Dzięki Krzysiek!
Mój "Kociamber" to jeszcze młoda bestia, może jeszcze urośnie. Za miesiąc stuknie mu roczek. Faktycznie, z reguły wrażenie sprawia ociężałego, powolnego i ślamazarnego. A skubaniec potrafi być niesamowicie sprawny. Tylko że....nie chce mu się Przecież można spać, leżeć, jeść, lizać się, siedzieć, leżeć, spać... Ale niech no w polu widzenia pojawi się mucha, ćma, czy inny wróg publiczny..
Ale i potrafi zaskoczyć, jak np. skok z wysokiej szafy bezpośrednio na podłogę- dźwięk karmy działa cuda
Ostatnio podczas kąpieli spłukałem szampon z głowy i oczu, otwieram je i...widzę kota defilującego po kancie kabiny prysznicowej. Jeden nieostrożny krok i leci na kant pralki, sedesu, czy Bóg wie czego jeszcze, albo w drugą stronę, czyli wpada do mnie pod prysznic. A on spokojnie przespacerował całą długość kabiny, wskoczył na piec, gdzie zajął świetne strategicznie i obserwacyjnie stanowisko...No i weź coś wytłumacz sierściowi..
Żona mi mówi, że mam kota. Na punkcie kota