Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Trolling - jak ugryźć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1809 odpowiedzi w tym temacie

#1081 ONLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3640 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 06 lipiec 2018 - 21:53

Może pamiętasz jakiej firmy te spadochrony i jakiego kształtu?

 

Mniejszy: https://zefir.sklep....-45mb-15ft.html

Większy: https://zefir.sklep....o-6mb-20ft.html


  • hm62 i BOB lubią to

#1082 OFFLINE   Rraptor

Rraptor

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaWarszawa / Lublin

Napisano 06 lipiec 2018 - 22:42

Jak sie jedzie do SE z autem zapakowany pod korek to nie ma miejsca na elektryka. Trzeba spowalniac spaline.Im mniej gratow tym lepiej.

#1083 OFFLINE   crizz100

crizz100

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1214 postów
  • Lokalizacjamultikonto (@esoxx87, @Marcisio1, @esexlucius)

Napisano 07 lipiec 2018 - 00:32

Tak z ciekawości to jaki silnik będziesz spowalniał?

#1084 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15680 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 07 lipiec 2018 - 16:00

Miałem tą większą 65 cm i jak dla mnie do bani tak więc sprzedałem. Torba z Ikea bardziej spowalnia.


  • Novis lubi to

#1085 OFFLINE   hm62

hm62

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 888 postów
  • LokalizacjaIńsko
  • Imię:Tomasz

Napisano 07 lipiec 2018 - 16:01

Mniejszy: https://zefir.sklep....-45mb-15ft.html
Większy: https://zefir.sklep....o-6mb-20ft.html

A czy długość linki wypuszczonej ma znaczenie?

#1086 OFFLINE   Novis

Novis

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1758 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Nowicki

Napisano 07 lipiec 2018 - 16:47

Tak jak przy kotwicy, dłuższa linka to większy opór



#1087 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 07 lipiec 2018 - 19:12

Cały rok trollingujecie z taka niska prędkością czy to rozwiązania na zimne miesiące ?
  • Tomek88 lubi to

#1088 OFFLINE   Rraptor

Rraptor

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaWarszawa / Lublin

Napisano 08 lipiec 2018 - 17:36

Ja mam male doswiadcze ale jak miałem okazje pływać z silnikiem 6km w trollu to pchal łódkę z prędkością koło 5 km na h pod fale. Z fala nawet koło 7 km h. Dlatego była palaca potrzeba spowalnianiania dryfkotwa.optymalnie 3,5 km h bylo okej. Miesiąc maj.

#1089 OFFLINE   Baars

Baars

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1228 postów
  • Lokalizacjaokolice Odry...
  • Imię:Wojtek

Napisano 09 lipiec 2018 - 14:18

Ja mam male doswiadcze ale jak miałem okazje pływać z silnikiem 6km w trollu to pchal łódkę z prędkością koło 5 km na h pod fale. Z fala nawet koło 7 km h. Dlatego była palaca potrzeba spowalnianiania dryfkotwa.optymalnie 3,5 km h bylo okej. Miesiąc maj.


Co to za łódka???

#1090 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15680 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 09 lipiec 2018 - 14:28

Cały rok trollingujecie z taka niska prędkością czy to rozwiązania na zimne miesiące ?

Ja generalnie tak. Za rada doświadczonych trollingowców z tego forum staram utrzymać prędkość 2,5-3,5 km/h.

Dużo też zależy od przynęty. Niektóre poprawnie zaczynają pracować po przekroczeniu prędkośc 3-3,5 km/h jak na przykład Rapala CDMAG18.

 

Podobno lepszym sposobem na spowolnienie łódki jest zastosowanie wiadra zamiast dryfkotwy.

Dryfkotwa z tyłu może przeszkadzać w szybkim holu i wypuszczaniu mniejszych zębaczy podczas płynięcia.

 

Kupujemy wiadro, robimy dziurę w dnie i mocujemy na dziobie wypuszczając pod łódkę. Przetestuje to wkrótce.

Dzięki Łukasz @Pumba za radę. :highfive:


  • Rraptor lubi to

#1091 OFFLINE   Rraptor

Rraptor

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaWarszawa / Lublin

Napisano 09 lipiec 2018 - 16:19

To i ja będę takie rozwiązanie testował. :D 

 

@Baars - nie wiem dokładnie jaki to model. Mam na myśli łódki dostępne w willa Orfa. Lekkie łajby stosunkowo. Na najmniejszych obrotach na tym silniku osiągałem mniej więcej takie prędkości.



#1092 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 09 lipiec 2018 - 16:41

Ja generalnie tak. Za rada doświadczonych trollingowców z tego forum staram utrzymać prędkość 2,5-3,5 km/h.

Dużo też zależy od przynęty. Niektóre poprawnie zaczynają pracować po przekroczeniu prędkośc 3-3,5 km/h jak na przykład Rapala CDMAG18.

 

Podobno lepszym sposobem na spowolnienie łódki jest zastosowanie wiadra zamiast dryfkotwy.

Dryfkotwa z tyłu może przeszkadzać w szybkim holu i wypuszczaniu mniejszych zębaczy podczas płynięcia.

 

Kupujemy wiadro, robimy dziurę w dnie i mocujemy na dziobie wypuszczając pod łódkę. Przetestuje to wkrótce.

Dzięki Łukasz @Pumba za radę. :highfive:

 

 

Dziekuje za wyjasnienie

Slyszalem o opcji z wiadrem, podobno sprawdza sie na Zarnowcu ...



#1093 ONLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3640 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 09 lipiec 2018 - 18:36

To i ja będę takie rozwiązanie testował. :D

@Baars - nie wiem dokładnie jaki to model. Mam na myśli łódki dostępne w willa Orfa. Lekkie łajby stosunkowo. Na najmniejszych obrotach na tym silniku osiągałem mniej więcej takie prędkości.


Te łódki to Alfa 390.
  • Rraptor lubi to

#1094 ONLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3640 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 09 lipiec 2018 - 18:38

Ja opcję z wiadrem też stosowałem, jednak zaczął mi przeszkadzać 'grat' na pokładzie (szczególnie gdy pływałem pontonem).

#1095 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 08 sierpień 2018 - 14:54

Witam.

 

Właściwie w tym temacie jest wszystko napisane o trollingu, lecz dla "leniwych" przerzucanie stron jest nudzące.  Tak naprawdę nudząc się, żar bijący z nieba nie pozwala wypłynąć na wodę, bynajmniej dla mnie, (nie mam jednostki pływającej z komfortowym daszkiem ;)  Dlatego też postanowiłem napisać klka uwag dot. trollingu i zaprezentowac filmik.

Zastanawiam się dlaczego gro osób wędkarzy, szczególnie tych poławiających z brzegu tak sceptyczznie, a wręcz krytycznie podchodzi do tej metody połowów. Mylne sa oceny, że trollingujący podhacza wszystko to co znajdzie się przy haku, jakoby były kaleczące podhaczania ryb przepływających, a nie atakujących przynętę. Z taką oceną nie zgadzam się. Ja nie miałem takich przypadków. Zdarzają się również krzywdzące opinie, jakoby każdy trollingujący wlókł za sobą przewiązanego sznurem suma :( lub innego drapieżnika i jest tzw. mięsiarzem :(  :angry:

Preferuję zasadę złów i wypuść. Natomiast trolling jest dla mnie metodą na to, by łowić okazy ryb, dużych, drapieżnych, czego przez lata nie doznałem spinningując na naszych wodach.

Uwieńczeniem emocjonujących brań, holi - są filmy i zdjęcia, które przyjemnie ogląda się w późniejszym czasie z przekonaniem, że tam, gdzieś w wodzie przeżyły ryby, które zostały uwolnione i innym dadzą radość, (oby nie w ich zjadaniu).

 

Kilka uwag:

 

* Połowy suma.

1. prawidłowy dobór przynęty, np. woblera, ( wcale nie musimy używać dużych woblerów ) Najlepszymi w/g mnie, są o wielkości do 11 cm.,

   a) obły kształt woblera, tzw. baryłka, gruszeczka,

    B)  agresywna akcja ogonowa,

2. mocne uzbrojenie woblerów, (kółka łącznikowe, kotwice - ja używam kółek Kamatsu i kotwic Ownera),

3. woblery o głębokim zanurzeniu, lecz i średnim, np. do 4 m

4. na suma leżącego przy dnie stosujemy woblery głęboko schodzące, stukające po dnie,

5. na suma, podniesionego np. do głębokości 4 - 3 m stosujemy woblery o płytszym zanurzeniu.

* prędkość - podstawowa zasada: 2 - 2,5 km/h.

  

Większa prędkość nawet do 5 km/h nie przeszkadza w połowach szczupaków, gdy są aktywne w żerowaniu. Natomiast przynęty - ja w połowach tego drapieżnika stosuję duże woblery i duże gumy, nawet o długości 40 cm.

 

Pozostałe uwagi w tym o dociążaniu woblerów zobaczycie w filmiku. Zapraszam. :)

 

 

Ps. Otrzymałem takie o to pytanie. Bardzo dobrze, że kolega je zadał.

 

Wysłano dziś, 17:32

Witam,



bardzo film Pan nagrał. Mam pytanie odnośnie suma. Czy w dzień trolinguje Pan większość czasu przy dnie (stukając o dno co jakiś czas) czy w toni (w pół wody) ?

 

Odpowiadając.

Pływam używając echosond. Na dużym pontonie Raymarine Dragonfly 5 - silnik elektryczny.

Na małym pontonie - solo z echosondą Garmina 5 - silnik spalinowy Mercury 2,5 KM.

Jak nadmieniałem w filmie. Zazwyczaj w porze wczesno porannej sumy leżą przy dnie. Wówczas używam woblerów głębokoschodzących, stukających co pewien czas o dno, lecz nie ciągłe stukanie po dnie. Zanurzenie woblera zmniejszam skracając długość wypuszczenia woblera, niejednokrotnie wystarczy jeden, dwa obroty na multiku, czy też kołowrotku. Na echu widzą co dzieje się w wodzie, normalnym też jest to, by obserwować wodę przed i za sobą. Potrafimy zauważyć, że sumy podnosą się z dna i zaczynają żerować pod powierzchnią wody. Echosonda realistycznie pokazuje, gdzie stoją sumy i na jakiej głębokości.

Gdy widzimy na echu wyraźną linię biotermiczną na która podniosła się ryba, np. z 7 do 4 m - na tej głebokości będzie żerował także sum. Niejednokrotnie trwa to 3 godziny od wschodu słońca. Wówczas zmieniam woblera na płycej schodzącego lub ściągam dociążenie, którego używałem do woblera, by jako płytkonurkujący stukał wcześniej po dnie, tak by przynęta znajdowała się na wysokości do której podniosły się ryby. Po tym czasie sumy "siadają" na dno, wówczas ponownie używam woblerów głębokonurkujących, tak by wobler czasami postukiwał o dno.

Tak więc nie można powiedzieć, że, hm, mam woblera sumowego, głębokoschodzącego i nim będę łowił sumki przez cały dzień. To duży zasadniczy błąd. Echosonda pomaga, ułatwia połowy. Brak echosondy zmusza nas do obserwacji wody a sczególnie w dzień do zmiany woblerów z głebokoschodzących na płytsze. Jeżeli są brania, pobicia na mniejszej głębokości zanurzenia, używajmy ich do czasu zaprzestania brań i ponownej zmiany na woblera o głebokim zanurzeniu.

Dalatego też zachęcam do stosowani techniki dociążania woblerów płytkoschodzących, dobierania tym sposobem żądanej głębokości zanurzenia przynęty.


Użytkownik Harjer edytował ten post 08 sierpień 2018 - 18:08


#1096 Guest_Hans Kloss_*

Guest_Hans Kloss_*
  • Guests

Napisano 08 sierpień 2018 - 18:58

@Harjer . Co do suma to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Typowa sumowa baryłka to bynajmniej nie jedyna i niekoniecznie najlepsza opcja, np. na wodzie na której obaj łowimy często lepiej sprawdzają się  woblery o innym kształcie :D i zupełnie innej akcji.  Warto jest więc mieć pod ręką cały zestaw sumowych woblerów, różniących się kształtem i wielkością  a więc częstotliwością i amplitudą drgań, oraz głębokością schodzenia. Niektórzy wierzą że istotny jest także kolor co dodatkowo powiększa ilość możliwych opcji, w związku z czym kupowanie rozmaitych woblerów właściwie mija się z celem, najlepiej jest wykonywać je samodzielnie. Oprócz kotwic Ownera można je zbroić także niewiele gorszymi a ponad 2x tańszymi kotwicami Savage Gear Big Fish.

Ponadto  istotne jest umiejętne określenie aktualnej głębokości łowienia, w czym bardzo pomocne są odpowiednie znaczniki na plecionce.



#1097 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 08 sierpień 2018 - 19:08

[quote name="Hans Kloss" post="2430054" timestamp="1533751139"]
@Harjer . Co do suma to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Typowa sumowa baryłka to bynajmniej nie jedyna i niekoniecznie najlepsza opcja, np. na wodzie na której obaj łowimy często lepiej sprawdzają się woblery o innym kształcie :D i zupełnie innej akcji. Warto jest więc mieć pod ręką cały zestaw sumowych woblerów, różniących się kształtem i wielkością a więc częstotliwością i amplitudą drgań, oraz głębokością schodzenia. Niektórzy wierzą że istotny jest także kolor co dodatkowo powiększa ilość możliwych opcji, w związku z czym kupowanie rozmaitych woblerów właściwie mija się z celem, najlepiej jest wykonywać je samodzielnie. Oprócz kotwic Ownera można je zbroić także niewiele gorszymi a ponad 2x tańszymi kotwicami Savage Gear Big Fish.
Ponadto istotne jest umiejętne określenie aktualnej głębokości łowienia, w czym bardzo pomocne są odpowiednie znaczniki na plecionce.[/quote

Coś się tak na mnie uwziął? Chcesz jeździć po mnie jak po łysym koniu. Spotkasz mnie na wodzie, podpłyń, pogadamy. Znasz mnie, ja Ciebie - nie. A tak poważnie. Czyż nie lepiej byłoby do mnie napisać na priv. Dobrzy znajomi tak robią, a nie wymądrzają się.😊Kup Jareczku,bo chyba to Ty ? multiplikator z licznikiem wskazującym długość wypuszvzania przynęty, nie będziesz musiał mazać po pletce.😄

Użytkownik Harjer edytował ten post 08 sierpień 2018 - 20:47


#1098 Guest_Hans Kloss_*

Guest_Hans Kloss_*
  • Guests

Napisano 08 sierpień 2018 - 21:11

Wcale się nie uwziąłem tylko tak się jakoś składa że piszesz w tych samych wątkach które i mnie interesują- bo i sumy, i trolling, i Wrocław ..... :D

Natomiast co do meritum to napisałes o trollingu sporo bardzo sensownych rzeczy, w tym kilka takich na które sam dotąd nie wpadlem (thx :P ) a ja tylko dopisałem to i owo ze swoich skromnych doświadczeń (dopiero drugi sezon) jedynie jako uzupełnienie.

Na priv to ja piszę jedynie takie rzeczy których nie chciałbym ujawniać szerszemu gronu- czyli np.  gdzie są lepsze (więcej ryb, większe sztuki) miejsca do sumowania niż to na którym łowisz :)albo gdzie na wrocławskiej Odrze można się szczupaków nałowić do bólu  (bo rzeczywiście nie wszędzie występują dostatecznie licznie) albo jak wyglądają wobki  skuteczniejsze na wrocławskiego suma  niż kupne hornety :D .  A na wodzie się nie spotykamy bo łowimy w innych miejscach.

Jutro pływam od 5tej (rano, żeby nie było wątpliwości) bo ostatnie trzy popołudniowe wyjazdy to kompletna kęska- jeden sumek niewymiarek, jakies okonki, krótkie szczupaczki i sandaczyki



#1099 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 08 sierpień 2018 - 21:38

Więc bądź odważny. Napisz do mnie na priv, kim jesteś ? Hans Klos ? - to był agent, szpieg !!!
A tak na przyszłość. Przyjemnością jak dla mnie jest podzieliiać się z innymi uwagami i swoim doświadczeniem co staram się robić od lat na forum.Czyż nie ładniej byłoby uzupełnić swoje uwagi i doświadczenia włáczeniem się do porad, dyskusji?
Ten Twój post - niemiły, ujadliwy w treści i inne dot. np. kontroli służb rzecznych ukazują anonimową, forumowską ujadliwość, zwaną hejtem. Jest to przykre.

Użytkownik Harjer edytował ten post 08 sierpień 2018 - 21:48


#1100 Guest_Hans Kloss_*

Guest_Hans Kloss_*
  • Guests

Napisano 08 sierpień 2018 - 22:19

Hej nie hejt, ja tych wodnych gliniarzy i innych kontrolerów  najchętniej bym #@$ (censored), bo zepsuli mi już niejeden przyjemnie zapowiadający się wypad na ryby. A tobie sie tylko  oberwało "za niewinnośc" boś tych upierdliwców wychwalał ponad miarę.

Natomiast to kim jestem to  mogę ci napisać jawnie na forum i niepotrzebne są do tego żadne privy.  Jestem otóż wędkarzem który łowi w mieście Wrocławiu i okolicach od roku 1979, imię i nazwisko nic ci wprawdzie nie powie ale nie mam powodu aby je ukrywać. Nazywam się Jan Kowalski  :D






Użytkownicy przeglądający ten temat: 9

0 użytkowników, 9 gości, 0 anonimowych