(...)
Michał, no przykro mi, no nie masz Pan w tej konkretnej sprawie racji i tyle
(...)
Ja niby nie mam racji? O to ciekawostka niesamowita.
(...)
Widzę, że wątek trafił do Cafe, choć powinien wylądować w koszu, ale to moje subiektywne zdanie
Michał. Tak, ja uważam, że Ty nie masz racji. W pierwszym rzędzie warto przyjąć do wiadomości, iż jest taka ewentualność, nikła szansa, jedna na kwadrylion, że możesz - jak każdy - czasem się pomylić.
W drugim rzędzie spójrz na fakty. Nikt nie pisał rzeczy, które ty twierdzisz, że padły. Nikt nie obsmarowywał, ani nie twierdził, że coś jest do d#py. Ktoś spytał o coś, ktoś na coś opowiedział i temat kulą śnieżną się potoczył.
Zarzut dotyczył zbyt mało indywidualnego podejścia do zbrojenia i taki zarzut został poparty przykładem różnych wędek o identycznym ułożeniu przelotek.
Nie wynikało z tego, że firma jest do d#py, ani że wędka jest do d#py, co usilnie próbujesz tak przedstawić.
Wynikało to, co wynikało. Że oba blanki zostały uszyte według tej samej miarki, a to oznacza, że z któregoś nie wyciągnięto wszystkiego co się dało, a to rodzi słuszne skojarzenia z taśmowym, mechanicznym wykonywaniem pewnych rzeczy, co oczywiście przy sporych ilościach musi się w produkcji pojawić. Nie musi to oznaczać, że wtedy produkt jest do dupy i nikt (!) tak nie twierdził. Natomiast nie musi też takie podejście wszystkim pasować i informacja o tym jest obiektywnie rzecz ujmując korzystna dla forumowiczów, potencjalnych klientów. Nie jest oszczercza względem omawianej firmy i nie wyklucza jej grona pracowni, w której robią dobre wędki. Czy tu jakiś brak logiki następuje? Bo nie zauważam.
Pozdrawiam
Grzesiek