[ROOS]

ślusarze używają towotu i też go chwalą jak również dedykowanych smarów

jakby ktoś znowu pytał a nie czytał wątku to można smarować i oliwić do woli:

- smary firm: IOS, Ardent, Daiwa, Penn, Shimano, Quantum, ABU, Molykote itp

- oliwki firm: Ardent, Penn, Alchemy oil (Hedgehog), IOS, ABU itp

[godski]

ślusarze używają towotu i też go chwalą jak również dedykowanych smarów

jakby ktoś znowu pytał a nie czytał wątku to można smarować i oliwić do woli:

- smary firm: IOS, Ardent, Daiwa, Penn, Shimano, Quantum, ABU, Molykote itp

- oliwki firm: Ardent, Penn, Alchemy oil (Hedgehog), IOS, ABU itp

Dodał bym do tego zestawu:

- smar Shimano Drag Grease. Niedrogi i bardzo dobry na okładziny i koła zębate.

- oliwka Quantum Hot Sauce - dość gęsta. Świetna na ośki główne. Oczywiście do lżejszych zastosowań. Do sprzętu sumowego itp. na oś tylko smar. 

[Józef Lesniak]

Dzieki w takim razie nic innego nie dokupuje bo wszystko mam -))

Ale zapytam jeszcze czym mogę czyścic bebechy .kreciolkow, bez obawy o powłoki obudów ,elementy plastikowe ,gumowe .itp

 

benzyną ekstrakcyjną.

Benzynka jest taka sobie,zostawia naloty.  Najlepiej zastosować alkohol izopropylowy.Koszt serwisu niestety będzie wyższy ze względu na cenę tego specyfiku 

[gulf]

Benzynka jest taka sobie,zostawia naloty.  Najlepiej zastosować alkohol izopropylowy.Koszt serwisu niestety będzie wyższy ze względu na cenę tego specyfiku 

Panie Józefie nie taki drogi   http://allegro.pl/iz...4823627543.html

[godski]

Benzynka jest taka sobie,zostawia naloty.  Najlepiej zastosować alkohol izopropylowy.Koszt serwisu niestety będzie wyższy ze względu na cenę tego specyfiku 

Faktycznie. Ale od niektórych producentów zdecydowanie mniejszy nalot. Przetestowałem przez lata kilka rodzajów.

Największy problem jest z czarnuchami typu Super X.

[Mateo1989]

Dobrze oczyszcza ten alkohol izopropylowy? mam tu na myśli penetracje i wypłukanie starego smalcu z łożysk zamkniętych 

[CM Punk]

Dobrze oczyszcza ten alkohol izopropylowy? mam tu na myśli penetracje i wypłukanie starego smalcu z łożysk zamkniętych 

Żeby dobrze wypłukać smar,to trzeba takie łożysko otworzyć,tak samo z nakładaniem świeżego towaru.

[ROOS]

Dodał bym do tego zestawu:

- smar Shimano Drag Grease. Niedrogi i bardzo dobry na okładziny i koła zębate.

- oliwka Quantum Hot Sauce - dość gęsta. Świetna na ośki główne. Oczywiście do lżejszych zastosowań. Do sprzętu sumowego itp. na oś tylko smar. 

racja o Quantum mi się zapomniało wpisać a do okładzin nie podałem bo nie wiem czy w ogóle go ktoś stosuje na szerszą skalę. Ja na szczęście mam 2 wersje

Użytkownik ROOS edytował ten post 29 luty 2016 - 14:27

[Tomasz Dyduch]

Pytanie: co jakiś czas wrzucacie konkretne nazwy smarów konkretnych producentów. Akurat do takowych nie mam dostępu, ale miałbym do smarów niewędkarskich, typów wszelakich - jaki typ smaru zastosować do kołowrotków?

[przemo_w]

Jak nie masz jeszcze zboczenia to napitol łt43 z rowerowego i tez bedzie chodził :-) a jak masz fotelowe zboczenie to juz tylko te wymieniane zostają :-)

[Hunter_pike]

Pytanie: co jakiś czas wrzucacie konkretne nazwy smarów konkretnych producentów. Akurat do takowych nie mam dostępu, ale miałbym do smarów niewędkarskich, typów wszelakich - jaki typ smaru zastosować do kołowrotków?

 

Jak to nie masz dostępu 

 

smar http://www.sklepsumo...ent-p-2080.html

oliwka http://www.sklepsumo...ent-p-2079.html

[Tomasz Dyduch]

Jak to nie masz dostępu 

 

smar http://www.sklepsumo...ent-p-2080.html

oliwka http://www.sklepsumo...ent-p-2079.html

Przeczytaj, proszę mojego posta raz jeszcze.

 

Nie pytałem o namiary na sklep itp. ale o tym smarów:

"jaki typ smaru zastosować do kołowrotków?"

 

To jest dla mnie istotne, a dlaczego?

 

Rzuciłem okiem na ów smar i na stronie przeczytałem:

Ardent Reel Butter Grease 30ml - Ardent  - Produkt wysokiej jakości syntetyczny smar zaprojektowany specjalnie dla kołowrotków.

 

WOW!!!!

 

I tu moje wyobraźnia zadziałała: Siedzi ziom w centrum badawczo rozwojowym w fabryce smarów i projektuje smar "specjalnie dla kołowrotków".

 

Nie wątpię, że ów cud przemysłu lubrykacyjnego jest wysokiej jakości itd, ale działania marketingowe powodują, że 30 ml kosztuje 47 PLN + 15 PLN za wysyłkę.

Gdyby udało się dowiedzieć jaki to typ smaru to zupełnie niewykluczone, że za ww 62 PLN kupię wiaderko analogicznego smaru dedykowanego nie dla hobbystów lecz dla traktorzysty.

 

Stąd moje pytanie. 

 

Ale w sumie to chyba nie ważne.... Może mam za dużo czasu.

pzdr

tomek

Użytkownik domeldoom edytował ten post 02 marzec 2016 - 13:40

[Hunter_pike]

Gdyby udało się dowiedzieć jaki to typ smaru to zupełnie niewykluczone, że za ww 62 PLN kupię wiaderko analogicznego smaru dedykowanego nie dla hobbystów lecz dla traktorzysty.

 

Stąd moje pytanie. 

 

Moim zdaniem to i najzwyklejszego Tawotu możesz nakłaść bo to twoje kołowrotki, są smary dedykowane do kołowrotków i do traktora, roweru czy taczki. Jak by tak było że smar do traktora jest odpowiednikiem np. wspomnianego Ardenta kto by kupował ten drogi w małym opakowaniu, pomyśl trochę. O smarach zresztą  na jerku  napisano sporo i nikt nie radził używać jakichś wynalazków, raczej odradzano te jakie się nie nadają. 

[Lepton]

Tomku

Szkoda Twojego czasu.  Nigdy i od nikogo nie uzyskasz odpowiedzi co siedzi 

w fabrycznym opakowaniu.Przerabiałem kiedyś temat ze smarem Mitchell-XT

Widziałem jak konfekcjonują ten specyfik w opakowania ze swoim logo. 

Moje naiwne pytanie kto produkuje taki ładny niebieski żel wzbudziło jedynie

salwę śmiechu.

Użytkownik Lepton edytował ten post 02 marzec 2016 - 14:27

[Tomasz Dyduch]

Moim zdaniem to i najzwyklejszego Tawotu możesz nakłaść bo to twoje kołowrotki, są smary dedykowane do kołowrotków i do traktora, roweru czy taczki. Jak by tak było że smar do traktora jest odpowiednikiem np. wspomnianego Ardenta kto by kupował ten drogi w małym opakowaniu, pomyśl trochę. O smarach zresztą  na jerku  napisano sporo i nikt nie radził używać jakichś wynalazków, raczej odradzano te jakie się nie nadają. 

Traktor był tu li tylko przykładem.

W całej zabawie marketingowej, chodzi o to by upchnąć smar do przekładni precyzyjnych, ogólnie stosowanych w mechanice, w branży hobbystycznej/wędkarskiej.

Coś co normalnie konfekcjonowane jest w większych ilościach, zapakowane w małą tubkę z napisem "specjalny do kołowrotka" sprzedaje się drożej.

Ale nie odchodźmy od tematu.

 

Zapuściłem temat koledze mechanikowi.

Jak coś będę miał  wartego uwagi to się podzielę.

 

pzdr

tomek

[Tomasz Dyduch]

Tomku

Szkoda Twojego czasu.  Nigdy i od nikogo nie uzyskasz odpowiedzi co siedzi 

w fabrycznym opakowaniu.Przerabiałem kiedyś temat ze smarem Mitchell-XT

Widziałem jak konfekcjonują ten specyfik w opakowania ze swoim logo. 

Moje naiwne pytanie kto produkuje taki ładny niebieski żel wzbudziło jedynie

salwę śmiechu.

Hmmm... będąc chemikiem, mógłbym to przepuścić przez chromatograf i zidentyfikować, mając dostęp do chromatografu i baz danych, ale to chyba nie warte zachodu (choć dostęp do ww mam w pracy ).

Ktoś wyżej napisał, że efekty stosowania smarów wyjdą po kilku latach.

Ale tu znowu wędkarski marketing oraz potrzeba nabywania nowych "zabawek" zaraz jak tylko pojawia się nowy model, nie pozwolą na taki luksus.

[przemo_w]

A no właśnie :-) masz 100% racji.... Pewien znany pan na forum napisał ze cyt,, do smarowanej Ardentem Stelli 3 lata mozna nie zagladac nawet mocno ją używając,, To zadam pytanie : Czy posiadacze Stellek smarują je co 3 lata? Ja osobiscie zgłupiał bym gdybym po sezonie tam nie zajżał z ciekawosci :-) I sądze ze nie jestem odosobniony....

Użytkownik przemow edytował ten post 02 marzec 2016 - 14:47

[przemo_w]

Łukasz mądrze napisał ze stosuje różne smary w zależności co chce uzyskać.....

[krzysiek gżybek]

Dłuższy czas czytam o tych smarach i w końcu zabiore głos.Wiem że zaraz będą głosy że prawie herezje i ze mną trzeba na stos.Czegoś takiego jak smar daiwa , shimano czy oliwka abu nie ma.Tak samo nie ma smaru i oleju bmw, volwo czy ferrari, z prostej przyczyny te firmy nie mają swoich rafineri.Firma produkująca kołowrotki zamawia u dystrybutora oleju ,shel,mobil,czy z rafineri pod Czelabińskiem olej o odpowiedniej lepkości.odporności na wode i mróz itp.i dystrybutor dostarcza.od 6 do 8 leje w buteleczki z napisem abu.od 8 do 10 leci daiwa.a od 10 do końca zmiany leją w buteleczki dla producenta maszyn do szycia i m£ynków do kawy.i tak to wygląda.Możecie nie wierzyć.Kilka lat temu woziłem po mazurach pewnego szwajcara.z racji że on tylko stała szpula to skomponowałem mu zestawik zkołowrotkiem od bolonki.stwierdził (oczywiście na migi) że nie nasmarowany.przyznałem mu racje.za jakiś miesiąc uraczył mnie ok 5 litrami oliwki w jakimś opakowaniu po płynie do kąpania albo do prania.nie którzy koledzy brali go odemnie i są zachwyceni inni nie chcieli bo ja nie wiem co to jest.ważne że jest idealny do łożysk .są tacy co twierdzą że lepszy od tych wsxystkich abu daiw i shimano.

[darek1]

Oliwka to ośka i łożyska...

z tą ośką to ostrożnie!?

bo jak dałem kroplę za dużo to potem dzień po dniu musiałem nad wodą serwisować zasmarkaną oporówkę  .

Nie zawsze 'kto smaruje ten jedzie'...czasem jedzie do tyłu choć nie chce!