Aśka wygrała, ale Brazylijka musiałaby dostać tępym narzędziem żeby paść, kilka czystych wysokich kopnięć jej nie zachwiało, niesamowite...
Tymczasem walka wieczoru i Chorwat ustrzelił innego reprezentanta Brazylii, walka krótka, Dos Santos już nie jest tym co kiedyś, wolny na nogach, zresztą Miocic ma najwyższe odznaczenie boksu amatorskiego w Stanach, może jeszcze długo dzierżyć pas mistrzowski, bo praktycznie wszystkich najmocniejszych już pobił.