Hej, ja posiadam WIGRY 355 i kilka rzeczy już z perspektywy czasu przeszkadza a mianowicie....to, że chlapie do środka od dziobu (a pływam na spalince 6kM), w bakiście dziobowej mam akumulator 120Ah a więc jakieś chyba ok 30-35kg i dziób jest bardziej obciążony a jeszcze jak jest 3 wędkarzy na pokładzie i 1 stoi na dziobie jakieś 100kg to już całkiem lipa bo przy niewielkiej fali niemalże woda wlewa się przez dziób na maxa jak płynę, a jest to pręd. 10km/h (mówię tu o pełnym obciążeniu łódki jakieś ok. 350kg) nie wiem jak na innych łódkach tego typu o takich samych parametrach i takim silniku ( może tak ma być). Gdyby może silnik miał większą moc to by dziób bardziej podnosił w górę. Także miejsce na aku. w bakiście dziobowej nie jest moim zdaniem dobrym rozwiązaniem, ale na 355 chyba zbytnio innego nie dałoby się zrobić, bo gdyby go umieścić w tej długiej bakiście burtowej to znowu przechylałoby pewnie na lewo. A to chlapanie to nie wiem z czego wynika, czy z konstrukcji dziobowej łódki czy z tego, że jest za niska (chociaż nie wydaje mi się żeby miała za niskie burty jak na tę klasę).
Ale w 434 widzę, że miejsce na aku jest w bocznej po lewej stronie, a fotel po prawej także powinno się to równoważyć w jakiś sposób. No ale piszesz kolego, że 434 nie chlapie, to spoko, może dlatego, że ma wyższe burty, bo chyba konstrukcja "podwozia" jest taka sama jak 355. Do 434 jest możliwość dokupienia miękkich materacy i pokładu słonecznego. Chciałbym mieć u siebie pokład bo uważam, że to fajna sprawa ale chyba producent tego nie robi. Będziesz miał u siebie na rufie windę kotwiczną zaciskową?, jeśli tak to zwróć uwagę aby była dobrze wysunięta (i tym samym dłuższa niż chyba ta dziobowa, bo u mnie są takiej samej długości i ta rufowa jest tak zrobiona, że kotwica gumowany ciężarek 5kg przy podciąganiu potrafi zahaczyć o dno i można jak mocniej szarpniesz uderzyć coś uszkodzić, ja po prostu to wiem i na samej górze już uważam na to, a jak już płynę to nawet jak delikatnie stuka o kadłub to nic się nie dzieje bo jest gumowany i jak się płynie to go odchyla). Sprawdź jeszcze żeby jak już będzie łódka zrobiona nie było na kadłubie (burtach) przebarwień w żelkocie tzn. jaśniejszych plam (ja mam kolor niebieski i są przebarwienia takie jaśniejsze plamy na samym dole prawie przy kilu po obydwu stronach i z tyłu przy pawęży, niestety nie da się nic z tym zrobić bo jest to zrobione przy procesie produkcji, już nie zwracam na to uwagi i łódka jest już użytkowana także porysowana trochę i przybrudzona także jak ktoś nie wie to nie zauważy tego, taki może szczegół, ale przecież kupujemy nową łódź...) Mnie ona wyszła jakieś 7 tys. ze wszystkim dodatkowym brutto (3700 zł kosztowała w podstawie z relingami) z dodatkami takimi jak: miękkie materace, wiosła, inst. elektr.,windy zaciskowe, wzmocniona pawęż (ochraniacz aluminiowy), drabinka, korek spustowy w pawęży, pantograf na elektryka (tak średnio zrobione bo to kawałek sklejki na podporach i nie da się tego złożyć tylko na stałe odstaje ale musi być jak się chce używać elektryka, najlepiej jakby był na dziobie sterowany nożnie, pewnie dałoby się coś wykombinować), pokrowiec, gniazdo zapalniczki, no i może jeszcze jakieś drobiazgi ominąłem...niestety za wszystko dopłata ale tak jak we wszystkich łódeczkach. Pan Zbyszek spoko, można się dogadać, kontakt super, serwis myślę, że też...Myślę, że jest w stanie dużo rzeczy dodatkowych zrobić na łódce tylko trzeba powiedzieć bo z tego co wiem to robił różne rzeczy...Fajna sprawa wg. mnie to wciągarka elektryczna kotwicy, z czasem planuję zamontować na dziobie, możesz jeszcze pomyśleć o uchwytach transportowych na kije gdzieś np. z przodu konsoli to ważna sprawa....u mnie nie bardzo jest gdzie zamocować stacjonarne, tak żeby nie przeszkadzały...także myślę o takich na rufę do relingów montowanych. Fox 420 podoba mi się, dużo przemyślanych bajerów....no ale cena wiadomo inna. Osobiście to jakbym teraz zmieniał łódź (ale to chyba nie prędko) to bym się zastanowił nad aluminiową np. SKYLLA (fajna jest na allegro wystawiona w dobrym wypasie, możesz luknąć z ciekawości).
A tak ogólnie to jestem zadowolony raczej z WIGRY 355 tylko nie mam porównania do innych bo to moja pierwsza łódka (no mankament to, że chlapie). Myślę, że ta 434 to fajna łajba, można popływać fajnie rekreacyjnie no i oczywiście na rybki (a jak można dać jej jeszcze słoneczny pokład to spoko, uważam to za świetną rzecz....ale trudno ocenić na oko Ty widziałeś i pływałeś nią także wiesz najlepiej...Pozdro
Witaj,
czy te plamy to nie jest wina nie dogrzania materiału?
Zastanawiam sie nad windą na rufie... 95% łowie na rzece więc nurt mnie ustawia nawet przy dość silnym wietrze. Chyba knaga wystarczy na takie sporadyczne cumowanie rufy...
Zajebista sprawa to elektryczna wyciągarka kotwicy minkoty.
file:///C:/Users/User/Desktop/56_VAlvl.htm
Są fotki...
Myślę nad takim wynalazkiem... jeszcze siłe mam i moge się poszarpać ale gdy woda zimna toż to jest cudeńko