[trout master]

"Tu jest mały problem. Maxi ma zabezpieczenie temperaturowe, ale ono ma bezwładność - nieprzydatne w nagłych sytuacjach. Jedna opcja to bezpiecznik z małą zwłoką, ale trzeba by ich mieć jakiś zapas. Wersja dla zamożnych - kup lfp z BT, ustaw zabezpieczenie na 51A . Działa natychmiast".

_____

Chodzi ci o zabezpieczenie nadpradowe z LifePo 4 z Bluetooth? Podrzuć jakiś przykład (link). Oczywiście musi być w jakiś sposób sterowalne/regulowane.

[psulek]

Ja mam Daly i mogę ustawić sobie dowolną wartość.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[BOB]

Na dwa dni przed końcem urlopu padł Traxxis 55  Ot tak... odpalam a tu cisza? kombinuję manetką i wreszcie startuje , ale tylko na wstecznym na max. Nie ma stop ani regulacji obrotów. Jak debil płynąłem tyłem do przodu jakiś kilometr (dobrze, że nie było fali i silnego wiatru. 

Co padło? maximizer? Jak wrócę do domu w sobotę to sprawdzę czy mam jeszcze gwarancję (mam nadzieję , że tak). Raz już był naprawiany ... od nowości krzywa oś, mam FART!!! 

Z resztą cały dzisiejsze wędkowania to nieustająca fala sukcesów! Zero brań! strata kilku fajnych przynęt! spinka grubego szczupaka na zestaw okoniowy! ... i ten silnik!!!

Nigdy więcej Minn Koty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gdybym nie miał gwarancji to polecacie jakiś serwis?

Użytkownik BOB edytował ten post 10 sierpień 2022 - 16:26

[trout master]

Jak to krzywa oś? Na oko? Ktoś to sprawdzał na urządzeniu (min. tokarce)?
Ten wałeczek (kołek) na którym opiera się gniazdo śruby potrafi się lekko skrzywić i sprawia wrażenie bicia śruby/osi. Osi nie da się ugiąć mając założoną śrubę napędową. Prędzej ją uszkodzisz niż oś wirnika. Chyba że się mylę choć szczerze w to wątpię.

[BOB]

Z powodu tej ośki już oddawałem do naprawy gwarancyjnej. Nie wymienili tylko naprawili ... prawie się im udało  Bije zdecydowanie mniej ale jednak. A teraz ten maximizer    !!!

[trout master]

Może nie Maxi. Daj elektrykowi niech sprawdzi potencjometr (to niebieskie) ale musisz niestety wyjąc Maxi. Chyba że nie potrafisz to razem z silnikiem. Jeżeli potencjometr ok to już gorzej. Ten potencjometr jest na taśmie (3 niby "przewody") i on lubi się "złamać" gdy często była zginana. Jak to zginane kabelki. Zobacz na moje wcześniejsze fotki tam widać (chyyyba) tą niebieską kostkę.

Czyli serwis stwierdził że oś była jednak ugięta? Może cały wirnik bije na łożyskach. To tylne dostaje najbardziej po dupie i ono nie trzyma wirnika który bije. Tylne czyli to gorsze które jest za szczotkotrzymaczem. Przednie gdyby było uszkodzone spowowdowaloby (bicie) szybko uszkodzenie uszczelniaczy i przeciek do wnętrza silnika a wtedy już "smażenie" wszystkiego co wewnątrz czyli zwarcie.
______

Użytkownik trout master edytował ten post 10 sierpień 2022 - 21:10

[BOB]

Dzięki za radę. Znam tą niebieską kostkę z poprzedniego Traxxisa 45. To chyba słaby punkt tych silników  Ten na prawdę był niewiele używany a taka awaria to obciach 

Jak wrócę do domu z urlopu to najpierw sprawdzę czy jest jeszcze na gwarancji.

A w sumie ostatnie dwa dni wędkowania pójdą się je...ć i to mnie najbardziej wku...a !!!

[esox81]

Spróbuj w mc tuning . Robią tam serwis minn koty . Mój traxxis 55/85 był tam robiony i sporo lat śmiga bez awarii . Za serwis biorą 8 dyszek więc nie majątek.

[esox81]

Napisz maila szybko odpowiadają

[BOB]

Napisz maila szybko odpowiadają

Dzięki

[esox81]

Pronto kolego . Myślę że coś poradzą a jak nie daj cynka ..Mam kumpla elektronika na naprawdę mistrzowskim levelu.

[trout master]

O tym pisałem. Prawa "nitka" na taśmie to "-" jeżeli coś to komuś pomoże.
_____

Załączone pliki

•  b226adfe-83cc-4534-9a1b-5c2680bd2906.jpg   60,32 KB   8 Ilość pobrań
•  9968c4d5-a000-49db-80af-fd5af69bc4cd.jpg   52,21 KB   8 Ilość pobrań

[Janusszr]

Na dwa dni przed końcem urlopu padł Traxxis 55  Ot tak... odpalam a tu cisza? kombinuję manetką i wreszcie startuje , ale tylko na wstecznym na max. Nie ma stop ani regulacji obrotów. Jak debil płynąłem tyłem do przodu jakiś kilometr (dobrze, że nie było fali i silnego wiatru. 

 

Gdybyś obrócił silnik o 180 stopni, to płynąłbyś "normalnie".

Podejrzewam, że padł jeden z przekaźników, ten odpowiedzialny za płynięcie do przodu.

[esox81]

Na elektrykach pływałem tylko na minn kocie a sporo ich przerobiłem bo 2 30 endura i c2,później 34 i 36 a teraz traxxis 55/85. Nigdy mnie nie zawiodły a czasami pływałem po 3 razy w tygodniu ..chyba mam farta. Ciekawi mnie jak wypadają inne motorki rhino,osapiany itd.czy też mają taką kulturę pracy i stabilność czy może lepszą? No I awaryjność większą czy mniejszą?

[Janusszr]

Na elektrykach pływałem tylko na minn kocie a sporo ich przerobiłem bo 2 30 endura i c2,później 34 i 36 a teraz traxxis 55/85. Nigdy mnie nie zawiodły a czasami pływałem po 3 razy w tygodniu ..chyba mam farta. Ciekawi mnie jak wypadają inne motorki rhino,osapiany itd.czy też mają taką kulturę pracy i stabilność czy może lepszą? No I awaryjność większą czy mniejszą?

Wychodzi z tego, że nie eksploatowałeś długo jednego typu Minn Koty, to Cię nie zawiodły. Ja pływam na silnikach Minn Kota od chwili jak pojawiły się w Polsce, czyli ok. 30 lat. Miałem tylko dwa. MK 36 Turbo i teraz grubo ponad 10 lat Traxxisa 80. Słabym punktem Minn Koty są przełączniki biegów i maximizery. Pomimo tych mankamentów, nigdy nie wracałem z wyprawy na wiosłach.

[BOB]

...mój egzemplarz pracował 7 tygodni i wracałem na wstecznym ... czyli mnie nie zawiódł!?  

[esox81]

Paręnaście lat już pływam na elektrykach . Ale faktycznie nie eksploatowałem jednego silniczka naście lat. A wracając do twojego problemu ...jest jakiś progres w sprawie?

[BOB]

Jeszcze jestem na urlopie do końca tygodnia. Tym czasem śmigam na pożyczonej, przynajmniej dziesięcioletniej MinnKocie 34Lb ... chyba odkupię!!!

[esox81]

Ha ha ważne że do przodu . A jak z wynikami na wodzie? U mnie w Poznaniu Warta raczej słabo ,natomiast jeziora cieniutko ale w normie. W przyszłym tygodniu jadę na 3 dni nad Białokoskie i na tej wodzie już można zawalczyć ..36m głębokości naprawdę kawał polodowca.

[BOB]

Jutro ostatni dzień pływania na trzytygodniowym urlopie. Jest pełnia i teraz aktywność ryb generalnie kucnęła. Jednak podsumowując zaskakująco upalny urlop nie mogę narzekać. Nastawiłem się na okonie i się nie zawiodłem. Tak na szybko to zaliczyłem ok 100szt w przedziale 25-35 (te 35 to tylko jedna sztuka   ) i przyłowy szczupaka 55-65cm. Kilka spadło, kilka zrywek i cudowny 92 cm 5,15kg na kijek do 3g