Przynęty na pstrąga
#141 OFFLINE
Napisano 23 październik 2024 - 10:07
#142 ONLINE
Napisano 23 październik 2024 - 11:12
Użytkownik russian80 edytował ten post 23 październik 2024 - 11:12
- krzysiek gżybek i Alexspin lubią to
#143 OFFLINE
Napisano 23 październik 2024 - 12:06
Dlatego 0.001% niepewności. Styl identyczny.Sebastian Purgal robi podobne ...ale to robota gżybka na 100%
- krzysiek gżybek lubi to
#144 OFFLINE
Napisano 23 październik 2024 - 17:46
... Panowie, osobiście od Krzyśka odebrane... nie ma żadnych wątpliwości...
- Alexspin lubi to
#145 OFFLINE
Napisano 24 październik 2024 - 08:51
Potwierdzam, bez wątpienia wyrób "gżybkowy", mam też kilka, robią dobrą robotę, w zależności od rozmiaru od okonia po bolenia.
Użytkownik Alexspin edytował ten post 24 październik 2024 - 08:55
#146 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2024 - 12:59
- bob74 lubi to
#147 OFFLINE
Napisano 18 listopad 2024 - 17:45
Tak na poważnie potwierdzam. To wahadłówka, która wyszła spod młotka Krzysztofa Gżybka.
Wysłane z mojego 2201117TY przy użyciu Tapatalka
- krzysiek gżybek lubi to
#148 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2024 - 14:34
Załączone pliki
Użytkownik Mysha edytował ten post 29 grudzień 2024 - 14:38
#149 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2024 - 14:43
Mi wydaje się że lepiej zbroić na skrętce plus kotwica od dołu .
Żaby raczej prowadzi się w okolicach powierzchni i atak następuje od dołu wiadomo mniejsze ząbki pstrąg zassie cała taka nie koniecznie .
- Mysha lubi to
#150 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2024 - 15:11
Takie pstrągi, które nie są w stanie zassać tej wielkości żaby, to mnie nie interesują 😀.
- popper i czarny1 lubią to
#151 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2024 - 15:32
Żaby raczej prowadzi się w okolicach powierzchni i atak następuje od dołu
To się zgadza w marcu/kwietniu. W styczniu i lutym żaby nie pływają aktywnie, stają się ofiarami gdy zostają wypłukane podczas zimowania. Ja łowię wtedy w dryfie, prowadząc przynętę w połowie wody, a czasami przy dnie. Przynęta ma być spora i mało aktywna.
- Paweł Bugajski, Adrian Tałocha, czarny1 i 2 innych osób lubią to
#152 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2024 - 16:50
Nie lowie długo pstrągów ale miałem sporo ataków na woblery większość kończyło się rybą na haku to samo na Shad teezy w malowaniu pstrąga kończyło się nie zapiętą rybą gumy zbrojone w główkę .moim zdaniem lepiej żeby jak był od tej strony gdzie ryba atakuje .Zamówiłem je rok temu na sklep, dostałem w październiku . Zamówiłem z myślą o sobie .
Takie pstrągi, które nie są w stanie zassać tej wielkości żaby, to mnie nie interesują .
- L A i cyta73032 lubią to
#153 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2024 - 20:38
Cześć!
Co ciekawe one często przepływają rzekę, zawsze nieporadnie, skośnie z prądem i płytko.
Widać je i łowienie jest wtedy super, ale to faktycznie wtedy gdy cieplej.
Ziemia rozmarza, ten zapach...
Miejsca dość typowe, łączka i często kałuża ze skrzekiem tuż przy brzegu. To fajna wskazówka.
Wczesniej, gdy zimno i godów żab nie widać świadomie nie łowiłem na ich imitacje, może błąd?
Co do zbrojenia to się nie wypowiem, bo moje imitacje to były duże muchy na hakach Limeric lub wobblery.
Ale w tych ciężkich czasach uzbroił bym Twoją gumę w kotwiczkę, bo utrata przynęty jest dużo łatwiejsza do zniesienia niż utrata ryby
No i obserwowałem przepływające parki w miłosnej pozycji , jedno na drugim, ale pomimo strasznego chciejstwa nigdy nic tego nie chrupnęło
pozdro
- Mysha lubi to
#154 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2024 - 21:35
Ale w tych ciężkich czasach uzbroił bym Twoją gumę w kotwiczkę, bo utrata przynęty jest dużo łatwiejsza do zniesienia niż utrata ryby
Po pierwsze to miło, że kolega otrząsnął się z hibernacji na j.pl 😀.
Pawle jak mi spadnie ryba to boku sobie nie wyrwę 😀. Kilka ich złowiłem, kilka mi spadło, taki lajf 😀. Jeśli zaś chodzi o "ciężkość czasów" to wystarczy przejrzeć wątek pstrągowy na naszym forum, by przekonać się, że coś tam jeszcze pływa.
Co do pewności holu, to mi najmniej spadało ryb z muchy i jigów, a najwięcej z woblerów.
A że pstrągi w zimie jedzą żabska to wiem bo 30 lat temu mało kto je wypuszczał. W tamtych czasach zawsze robiłem przegląd żołądka i najczęściej w zimie znajdowałem domowe chruściki i żaby. Imitację chrustów nakręciłem, ale 1.01. ma wiać i padać, czyli debiut będzie na odcinku leśnym i ze spinem.
- Paweł Bugajski lubi to
#155 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2024 - 02:20
Pokaż te imitacje chrustów -rozumiem ,że to imitacje z domkami.
Ja zawsze tak do końca maja /początku czerwca mam problem czym się te pstrągi żywią. Fakt , jest faktem ,ze głównie przez te pierwsze miesiące żerując na żabach -bo to ewidentnie widać , ale to jest tak jak ktoś opisał ,ze chyba za bardzo nie służą im żaby bo max tydzień do dwóch żarcia żab a potem nawet do miesiąca kompletnie zero brań i potem robi się już maj .I zwykle znowu ,,dobijają" się żabami. Tylko u mnie w niewielu miejscach można łowić spinningiem a gdzie wolno to z rybami krucho .
#156 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2024 - 10:42
A proszę. Żaby to specjalnie pstrągom nie szkodzą. W skrócie- głównie szkodzi im temperatura. Na moich rzekach styczeń/luty-to woda ok.2-3 stopni C i bardzo mało pokarmu. Czasami wypłukana żaba lub dżdżownica przy większej wodzie, zabłąkana rybka, a częsciej jakieś domkowe chrusty lub pojedyńcze pluskwiaki. Żarcia mało, ale i metabolizm spowolniony. Za to w marcu temperatura wody wciąż niska (roztopy, pośniegówka), a żarcia mnóstwo- wędrówki tarłowe białorybu, żaby, dżdżownice i pędraki wypłukane z brzegów podczas wyżówki. Efekt jest taki, że ryby nie mają problemu by napchać się po kokardki, a potem trawią i mają w nosie żerowanie. Gdzieś ok. 10 kwietnia temperatura wody rośnie do ok. 8 stopni i zaczyna się ŁOWIENIE. Jak prześledzisz różne fora to w marcu wszyscy ruszają na pstrągi, bo już powietrze cieplejsze i czuć wiosnę..... a potem płaczą, że ryb nie ma, nie zarybiają, wytruli itp. itd. Czyli - u mnie żaby nie szkodzą .
Załączone pliki
Użytkownik Mysha edytował ten post 30 grudzień 2024 - 11:28
- gringo lubi to
#157 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2024 - 17:15
Aha -czyli takie.
Ja nie mogę się przekonać do łowienia w lutym .Raz - chyba w 2022 albo 2023 się przygotowałem to 31 stycznia nie było śniegu a 1 lutego był prawie metr i znajomi co pojechali to teoretycznie nie żałowali , ale było tak 3 godziny kopania by dojść do wody 1,5 godziny łowienia i następne trzy godziny walki by wyjechać i się odkopać. A potem dwa tygodnie z zapaleniem płuc W tym roku miałem jechać , ale jak nie zmieni się prognoza to właśnie 1-2 luty ogromne opady śniegu u mnie zapowiadają.
Faktycznie zaczynam w marcu, tylko u mnie w górach to raczej jeszcze w marcu ta woda nie jest za bogata i lodowata , bo pośniegowa.
I jak rok, rokiem u mnie w rodzinie przyjęte ,że do Bożego Ciała to nad wodę dla widoków od Bożego Ciała aby cos poholować. I faktycznie tak jest. Ale w marcu jeszcze się coś dzieje - znaczy widać ataki pstrągów na wspomniane żaby. Nawet początkowo przez kilak sezonów, nie wiedziałem co jest grane bo były nagle takie pluski , a to były ataki na te żaby (pieknie i spektakularnie to wygląda ) .
Próbowałem założyć coś co w miarę imitowało by te żabki w postaci streamerów ale nie miałem nawet trącenia czy odprowadzenia -a na spinning zakaz :/ (bo mam całą kolekcje wiernych imitacji - co ciekawe na dolnym odcinku , gdzie wolno miałem tylko jedno odprowadzenie na żabę) .
Potem kwiecień , tak jakby się wszystko wygasało i przychodzi maj / majówki i jest totalne dno , aż do połowy czerwca , gdzie powoli wszystko wraca do normy i zwykle sierpień a dokładnie jego druga połowa jest fajna. Ale ten rok mnie kompletnie pokonał bo o ile w 2023 brały seriami ( 2 tygodnia chodziło się na pusto ,żeby jednego dnia ze znanego i wcześniej regularnie obławianego dołka w bardzo krótkim czasie , przerzucić kilkanaście albo i kilkadziesiąt pstrągów) to w tym ,,maj" miałem przez cały rok.
W poprzednich latach raczej zaczynałem od imitacji białego robaka czyli białych nimf, potem szedłem w ,,przytopionego i przytrzymanego" suchara i łowienie na leniucha. I to był prawdziwy strzał w 10. Trochę ich podenerwował i był ,,atomowy" strzał. A w 2024 tylko nimfy ani sucha ani mokra (pięknie żerował na nich kleń) , ani streamer .
W tym chyba się poddam i faktycznie zaatakuje robactwem a szczególnie imitacjami glizd , ale na te chruściki też spróbuje. I spróbuje jak najszybciej się na ryby wybrać
#158 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2024 - 19:34
- Pumba lubi to
#159 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2024 - 21:46
Oraz czy macie jakieś patenty na zbrojenie ?
Fajna żabkę produkuje twórca z mojego miasta wob art miałem nawet na nią branie ale nie wpięte wymieniłem kotwicę na rozmiar większą wydaje mi się że była za mała .
#160 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2024 - 22:24
Jest osobny wątek w kwestii żab , ale z doświadczenia moich znajomych to nie ma znaczenia jaka firma .Oni ( i ja też) łowią na najtańsze z Ali albo z Yorka ( jak znajdziesz tańsze to bierz) , aczkolwiek trzeba je po pierwsze przezbroić ( w tym drugim wątku znajdziesz) a po drugie jak ja je kupowałem to były w bardziej naturalnych kolorach ( przynajmniej takie odnoszę wrażenie po zdjęciach jakie są w Internecie). Ale tak naprawdę to wszystkie one mają identyczny kolor od spodu - więc te kolory to tylko dla wędkarza . Co do wielkości to jak ja się zaopatrywałem to był chyba 6,5 cm i 5cm , teraz są same 5cm i raczej przy nich bym pozostał .
Tak teraz zwróciłem uwagę na zbrojenie Mysha - i powiem szczerze odważnie, ja jakoś nie potrafię wyobrazić sobie zacięcia ryby z haczykiem tak umieszczonym i też bym albo zastosował kotwiczkę albo tak jak każdy zbroi żabę hak na plecach centralnie .Jestem bardzo ciekaw tego zbrojenia i chętnie po pierwszym próbach dowiem się jak z zacięciem i utrzymaniem ryby .
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych