Witam Kolegów.
Jakie są Wasze doświadczenia w nocnych połowach sandaczy na koguty?
Czy w ogóle używacie kogutów w nocy,czy tylko gum?
A jeżeli używacie,to jakie macie wyniki?
Pozdrawiam.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 02 październik 2013 - 16:18
Witam Kolegów.
Jakie są Wasze doświadczenia w nocnych połowach sandaczy na koguty?
Czy w ogóle używacie kogutów w nocy,czy tylko gum?
A jeżeli używacie,to jakie macie wyniki?
Pozdrawiam.
Napisano 02 październik 2013 - 17:57
Ja osobiście próbowałem z kogutami w nocy kilka razy, ale niestety nic z tego . może nie trafione dni albo kolory.
ale się nie poddaje i próbuje dalej, kilka razy guma i kilka kogut. ale jak siada to na gumę
Napisano 02 październik 2013 - 21:20
Ja próbowałem i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu kogut w kilku przypadkach okazywał się lepszy niż każda inna przynęta?!?
Trudne to wytłumaczenia tym bardziej na płytkiej wodzie.
Napisano 03 październik 2013 - 08:43
Napisano 03 październik 2013 - 09:02
Ciężko jest odróżnić coś co nie istnieje.
Każdy kolor jest widzialny tylko do konkretnej głębokości.
http://www.educateda...=article&id=921
Użytkownik hlehle edytował ten post 03 październik 2013 - 09:04
Napisano 03 październik 2013 - 09:18
Zgadzam się całkowicie-nie od dzisiaj wiadomo,że najlepiej widocznymi kolorami na dużych głębokościach są: niebieski, purpurowy, fioletowy i zielony, ale to w warunkach dostatecznego oświetlenia nad powierzchnia wody. A w nocy,w egipskich ciemnościach?Ciężko jest odróżnić coś co nie istnieje.
Każdy kolor jest widzialny tylko do konkretnej głębokości.
http://www.educateda...=article&id=921
Napisano 03 październik 2013 - 21:12
Panowie powiem tak, z moich osobistych doświadczeń wynika, że po ciemku sprawdzał się kogut w ciemnych barwach. Szczegółów nie będę podawał bo każdy ma swoje ulubione ciemne barwy
jednak jasne koguty nie okazywały się skuteczne
Napisano 08 październik 2013 - 06:38
Ciężko jest odróżnić coś co nie istnieje.
Każdy kolor jest widzialny tylko do konkretnej głębokości.
Nie jestem przekonany, że to tak prosto da się wyjaśnić. To, że ani ja ani Ty nie widzimy w nocy kolorów nie oznacza, że inne zwierzęta, w tym ryby ich nie rozróżniają w paśmie fal niewidocznych dla ludzkiego oka.
Optyka myśliwska budowana jest w taki sposób, żeby transmitowała światło w niebieskim paśmie, dzięki temu w lunecie w środku nocy przy szczątkowym świetle widać do czego się strzela. Gołym okiem nie widać nic. Niestety nie wiem jak zbudowane jest rybie oko, ale na pewno inaczej niż nasze. Kiedyś prowadziliśmy interesująca dyskusję na ten temat.
http://jerkbait.pl/t...-przynęt/page-4
Wybaczcie wtręt powyżej bo na koguty w nocy nie łowiłem.
Napisano 08 październik 2013 - 06:51
Koguty dopiero rano pieją
Napisano 08 październik 2013 - 16:38
Nie ma potrzeby robić wykładu z fizyki kwantowej, opowiadać o absorpcji przez atom fotonu o określonej częstości a następnie emisji innego fotonu o określonej częstości, co sprawia że widzimy kolor i tak dalej. Dość powiedzieć że w warunkach egipskich ciemności, nie widać nic, nawet koguta. Chyba że kogut z zasilaniem elektrycznym, luminescencyjny albo ledowy jakiś. Bo jak nie, to go nie widać. Ryba za to dysponuje linią naboczną i tym zmysłem w głównej mierze rozpoznaje otoczenie. Robi to zresztą znakomicie, choć koloru koguta dalej nie widzi.
Tak uważam i tego będę się trzymał a nawet walczył do upadłego, tzn aż do rana, do wschodu słonka i pierwszego piania..
Użytkownik skippi66 edytował ten post 08 październik 2013 - 16:38
Napisano 09 październik 2013 - 11:10
Takie też jest moje zdanie.
I w tym miejscu nasuwa się refleksja-guma na ciężkiej główce powinna być zdecydowanie bardziej skuteczna od koguta,bo oprócz uderzenia ołowiu w dno, dochodzi jeszcze mocna fala hydroakustyczna pracującego ogona,czego nie ma przy kogutach (a przynajmniej nie w takim stopniu).A tymczasem niejednokrotnie jest dokładnie odwrotnie,w koguty walą jak wściekłe,a gumy nawet nie powąchają.
Dlaczego tak jest?
Napisano 09 październik 2013 - 13:19
Sam się nad tym zastanawiam?!? Pewnego razu przez to, że kilka godzin biczowałem wodę po ciemku gumami już z bezradności założyłem ciemnego koguta. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu "woda się otworzyła" i jest tak do dziś dzień, że czasem w nocy zakładam koguta.
Napisano 09 październik 2013 - 16:38
Trza porozmawiać z sandaczami na ten temat. W niedalekiej przyszłości zamierzam spotkać jakiegoś, to go spytam. Wam też powiem, oczywiście.
Napisano 11 październik 2013 - 20:25
Dziwna sprawa z tymi kogutami w nocy, ale zauważyłem, że łowię dużo więcej ryb niż na gumy. Na zdrowy rozsądek to powinny być mniej łowne, robią mniej zamieszania, nie naśladują w zasadzie niczego... a tu proszę dzisiaj np. w ciągu 1,5 h miałem na kiju 3 sumy i sandacza, woda ożywał dopiero jak zaczęło się ściemniać.
http://jerkbait.pl/t...e-by-sol/page-4
Napisano 11 październik 2013 - 20:40
a raka?
Napisano 11 październik 2013 - 21:03
Takie też jest moje zdanie.
I w tym miejscu nasuwa się refleksja-guma na ciężkiej główce powinna być zdecydowanie bardziej skuteczna od koguta,bo oprócz uderzenia ołowiu w dno, dochodzi jeszcze mocna fala hydroakustyczna pracującego ogona,czego nie ma przy kogutach (a przynajmniej nie w takim stopniu).A tymczasem niejednokrotnie jest dokładnie odwrotnie,w koguty walą jak wściekłe,a gumy nawet nie powąchają.
Dlaczego tak jest?
Byc moze wlasnie ta mocna fala daje sandaczom do myslenia, rybka takiej wielkosci podczas takiego ruchu jaki wykonuje guma nie wytwarza takiej fali.A moim zdaniem kogut od niedawna stuka o dno, gumy natomiast znaja sandacze wysmienicie a najbardziej te najstarsze ryby, znaja jakiej marki a nawet nr koloru
Napisano 11 październik 2013 - 22:40
A moim zdaniem kogut od niedawna stuka o dno, gumy natomiast znaja sandacze wysmienicie a najbardziej te najstarsze ryby, znaja jakiej marki a nawet nr koloru
A to zależy od lokalizacji łowiska. Są miejsca gdzie sandacze potrafią rozróżnić spod czyjej ręki wyszedł kogut
Napisano 12 październik 2013 - 04:40
Myślę że co niektórzy to na pióraki łowili wcześniej niż na gumy
Napisano 12 październik 2013 - 11:52
A to zależy od lokalizacji łowiska. Są miejsca gdzie sandacze potrafią rozróżnić spod czyjej ręki wyszedł kogut
A jak kurę na pióra skubała żona która miała okres, to wtedy sandał za nic nie weźmie. Bo jak baba ma miesiączkę to wiadomo ze mleko kiśnie, kury się nie chcą nieść i ryba nie bierze na skażoną przynętę.
Napisano 12 październik 2013 - 12:33
A jak kurę na pióra skubała żona która miała okres, to wtedy sandał za nic nie weźmie. Bo jak baba ma miesiączkę to wiadomo ze mleko kiśnie, kury się nie chcą nieść i ryba nie bierze na skażoną przynętę.
Nie znasz się, to nie zabieraj głosu, do mleka to szczają krasnale..