...Głosy nawołujące do cenzury, kastracji i banowania, to głosy ubogich duchem, głosy tych którzy się na szczyt hierarchii za nic nie mogą wdrapać ( z czego zdają sobie sprawę ) i dlatego ich uwiera....
Liczę, że mimo wszystko uda Ci się potraktować poważnie, głos wydobywający się z mojej pozbawionej ducha skorupy i nie obrazisz się na mnie, przynajmniej nie bardziej niż zwykle.
Ciężko jest mi jednak potraktować Twój wpis w tym akurat temacie, inaczej, niż z przymrużeniem oka, ewentualnie jako próbę pewnego rodzaju działań zapobiegawczych, na przyszłość, bo nigdy nie wiadomo, co i komu ciąć będą.
Nie musisz się lękać, jako głos mniejszości, nie zostanę wzięty pod uwagę. Możesz spać spokojnie.
Pozostaje mi podziękować jednak za tak głęboką analizę, oraz odrobinę prawdy o mnie samym, ponieważ jednak nabyta miałkość nie pozwoli mi nic z tym zrobić, pójdę pogapić się w telewizor, skrycie marząc o wyżynach, jakże odległych jednak, dla ośmielających się mieć własne zdanie.
Przeżuwając żółć i kanapkę z salcesonem - pozdrawiam.