Jump to content

  •      Sign In   
  • Create Account

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Photo

Odległości rzutowe castem


  • Please log in to reply
173 replies to this topic

#21 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,353 posts

Posted 14 March 2008 - 19:58

tak, mial byc i moze jeszcze bedzie, to akurat lezy w rekach uzytkownikow :D

a propos ...
@kuba, akurat napisales cos, co mnie osobiscie, w tym temacie, najmniej interesuje :D

jak na razie malo informacji, ale moze sie jeszcze rozwinie

#22 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3,198 posts

Posted 14 March 2008 - 20:06

Popper 50m to wyczyn każdym sprzętem. Problem polega na tym, ze jak widzę, że ktoś pisze rzucam 4g na 30m to z ogromnym prawdopodobieństwem pisze wierutne bzdury. 30m to dystans spory nawet dla bardzo lotnej przynęty o sporej masie. To mniej wiecej wysokosć 10 piętrowego bloku. Wg mnie średnia odległosć na jaką rzucamy przynęty z castingu to max 20-22m. Uświadomiłem sobie to dopiero podczas łowienia w morzu, wydawało mi się, ze wabik leci na jakieś piorunujace odległosci a po pomiarach okazało sie, że rzadko osiagam dystans 50m. Maksymalny rzut castingiem w moim wykonaniu to blisko 80m ( tyle miałem linki na szpuli i odwinęła się cała ;) ) przynętą był kastmaster o masie 1 oz a kij miał 9 stóp. Multik curado 201D + żyłka berkley 0,31

Jak łowię siedmiostopowym króciakiem to rzut na 55-60m jest mozliwy tylko 30g pilkerem i z wietrem w plecy...
Wracajac do meritum wątku uważam, że rzut 2g przynety z castingu na odległosć 30m jest równie łatwy jak skreślenie szóstki w totku.. B)

#23 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,353 posts

Posted 14 March 2008 - 20:10

...
Wracajac do meritum wątku uważam, że rzut 2g przynety z castingu na odległosć 30m jest równie łatwy jak skreślenie szóstki w totku.. B)

to akurat nie jest meritum watku :D
chodzi tylko o to jak poprawic wlasna technike rzutu i jak zoptymalizowac sprzet aby osiagnac jak najdalsze odleglosci (bo to czasami jest bardzo wazne) roznymi wabikami, nie tylko malymi

#24 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,837 posts
  • Lokalizacjainternet

Posted 14 March 2008 - 20:19

Widzę to znaczy czytam Piotrze, że cały czas staraz się naprowadzić dyskusję na obrany przez ciebie tor. To dobrze. Jednak w odległości rzutu, w wędkarstwie zależy wiele czynników. Dlatego kilka postów wcześniej sugerowałem przyjąć jakieś wyznaczniki/parametry stałe czyli wspólne dla rozważanego zagadnienia. jednak jakoś nic nie mogę wyczytać.

pozdrawiam :D

#25 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,028 posts

Posted 14 March 2008 - 20:37

@Jerzy,

Mam pytanie, bo nie mam w tym temacie doświadczenia. Rzut przynętą 5-6gr. o skupionej masie - mam na myśli Kastmaster, żyłka 6lb, wędka 7'+ MF, Presso (Ty chyba miałeś ten multik) - myślę, że 25-30 metrów komfortowo będzie można rzucić. Te 25-30 metrów to max, na którym chciałbym wędkować. Czy mógłbyś skomentować powyższe założenia? Dziękuję, :D

#26 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,703 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Posted 14 March 2008 - 20:53

Waldi gdyby Pitt osiągnął taką odległość swoimi wabkami kleniowymi to było by to mistrzostwo świata ale niestety tak się nieda, może odległości by się dało takie osiągnąć ale nic poza tym, więc efekt marny, Jerzy napisał że bez dodatkowych baksów sie nie da i chyba ma rację na takie zabawy musi być niezwykle wyrafinowany sprzęt a dopiero umiejętnosci to tak jak z Januszem który ciągle poszukuje multika który da Mu te parę metrów dodatkowo na odległości.Ja zakładam inna drogę dla siebie i godzę sie z możliwościami swoimi jak i sprzętowymi jakie posiadam a resztę musi przyjść z biegem czasu i doświadczenia jak i stosowania łodzi do zabawy z wędką.jedno co jest dla mnie istotne to zastosowanie kija 2,7m nad swoim zalewem bo tam tylko brzeg mi pozostał a taki kij daje o wiele większy zakres odległości jak kije pozostałe 6,6 i nie mam na to lekarstwa.

#27 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11,308 posts
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Posted 14 March 2008 - 20:54

no dobra to może jednak wrócimy do jakis konstruktywnych wypowiedzi. :D

w moim wypadku wygląda to nastepująco. Jesli chodzi o niewiekie przynęty, zdecydowanie lepiej rzuca mi sie aktualnie posiadanym kompozytem szklanowęglowym. Jest to połączenie kilku, wydawałoby się zupełnie sprzecznych właściwości. Duża czułość ( no może nie taka jak przy blankach wysokomodułowych - tu musze przynzać, że po fascynacji wysokimi modulami, czucia kompozytu musialem sie jakby na nowo nauczyć - troche jak z rezonansem). Kijek o ktorym mowa (modyfikacja CB 662 polegająca na przycięciu do długości 6'), umożliwia rzucanie niewielkimi przynętami - UWAGA! napisałem umożliwia, a nie czyni super komfortowym... dodatkowo daje na prawde spory zapas mocy, no i dośc dobre czucie przynęty. ale żeby nie było tak łatwo. Rzucanie niewielkimi przynętami (3-4g) nie jest takie proste. nie wystarczy machnąć za siebie, odwrócić kierunek ciagu, pchnąć do przodu i siuuuuu. przynęta po drugiej stronie... male przynęty szczególnie te ponizej min masy rzutowej kijka wymagaja zarówjno SPOKOJNIEJSZEGO wymachu (szybkie strzały z kijka odpadaja), jak i większej drogi startu. czyli wyrzut musi być głebszy. Widać to na filmie, który spigot wrzucił. tu już nie wystarczy lekki wymach z nadgarstka. trzeba machnąć przedramieniem. w trakce takiego wymachu przynęta czesto siega daleko do tyłu. Oczywiście świetnie się do tego nadają, wędki jednoręczne i dobrze zbalansowane. w zasadzie jedyny trick jaki stosuję (choć nie wiem czy zasługuje to na miano tricku) jest uzyskanie dodatkowego przyspieszenie przynety w końcowej fazie poprzez dodatkowy ruch nadgrastkiem. Wygląda to troche jak doładowanie cięcia szabla w końcowej fazie... (cholercia ciężko to opisać)


póki co to wszystko.

PS. powyższe przemyślenia są poparte moimi własnymi doswiadczeniami oraz nie sa prawdami objawionymi i można się z nimi niezgadzać :D

PSS. (społem) posiadane multiki maja wymienione łozyska... na nieco lepsze (na ogol ABEC 5)

#28 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,720 posts
  • LokalizacjaPolska północna :)

Posted 14 March 2008 - 21:14

Czyli to co napisałem wcześniej Mifku potwierdzasz? :D

#29 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11,308 posts
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Posted 14 March 2008 - 21:22

Czyli to co napisałem wcześniej Mifku potwierdzasz? :D


no jakoś tak by na to wychodziło :D

zapomniałem jeszcze dodac o konieczności odpowiednio wcześniejszego swolnienia szpuli przy uzywaniu najmniejszych przynęt. ale na to to chyba kązdy zdążył wpaść :D

#30 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3,198 posts

Posted 14 March 2008 - 21:24

kryst

kastmaster to rodzaj ciężkiej i lotnej wahadłówki wiec rzucanie go z żyłki 6 lb i presso mija sie totalnie z celem. Ja uzywam kastmasterów o masie 17 i 28g ale mój sprzęt ma sie nijak do presso i linek 6 funtów. Presso to multik do rzutów lekkimi wabikami, ale nie do rzutów odległościowych (mało linki małą srednica zew. szpuli)

pitt napisałeś w pierwszym poscie coś takiego

duze klenie ignoruja wszystkie wieksze przynety doprowadzajac wedkarza do obledu, w takim przypadku lowienie lekkim i krotkim kijem castngowym ma tyle samo sensu co podroz na ksiezyc przy uzyciu skladaka wigry 2 ...

wiec ustosunkowałem się do tego fragmentu.. jeśli to niejst tematem wątku to moze napisz poprostu oco chodzi bo mnie się wydaje, zę wlaściwie bijemy tu pianę i nigdzie nas ta dyskusja nie doprowadzi.... :D




#31 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,703 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Posted 14 March 2008 - 21:33

Ten Mifek to jakiś odmieniec jak ijego sprzęt na zlocie miałem okazję pobawić się większością sprzętu i jakoś nie miałem większego problemu osiągnąć drugi brzeg ale Mifkowym tak wyluzowanym wogóle nie szło, z brodą już po 5m.

#32 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3,529 posts
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Posted 14 March 2008 - 21:45

Trzeba by jakos pokazać,może jak czas pozwoli to sam filmik nakręcę,jak mniej więcej machnąć lekkim wabikiem,tak jak pisaliście trzeba zapomniec o dynamice znanej z cięższych zestawów.
ostatnio na rybach napotkany wetkarz machał moim zetawem scorpion MG+ shikari 3/4 ale ladujace sie od 5gr.

Zmanieryzowany spinningiem wykonał dymaniczne machniecie czego następstwem było moje rozplątywanie plecionki :lol: niepomogło nawet pokazanie wczesniej jak to zrobic pierwsze machniecie Kolegi było typowo zaczerpniete ze spinningu :mellow:

Po kilku machnieciach i pokazaniu jak to zrobić wyszło posłanie 5gr jiga bez brody :D

mimo iz kij nie jest przesadnie miekki swobodnie da się machac lekkimi wabikami.

przyneta w wadze ul w moim wydaniu ma większą parabolę.często też pmaga rzut z sporego zwisu,napewno wtedy wabik potrafi złąpać wiekszy pułap analogicznie mozna to samo osiągnąć dłuższym kijem ,wtedy zwis linki nie musi być taki duży.

Cięzko jest to opisac najlepiej jest pokazać,miedzy innymi tak cenne sa zloty i warsztaty w konwencji castingowej :D

zaden wirtualny wykład niezastąpi praktyki choć napewno nakreśli pewna drogę,która trzeba podążać.

Napewno zanacząca jest dł kija to wie każdy,
-dłuższy pomaga osiagnąc dłuższe rzuty
-badziej miekki pozwoli płynnniej załadować lekką przynetę,cięty szybki kij do lekkich wabików bedzie gorszy,gdyz do jego załadowania bedzie potrzebny dynamiczny wymach a w połaczeniu z lekka przyneta,może to niedawać komfortu i rzuty będa wykonywane z multika praktycznie bez ładowania kija.

napewno kij Mifka szklak spiralny ma predyspozycje do ladowania lekkich wabików,napewno wieksze niz taki sam ale z milionami PSI :D



#33 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,353 posts

Posted 14 March 2008 - 22:05

@jerzy
opisem problemu z kleniami jeziorowymi chcialem tylko uplastycznic moje klopoty w przeszlosci, problemy ktore mnie na dobre zatrzymaly, co nie oznacza, ze musimy pisac tylko i wylacznie o malych przynetach ... ale jasna sprawa jest, ze te sa wlasnie najtrudniejsze i najbardziej interesujace ;)

ja np. staralem sie obrocic multik korba w dol, zaraz po wyprostowaniu ramiona, czesto zauwazylem, ze w takim polozeniu zyskuje troche dystansu

innym czynnikiem, byl odpowiedni dobor wedki, staralem sie (w miare mozliwosci) przynety dobierac tak, ze ich masa oscylowala w 1/4 gornego cw., tzn. np. przy wedce 1/2 OZ przynety powyzej 10 gram lataly najdalej, z tym ze to jest bardzo zalezne od kija, niektore wedki po osiagnieciu maks. cw. nie mialy powera i gasly momentalnie, co mialo negatywny wplyw na odleglosc rzutu, wedki zbyt szybkie, klasyczne fasty i ex-fasty przynosily oplakane efekty podczas uzywania malych woblerow, natomiast byly bardzo dobre podczas polowu na gumki i zelastwo ...
male wobki i akcja moderate to bylo z kolei najlepsze polaczenie wabika i wedki

nie zauwazylem wiekszej roznicy pomiedzy plecionka a zylka, choc skalniam sie ku zylce, zwlaszcza w wietrzne dni plecionka robila za dryfkotwe

osiagniete dystanse chetnie podam, bo widze, ze do spuszczenia spodni nikt sie nie kwapi:
woblery do 6 gram, kij 6'6 14 lb, quantum energy PTI = 15-17 metrow
woblery do 6 gram, kij 6'6 14 lb, alphas it = okolo 20 metrow
woblery do 4 gram, kij 6'6 14 lb, alphas it = okolo 10 metrow
woblery ponizej 3 gram, kij 6'6 14 lb, alphas it = totalna porazka
(zaznaczam, ze osiagniete odleglosci sa mierzone a nie szacowane i nie satysfakcjonuja mnie w zadnym stopniu)

nie podaje odleglosci osiagnietych wahadelkami albo ciezkimi obrotowkami, bo to jest calkiem inna liga niz woblery, ponad to nie lowie na te przynety zbyt duzo i nie maja dla mnie zadnego znaczenia strategicznego

po wielu probach skompletowania odpowiedniego zestawu, bez koniecznosci oglaszania upadlosci zrezygnowalem z tej zabawy ...
tymczasowo

#34 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,497 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Posted 14 March 2008 - 22:20

A jednak, się da inaczej.
Może film @Spigota nie oddaje realiów, może nie wszystko na nim widać a perspektywa skraca odległości.
Ci jednak, którzy stali obok, widzieli. Ja też widziałem, jak Mifek (odprawiająć zapewne jakieś czary), bez większych trudności, przy rzutach ukośnie, pod silny wiatr uzyskiwał zasięg rzutu jakiego nie powstydziłby się żaden korbiarz

Testowałem właśnie wówczas nowuśki spin, w zestawie z TP + żyłeczka 0,22 i wcale nie odczuwałem znaczącej róznicy w długości rzutów moich i redaktora Mifka :D

Piotrze, obracanie młynka jest pokazane nawet w graficznym instruktażu, dołączonym razem ze schematem do młynka Shimano

#35 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3,529 posts
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Posted 14 March 2008 - 22:22

pitt co do przekrecania multika to napewno cos pomaga ,jak szpulka nie musi pokonywać siły grawitacji :mellow: jest troche w tym przekręcaniu korzysci,z drugiej strony na zlocie w sulejowie Remek wytłumaczył nam ze takie przekrecanie poprostu jest wymuszone/i wygodniejsze w czasie rzutu dla ułożenie ręki,
moim zdaniem ma to tez wpływ na odległosci.
a może własnie dlatego leci dalej bo jest wygodniej :unsure:

#36 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,703 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Posted 14 March 2008 - 22:38

To jest uzasadnione podparciem szpulki w jednym punkcie dla zobrazowania to jak byśmy baka kręcili o wiele mniejszy ciężar działa na łożyska i lepiej rozkładaja się masy sił wirujacychw instrukcji mego monobloka jest to nawet wyrażnie wskazane przez ITO

#37 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3,198 posts

Posted 14 March 2008 - 22:45

Pitt

o tym, ze odwrócenie multika korbką w dół podczas rzutu poprawia odległosć piszemy na tym forum co jakiś czas od bezmała 2 lat. Taka pozycja korbki wogóle pozwala na lepsze panowanie nad zastawem podczas gdy nasz wabik jest już między niebem a ziemią. Sam poświenciłem kilka zdań tej kwestii w art o Pitchingu i rollCaście.


To, że kij ma najlepszą dynamike +/- 20% poniżej swojego max c/w wie chyba każdy B) Przynajmniej mnie się tak wydaje, ze to wiedza powszechna. Mam kij do 42g i najlepiej sie łowi na odległosć wabiami od 25 do 33g.


X/fast do gumy a mod/fast do woblerków to ...sam wielokrotnie pisałeś na tym forum.. tajemnica poliszynela.

Plecionka jest przyjażniejsza do rzutów castingowych bo nie ma puchliwości wspominał o tym Sławek.

Zyłka pozwala na lepszy dystans bo jest gładka. Choć niektóre nie nadają się na multiplikator bo sa sztywne i odkształtliwe.
To też nie żadna tajemnica..

co do sprzętu jaki uzywałeś do mierzonych rzutów i jego konfiguracji to powiem ci, że i tak jesteś niezły..
Niemniej nie dziwi mnie, ze nie jesteś usatysfakcjonowany bo wg. mojej wiedzy jest on dobrany dosć kiepsko.

Dla woblerków do 6g nie uzyłbym kija mocniejszego niz 12 lbs a w przypadku St Croix`a nawet 10 lbs. Odpadaja też X-fasty, drop shoty, Hot Shoty itd. Ideałem byłby spinnjig o długosci miedzy 6,6 a 7 szybkiej akcji, ale ładujacy się wyrażnie przy dolnym c/w. Sam mam taki kij na blanku shikari o którym wspominałem na początku dyskusji. Ładuje się przy 2 g. Rzut glogiem o masie 6-7g na większy dystans jest całkiem realny..

Daiwa Alphas Ito jest multiplikatorem do średniego łowienia czyli przynajmniej od 10g i mimo, że kilku fachowców zaklina rzeczywistosć pisząc, ze 4g to pikuś dla tego multiplikatora.
Sam udowodniłeś sobie, że to nie prawda. Zalożenie Alphasa ito na lżejszy kij, niewiele by tak naprawdę pomogło. Niestety ale musisz wybulić ponad 300 $ na Pixy, Presso albo jakiegos małego conquesta.. Tu niema zmiłuj się..

Uważam jednak, ze nawet przy perfekcyjnym dobraniu zestawu castingowego dalekie rzuty woblerkami o masie 2-3,5g nie będą czymś oczywistym. Co inego krótkie rzuty techniczne na mniejszych rzeczkach jak np. Kwisa...

what else ???

JW

:o

p.s a tak na koniec to co to jest wobler >6g? Zupełnie inaczej bedzie leciała rapala oryginal o masie 4g niz Yo zuri L minnow tez o masie 4g. 5g Gloog Hektor F i 5g Duel Aile Magnet F to tez dwa rózne światy.. Sa przynety, które poprostu castingiem obsługuje się gorzej niż spinem i niema co tu udawać, że jest inaczej... :wacko:



#38 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,028 posts

Posted 15 March 2008 - 06:34

@Pitt napisał:

osiagniete dystanse chetnie podam, bo widze, ze do spuszczenia spodni nikt sie nie kwapi

Zaplanowałem na dzisiaj pomiary, a tu niespodzianka - śnieg na dworze. Muszę czekać. :D

#39 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,720 posts
  • LokalizacjaPolska północna :)

Posted 15 March 2008 - 07:50

Ja spuszczać spodni też na razie nie mam zamiaru , natomiast pozwolę sobie podyskutować z Jerzym. Otóż nie zgodzę się co do podanych przez Ciebie mocy kija. 12, czy 10 lb nie są konieczne, by rzucać przynętami 5-6 gramowymi. Wiele już razy mówiłem, że mój kijek ma nominalnie 20 lb i rzucam nim na zadowalające mnie odległości wobkiem, który ma z kotwicami około 6 gram, a nie uważam, by moja technika rzutu stała na wysokim poziomie. Spigot który usłyszał na zlocie jaką moc ma mój kij złapał się za głowę, ale jak dostał do rączki to stwierdził, że rzeczywiście rzuca świetnie. Wydaje mi się więc, że stosując wolniejsze kije można naprawdę przy bardzo dużej mocy rzucać lekkimi wabikami. Mówiłem to, ale powtórzę:

Przy wolniejszym kiju ale przy zapasie mocy jest możliwy jest bardziej dynamiczny rzut wykorzystujący bezwładnościowe ładowanie się kija. Problemem w rzutach nie jest przekazanie energii do przynęty przez szczytówkę (tu nic się nie zmienia w stosunku do kabłąkowego kołowrotka), lecz przekazanie wabikowi wystarczającej energi do rozpędzenia szpulki.

Sytuacja pierwsza:
Kij szybki. Przynęta posiadając małą masę nie jest w stanie naładować kija przy wymachu do tyłu. W związku z tym przy ruchu do przodu przynęta osiąga mniej więcej prędkość końca szczytówki, która z kolei jest w lini prostej z całym wędziskiem (bo się nie naładowała, a szybki kij eliminuje wszelkie odstępstwa od linii prostej).

Sytuacja druga:
Kij wolniejszy. Czy z powodu przynęty, czy z powodu bezwładności przy wymachu do tyłu kij się naładował. W którymś momencie (i to jest ważne dla osiągnięcia najlepszych wyników), szczytówka osiąga prędkość sumy ruchu wędziska do przodu oraz jej powrotu ki linii prostej wędziska. Czyli w stosunku do poprzedniej sytuacji prędkość szczytówki jest dużo większa, więc i energia przekazana przynęcie będzie większa. Reszty nie trzeba chyba opisywać.

Resztę pozostawiam bez komentarza :D

Tak mnie jeszcze naszło :D i... przepraszam za małe umiejętności graficzne :D
.

Chciałbym dodać, że analizuję sytuację w której masa przynęty nie jest w stanie naładować kija w sposób wystarczający do oddania długiego, komfortowego rzutu.

Attached Files



#40 OFFLINE   spigot

spigot

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 653 posts
  • LokalizacjaKowary

Posted 15 March 2008 - 08:18

Dzień Dobry Wszystkim

PITT świetny temat który na pewno pokaże prędzej czy później szczerą prawdę w wypowiedziach kolegów.

Czuję się bardzo odpowiedzialny na tą chwilę i obiecuję że postaram się umieścić info o kołowrotkach i ich możliwościach rzutowych które są chyba najbardziej lubiane przez Kolegę @Jerzego.

Od dłuższego czasu zauważam w wypowiedziach @Jerzego dużą kpinę i naśmiewanie się z niektórych stwierdzeń na dany temat odnośnie kołowrotków DAIWA. :D
Najbardziej pocieszające jest to że @Jerzy najprawdopodobniej mści się za stare czasy kiedy został wpuszczony w maliny odnośnie DAIWA ALPHAS 103 ,którym niby miał mieć cel i zastosowanie do UL czyli wabików o małej masie własnej.

Takie jest moje zdanie i wcale nie musicie się z nim zgadzać.
Najbardziej zabawne jest to że czy to jest STEEZ ,czy ALPHAS ITO
to i tak leci z tych kołowrotków swobodnie dopiero 10 g.
Usilnie umoralnia nas kolega @jerzy
Pytam dlaczego tak musi być ???? skoro nimi nie łowi .

Jeżeli ktoś na tym forum znajdzie napisany post przeze mnie na temat któregoś kołowrotka SHIMANO to stawiam skrzynę piwa :D

nie łowiłem i nie wiem i się nie wyginam że z CC51 nie może polecieć wabik o masie 5 g. na odległość 40 m .

A najlepiej jest podważyć czyjeś zdanie i napisać że ktoś pisze i nie wie o czym. Ja wiem bo mam , łowię , i nie 2 godz w tygodniu :D

@ JERZY najmocniej Cię przepraszam ale uważam że szczerość ,szczerość i prawda musi przeświecać na tym forum - teoretykom już podziękowaliśmy


@ PITT - Obiecuję się wywiązać z zadania odnośnie 2- 3 modeli DAIWA. Na pewno STEE-za i ALPHASA ITO

Serdecznie i gorąco Wszystkich kolegów proszę !!!!
nie odbierajcie moich postów jako atak ja na prawdę nie mam zamiaru z nikim się kłócić ale jak czytam czasami brednie
z kosmosu to muszę się odezwać.