Codziennie do Wisły wpada wszystko to co pół Warszawy robi pod siebie i jakoś nikt nie podnosi takiego larum...
Ponad 70 % Warszawy gwoli ścisłości. I mimo ze to mieszkańcy miasta, to raczej takie bardziej organiczne związki, ulegające w miarę szybkiej biodegradacji wydalają, a nie związki ropopochodne
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
A w tym całym syfie przemysłowym, który kiedyś płynął było coś pozytywnego.. Rybki tak jechały fenolem, ze nie nadawały sie raczej do konsumpcji..