo. Szczupaka zreszta rowniez malo, o tyle dobrze, ze rzeka jest zarybiana nim co roku.
Nie wiem w liczbach, jak duzy wplyw ma wypieranie jednych gatunkow przez drugie, ale zmiany zauwazy nawet wedkarz niedzielny.
Jednak najwiekszym problemem jest to, zz rzeka konkretnie jej koryto nie jest poglebiane. To powoduje, ze najlepsze i ostatnie miejscowki okupuja wasy, a tam gdzie sumy to chyba tylko bobry moga poplywac, ewentualnie jak jest wiecej miejsca to bolenie sie zmiesza. Drapiezniki jak sandacz, szczupak, okon - zwyczjanie boja sie osiedlac przy tym wasatym zbuju
To czemu narzekasz ??? Chyba zdecydowanie lepiej łowić konkretne ryby jak wspomniane sumy niż okonki i szczupaczki
Napisano 04 czerwiec 2013 - 10:38
staw czy jeziorko to nie odra.nie ma takiej możliwości żeby suma w tej rzece było zbyt wiele.
Napisano 04 czerwiec 2013 - 10:45
Drażni mnie takie gadanie, że sumy wyjadają inne ryby, dlatego jest taka pustynia nad wodą. Ryby wyjadają wędkarze i jeśli bym już miał cokolwiek regulować to ilości zabieranych przez nich ryb.
Suma jest teoretycznie więcej bo go trudno wyjąć. Tylko dlatego. Sandacza i szczupaka mniej bo byle łachudra nad wodą zaopatrzona w kij z pomarańczową szczytówką, żyłkę "trzydziestkę" i białą gumę lub wahadło na końcu potrafi wytrzebić do zera dany odcinek wody. Sandacz medalowy, 110cm padł na mojej wodzie końcem maja na "rasówe". Cały sprzęt tego "wędkarza" kosztuje mniej niż jeden mój wobler a dał rade takiemu okazowi. Oczywiście sandacz został zberetowany "bo za głęboko zażarł".
Spotkania z sumem tacy wędkarze mają bardzo krótkie, kilkusekundowe i zerwany zestaw. To dlatego sumów jest "więcej".
Napisano 04 czerwiec 2013 - 11:03
busz231, on 04 Jun 2013 - 09:38, said:
staw czy jeziorko to nie odra.nie ma takiej możliwości żeby suma w tej rzece było zbyt wiele.
I to jest prawda,tylko niektóre kręgi wedkarzy tak osądzają,a w szczególności spławikowcy i grunćiarze ( bez obrazy ).
Pamiętam jak w latach 90-tych sandacza w Odrze było bardzo dużo,a szczupaka jak gdyby mniej i wtedy wędkarze mówili że sandacz wyżera narybek szczupaka.
I taka jest prawidłowość natury. I nie należy w to ingerować,bo dojdzie do takiej sytuacji że suma zabraknie. Naturalnym rytmem wszystko wróci do normy.
Pozdrawiam
Józef Leśniak
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych