Nasi milusińsy czyli koty, psiaki i inne zwierzaki
#221 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 11:34
- zander79 lubi to
#222 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 12:20
Tak się "to to" gapiło na nas, jak odebralismy z hodowli ponad 2 lata temu
A teraz wyrósł taki 40kg bydlaczek (tak, na tym zdjęciu śpi, zmachany po spacerze, w swojej ulubionej pozycji nazywanej przez nas "do góry wentylem"
I 2 żywioły, prawie w tym samym wieku
Użytkownik Żbiku edytował ten post 27 sierpień 2014 - 12:27
- Kamil Z., czaro73, Krystekwolf i 3 innych osób lubią to
#223 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 13:02
Wysyłane z mojego LG-D405 za pomocą Tapatalk 2
Załączone pliki
- Kamil Z., Krystekwolf, Tomasz Kotarski i 1 inna osoba lubią to
#224 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 13:21
Oj, pokaże te fotki dziś Diffowi, od razu się zakocha Jakiś taki kochliwy jest Choć bandyta okrutny i mamy dużo problemów z agresywnością w stosunku do innych psów, niezależnie od wielkości czy rasy. Tak samo nienawidzi i rzuca się na yorki, jak i na amstafy czy wilki... :/
Użytkownik Żbiku edytował ten post 27 sierpień 2014 - 13:22
#225 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 13:30
Wysyłane z mojego LG-D405 za pomocą Tapatalk 2
#226 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 16:36
U Diffa agresywność do ludzi również 0, lizawa natomiast pełne 12 Ale tylko do ludzi albo ew do psów, które zna. Choć ostatnio spiął się ze swoim przyrodnim bratem, o rok młodszym czarnym labkiem (z tej samej matki, 3 mioty później). Na codzień są super kumplami, a poszło o kijek, którym bawiły sie przez 30 minut wspólnie. Ni z tego, ni z owego, przy wspólnym obgryzaniu końcówek kijka, jeden warknął na drugiego i zaczęła się jatka, aż cięzko było je rozdzielić. Całe szczęście skończyło sie na lekko skaleczonym uchu czarnucha i zmierzwionej sierści mojego durnia. Co ciekawe, po 5 minutach nadal była wielka przyjaźn i zabawa... :|
- WojtekCIN lubi to
#227 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 19:12
To moja pupilka, suczka beagle, nazywa się Mefi. Jak ją przyniosłem dwa lata temu to wyglądała tak
Na rybach wszędzie wlezie, chwilę wcześniej gryzła ten pieniek.
A obecnie mam jeszcze takie pociechy, dwa tygodnie temu urodziła 4 szczeniaki Fotka zaraz po narodzeniu.
Dumna mamuśka z jednym ze szczeniaków Obecnie już widzą na oczy, wczoraj otworzyły dwa z nich. Będę miał chwilę to zrobię zdjęcie całej czwórki
Przepraszam za jakość zdjęć ale nieraz mój kalkulator nie wyrabia
- Kamil Z., Krystekwolf, Tomasz Kotarski i 1 inna osoba lubią to
#228 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 19:33
Świetna banda, gratulacje!
- Lucas lubi to
#229 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 19:52
Witek,Zdecydowanie wolę tą pierwszą grupę. Nie chcę aby mój pies, przez moje złe wychowanie komuś zrobił krzywdę.
Nie wybiorę też psa, który nie będzie się nadawał do przebywania na wolnym powietrzu
Jeśli jeszcze nie wybrałaś zobacz tą rasę:
http://www.psy24.pl/...KI-WILCZAK.html
Moja była przylepa, uwielbiała drapanko. Suka była po szkoleniu towarzysko-obronnym tyle że czasami zupełnie ...... głuchła .
Na codzień wszystkie polecenia bez mrugnięcia wykonywała ale jak złapała trop to do usranej śmierci można było wołać - stój, leżeć, czekaj czy siad .
Mieszkalem wtedy z Kanadzie i mieszkałem na skraju parku nad jez. Ontario. Przez pierwsze 2 tygodnie przyniosła mi 10 czy 11 wiewiórek i kilka http://en.wikipedia.org/wiki/Groundhog. Później żadna wiewórka jak byliśmy na spacerze nie schodziła z drzewa a groundhogi siedziały w norach. Na wyjazdach na ryby miałem do wyboru : króliki , piżmaki, wiewiórki i nawet jednego jarząbka.
Dobrze że nigdy niedźwiedzia nie przyniosła . Tylko raz przegrała , ja miałem przesrane i to dosłownie - spróbowała przynieść ...... skunksa .
- witek i stoner lubią to
#230 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 20:33
Kostek, nasz wychowanek, obecnie 9 miesięcy, waga 9,9 kg
Wypożyczymy go od obecnej właścicielki i pokażemy na wystawie w Bydgoszczy we wrześniu
- Dienekes lubi to
#231 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 20:59
Darku fajna rasa i przyznam że o niej nie słyszałem.
Długo przyszło mi czekać na nowego psiaka ale już 20 września mam do odbioru berneńskiego pieska pasterskiego.
Ten Twój piesek bardzo mnie zaciekawił.
Strach pomyśleć co przyniósł by mi z sąsiednich domostw i na plagę dzików jaka u mnie panuje zapewne nic by biedak nie poradził, te skurczybyki już nie jednego psa w okolicy poturbowały. Ja już do tych dzików przywykłem i nawet łażą za mną, jak idę do lasu,pewnie dlatego ze całą zimę je karmię
#232 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 21:13
A tak się te biedne stworzenia u nas wygania z osiedli
#233 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 21:28
Długo przyszło mi czekać na nowego psiaka ale już 20 września mam do odbioru berneńskiego pieska pasterskiego.
Ten Twój piesek bardzo mnie zaciekawił.
Wzieliśmy z hodowli koło Mlada Boleslav w 1988, była to drugi pies tej rasy w Polsce (tak przynajmniej mówili Czesi).
Berneński pasterski lub husky to moje marzenie ale nie na .........VII piętrze prawie w centrum W-wy. W lutym po 17 latach pochowałem jamnisia bo w bloku w/g mnie można mieć tylko kanapowce , inne się męczą.
W tym tygodniu albo w pierwszym września na wsi okoci się kotuchna sąsiadów więc jak będzie szaro-bury to bierę .
- stoner lubi to
#234 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 21:30
Haha jaka obława
#235 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 21:32
W tym tygodniu albo w pierwszym września na wsi okoci się kotuchna sąsiadów więc jak będzie szaro-bury to bierę .
Ty się tak nie rozpędzaj bo mam chitry plan Ten plan zwie się Erskine...
#236 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 21:50
Ty się tak nie rozpędzaj bo mam chitry plan Ten plan zwie się Erskine...
Ja pierdolę nie wiem czy jestem gotowy . A lubi jak mu się czyta albo z nim rozmawia
- pawas2 lubi to
#237 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 21:53
Możesz czytać, gadać z nim i wódki z Tobą też się napije
#238 OFFLINE
Napisano 27 sierpień 2014 - 22:06
Możesz czytać, gadać z nim i wódki z Tobą też się napije
Ostatnio czytam literaturę skandynawską, mam nadzieję że lubi .
#239 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2014 - 07:14
A tak się te biedne stworzenia u nas wygania z osiedli
Wiesz biedne nie biedne - na moim osiedlu ( tarcho - wawa ) dziki sa zmora - na łączke w ciagu dnia wyjdziesz ok ale zeby wyjsc w nocy to tak słabo - pare razy pogoniły juz mnie Zamiast złapac i wywiesc w puszcze zdala od ludzi to straz nic nie robi z tym - a były juz ataki na ludzi wracajacych z marketu itp. Ciekawy jestem po której stronie "barykady" bys stał jakbys wieczorem nie mógł wyjsc z swoim psiakiem na polanke. A teraz gdy sypie żołędziami to można obserwować dziki już około 11 popołudniu
#240 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2014 - 08:23
Zagrożenie atakiem dzika jest największe kiedy spotkasz lochę z młodymi i któryś z młodych podniesie wrzask. Na bank któryś większy osobnik ruszy w twoim kierunku i jeśli w porę nie odskoczysz, poturbuje nogi. Rzadko kiedy dzik goni za człowiekiem, przeważnie leci w linii prostej, nam wystarczy zmienić gwałtownie kierunek ucieczki. Raczej nie ponawia już ataku.
Niestety żyjemy już w takich czasach ze dzikie zwierzęta skuszone łatwym pożywieniem powoli adaptują się do życia bliżej nas.
Najpierw ptaki, sójki i sroki opanowały już miasta. później inne zwierzęta.
Jeszcze kilkanaście lat temu, dzika ,sarnę lub inne zwierzę widziało się przypadkiem i to była chwila, bo znikały szybciej jak się pojawiły.
Teraz sarny, daniele i dziki jedzą mi z ręki. Na zimę zawsze wystawiam im paśnik za domem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych