Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kolowrotek "Daiwa JDM" Made in China -znak czasow AD 2013 -


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:09

powiedzialem to zdanie kiedys, jakies 6-8 lat temu, i do dzis nie stracilo na aktualnosci: kupujmy dalej od NICH a za 20 lat wszyscy bedziemy bezrobotni ... bedziemy mieli tani towar i bedziemy lizac szyby wystaw, kanibalizujmy sie dalej, smacznego :) (dotyczy to absolutnie wszystkich towarow, nie tylko wedkarskich)

przy okazji, tak na krotko, o podstawowych zasadach 'wspolpracy' z PRC:

- w chinach mozna kupic kazdy certyfikat, to ze jakis produkt jest certyfikowany, nie swiadczy o niczym
- chinskie urzedy certyfikujace uprawiaja protekcjonizm rynku na taka skale, ze NIKT, kto z nimi nie pracowal, nie ma pojecia o wymiarze tych dzialan, przyklad? R&D musi w 100% opisac zasady funkcjonowania produktu inkl. czesci skaldowych, takze takich, ktore sa niewidoczne i nierozbieralne (np. zalane zywicami), w przeciwnym przypadku produkt nie zostanie dopuszczony do chinskiego rynku, a tym samym nie moze dostac sie do dystrybucji, co za tym idzie firma traci profit, co z kolei za tym idzie, chinczyk moze latwo skopiowac wszystko, co dostalo certyfikat na PRC, np. UL
- kazda firma zamawiajac w chinach (czy w timbuktu) zamawia towar, nie koszta produkcji, koszta produkcji sa problemem wykonawcy
- kazdy towar zamowiony w systemie OEM czy EMS jest regulowany jakosciowo (normy) i cenowo (cena materialu, cena zakupu)
- koszta produkcji chinskiej (czy innej) fabryki nikogo nie interesuja, zamawiajacego interesuje tylko efekt koncowy i cena hurtowa w kraju dystrybucji
  • Guzu i Bury knives lubią to

#22 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:13

Ooo .. Alterglobaliści i zglajszachtowani konformiści piszący laurki chińskiemu modelowi :rolleyes: Nic tylko Lidl ,  Biedronka i te obleśne filozofie admiratorów masowych topów . Czy za dychę czy za piątkę , z Syczuanu masz pamiątkę :D 

A kontekst kulturowy to się u waściów nie liczy ? :) 


  • Guzu lubi to

#23 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5421 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:18

najgorsze jest to, że niby tacy mądrzy ci wszyscy decydenci z zachodnich koncernów, a strzelają sobie w kolano

rozumiem kwestia dwóch czy trzech dekad (już pewnie nie będą wtedy decydentami) ale problem będzie już za kilka lat i zwykły szarak to widzi, no chyba, że to problem szerszego globalnego spisku korporacyjnego ;)


  • pitt i popper lubią to

#24 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:20

kulturowy przy dolarowym zwykle traci dech, co na duza skale jest tak widoczne, ze ray charles by tego nie przeoczyl



#25 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:21

najgorsze jest to, że niby tacy mądrzy ci wszyscy decydenci (...) strzelają sobie w kolano

 

@kamil

racja ... a racja jest tylko jedna :)



#26 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2196 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:21

@bazyloss

Kilka dekad i co?


Użytkownik krzychun edytował ten post 12 wrzesień 2013 - 21:23


#27 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5421 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:27

@bazyloss

Kilka dekad i co?

 

kilka dekad to takiego kolesia nie interesuje, raczej nie ta etyka, a on będzie pracował już gdzieś indziej, a raczej odliczał już procenty


Użytkownik bazyloss edytował ten post 12 wrzesień 2013 - 21:28


#28 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2196 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:31

kilka dekad to takiego kolesia nie interesuje, raczej nie ta etyka, a on będzie pracował już gdzieś indziej, a raczej odliczał już procenty

Myślałem, że miałeś coś innego na myśli.

 

Powiem Wam,  że tak złe chyba nie będzie. Jestem w okolicach sporych zamówień składanych w Chinach i coraz częściej Słysze, że utrzymanie tam stałego poziomu jakości jest coraz droższe. Przebąkiwania o ewentualnym ulokowaniu produkcji gdzieś w Europie są coraz częstsze.



#29 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5421 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:38

to może dlatego TX'y się łamią ;)



#30 OFFLINE   Kajtelek2

Kajtelek2

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1335 postów
  • LokalizacjaAluminiowe Miasto

Napisano 12 wrzesień 2013 - 21:57

Są też przykłady na ruchy w odwrotnym kierunku - vide Luvias 2012, którego produkcja jest ponownie w Japonii.
Nie można więc generalizować nie znając idei, która w danej chwili przyświeca producentowi.

Dokładnie pierw seria robiona w Japoni później Chinka i teraz powrót :P



#31 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3557 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 13 wrzesień 2013 - 09:39

Chińszczyzna kojarzy się z tandetą,tanizną i masówą-jeśli chodzi o produkty(przynajmniej te trafiające do nas), wykonaną byle szybko i byle taniej,na tyle baniek ludzi,każdy się chwyta produkcji.

Chiny na swoją "renomę" pracowały od lat -.więc teraz nawet jak mam dupę miodem będą smarować ,to i tak nie łykniemy bez testów- tej wysokiej jakości wykonania.%powtarzalności produktu jest niższy niż Japan(mowa o kręćkach na przykład które trafiają do Polski)takie turki 1000 szt będzie latało tak samo i będą niezawodne mino przebiegu.w chińczykach bywa różnie .Kilkadziesiąt % klientów Van staal odesłało zamówiony kręcioł jak po otwarciu okazało się że wybite jest China na stopie,tym bardziej że cena nie spadła.tak można koszty obniżyć,ale czy warto kosztem utraty iluś tam % klientów? od przyzwyczajeń ciężko wędkarza odzwyczaić,być może jakość nie spadła( się okaże) ,ale sprawdzać to za kilkaset $ nie każdego stać.



#32 OFFLINE   Kajtelek2

Kajtelek2

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1335 postów
  • LokalizacjaAluminiowe Miasto

Napisano 13 wrzesień 2013 - 09:52

Osobiście , wolę sprawdzone starsze konstrukcje :P  ,mimo lat wciąż trwałe i Made in Japan , bo to się kręci.



#33 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 13 wrzesień 2013 - 09:59

Panowie,

Widze ze dyskusja zdryfowala, jak zwykle, w kierunku "bezpieczniejszym"...


Nie oszukujmy sie, ze chodzi o jakosc i powtarzalnosc a nie o napis, emocje i odczucia ;)

 

Kolowrotki z gornej polki to sa nasze "ZABAWKI".

 

Jesli kolowrotek kosztuje 400 - 500 USD. Gdyby chodzilo TYLKO o jakosc i funkcje uzytkowe. Bez otoczki, JDM, Japan, wzroku kolegow itd to wszyscy kupowaliby co roku kolowrotek za 80-100 USD made in china i po roku wyrzucali go na smietnik (oczywiscie w ramach segregacji smieci).

 

Placimy za nasze wymarzone "zabawki" grubo i w pelni zrozumialym jest poczucie, ze cos jest nie tak, jak sie kupi Van Staala czy Daiwe JDM  a tam swieci "China".

 

Kupujemy "emocje" i "calosc" a nie tylko nawijadlo do linki ;)

 

Pozdrawiam i milego krecenia w weekend

 

Guzu

 

p.s. Nie mam nic przeciwko produktom China "per se", ale China i dobra luksusowe u mnie nie idzie w parze.


  • Friko lubi to

#34 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3557 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 13 wrzesień 2013 - 10:08

Na przykładzie firmy Mazak japan i maszyn CNC ,z japan trzeba czekać 6 tygodni na montaż najwyższej klasy maszyn CNC from Japan,w tym czasie Chińczyk  proponuje mi 100szt  centr obróbczych na miesiąc z dostawą do mnie,gdzie kable od nowości są już zaśniedziałe śruby nie poodkręcane łożyska do wymiany ,masakra,dużo tanio i ch...jowo.-niestety czy wędkarski sprzęt czy inny-ryzyko w chińszczyźnie jest większe moim zdaniem

 

 

guzu z ta chęcia posiadania czegos fajnego,masz racje oczywiście,jak sie płaci to się chce,jakości,trwałości,estetyki i zaufania,do tego co kupujesz.

 

jak stelka zejdzie do 100$ i bedzie china- to będziemy to olewać pewnie,chociaż pewnie ze smutkiem i tęsknotą za dawnymi czasami


Użytkownik hasior edytował ten post 13 wrzesień 2013 - 10:14


#35 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 13 wrzesień 2013 - 10:17

Na przykładzie firmy Mazak japan i maszyn CNC ,z japan trzeba czekać 6 tygodni na montaż najwyższej klasy maszyn CNC from Japan,w tym czasie Chińczyk  proponuje mi 100szt  centr obróbczych na miesiąc z dostawą do mnie,gdzie kable od nowości są już zaśniedziałe śruby nie poodkręcane łożyska do wymiany ,masakra,dużo tanio i ch...jowo.-niestety czy wędkarski sprzęt czy inny-ryzyko w chińszczyźnie jest większe moim zdaniem

 

Ale chyba nie mowimy tu o przypadku Daiwa JDM made in China.

Przeciez to Daiwa podpisuje ze te kolowrotki sa JEJ. Ale je robi gdzies tam taniej. Wiec oni GWARANTUJA ze sruby beda dokrecone, ze lozyska nie beda do wymiany itd.

A ja mowie: to nie chodzi o to co oni gwarantuja lub nie. Bo przy zabawkach powyzej pewnego poziomu nie chodzi juz tylko o uzytkowe cechy ale o "tlo kulturowe" jak to Slawek okreslil.

Mozemy sobie pisac, ze w Chinach zrobia wszystko co sie zamowi itd. Oczywistosci latwo sie pisze.

Latwiej pisac niz wydac 500 USD z wlasnej kieszeni na kolowrotek spiningowy Daiwa "Unicorn" MADE IN CHINA ... :)

Mam nadzieje, ze teraz sie jasno wyrazilem.



#36 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 13 wrzesień 2013 - 10:22

Nadal w naszej branzy, ale inne nazwy.

Comp. Development przeniosl czas jakis temu produkcje do Chin. Mowi, ze robi jeszcze lepsze blanki niz w NZ. Ludzie kupuja, lowia. Nie wiem czy lamia wiecej ich niz tych NZ. Nie wiem czy lowia wiecej niz na te z NZ. Czy sa bardziej krzywe czy mniej.

Mnie produkty tej marki interesuja jako ciekawostka juz tylko i wylacznie. Nie wydaje moich pieniedzy na produkty, ktorych producent gra w taki sposob, w jaki mi sie nie podoba.

Z drugiej strony z premedytacja kupowalem blanki RCLB Batson "China". Ale to produkt z innego segmentu, inny "level". Tam to pasuje. I cena, i funkcje uzytkowe i "china". To subiektywne odczucia i nie ma co probowac przekonywac kogos do czegos.

Kazdy z nas glosuje portfelem...

 

Pozdrawiam


Użytkownik Guzu edytował ten post 13 wrzesień 2013 - 10:24


#37 OFFLINE   Mik

Mik

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 268 postów
  • Lokalizacja1km od Bałtyku
  • Imię:Michał

Napisano 13 wrzesień 2013 - 13:53

Kapitalista dla zysku sprzeda nawet sznur, na którym go powieszą z czasem.



#38 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 13 wrzesień 2013 - 17:49

fakt, komunista robi takie rzeczy (obydwie) za darmo ^_^



#39 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 13 wrzesień 2013 - 23:38

jak stelka zejdzie do 100$ i bedzie china- to będziemy to olewać pewnie,chociaż pewnie ze smutkiem i tęsknotą za dawnymi czasami

Cadillac w latach '70 popełnił ten błąd, że zaczął sprzedawać swoje najbardziej luksusowe samochody na raty, w związku z czym zaczęło być na nie stać średnio zamożnego Murzyna. Biali natychmiast przesiedli się do Mercedesów. Stelka za stówę, podobnie jak Cadillac straci mit i posmak luksusu, choćby nawet jakość była utrzymana.

Tymczasem Chiny się rozwijają, społeczeństwo się bogaci i już nie pracuje za dolara tygodniowo tylko za 50 czy 100. Niedługo będą pracować za 500 i wtedy na rynku będą tylko i wyłącznie Daiwy JDM. Taka kolej rzeczy. 

Zaś koncerny przeniosą produkcję gdzieś na wyspy Hula - Gula a w dalszej perspektywie na jakąś nowo odkrytą planetę, gdzie mali zieloni tubylcy będą składać na jednej zmianie tysiące Mikad czy ajfonów za perkal i koraliki.



#40 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3377 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 14 wrzesień 2013 - 04:45

No wlasnie, to ze za jakis czas Chiny beda za drogie i produkcje trzeba bedzie przeniesc gdzies nawet do Europy nie wrozy nic dobrego.Wszak beda to poszukiwania jeszcze tanszej sily roboczej, wiedc jakosc jeszcze bardziej poleci.Wtedy bedzie wspomnienie za napisem made in china jak teraz za japan.Ludzie beda mowili, jak nie china to nie biore :)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych