Bardzo sympatyczna kolekcja malowańców. Pozdrawiam
Pierwszy raz
#21 OFFLINE
Napisano 28 listopad 2013 - 20:44
#22 OFFLINE
Napisano 28 listopad 2013 - 22:02
Ciekawe pstrągale. Tak trzymaj.
#23 OFFLINE
Napisano 29 listopad 2013 - 01:48
(...) niemniej wszelka krytyka mile widziana.
Może to nie krytyka, raczej żal...
Ten czerwono-brązowy "ciapkowaniec", którego wcześniej pokazałeś solo, a obecnie na zbiorczej w pierwszej kolumnie jako drugi, stanowił powiew świeżości, oryginalny nie tylko suknią strojną, ale i nietuzinkową budową. Jako że nie jesteś jeszcze zmanierowany zacierałem ręce mając nadzieję zobaczyć kolejne - czasem dziwaczne, czasem może i śmieszne - ale nowatorskie konstrukcje. Coś, co może prawdziwie dać do myślenia, zainspirować, dać kopa - a tu same "politycznie poprawne" kształtki
Pewną nadzieję budzi perełka z samego dołu.
Odwagi!
#24 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2013 - 14:29
Dzisiaj pokażę Wam wobka świątecznego, Amerykańsko merry - christmasowego. Takie mam przynajmniej skojarzenia jak patrzę na kolory. Pozostało wklejenie steru.
Albo lakieru położyłem za grubo albo jakoś zżółkł . Może stary? Chyba przejdę na Hartzlak.
Załączone pliki
#25 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2013 - 16:40
a już pomyślałem, że to będzie mały jerk
#26 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2013 - 14:46
Od wczoraj do dzisiaj wystrugałem sobie kolejnego wobka. Pierwszy, który nawet mi się podoba, zwłaszcza w otoczeniu świątecznej dekoracji. W rzeczywistości wygląda dużo lepiej niż na zdjęciu ( muszę zmniejszyć jakość zdjęć w aparacie ). Niestety lakier znowu zżółkł.
Pozostaje wkleić ster i do ... wanny
Załączone pliki
- Krystekwolf lubi to
#27 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2013 - 16:35
Skippi, ten lakier już musi być lekko żółty. Nie ma opcji, żeby ci zżółkł zaraz po zaschnięciu. Po prostu zmień ten lakier.
#28 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2013 - 19:30
Pewnie że jest żółty. Stoi sobie taka wielka 10 litrowa pucha od 4 lat, jak dechy na strychu malowałem i jest w niej jeszcze 5 litrów. Przecie do kibla nie wyleję, bo to nieekologiczne.
#29 OFFLINE
Napisano 07 grudzień 2013 - 11:09
Dzisiaj efekt wczorajszo - nocnych prac w pocie czoła, połączonych z rzucaniem mięchem. Szczęśliwie rzecz się działa w piwnicy przy zamkniętych drzwiach, więc reszta domowników nie słyszała.
Trzeba jeszcze dołożyć ze dwie warstwy lakieru i wkleić ster. Znowu na żywo wygląda dużo lepiej na zdjęciu. Chyba odpalę fotoszopa
Załączone pliki
#30 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2013 - 11:53
Takie ostatnio stadko przypłynęło i się zagnieździło na stole w warsztaciku. Niektóre twierdzą że czekają na stery z poli, te zaś które maja z plexi, też mówią że nie ruszą się z miejsca, dopóki im nie powymieniam. Jedna taka rybka choinkowa, cała złociutka w kropeczki, krzyczy głośno że nie chce za nic na choinkę, a przynajmniej żebym potem, po świętach, też jej ster wstawił bo ona chce w maju do wody. W sumie dlaczego nie, kobiety lubią diamenty a szczupaki złoto.
Załączone pliki
- Krystekwolf lubi to
#31 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2013 - 11:57
Fajne ,tylko dlaczego one tak wyglądają jak by chciały wszystko zjeść
Powinny udawać jak by się wszystkiego bały ,co by łatwiejszym kąskiem były
Żartowałem ,super fajne.
- skippi66 lubi to
#32 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2013 - 12:05
Fajne ,tylko dlaczego one tak wyglądają jak by chciały wszystko zjeść
Powinny udawać jak by się wszystkiego bały ,co by łatwiejszym kąskiem były
Żartowałem ,super fajne.
Bo one są głodne przygód i dosyć agresywne. Jeden ma tylko trochę delikatniejszą eskę, ten najdłuższy. Dalej nie wiem dlaczego w realu wyglądają o niebo lepiej niż na zdjęciu. Może dlatego że maluję pędzlem, a aparat wyłapuje każdy ślad narzędzia. Ale nic to, na aero za nic nie przejdę ( póki co ), to ma być 100% hand made, bez wspomagania technologią. Faktura drewna i ślad narzędzia o tym świadczy.
#33 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2013 - 19:57
Najfajniejsze że od razu masz własny styl, wystarczy spojrzeć na wobki i od razu wiadomo kto je wykonał. Tak trzymaj
#34 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2013 - 18:27
Kolejne rybki przypłynęły. Mówią że potrzebują sterów i jeszcze jednej warstwy lakieru. Spełnię ich życzenia i jutro spływają do sklepu. Kolega powiedział że chętnie weźmie i położy w gablotce. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeszcze tylko poranna wycieczka nad pobliski, jeszcze nie zamarznięty staw, coby je przetestować.
Załączone pliki
#35 OFFLINE
Napisano 07 luty 2014 - 20:35
Panie Michale, pan się jeszcze musi dużo nauczyć. W pewnych sytuacjach kolor/wygląd przynęty ma ogromne znaczenie. Chyba w 2011r w sierpniu napieprzałem sandacze w nocy na koguty, o ilości dziennej nawet nie będę pisał, bo to mało istotne, a co niektórzy by pewnie nie uwierzyli. Co najciekawsze, ryby atakowały wyłącznie koguty białe i fluo-żółte, w ciągu dnia brania były na inne kolory..grizzly, szare itp, ale w nocy można było sobie dzienne wabiki w buty wsadzić.
Dodam też, że moje najskuteczniejsze przynęty na duże okonie(nie pokazuję ich tutaj), cechują się praktycznie zerową pracą. Kluczem do sukcesu jest właśnie wygląd przynęty i jak najbardziej dyskretne i naturalne podanie ich w okolice drapieżnika.
To tylko dwa przykłady znaczenia koloru/wyglądu przynęty. Do przemyślenia..
Pozdrawiam
Kiep z chyba większym doświadczeniem.
Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać.
Chętnie bym podyskutował na ten temat, ale nie mogę, a już z pewnością nie w tym wątku, gdyż kolega Założyciel wyprosił mnie był precz. Tym chętniej, że bardzo lubię dyskusje z przepełnionymi wszechwiedzą nadwędkarzami z odpowiednim zadęciem. Bo przecież moje 40 lat spędzone nad przeróżnymi łowiskami w kraju i za granicą, mój kilkukrotny udział w zawodach różnej rangi oraz wieloletnia szkoła spinningu u boku autentycznego wędkarskiego mistrza ( z medalami! ), zaiste nie predestynuje mnie do posiadania jakiegokolwiek własnego zdania i zdaję sobie sprawę że jeszcze dużo muszę się uczyć od Kolegów nadwędkarzy.
Raczcie tylko zwrócić uwagę, szanowni Koledzy nadwędkarze, że w poprzednich postach przedstawiałem wyłącznie własne poglądy na sprawę. Nie czyniłem również ( przynajmniej do czasu ) wycieczek osobistych. Przedstawiłem także, w przystępnych mam nadzieję słowach, jedno malutkie i dobrze
znane prawo fizyki, z którym doprawdy dyskutować się nie da. Trudno bowiem dyskutować z faktami i jeszcze próbować je obalać. To może człowieka narazić na śmieszność.
Nie mogłem się powstrzymać.
Tak więc naprawdę nie chcąc zaśmiecać koledze wątku, kończę definitywnie, zaś wszelkie ew. uwagi proszę na priv. Może nawet odpowiem, kto wie...
pozdrawiam - Michał.
#36 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2014 - 14:23
Dawno mnie nie było a tymczasem wiosna się zrobiła, sezon rozpoczęty i pora ruszać na łowy. Także u mnie w strugarni sezon w pełni i przygotowania do " big game " trwają. Poniżej fotki kilku nowych drewienek na rybki większe, mniejsze i całkiem malutkie.
Wszystkie woblery z twardej balsy z wkrętkami wklejonymi na żywicę ( trzyma jak cholera ), malowanie to akryle i pędzel. Żadnego aero, czysty hand made. Tylko wkręty skręcam wiertarką
Załączone pliki
#37 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2014 - 14:36
Dawno mnie nie było a tymczasem wiosna się zrobiła, sezon rozpoczęty i pora ruszać na łowy...
Jak to czas? To już nie do czerwca?
Te najmniejsze, na samym dole, ciekawe.
#38 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2014 - 14:45
Jak to czas? To już nie do czerwca?
Te najmniejsze, na samym dole, ciekawe.
No bo czerwiec już za pasem, więc pora ruszać. Powoli ruszać. Zresztą może trochę nagnę przekonania i wybiorę się w maju.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych