Całkiem możliwe. W Wikipedii pisze że jesiotr definitywnie wyginą w Polsce raptem 30lat temu.
Pamiętam nekrologi jesiotra zachodniego wiszące w niektórych sklepach wędkarskich
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 08 grudzień 2013 - 14:31
Całkiem możliwe. W Wikipedii pisze że jesiotr definitywnie wyginą w Polsce raptem 30lat temu.
Pamiętam nekrologi jesiotra zachodniego wiszące w niektórych sklepach wędkarskich
Napisano 08 grudzień 2013 - 14:48
Całkiem możliwe. W Wikipedii pisze że jesiotr definitywnie wyginą w Polsce raptem 30lat temu.
Z Wikipedii:
"Według Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt jesiotr bałtycki jest gatunkiem zanikłym w Polsce (kategoria EXP). Od lat 40. XX wieku nie stwierdzono obecności osobników młodocianych. Ostatnie osobniki notowano na terenie Polski w 1965 w dolnym biegu Wisły, w okolicach Chełmna oraz w ujściu Wisły w 1972, a prawdopodobnie ostatniego z populacji bałtyckiej złowiono w maju 1996 w Estonii."
I tutaj nie do końca wiem co myśleć :
W 1983 albo 4 plątałem się służbowo po rejonie na płd od Białegostoku. Wędka dyżurna w służbowym aucie była obecna i wygospodarowaem sobie czas na wędkowanie na wschód od drogi nr. 19 na Narwi. Oczywiście Narew wygląda tam zupełnie inaczej niż ta np. w ok. Pułtuska czy nawet Łomży.
Ale do rzeczy: spotkałem starszego pana który pilnował stada krów pewnie ze wszystkich okolicznych wsi bo stado duże a wsie mijane to takie bardziej osady były. Dowiedziałem się że "elektrykę" to im założyli jakoś tuż przed stanem wojennym do głowy mi nie przyszło że w latach 80 takie miejsca w naszej socjalistycznej ojczyźnie były.
Jednak pytałem o ryby i dowiedziałem się że jest : szcziuka, płocica, okóń, jaziwica i bieługa .
Cztery pierwsze kumam ale bieługa? pytałem jak wygląda.
Nie pamiętam słowo w słowo ale ;
"wielkie panie, nos długii i chrzęści po bokach. A panie jak my utłukli to jaja panie czarne we środku a jakie dobre!"
Nijak mi nie pasuje żeby jesiotr przedarł się z Wisły przez tamę w Dębę czy Włoclawku i dotarł do górnej Narwii ale pan twierdził że jeszcze kilka lat wcześniej bieługa była . Nie potrafił podać daty ale uważał że 5-10 lat nazad ? czyli na początku lat 70?
A mówił że w czasie wojny to było tego dużo więcej, no ale wtedy nie było zapory na ZZ.
Napisano 08 grudzień 2013 - 15:05
Taki jesiotr trafił się ze 2 lata temu znajomemu w okolicach Kazimierza Dolnego na pęczek pijawek, oczywiście w Wiśle
Użytkownik erixon edytował ten post 08 grudzień 2013 - 15:08
Napisano 08 grudzień 2013 - 15:27
Napisano 08 grudzień 2013 - 15:36
Kara śmierci, ewentualnie bezwzględne dożywocie. Innymi słowy trwałe wyeliminowanie mięsiarza.
Napisano 08 grudzień 2013 - 18:41
A to ci niespodzianka
ja jeszcze takiej nie miałem.
Ale mięsiarze z moich stron jak by się dowiedzieli że takie ryby są w Wiśle w naszych stronach,
to 100% żadna by tego spotkania nie przeżyła.
Napisano 08 grudzień 2013 - 20:39
Słyszałem, z pewnego źródła że dopływy Odry też były zarybiane jesiotrem (kilka lat temu). Podobno rybki wg badań szybko spływały do morza ale też już trafiały się w Odrze ryby dużo większe niż zarybieniowe - prawdopodobnie powracające z morza.
Napisano 08 grudzień 2013 - 20:52
Mała szansa ale może się uda.
Napisano 08 grudzień 2013 - 20:58
Na przełomie lat 70-tych i 80-tych łowione były jeszcze pojedyncze sztuki w Bugu. Słyszałem o sztuce ważącej blisko 100 kg, a mówili to ludzie z okolic Mierzwic i Kózek, którzy pamiętali, że tuż po wojnie jesiotrów było bardzo dużo.
Napisano 08 grudzień 2013 - 21:19
Na przełomie lat 70-tych i 80-tych łowione były jeszcze pojedyncze sztuki w Bugu. Słyszałem o sztuce ważącej blisko 100 kg, a mówili to ludzie z okolic Mierzwic i Kózek, którzy pamiętali, że tuż po wojnie jesiotrów było bardzo dużo.
A przed wojną kupowane jesiotry od rybaków na Powiślu wcale nie były najdroższą rybą, sandacz i łosoś były droższe.
Napisano 08 grudzień 2013 - 22:46
Fajnie by było, żeby jesiotry co jakiś czas stawały się u nas przyłowem, na drugą Fraser szans nie mamy (to już inna historia), ale wtedy należaloby zafundować rzekom kilkuletnie SPA, tj.: wolne od rybaków i łowiących (w naszym wydaniu pewnie zakazano by wszystkim...) Szanse na to są równie duże jak na +30 jutro
Napisano 08 grudzień 2013 - 23:53
Kara śmierci, ewentualnie bezwzględne dożywocie. Innymi słowy trwałe wyeliminowanie mięsiarza.
W Rosji mozna za to życiem zapłacić a i tak biorą jak się trafi
Napisano 09 grudzień 2013 - 00:24
W stanie Wisconsin podczas 5 tygodnowego okresu kiedy mozna zlowic i zabrac( po uprzednim zakupie specjalnego zezwolenia na zabranie jednego w roku) wymiarowego jesiotra lokalni straznicy DNR tak sie wczuwaja w swoja prace ze nie jest obcy widok straznika siedzacego w nocy na drzewie i podgladajacy wedkarzy przez night vision.
Kary za zabranie niewymiarowej ryby ida w tysiace $ (wymiar w zaleznosci od roku 58 lub 70 kilka cali) ale trafiaja sie tacy ktorzy ryzykuja....
Miesiac temu bylem swiadkiem jak jeden z naszych rodakow pobil swoj zyciowy rekord jak sie pozniej okazalo 68 cali, chociaz zlowil ta rybe metoda gruntowa to i tak hol takiej ryby robil wrazenie.
Dwa lata temu kiedy prowadzilem leniwie gume ktora wczesniej posmarowalem zapaszkiem ryby zamiast musky zlowilem metrowego jesiotra uuu...ta rybka ma power!!! Zeby czesciej takie rybki lowic z przypadku....wcale bym sie nie obrazil
Napisano 09 grudzień 2013 - 08:06
W Polsce jesiotr zachodni jest objety ochroną. Nie wolno go owić, a tym badziej zabierać. Moim zadaniem łowienie i zabieranie tego gatunku z wód otwartych to już przestępstwo przeciw środowisku.
Napisano 09 grudzień 2013 - 10:28
W Polsce jesiotr zachodni jest objety ochroną. Nie wolno go owić, a tym badziej zabierać. Moim zadaniem łowienie i zabieranie tego gatunku z wód otwartych to już przestępstwo przeciw środowisku.
Wedle najnowszej wiedzy ostatnie jesiotry jakie żył w Polsce to były jesiotry ostronose,a nie zachodnie.... Od kilku lat prowadzone jest restytucja jesiotra ostronosego w dorz.Wisły i Odry więc jeżeli komuś się trafi jakiś jesiotr to radziłbym wypuścić jeżeli się ich nie rozróżnia).
Nawt jeżeli będzie to jesiotr rosyjski,syberyjski czy jakiś bastard to raczej w środowisku szkody nie wyrządzi,a za jakieś 10 lat być moze będą wracały nasze pierwsze ostonose (jeżeli rybacy w Bałtyku,zalewach i rzekach nie wybiją ich do ostatniego).
Choć w sumie nie wiem po co maja wracać ,bo jakoś nikt się nie kwapi żeby udrażniać rzeki i przygotowywać im tarliska....
Kolejna restytucja po polsku,jak coś wróci to wyłapać ,pałą w łeb,wytrzeć,wyprodukować narybek ,zgarnąć kasę z budżetu i zarybić...
Pewnie powielimy wielki sukces jakim była restytucja łososia....
Napisano 09 grudzień 2013 - 11:24
Eksponat z Muzeum Płockiego, ryba złowiona w latach 30-tych ubiegłego wieku.
jesiotr.jpg 76,66 KB 6 Ilość pobrań
Napisano 09 grudzień 2013 - 11:58
Choć w sumie nie wiem po co maja wracać ,bo jakoś nikt się nie kwapi żeby udrażniać rzeki i przygotowywać im tarliska....
Kolejna restytucja po polsku,jak coś wróci to wyłapać ,pałą w łeb,wytrzeć,wyprodukować narybek ,zgarnąć kasę z budżetu i zarybić...
Pewnie powielimy wielki sukces jakim była restytucja łososia....
Hehe, to jest piękne w naszym kraju. Opracować program restytucji, wyciągnąć nań kasę, wpuścić ryby i liczyć chyba na to że przeskoczą wszystkie zapory w drodze do Bałtyku, gdzie będą już czekać rybacy
Napisano 09 grudzień 2013 - 12:14
Oglądałem taki film ,właśnie o odnowieniu jesiotra hahaha pokazywali tam że wpuszczają ,opowiadali ,pływali łódkami ,pilnowali itp.itd ,generalnie fajny filmik ,taki podnoszący na duchu tylko niestety na koniec pojawia się właśnie zdanie jakiegoś kolesia że przecież tamy są na Wiśle :-(.
Załamka:-(.
Napisano 09 grudzień 2013 - 13:03
Napisano 09 grudzień 2013 - 14:52
Bug???
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych