Panowie mam dylemat jakie aku wybrać. Pływam na silniku Osapian Haswing 40 podpiętym pod łódkę 3,60m, głównie po jeziorze 700 ha. Klasyczne opływanie miejscówek ze sporadycznymi wypadami na trolla. Do tej pory korzystałem z "usług" tanich kwasówek tzn. przerobiłem trzy aku Asset 100ah ( jeden wystarczył na dwa sezony, natomiast kolejne dwa dały wynik 1:1 - aku na sezon ).
Teraz planuje kupić dwa aku po 100ah i spiąć je równolegle. Rodzi się tutaj pytanie jakie aku? Po przeczytaniu kilku czy kilkunastu wątków na różnych forach odpuściłem sobie na chwilę obecną żelówki i skierowałem się na pośredni grunt.
Zastanawiam się nad następującymi modelami- kolejność przypadkowa :
1) TUBORG HOBBY
http://allegro.pl/ak...7045915524.html
2) JENOX HOBBY
http://allegro.pl/ak...7185386105.html
3) EXIDE EQUIPMENT
http://allegro.pl/ak...6174183092.html
4) KM SOLAR
https://www.mc-sklep...-12v-p-517.html
Myślałem jeszcze nad ZAPem Energy Plus, jednak kilka razy natrafiłem na złe opinie i delikatnie się zraziłem - może Wy macie inne doświadczenia - piszcie.
Głównie chodzi mi oczywiście o długie pływanie z dużym zapasem energii ( więcej dostępne - proporcjonalnie mniej zużyte - dłużej pożyje ), ale również o krótkie wypłynięcia kiedy wiem że dystans nie będzie duży i będę mógł zabrać tylko jeden aku. Dlatego w rozważaniach między jedną kobyłą 180 ah a dwoma setkami, wybrałem wariant składaka.
Co sądzicie o powyższych propozycjach, a może sami z własnego doświadczenia doradzicie coś innego ?