Jazie 2008
#181 OFFLINE
Posted 23 July 2008 - 22:00
#182 OFFLINE
Posted 23 July 2008 - 22:21
EDIT: a i jeszcze w boleniach przeoczyłem - tym bardziej Gratulacje
#183 OFFLINE
Posted 23 July 2008 - 22:27
Dzieki, wszystke rybki zlowione byli na jednym prszelewie plius-minus 20m.- tym bardziej Gratulacje
#184 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 10:03
Attached Files
#185 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 10:05
#186 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 10:08
Attached Files
#187 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 10:22
Na Ebro, na Wisle
Zawsze ten sam poziom
Guzu
#188 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 10:41
to i ja coś wstawie:
Attached Files
#189 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 11:07
To zdjecie za mna fajnie wyszlo, zatytulowal bym je: Gumo in Hell.
Gumo
#190 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 12:23
A ja bym je zatytułował:To zdjecie za mna fajnie wyszlo, zatytulowal bym je: Gumo in Hell.
A river here, Gumo there,
Fluo colour EVERYWHERE!!!
#191 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 13:12
Musi cos byc widac w tym gównieFluo colour EVERYWHERE!!!
#192 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 13:39
Gumo
#193 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 13:50
Moje pudełko w ciągu ostatnich dwóch lat natomiast, świadomie bardzo kolorystycznie zubożało w stronę au naturel. A po ostatnim tygodniu, gdy jestem prawie codziennie nad wodą, dochodzę w ogóle do wniosku, że jazie mógłbym spokojnie obskoczyć 2-3-ma woblerkami.Z moich obserwacji wynikalo, ze niekoniecznie. Woda brudna, niewiele widac, dodatkowo czesc zlowiona wieczorem...przy takim kacie padania watpie czy cos widac w wodzie, mimo ze ogolnie widocznosc jeszzce ok.
#194 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 20:52
#195 OFFLINE
Posted 24 July 2008 - 22:53
#196 OFFLINE
Posted 30 July 2008 - 19:42
Ciekawe jest to ,że jazie od rana się wściekły zbierały co chwilę coś z powierzchni ale do żuczka to nawet nie podpływały
ryły w dnie na przelewie tak ,że koniuszki ogonów smużyły wodę i przez 2 godziny tylko to jedno branie za to konkret no i hol też był niesamowity.
Jutro wezme muchówke może trza coś mniejszego podać.
Gratki dla @gumo i @zewu wstawcie coś bo wątek padnie a sezon macie niezły
pozdr Łukasz
#197 OFFLINE
Posted 31 July 2008 - 21:57
Brodziłem sobie dzis po Narwi, cieplutko, pieknie i cicho. Nie wspomnial bym o tym gdyby nie fakt ze łowiłem pierwsza w tym roku rybe inna niz bolen
W silnym wlewie strzelił do 4cm wobka piekny jaz. Odczyt z rekojesci pokazał 48cm, wiec wyrównałem swoj Wislany rekord :.
Połamania...
#198 OFFLINE
Posted 31 July 2008 - 22:03
#199 OFFLINE
Posted 03 August 2008 - 14:55
Mam namierzone 2 rafki z kamieni na których od 5-7 dni niesamowicie żerują jazie jednak nie zauważyłem ,żeby na powierzchni płynęły jakieś owady.Faktycznie miałem przez 3 dni 2 ładne sztuki na haku ,które szybko spadły i na tym koniec.Dzisiaj po przewróceniu do góry nogami pudełka z wobkami wziąłem do ręki muchówke i dalej mimo wielu zmian ani nawet jedna sztuka nie podpłynęła do suszka na pół metrowej wodzie.Kręcą się nawet takie ponad kilo.Jedyne co zauważyłem to maleńkie drobinki rzęsy czy możliwe ,że one tym się tak obżerają?
pozdr Łukasz
#200 OFFLINE
Posted 03 August 2008 - 17:39
Każde podrzucanie im jakiegokolwiek wabika nie dawało żadnego rezultatu.
Zrezygnowany usiadłem i zacząłem się przyglądać jak żerują, stwierdziłem że obskubują rzęse wodną która płynie wąską smugą.
Poszedłem w górę rzeki i doszedłem do miejsca gdzie spokojną wodę w małym zakolu porastała właśnie rzęsa.Główny nurt zabierał brzeg rzęsy która spływała w dół rzeki.W samej zatoczce żadna ryba nie żerowała ale parę metrów poniżej zakola klenie i jazie spławiały się właśnie w smudze porywanych roślinek.Podrzuciłem im nawet żywego pasikonika a one go olały więc sobie odpuściłem.