Odległości rzutowe castem
#21 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 19:58
a propos ...
@kuba, akurat napisales cos, co mnie osobiscie, w tym temacie, najmniej interesuje
jak na razie malo informacji, ale moze sie jeszcze rozwinie
#22 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 20:06
Jak łowię siedmiostopowym króciakiem to rzut na 55-60m jest mozliwy tylko 30g pilkerem i z wietrem w plecy...
Wracajac do meritum wątku uważam, że rzut 2g przynety z castingu na odległosć 30m jest równie łatwy jak skreślenie szóstki w totku..
#23 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 20:10
to akurat nie jest meritum watku...
Wracajac do meritum wątku uważam, że rzut 2g przynety z castingu na odległosć 30m jest równie łatwy jak skreślenie szóstki w totku..
chodzi tylko o to jak poprawic wlasna technike rzutu i jak zoptymalizowac sprzet aby osiagnac jak najdalsze odleglosci (bo to czasami jest bardzo wazne) roznymi wabikami, nie tylko malymi
#24 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 20:19
pozdrawiam
#25 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 20:37
Mam pytanie, bo nie mam w tym temacie doświadczenia. Rzut przynętą 5-6gr. o skupionej masie - mam na myśli Kastmaster, żyłka 6lb, wędka 7'+ MF, Presso (Ty chyba miałeś ten multik) - myślę, że 25-30 metrów komfortowo będzie można rzucić. Te 25-30 metrów to max, na którym chciałbym wędkować. Czy mógłbyś skomentować powyższe założenia? Dziękuję,
#26 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 20:53
#27 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 20:54
w moim wypadku wygląda to nastepująco. Jesli chodzi o niewiekie przynęty, zdecydowanie lepiej rzuca mi sie aktualnie posiadanym kompozytem szklanowęglowym. Jest to połączenie kilku, wydawałoby się zupełnie sprzecznych właściwości. Duża czułość ( no może nie taka jak przy blankach wysokomodułowych - tu musze przynzać, że po fascynacji wysokimi modulami, czucia kompozytu musialem sie jakby na nowo nauczyć - troche jak z rezonansem). Kijek o ktorym mowa (modyfikacja CB 662 polegająca na przycięciu do długości 6'), umożliwia rzucanie niewielkimi przynętami - UWAGA! napisałem umożliwia, a nie czyni super komfortowym... dodatkowo daje na prawde spory zapas mocy, no i dośc dobre czucie przynęty. ale żeby nie było tak łatwo. Rzucanie niewielkimi przynętami (3-4g) nie jest takie proste. nie wystarczy machnąć za siebie, odwrócić kierunek ciagu, pchnąć do przodu i siuuuuu. przynęta po drugiej stronie... male przynęty szczególnie te ponizej min masy rzutowej kijka wymagaja zarówjno SPOKOJNIEJSZEGO wymachu (szybkie strzały z kijka odpadaja), jak i większej drogi startu. czyli wyrzut musi być głebszy. Widać to na filmie, który spigot wrzucił. tu już nie wystarczy lekki wymach z nadgarstka. trzeba machnąć przedramieniem. w trakce takiego wymachu przynęta czesto siega daleko do tyłu. Oczywiście świetnie się do tego nadają, wędki jednoręczne i dobrze zbalansowane. w zasadzie jedyny trick jaki stosuję (choć nie wiem czy zasługuje to na miano tricku) jest uzyskanie dodatkowego przyspieszenie przynety w końcowej fazie poprzez dodatkowy ruch nadgrastkiem. Wygląda to troche jak doładowanie cięcia szabla w końcowej fazie... (cholercia ciężko to opisać)
póki co to wszystko.
PS. powyższe przemyślenia są poparte moimi własnymi doswiadczeniami oraz nie sa prawdami objawionymi i można się z nimi niezgadzać
PSS. (społem) posiadane multiki maja wymienione łozyska... na nieco lepsze (na ogol ABEC 5)
#28 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 21:14
#29 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 21:22
Czyli to co napisałem wcześniej Mifku potwierdzasz?
no jakoś tak by na to wychodziło
zapomniałem jeszcze dodac o konieczności odpowiednio wcześniejszego swolnienia szpuli przy uzywaniu najmniejszych przynęt. ale na to to chyba kązdy zdążył wpaść
#30 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 21:24
kastmaster to rodzaj ciężkiej i lotnej wahadłówki wiec rzucanie go z żyłki 6 lb i presso mija sie totalnie z celem. Ja uzywam kastmasterów o masie 17 i 28g ale mój sprzęt ma sie nijak do presso i linek 6 funtów. Presso to multik do rzutów lekkimi wabikami, ale nie do rzutów odległościowych (mało linki małą srednica zew. szpuli)
pitt napisałeś w pierwszym poscie coś takiego
duze klenie ignoruja wszystkie wieksze przynety doprowadzajac wedkarza do obledu, w takim przypadku lowienie lekkim i krotkim kijem castngowym ma tyle samo sensu co podroz na ksiezyc przy uzyciu skladaka wigry 2 ...
wiec ustosunkowałem się do tego fragmentu.. jeśli to niejst tematem wątku to moze napisz poprostu oco chodzi bo mnie się wydaje, zę wlaściwie bijemy tu pianę i nigdzie nas ta dyskusja nie doprowadzi....
#31 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 21:33
#32 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 21:45
ostatnio na rybach napotkany wetkarz machał moim zetawem scorpion MG+ shikari 3/4 ale ladujace sie od 5gr.
Zmanieryzowany spinningiem wykonał dymaniczne machniecie czego następstwem było moje rozplątywanie plecionki niepomogło nawet pokazanie wczesniej jak to zrobic pierwsze machniecie Kolegi było typowo zaczerpniete ze spinningu
Po kilku machnieciach i pokazaniu jak to zrobić wyszło posłanie 5gr jiga bez brody
mimo iz kij nie jest przesadnie miekki swobodnie da się machac lekkimi wabikami.
przyneta w wadze ul w moim wydaniu ma większą parabolę.często też pmaga rzut z sporego zwisu,napewno wtedy wabik potrafi złąpać wiekszy pułap analogicznie mozna to samo osiągnąć dłuższym kijem ,wtedy zwis linki nie musi być taki duży.
Cięzko jest to opisac najlepiej jest pokazać,miedzy innymi tak cenne sa zloty i warsztaty w konwencji castingowej
zaden wirtualny wykład niezastąpi praktyki choć napewno nakreśli pewna drogę,która trzeba podążać.
Napewno zanacząca jest dł kija to wie każdy,
-dłuższy pomaga osiagnąc dłuższe rzuty
-badziej miekki pozwoli płynnniej załadować lekką przynetę,cięty szybki kij do lekkich wabików bedzie gorszy,gdyz do jego załadowania bedzie potrzebny dynamiczny wymach a w połaczeniu z lekka przyneta,może to niedawać komfortu i rzuty będa wykonywane z multika praktycznie bez ładowania kija.
napewno kij Mifka szklak spiralny ma predyspozycje do ladowania lekkich wabików,napewno wieksze niz taki sam ale z milionami PSI
#33 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 22:05
opisem problemu z kleniami jeziorowymi chcialem tylko uplastycznic moje klopoty w przeszlosci, problemy ktore mnie na dobre zatrzymaly, co nie oznacza, ze musimy pisac tylko i wylacznie o malych przynetach ... ale jasna sprawa jest, ze te sa wlasnie najtrudniejsze i najbardziej interesujace
ja np. staralem sie obrocic multik korba w dol, zaraz po wyprostowaniu ramiona, czesto zauwazylem, ze w takim polozeniu zyskuje troche dystansu
innym czynnikiem, byl odpowiedni dobor wedki, staralem sie (w miare mozliwosci) przynety dobierac tak, ze ich masa oscylowala w 1/4 gornego cw., tzn. np. przy wedce 1/2 OZ przynety powyzej 10 gram lataly najdalej, z tym ze to jest bardzo zalezne od kija, niektore wedki po osiagnieciu maks. cw. nie mialy powera i gasly momentalnie, co mialo negatywny wplyw na odleglosc rzutu, wedki zbyt szybkie, klasyczne fasty i ex-fasty przynosily oplakane efekty podczas uzywania malych woblerow, natomiast byly bardzo dobre podczas polowu na gumki i zelastwo ...
male wobki i akcja moderate to bylo z kolei najlepsze polaczenie wabika i wedki
nie zauwazylem wiekszej roznicy pomiedzy plecionka a zylka, choc skalniam sie ku zylce, zwlaszcza w wietrzne dni plecionka robila za dryfkotwe
osiagniete dystanse chetnie podam, bo widze, ze do spuszczenia spodni nikt sie nie kwapi:
woblery do 6 gram, kij 6'6 14 lb, quantum energy PTI = 15-17 metrow
woblery do 6 gram, kij 6'6 14 lb, alphas it = okolo 20 metrow
woblery do 4 gram, kij 6'6 14 lb, alphas it = okolo 10 metrow
woblery ponizej 3 gram, kij 6'6 14 lb, alphas it = totalna porazka
(zaznaczam, ze osiagniete odleglosci sa mierzone a nie szacowane i nie satysfakcjonuja mnie w zadnym stopniu)
nie podaje odleglosci osiagnietych wahadelkami albo ciezkimi obrotowkami, bo to jest calkiem inna liga niz woblery, ponad to nie lowie na te przynety zbyt duzo i nie maja dla mnie zadnego znaczenia strategicznego
po wielu probach skompletowania odpowiedniego zestawu, bez koniecznosci oglaszania upadlosci zrezygnowalem z tej zabawy ...
tymczasowo
#34 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 22:20
Może film @Spigota nie oddaje realiów, może nie wszystko na nim widać a perspektywa skraca odległości.
Ci jednak, którzy stali obok, widzieli. Ja też widziałem, jak Mifek (odprawiająć zapewne jakieś czary), bez większych trudności, przy rzutach ukośnie, pod silny wiatr uzyskiwał zasięg rzutu jakiego nie powstydziłby się żaden korbiarz
Testowałem właśnie wówczas nowuśki spin, w zestawie z TP + żyłeczka 0,22 i wcale nie odczuwałem znaczącej róznicy w długości rzutów moich i redaktora Mifka
Piotrze, obracanie młynka jest pokazane nawet w graficznym instruktażu, dołączonym razem ze schematem do młynka Shimano
#35 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 22:22
moim zdaniem ma to tez wpływ na odległosci.
a może własnie dlatego leci dalej bo jest wygodniej
#36 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 22:38
#37 OFFLINE
Posted 14 March 2008 - 22:45
o tym, ze odwrócenie multika korbką w dół podczas rzutu poprawia odległosć piszemy na tym forum co jakiś czas od bezmała 2 lat. Taka pozycja korbki wogóle pozwala na lepsze panowanie nad zastawem podczas gdy nasz wabik jest już między niebem a ziemią. Sam poświenciłem kilka zdań tej kwestii w art o Pitchingu i rollCaście.
To, że kij ma najlepszą dynamike +/- 20% poniżej swojego max c/w wie chyba każdy Przynajmniej mnie się tak wydaje, ze to wiedza powszechna. Mam kij do 42g i najlepiej sie łowi na odległosć wabiami od 25 do 33g.
X/fast do gumy a mod/fast do woblerków to ...sam wielokrotnie pisałeś na tym forum.. tajemnica poliszynela.
Plecionka jest przyjażniejsza do rzutów castingowych bo nie ma puchliwości wspominał o tym Sławek.
Zyłka pozwala na lepszy dystans bo jest gładka. Choć niektóre nie nadają się na multiplikator bo sa sztywne i odkształtliwe.
To też nie żadna tajemnica..
co do sprzętu jaki uzywałeś do mierzonych rzutów i jego konfiguracji to powiem ci, że i tak jesteś niezły..
Niemniej nie dziwi mnie, ze nie jesteś usatysfakcjonowany bo wg. mojej wiedzy jest on dobrany dosć kiepsko.
Dla woblerków do 6g nie uzyłbym kija mocniejszego niz 12 lbs a w przypadku St Croix`a nawet 10 lbs. Odpadaja też X-fasty, drop shoty, Hot Shoty itd. Ideałem byłby spinnjig o długosci miedzy 6,6 a 7 szybkiej akcji, ale ładujacy się wyrażnie przy dolnym c/w. Sam mam taki kij na blanku shikari o którym wspominałem na początku dyskusji. Ładuje się przy 2 g. Rzut glogiem o masie 6-7g na większy dystans jest całkiem realny..
Daiwa Alphas Ito jest multiplikatorem do średniego łowienia czyli przynajmniej od 10g i mimo, że kilku fachowców zaklina rzeczywistosć pisząc, ze 4g to pikuś dla tego multiplikatora.
Sam udowodniłeś sobie, że to nie prawda. Zalożenie Alphasa ito na lżejszy kij, niewiele by tak naprawdę pomogło. Niestety ale musisz wybulić ponad 300 $ na Pixy, Presso albo jakiegos małego conquesta.. Tu niema zmiłuj się..
Uważam jednak, ze nawet przy perfekcyjnym dobraniu zestawu castingowego dalekie rzuty woblerkami o masie 2-3,5g nie będą czymś oczywistym. Co inego krótkie rzuty techniczne na mniejszych rzeczkach jak np. Kwisa...
what else ???
JW
p.s a tak na koniec to co to jest wobler >6g? Zupełnie inaczej bedzie leciała rapala oryginal o masie 4g niz Yo zuri L minnow tez o masie 4g. 5g Gloog Hektor F i 5g Duel Aile Magnet F to tez dwa rózne światy.. Sa przynety, które poprostu castingiem obsługuje się gorzej niż spinem i niema co tu udawać, że jest inaczej...
#38 OFFLINE
Posted 15 March 2008 - 06:34
osiagniete dystanse chetnie podam, bo widze, ze do spuszczenia spodni nikt sie nie kwapi
Zaplanowałem na dzisiaj pomiary, a tu niespodzianka - śnieg na dworze. Muszę czekać.
#39 OFFLINE
Posted 15 March 2008 - 07:50
Przy wolniejszym kiju ale przy zapasie mocy jest możliwy jest bardziej dynamiczny rzut wykorzystujący bezwładnościowe ładowanie się kija. Problemem w rzutach nie jest przekazanie energii do przynęty przez szczytówkę (tu nic się nie zmienia w stosunku do kabłąkowego kołowrotka), lecz przekazanie wabikowi wystarczającej energi do rozpędzenia szpulki.
Sytuacja pierwsza:
Kij szybki. Przynęta posiadając małą masę nie jest w stanie naładować kija przy wymachu do tyłu. W związku z tym przy ruchu do przodu przynęta osiąga mniej więcej prędkość końca szczytówki, która z kolei jest w lini prostej z całym wędziskiem (bo się nie naładowała, a szybki kij eliminuje wszelkie odstępstwa od linii prostej).
Sytuacja druga:
Kij wolniejszy. Czy z powodu przynęty, czy z powodu bezwładności przy wymachu do tyłu kij się naładował. W którymś momencie (i to jest ważne dla osiągnięcia najlepszych wyników), szczytówka osiąga prędkość sumy ruchu wędziska do przodu oraz jej powrotu ki linii prostej wędziska. Czyli w stosunku do poprzedniej sytuacji prędkość szczytówki jest dużo większa, więc i energia przekazana przynęcie będzie większa. Reszty nie trzeba chyba opisywać.
Resztę pozostawiam bez komentarza
Tak mnie jeszcze naszło i... przepraszam za małe umiejętności graficzne
.
Chciałbym dodać, że analizuję sytuację w której masa przynęty nie jest w stanie naładować kija w sposób wystarczający do oddania długiego, komfortowego rzutu.
Attached Files
#40 OFFLINE
Posted 15 March 2008 - 08:18
PITT świetny temat który na pewno pokaże prędzej czy później szczerą prawdę w wypowiedziach kolegów.
Czuję się bardzo odpowiedzialny na tą chwilę i obiecuję że postaram się umieścić info o kołowrotkach i ich możliwościach rzutowych które są chyba najbardziej lubiane przez Kolegę @Jerzego.
Od dłuższego czasu zauważam w wypowiedziach @Jerzego dużą kpinę i naśmiewanie się z niektórych stwierdzeń na dany temat odnośnie kołowrotków DAIWA.
Najbardziej pocieszające jest to że @Jerzy najprawdopodobniej mści się za stare czasy kiedy został wpuszczony w maliny odnośnie DAIWA ALPHAS 103 ,którym niby miał mieć cel i zastosowanie do UL czyli wabików o małej masie własnej.
Takie jest moje zdanie i wcale nie musicie się z nim zgadzać.
Najbardziej zabawne jest to że czy to jest STEEZ ,czy ALPHAS ITO
to i tak leci z tych kołowrotków swobodnie dopiero 10 g.
Usilnie umoralnia nas kolega @jerzy
Pytam dlaczego tak musi być ???? skoro nimi nie łowi .
Jeżeli ktoś na tym forum znajdzie napisany post przeze mnie na temat któregoś kołowrotka SHIMANO to stawiam skrzynę piwa
nie łowiłem i nie wiem i się nie wyginam że z CC51 nie może polecieć wabik o masie 5 g. na odległość 40 m .
A najlepiej jest podważyć czyjeś zdanie i napisać że ktoś pisze i nie wie o czym. Ja wiem bo mam , łowię , i nie 2 godz w tygodniu
@ JERZY najmocniej Cię przepraszam ale uważam że szczerość ,szczerość i prawda musi przeświecać na tym forum - teoretykom już podziękowaliśmy
@ PITT - Obiecuję się wywiązać z zadania odnośnie 2- 3 modeli DAIWA. Na pewno STEE-za i ALPHASA ITO
Serdecznie i gorąco Wszystkich kolegów proszę !!!!
nie odbierajcie moich postów jako atak ja na prawdę nie mam zamiaru z nikim się kłócić ale jak czytam czasami brednie
z kosmosu to muszę się odezwać.