Sportowa „malina” czyli na ikrę inaczej - nowy artykuł
#1 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2007 - 17:53
Browny, kingi, coho, steelheady sezon na te wszystkie gatunki zaczyna się już w lipcu i płynnie przechodzi z miesiąca na miesiąc aż do lutego. Naprawdę bardzo ciężko wygospodarować trochę czasu na napisanie kilku słów o połowie tych ryb. Do tego przygotowania do Mistrzostw Ameryki w łowieniu podlodowym i sami drodzy czytelnicy widzicie jak mało czasu pozostaje na pisanie, a gdzie praca, dom, rodzina?
Zapraszam na kolejny artykuł na naszej stronie. Dzisiaj o tym jak w USA łowi się na spławik
Pozdrawiam
Remek
#2 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2007 - 18:48
Przez wiele lat, w języku polskim i angielskim, w prasie polskiej i angielskiej; a póżniej, podczas spotkań z wędkarzami szwedzkimi, śledziłem techniki połowów salmonidów i jesiotrowatych. I moja odpowiedzź jest jedna. Każdy sportowy połów ryb jest dozwolonhy.Mięsiarstwo nie istnieje! Dla mnie metoda nie ma znaczenia, C&R tak.
#3 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2007 - 20:34
#4 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2007 - 20:38
Artykuł fajny. Trochę jak na nasze warunki egzotyczny (głownie związane to jest ze stereotypami łowienia), ale fajnie poznać coś zupełnie nowego.
Jakiś czas temu zaintrygował mnie pomysł poławiania na gumę ze spławikiem...
#5 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2007 - 21:06
#6 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2007 - 21:13
#7 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2007 - 21:19
A myślałem że będzie tylko spinning&casting ewentualnie rodbulding
Też tak myślałem, ale spotkała mnie miła niespodzianka. I to jest super
#8 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2007 - 23:26
Pozdrawiam
#9 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2007 - 23:40
#10 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 00:42
A rzuty takimi kołowrotkami można jeszcze zaobserwować na rzekach pomorskich.Starszej daty trociarze wciąż ich użają.
#11 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 04:43
#12 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 05:10
#13 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 06:47
Kiedy na Pomorzu pojawiła sie dolna nimfa-niby zgodna z przepisami i etyczna- to etyka wielu muszkarzy poszła spać.Zabierali nadkomplety lipieni, do czasu kiedy trudno stało sie o komplet Nie tylko łowiący na ikrę przyczynili sie do wytrzebienia lipieni w pomorskich rzekach, tylko nie przestrzeganie wymiarów i limitów przez nich, a limitów przez muszkarzy.
#14 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 08:05
Świetny artykuł, piękne zdjęcia - gratuluję! Powiało trochę egotyką, wreszcie mogłem też zaspokoić swoją ciekawość i zrozumieć dokładnie na czym polega ten float
Pozdrawiam
#15 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 15:38
...jednak dla mnie łowienie jakichkolwiek ryb na ikrę, a tym bardziej ryb łososiowatych mija się całkowicie z celem wędkarstwa...
Według mojej oceny, łowienie w ten sposób ryb łososiowatych jest zbyt bagatelne i za proste...
#16 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 16:07
Dla mnie osobiście to taki śmierdzący, zielony, z wielką pleśnią ser - wydawać by się mogło, że nie pasuje do podlaskiego, morskiego czy mozarelli ale ... jest swego rodzaju przysmakiem i ciekawostką. Różnorodność wzmacnia, szarość osłabia. Dzięki temu artykułowi wiem, że tak właśnie w US łowi się łososiowate. Czy to proste, czy trudne ocenię jak spróbuję. Teraz natomiast jestem daleki od takich stwierdzeń bo z tego co widzę problem może być nawet w zarzuceniu takiego zestawu
Pozdrawiam
Remek
#17 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 18:32
O ile tą przynęte bym jeszcze przeżył to ten spławik już nie .
Wyobraźcie sobie rozpoczęcie sezonu na Słupi ze spławikówką.
#18 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2007 - 08:51
Troszkę się zawiodłem na tym artykule .
Ale czym konkretnie się zawiodłeś? Jeśli opublikujemy artykuł z połowów bassów, musky to też się zawiedziesz, że nie możesz ich łowić, albo, że łowisz je inaczej? Ten artykuł to odpowiedź na liczne pytania, które stawiają użytkownicy forum Jerremu w związku z relacją Lososiowate Michigenu - nowe odkrycie. My (mówię jako jerkbait) chcemy pokazywać również ciekawostki (dla mnie niewątpliwie postrzegam to właśnie w takiej kategorii coć wiem, że nie będę tak w Polsce łowił). Tak łowi się w US (i nie jest to jakieś barbażyństwo) a u nas, łowi się inaczej.
pozdrawiam
Remek
#19 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2007 - 09:19
@Tomi78Troszkę się zawiodłem na tym artykule .
O ile tą przynęte bym jeszcze przeżył to ten spławik już nie .
Wyobraźcie sobie rozpoczęcie sezonu na Słupi ze spławikówką.
Tak wędkowała (spławik + robak lub ciężarek na żyłce głównej + robak i trzymała taki zestaw w nurcie) pewna Szwedka na górskiej wodzie w północnej Szwecji. Obok muszkarze i spiningiści. Wędkowała z sukcesem (ja widziałem hol 4 ryb) a zabrała na kolację 2 złowione ryby (można 4). A jeśli chodzi o spławik na pstrąga - to w Polsce widziałem spinningistę, który przy braku sukcesów w połowie na sztuczną przynętę, wyciągnął teleskopik ze spławikiem, wyjął czerwone, i jak myślał, że go nikt nie widzi łapał pstrągi na przepływankę. Był na to przygotowany - świadomie kłusował.
Dlaczego o tym piszę? Dla Ciebie opisana metoda jest nie do przyjęcia. Zgoda, jest dziwna, ale w Szwecji jest dopuszczalna i tak tam też wędkują, bo dla nich liczy się walka z rybą a nie sama ryba. Przynajmniej ja tak myślę.
Pzdr. Kryst
#20 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2007 - 09:26
pozdrawiam
Remek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych