Nurciaki to woblery, z których pracy jestem bardzo zadowolony ale dopiero co zostały stworzone, więc na razie nie przechwalajmy. Mam nadzieję, że okażą się równie łowne jak Rynniaczki, które faktycznie zostały powiedzmy zaprojektowane na Kostrzyń i tam się świetnie sprawdzają. Faktycznie biją w nie kleniaki szczupaki ale przede wszystkim okonie. Przetestowane także na Narwi i Wiśle, więc mogę chyba powiedzieć, że są łowne. Czy Nurciak okaże się równie łowny? Zobaczymy. Jak to rzekł Rudi: "Widząc ich pracę to tylko kwestia czasu jak zaczną łowić ryby" Nie ukrywam, że było by super ale zaczekajmy na wiosnę i wszystko się wyjaśni . Co do kilera to powiedzmy, że jest tu odrobina prawdy . Tym bardziej napędza mnie to do dalszych działań.
Finiszuje się końcówka partii tonących Nurciaków , a to już będzie gromadka, która pozwoli mi choć trochę potestować łowność modelu.Kilka złowionych ryb nie świadczy zaraz o łowności woblera, więc wstrzymajmy się z pochopnymi opiniami choć faktycznie na wobler nazwany przez Ciebie "kilerem" siadło mnóstwo ryb, więc można raczej z czystym sumieniem uznać go za łowny egzemplarz. Niedługo wrzucę zdjęcia ostatniej trójki z partii Nurciaków ale i jakieś Rynniaczki się tworzą a w planach także SDRy..
Marcin
Użytkownik BARENZ edytował ten post 26 listopad 2013 - 00:40