Napisano 10 wrzesień 2009 - 19:42
Jak jadę na ryby to zawsze mam pecha,tym razem sobota 0509 fala na Mietkowie zabójcza.Mój kompan mało nie zszedł z tego świata ze strachu przed przymusową kąpielą na 5m łodzi motorowej,a ja podziwiałem kolegów z samobójczymi zapędami na miniaturowych skorupkach. I zastanawiam się czy warto aż tak ryzykować kiedy ma się falę dwa razy wyższą od burty skorupy i to na wiosłach na samym środku Mietkowa, tym bardziej że na sukcesy w takich warunkach raczej ciężko.
Zdecydowałem się skrobnąć te parę zdań na temat bezpieczeństwa swojego jak i kolegów nad wodą.Sam pływam szybką i stabilną łodzią
motorową łamiąc bzdurne przepisy dopuszczające tylko silniki do 5km. Narażając się na mandat w razie jakiejś kontroli twardo głowych,ale wolę to zakładając że raz w roku mogę wpaść, jak ryzykować swoje zdrowie i bezpieczeństwo.Zastanawiam się kto to taki wydaje takie wytyczne na zbiornikach o tej powierzchni.Nam zabraniając a dopuszczając potężne barki komercyjne,dla mnie to jest podwójna demokracja, jedna dla możnych tego świata druga dla plepsu.Piszecie że znowu będą spuszczać wodę z Mietkowa co zresztą już zaczęli kto na to pozwala,gdzie są te służby ekologów gdzie nasze władze PZW według mnie mają to głęboko w d.....ie liczy się kasa i tyle.Mówi się że to konieczne z powodu znalezienia nowej odkrywki żwiru a w tej chwili odkryte zostały potężne połacie czystego żwiru po spuszczeniu wody do aktualnego poziomu.Wystarczy podnieść wodę aby barki i koparki tam usadowić. Więc co to za park krajobrazowy może ktoś to wie.Pozdrawiam maniaków Mietkowa w szczególności Tornado