Cześć
Sprawa taka. To nie będzie o pierwszym kiju castingowym (tu już mi poradziliście w zeszłym roku) ale o pierwszym kupowanym ze świadomością potrzeb i preferencji.
Pierwszy sezon zaliczyłem i spodobało się Machałem kijem 220 do 60gr. Latały i jerki i woby i gumy i złom:) Był ok ale przyszła pora na zmiany:)
Potrzebuję kij do wałęsania się za szczupłym na średnio. Głównie do gum i woblerów.
Łowię różnie. Mniej więcej z łodzi i brzegu tyle samo. Raczej jezioro jeżeli rzeka to sporadycznie (3 razy w roku?). Upatrzyłem sobie 2 kije:
Beastmastera 240 15-50
Prorexa XR 240 28-56
Czy to dobry kierunek i czy macie jakieś inne propozycje za ok 400 pln?