Wybrał bym daiwe megaforce do 40g i 3 m. Przy łowieniu w morzu kij poniż 2.9 się słabo sprawdza. Możesz poszukać jeszcze Sonik magna 18-60gPanowie jak myślicie, stoje nad wyborem albo DAM Quadra Safar do 60g albo daiwa megaforce do 70g.
Zależy mi na kiju do cięższego morskiego łowienia z brzegu na spinning. Oba kije wyglądają ciekawie i są tanie, więc wybór nie prosty.
Baza wędek "travel"
#701 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2021 - 17:19
#702 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2022 - 17:07
Cześć,
Jestem nowym użytkownikiem - a także zupełnie świeżym wędkarzem, póki co łowiącym na prywatnym, przydomowym stawiku u kumpla.
Mam już dwie wędki - Kongera World Champion Dancer 270 3-14 g oraz Okumę Black Rock 275 10-35 g.
Żadna z nich nie jest jednak wędką podróżną, a że w tę wkrótce się wybieram i pomyślałem - a może by przy okazji odkryć surf fishing i pospinować z brzegu do Pacyfiku?
Lokalna temperatura wody to 29 stopni, a rybki do złowienia z brzegu miewają rozmiary i gatunki różne - od typowej, kolorowej drobnicy po kilkadziesiąt deko, przez kilkukilogramowe roosterfishe (Nematistius pectorali) i makrele, przez nasto-kilgoramowe lucjany. Do tego dochodzi opcja wynajęcia kajaczka i polowanie na małe tuńczyki (takie ok. kilograma), przez co sprawa wyboru wędziska robi się jeszcze mniej oczywista - zwłaszcza, że byłoby absolutnie rewelacyjnie, gdyby nowy nabytek nie tylko nie zrujnował mnie finansowo był fajną wędką na ten wyjazd, ale również uzupełnił mój ekwipunek, nie dublując parametrów np. Okumy.
Różne miejsca w Internecie na ten centralnoamerykański kierunek proponują udźwig wędziska w zakresie 10-15 lbs, co jak wyczytałem przekłada się mniej-więcej na zakres 50-70 gramów ciężaru wyrzutu. Cieszy, bo taka wędka byłaby dobrą opcją pod kątem marzeń o sandaczu w (jakiejś) przyszłości.
Wstępnie zidentyfikowałem takie opcje zakupowe:
1) Savage Gear Hitch Hiker Trigger 213 40-80 g - używana sztuka za 240 zł. W tej chwili mój faworyt - nie tylko z uwagi na c.w., ale również wartość uzupełniającą arsenał, o której ważności wspominałem wyżej. Jednakże czytałem, że dobór przelotek oraz ich umiejscowienia nie jest najszczęśliwszy, a także jakość wykonania odbiega od poprzedniej generacji, a więc Roadrunnera XLNT2 - na którego Internet potrafi narzekać, iż potrafił się złamać (choć w zdecydowanie mniejszych gramaturach). O ile łamliwość mnie nie martwi, o tyle boję się o jego możliwości miotające - otóż czy przynęta (jakieś blaszki i popperki) poleci na tyle daleko aby przynieść oczekiwany rezultat?
2) Ron Thompson Tyran Nano-Series (?) Travel 270 15-45 g - używana sztuka za 200 zł od jednego z użytkowników forum, który pisze o niej, iż jest to Tyran z "pierwszej serii" - a więc zdaje się, że właśnie owa Nano-Series, legendarny chrustowy travel. Jak zapewne niektórzy zauważyli, taka wędka byłaby idealnym uzupełnieniem mojej kolekcji - niekoniecznie jednak o parametry, a raczej o kolejne wędzisko o statusie "kultowego", "legendarnego", itd. To ten moment, kiedy żałuję, że raptem przed wczoraj kupiłem (po długim zastanawianiu) Okumę tej samej długości i podobnym c.w. Zdaję sobie jednak sprawę, że 45g w Nano-Series to delikatnie ujmując pewne niedoszacowanie jej prawdziwej wytrzymałości.
3) Ron Thompson Tyran Travel NX-series 270 15-45 g - nówka za 228 zł + przesyłka. Jeden sklep twierdzi, że wciąż ją posiada na stanie - czy to prawda - nie wiem, nie odbierają moich telefonów. Zdaje się, iż jest to generalnie to samo, co Nano-Series, z lekko odświeżonym designem kolorystycznym, a face-lifting dotknął przede wszystkim piankę. Poprawcie mnie jednak proszę, jeśli się mylę. Dziękuję.
4) Penn Squadron Travel Spin 305 20-60 g - używana sztuka za 190 zł. Nic o niej nie wiem. Na zdjęciach wygląda na wyjątkowo toporne bydle - co ma swój urok. 305 cm to uzupełnienie arsenału o wędkę pod ewentualne zestawy (o ile mnie to kiedykolwiek zainteresuje), ale temat praktycznie nieprzydatny na kajaku czy pontonie. Rozważam głównie ze względu na jej dostępność w dobrej cenie.
I to chyba na ten moment tyle.
W odwodzie pozostaje również Abu Garcia Diplomat - bo mi się podoba z wyglądu, jednak jestem świadomy, iż nie cieszy się specjalnym poważaniem ze względu na mocno archaiczną konstrukcję. Z drugiej strony, na jego najnowsze wcielenie oznaczone X-em raczej nie chciałbym się wykosztowywać - choć skłamałbym pisząc, że wersje z wyrzutem 20-60 g nie brzmią kusząco.
Jakąś-tam alternatywą jest również teleskop Daiwa Ninja X-Tele 300 15-45 g za 120 zł, który znalazłem przypadkiem kilka miesięcy temu poszukując pierwszej wędki, i przypomniałem sobie o nim teraz. Wędka dalej dostępna, aczkolwiek sprzedający coś ostatnio zamilkł, a i ja nie jestem specjalnie przekonany do teleskopu, a także jej długości transportowej (74 cm ledwie się zmieszczą do dużej walizki). Jednak - wiadomo - cena czyni cuda. 120 zł to nie w kij dmuchał.
Jak zapewne zauważyliście, kwoty oscylują w okolicach 200-250 zł, więc Shimano STC raczej odpada. Z drugiej strony, Berkley Naumad 684C (203 15-40 g) oraz 704C (213 20-80 g) dość mocno przemawiają do wyobraźni. Tylko ta cena...
BARDZO! proszę o pomoc w wyborze odpowiedniej wędki - absolutnie może być spoza powyższej wyliczanki. Będę naprawdę wdzięczny za wszelkie uwagi (a najbardziej za przekonanie mnie, że Hitch Hiker z punktu 1) w tej kwocie jest rewelacyjnym wyborem, który nie tylko sprawi mi dużo radości nad wodą, ale również uzupełni mój arsenał o mocną wędkę, której będę mógł wygodnie używać na kajaczku; klultowy Travel Chrust też będzie spoko (czy to Nano, czy to NX) - przecież to legenda, a legendzie w zęby się nie zagląda)
Dzięki!
PS
Co ważne: nie planuję w przyszłości regularnych połowów w morzach i oceanach, a w nowym wędzisku upatruję sprzętu pod kątem sandaczy (w [dalekiej] przyszłości) - stąd w kwestii kołowrotka, mój wybór padł na Ryobi Zauber FD 4000 (a nie np. Slammera).
#703 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2022 - 19:05
Cześć.
Akurat nie znam kijków, o których piszesz więc nie będę próbował doradzać w tym temacie ale wiem z doświadczenia, że nie da się dobrać jednej wędki do łowienia ze skałek i z kajaka. Poz. 1 nie nada się na skały, pozostałymi nie połowisz z kajaka. Jeśli wybierzesz model 2.4 m będzie to jakiś kompromis ale moim zdaniem musisz kupić 2 wędki (najlepiej ok. 2m i ok. 3m) lub zdecydować się na jedną metodę połowu. Jeśli bym miał nieograniczony dostęp do kajaka i mógł zabrać tylko jeden kij to z wymienionych przez Ciebie wybrał bym nr 1.
Przemyśl to i określ swoje preferencje to koledzy na pewno coś doradzą.
- olb lubi to
#704 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2022 - 11:58
Zobacz sobie SG4 245cm do 80g. Droższy ale myślę że warto. Jak pojadę w tym roku do Ameryki Płd to go kupuję. Cena 450 za travel to nie są duże pieniądze. Mam SG4 w dwuskładzie i to fajne kije.
- olb lubi to
#705 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2022 - 23:27
Cześć.
Akurat nie znam kijków, o których piszesz więc nie będę próbował doradzać w tym temacie ale wiem z doświadczenia, że nie da się dobrać jednej wędki do łowienia ze skałek i z kajaka. Poz. 1 nie nada się na skały, pozostałymi nie połowisz z kajaka. Jeśli wybierzesz model 2.4 m będzie to jakiś kompromis ale moim zdaniem musisz kupić 2 wędki (najlepiej ok. 2m i ok. 3m) lub zdecydować się na jedną metodę połowu. Jeśli bym miał nieograniczony dostęp do kajaka i mógł zabrać tylko jeden kij to z wymienionych przez Ciebie wybrał bym nr 1.
Przemyśl to i określ swoje preferencje to koledzy na pewno coś doradzą.
Chyba niezbyt jasno się wyraziłem . Nie jestem absolutnie zafiksowany na krótszych kijkach - raczej szukam złotego środka. Wyjazd jest jeden, podobne warunki wędkarskie powtórzą się nie wiadomo kiedy. Słuszna uwaga z kajaczkiem - ze skałkami mniej, bo połów z plaży (choć dopuszczam, że to metafora). Wydaje mi się, że za bardzo się zafiksowałem na tym, aby koniecznie kupić krótszą wędkę aby uzupełnić arsenał o coś krótkiego, wręcz castingowego - może dlatego, że z tyłu głowy od dawna o takim maleństwie marzę? Do kajaka na co dzień - czy innych jednostek pływających - dostępu nie mam, a i ograniczona dość jest szansa, że wynajmę coś w czasie urlopu.
Dałeś mi wczoraj do myślenia i dziś uwagę skupiłem na większych berłach;). Odpaliłem więc opcję nr 1 z listy wyżej, zostały na niej trzy kolejne, a więc Ron Thompson Tyran Nano-Series Travel (270 cm, 15-45 g, 260 g), Ron Thompson Tyran Travel NX-series (270 cm, 15-45 g, 260 g) oraz Penn Squadron Travel Spin (305 cm, 20-60 g, 306 g).
W toku dzisiejszych poszukiwań, postanowiłem rozważyć opcję, której wczoraj pod uwagę nie brałem, a więc aktualny model podróżny od Ron Thompson: RT Travel XP Spin (360 cm, 25-65 g, 280 g). 360 cm to już kawał wędki, a przy tym c.w. robi się też dość uniwersalnie. Martwi mnie jednak na ile Travel XP Spin dorównuje legendzie Tyrana - w Internetach brak jest na ten temat opinii, a raptem 20 g większa waga niż krótszego o 90 cm Tyrana (pomimo - wg opisu w katalogu - zastosowania tej samej klasy blanków 30T) sugeruje mi, że wędka jest zdecydowanie mniej wytrzymała. Dość powiedzieć, że wspomniany wyżej Penn Squadron Travel Spin przy 305 cm waży 306 g (blank 24T). Swoją drogą, ten ostatni cieszy się naprawdę fajnymi opiniami i gdyby nie jego dość poważna już waga, której w kontekście spinningu troszkę się boję, byłby już w drodze do mnie - choć 5 przelotek nie obiecuje zbyt dalekich lotów.
Kolejna opcja, na jaką trafiłem zupełnie przypadkiem, a którą zacząłem eksplorować, to leżak magazynowy w postaci modelu z roku 2015 ze stajni Pure Fishing: Berkley Ripple EVX Spin 904H (270 cm, 19-49 g, 210 g). Bardzo fajnie wyposażony, blank 36T, przelotki Fuji SiC "K". No i ta sensowna waga. Jest to też najdroższa wędka w grupie - 390 zł (choć to zdaje się i tak cena bardzo dobra jak na tej klasy wędzisko).
Zobacz sobie SG4 245cm do 80g. Droższy ale myślę że warto. Jak pojadę w tym roku do Ameryki Płd to go kupuję. Cena 450 za travel to nie są duże pieniądze. Mam SG4 w dwuskładzie i to fajne kije.
Dzięki za polecenie, myślałem o SG4, natomiast we wskazanym rozmiarze - 243 cm, 40-80 g - ma już 76 cm długości transportowej, a więc zmieściłby się do dużej walizki "na styk" w poprzek. Wolałbym tego uniknąć aby wędka nie odniosła jakiejś kontuzji w transporcie przez pół świata. No i 243 cm to taki kijek ani długi ani krótki, więc jeśli nie kajakowe 213 cm (np. wspomniany SG Hitch Hiker), to już pójdę pod kątem wyjazdu w co najmniej 9 stóp. No i jak sam napisałeś - cena. Gdybym poszukiwał wędki za blisko pięć stówek, to raczej poszedłbym w Shimano S.T.C. Multi-Length Spin w rozmiarze 270/300 cm, 20-60g. Choć nie wykluczam, że tak to się ostatecznie skończy...
Użytkownik olb edytował ten post 06 styczeń 2022 - 23:33
- wujek lubi to
#706 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 08:36
Nano to właśnie późniejsza produkcja, i z mojej wiedzy nie tak pancerna.
Mam dokładnie tego RT Tyran 2,70 15-45g od kilku lat - łowił juz wszystko co tylko wymagało cięższych przynęt. Szczupak, sandacz, boleń, sum, morskie łowienie z brzegu - belony na blachę, śledzie na sbirulino, awaryjnie pracował tez jako lekka gruntówka w porcie na flądrach. Zdażyło mi się na tym kiju podnieść klenia 45cm.
Jak tylko masz okazje to bierz - będziesz zadowolony.
- olb lubi to
#707 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 11:51
@olb , RT Tyran NX jest naprawdę świetny w tej cenie i klasie.
Nano to właśnie późniejsza produkcja, i z mojej wiedzy nie tak pancerna.
Mam dokładnie tego RT Tyran 2,70 15-45g od kilku lat - łowił juz wszystko co tylko wymagało cięższych przynęt. Szczupak, sandacz, boleń, sum, morskie łowienie z brzegu - belony na blachę, śledzie na sbirulino, awaryjnie pracował tez jako lekka gruntówka w porcie na flądrach. Zdażyło mi się na tym kiju podnieść klenia 45cm.
Jak tylko masz okazje to bierz - będziesz zadowolony.
Wielkie dzięki za rekomendację, obecnie najmocniej rozważam właśnie to wędzisko. Jedna tylko uwaga - NX to model będący w katalogu z 2018 roku, Nano - w 2013 . Można je rozpoznać po grafice nałożonej na piankową rękojeść - w pierwotnym Tyranie jej nie było, dołożyli ją w NX.
Powiedz mi jeszcze proszę, jak Ci się tym rzucało z brzegu? Daleko byłeś w stanie posłać przynętę? Przelotki to jakieś wcielenie Fuji SiC, jest ich bodajże 8+1, a więc wynik fajny (dla porównania, Penn Squadron 305 ma ich... 5+1), więc w zestawieniu z 30T blanku powinno dawać ładne odległości.
Myślę jeszcze nad RT Travel XP ze względu na jej długość - 360 cm pod kątem morza i późniejszych ewentualnych zastosowań nie-morskich przemawia do wyobraźni, obawiam się właśnie jednak o jego "pancerność". Jest to też 20-60 g, choć RT Tyran 25-45g był przecież mocno niedoszacowany - zdaje się, że nie tylko w górę. Póki co jednak, nikt nie wypowiedział się w kontekście tego wędziska. Może zamówię obydwa i odeślę Travel XP jeśli będzie na pierwszy rzut oka odstawało wykonaniem.
#708 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 13:32
Może znajdziesz gdzieś w okolicy Abu Diplomat do 40g (ze starej serii) to ją obejrzyj. Ja zamówiłem ten kijek po wizycie na kanarach i przygodzie kiedy nie mogłem dosięgnąć ryb łowionych przez miejscowych wędkami o długościach jakieś 4 m. Jakość Diplomata raczej nie powala, do tego trafił mi się z trochę krzywo wklejonym łączeniem ale zapłaciłem za niego jakieś śmieszne pieniądze a ma grubo ponad 3 metry (zdaje się ponad 11 stóp). Wadą jest jego dość duża długość transportowa mimo 5 składów ale sprzedawany jest w sztywnej tubie.
- olb lubi to
#709 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 13:59
Może znajdziesz gdzieś w okolicy Abu Diplomat do 40g (ze starej serii) to ją obejrzyj. Ja zamówiłem ten kijek po wizycie na kanarach i przygodzie kiedy nie mogłem dosięgnąć ryb łowionych przez miejscowych wędkami o długościach jakieś 4 m. Jakość Diplomata raczej nie powala, do tego trafił mi się z trochę krzywo wklejonym łączeniem ale zapłaciłem za niego jakieś śmieszne pieniądze a ma grubo ponad 3 metry (zdaje się ponad 11 stóp). Wadą jest jego dość duża długość transportowa mimo 5 składów ale sprzedawany jest w sztywnej tubie.
Oryginalny Diplomat był moim pierwszym wyborem - mam do wędzisk Abu słabość. Wersja w pięciu elementach to 1165ML, c.w. 15-40 g, długość faktycznie powyżej 11 stóp (3,54 m). Zgodnie z matematyką (elementy na zdjęciach wyglądają na równej długości) - wychodzi 70,8 cm długości transportowej, choć w opisie stoi 76 cm - prawdopodobnie jest to długość dołączonej do zestawu tuby. Sprawdziłem, jest wciąż tu i ówdzie dostępna. To z tych dobrych informacji. Ze słabszych, to że wołają za nią 285 zł - to tyle samo, co ubiegłoroczny Ron Thompson Travel XP 360 cm, 25-65 g, który na papierze ma lepsze parametry w każdym względzie - może poza designem . Nie mniej, dorzucam do repozytorium które stworzyłem specjalnie na tę okazję:
Użytkownik olb edytował ten post 07 styczeń 2022 - 14:00
#710 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 15:05
W porównaniu z Diplomatami - Tyran jest dużo szybszy i sztywniejszy. Mam Diplomata 2,40 10-25g, to zupełnie inna filozofia - bardzo stara szkoła, bardzo głębokie ugięcie. Nb. Na Diplomacie właśnie wyjąłem wąsa 121cm, jako przylow przy kleniach wiślanych - wiec pletka była bardzo cienka, a kij pracował tak ze czułem jak rękojeść się ugina.
Co do wersji - to już się pogubiłem. Ja mam gładką piankę bez wzięła, a w nazwie jest tylko „ultra fast”… ani NX ani Nano nie ma na blanku. Kupiony jakieś 5 lat temu ale już wtedy nie była to nowość.
- popper i olb lubią to
#711 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 15:47
Tuba ma 82 cm, najdłuższy element 75,5 cm.
- olb lubi to
#712 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 16:15
1.Dragon salmon, 290 cm, do 60 gr w 4 kawałkach
2.Dragon Travel, 305 cm, do 50 gram, w 3 kawałkach
ten pierwszy to fast, ładne ugięcie i miota już od 15 gram na prawdę daleko. Czasami, z musu, nawet łowi klenie i ładnie pracuje już przy czterdziestaku
ten drugi, to x fast, faktycznie bardzo szybki, lżejszy i ugięcie szczytowe, jak trzeba trocie żyłka to ten jest pierwszy.
- olb lubi to
#713 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 16:47
Tyranem 2,70 na Bałtyku nie ustępowałam zasięgiem kijom 3,00-3,20 typowo brzegowo-trociowym. Ze sbirulino oceniam zasięg na 90-100m. Kij lubi mocne traktowanie, nie ma co bać się dynamiki i katapultowania, a z kolei nad Wisłą bez problemu pośle boleniówke 9g na niezły dystans bez wysiłku.
W porównaniu z Diplomatami - Tyran jest dużo szybszy i sztywniejszy. Mam Diplomata 2,40 10-25g, to zupełnie inna filozofia - bardzo stara szkoła, bardzo głębokie ugięcie. Nb. Na Diplomacie właśnie wyjąłem wąsa 121cm, jako przylow przy kleniach wiślanych - wiec pletka była bardzo cienka, a kij pracował tak ze czułem jak rękojeść się ugina.
Co do wersji - to już się pogubiłem. Ja mam gładką piankę bez wzięła, a w nazwie jest tylko „ultra fast”… ani NX ani Nano nie ma na blanku. Kupiony jakieś 5 lat temu ale już wtedy nie była to nowość.
Dzięki wielkie za kolejne przydatne info . Co do serii wypustów Tyrana - trudno powiedzieć ile ich było, bo katalogi od Svendsen Sport - właściciela marki - są dostępne wybiórczo, z różnych lat. Najwcześniejsze wzmianki w Internetach o wersji Travel modelu Tyran znalazłem z roku 2013. Z tego samego roku pochodzi również słynna wrzutka o Chrustowym travelu, w której autor opisuje model jako Ron Thompson Tyran Nano Series Travel. Owe "nano" prawdopodobnie odnosi się do technologii użytej przy produkcji blanku (od: nanowłókien PBO [(poly-p-phenylen benzobisoxazole]), którą m.in. polski dystrybutor zachwalał w opisie wędki - więc wrzucenie jej do nazwy produktu było pewnie zabiegiem marketingowym. Wydaje mi się to przemawiać za tym, że była to (naj)pierwsza seria Tyrana Travel. Nie znalazłem również info o istnieniu jakiejkolwiek innej, w związku z czym wydaje mi się, że NX-series była bezpośrednim następcą Nano - oraz ostatnią wędką serii Tyran w wersji travel. Później (zdaje się 2019/2020) już tylko RT Travel XP.
Ogólnie to jestem praktycznie "sprzedany" w kwestii NX-a. Jest dostępny, cena jest super. Męczy mnie jeszcze tylko RT Travel XP - jest dużo dłuższy i relatywnie niewiele droższy. Opinii o nim niewiele - na forum znalazłem jedną, właściciel odesłał ją do sklepu... :-)
Co więcej, z uwagi na pojawienie się przed chwilą dodatkowego budżetu (w ramach prezentu), otworzyła się opcja na Shimano STC Spinning (300 cm, 20-60 g). Nie wiem tylko czy wydawanie na travela prawie 500 zł ma sens - w sensie, czy będę mógł go wykorzystać do czegokolwiek innego. Na szczupaki to chyba zbyt tępa wędka? No i te Seaguide'y. Nie wiem. Przemyślenia?
Tuba ma 82 cm, najdłuższy element 75,5 cm.
Dziękuję za sprawdzenie! To całkowicie w takim razie wyczerpuje temat Diplomata.
Btw, trafiłem na Twoje stare posty z 2019 roku - szukałeś wtedy Rona Thompsona NX w najcięższej wersji. Nie udało się znaleźć?
Użytkownik olb edytował ten post 07 styczeń 2022 - 17:05
#714 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 20:36
RT nie zamienię na nic innego, kij zasłużył na moje absolutne zaufanie w każdych warunkach.
Mając do wzięcia Tyrana i zapas kasy - dokupiłbym za tą różnice jakiś kołowrotek w wadze 310-340 i rozmiarze 4000, bo taki właśnie najlepiej współgra z Tyranem.
#715 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 22:24
"Btw, trafiłem na Twoje stare posty z 2019 roku - szukałeś wtedy Rona Thompsona NX w najcięższej wersji. Nie udało się znaleźć?"
Nie. Nabyłem Daiwę BG Travel do 125g., ale plany trochę się zmieniły i jeszcze nie miała okazji do debiutu.
#716 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 22:40
edit. Skontaktuj się też z kolegą @Marcyś on potrafi zrobić dobra cenę na major crafty w ich ofercie znajdziesz crostage sea Bass 15-42 i jest to genialny kij raczej do 55-60g ale dołem 15g spoko lata.
Użytkownik albercik2 edytował ten post 07 styczeń 2022 - 22:57
#717 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2022 - 20:41
Dzięki Panowie.
Po namyśle, zdecydowałem się na Shimano STC Spin 300 cm, 20-60 g z uwagi na większą długość od RT i Berkley, i potencjalnie dalsze rzuty, oraz walory uzupełniające kolekcję.
Teraz muszę pokierować swoje kroki na inne subforum w poszukiwaniu plecionki i strzałówki.
Użytkownik olb edytował ten post 09 styczeń 2022 - 20:42
#718 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2022 - 22:53
Jest cholernie długa.
Zostaje, ale teraz szukam czegoś na kajak . Chyba w końcu padnie na Tyrana 240 cm 7-28 g, może małe tuńczyki go nie połamią.
#719 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2022 - 14:25
#720 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2022 - 15:34
Hasher dobrze radzi. Tak jak pisałem wcześniej kij na skały +/- 3m i kij na kajak +/- 2m. SG MPP też mogę polecić z tym, że mają trochę małe uchwyty kołowrotka i nie robią traveli. Mam też Okumę black rock travel (zdaje mi się, że teraz robią to samo pod marką Dragona). Ja jeszcze nie sprawdziłem, ale kolega ciągał mocne ryby zdaje się w Malezji (takie łaciate sumy po kilka kilo) i dawała radę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 6
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych