Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jerkbait! ty jesteś jak zdrowie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 25 grudzień 2013 - 18:36

Rezerwat!?

Getto!!!?

Ogarnij się Michale! Do czegoż ty zachęcasz? Mentalnie wciąż w XIX wieku przebywając i wstecz patrząc nie tylko spokoju nie znajdziesz, ale i do kłopotów namawisz. Jak "na mieście" mawiano: "Nie oglądaj się wciąż za siebie, bo Ci z przodu ktoś przy*"

 

* Przywali.

Nie do rymu, ale znaczenie zachowane.



#42 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1971 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 25 grudzień 2013 - 18:37

Getto powiadasz...Rezerwat... Odnoszę się przeważnie do poglądów,a nie do osób,ale tym razem zapytam- to tam chciałbyś trafić rejestrując się kilka miesięcy temu na jerkbait.pl ?

A jeśli tak to na jak długo ? Czy do czasu,aż ktoś wyda Ci świadectwo nazwijmy to "portalowej poczytalności"? Do czasu ustalenia czy nie jesteś przypadkiem posiadaczem kolejnego konta ? Rozrabiacze o których piszesz to koszt działalności portalu,osoby dostarczające zresztą okazji do niemałej aktywności epistolarnej :P i eliminowane dzięki sprawnym polowaniom z nagonką.

Szeroki dostęp ,brak warunków wstępnych,życzliwe przyjęcie sympatycznych,ignorowanie bezczelnych ,banowanie niepoprawnych.Tak to się teraz dzieje i bardzo mnie odpowiada :)

 


  • Friko, Dagon i woblery z Bielska lubią to

#43 OFFLINE   Maynard

Maynard

    Cast Spinn C&R

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1912 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 03 styczeń 2014 - 18:49

Cześć!

Po pierwsze gratuluję Maynardowi -poruszył ciekawe zagadnienie przy użyciu jak zwykle nienagannej polszczyzny :)

Koledzy pitt i Kuba prezentują dość krytyczne podejście do zwiększajacej się liczby użytkowników portalu.Zwracają uwagę już to na ich ograniczoną  aktywność (mało postów),już to na kiepską jakość wpisów gdy te w końcu się pojawiają.Czy jednak słusznie? Moim zdanie nie.

(...)

kardi

Kardi, dziękuję za zasłużone gratulacje :lol:

Rozmowy o kształcie i przyszłości Jerka miały miejsce, były dość burzliwe, zakończyły się i dostarczyły wniosków oraz poskutkowały decyzjami administracji. W zasadzie nie chciałem nawiązywać bezpośrednio do tych dyskusji o przeciwstawnych wizjach portalu; obowiązującej, szerokiej i przez część postulowanej, wąskiej społeczności, co Kardi słusznie określił jako wsobne. Pamiętam też głos Admina, że taką ma wizję, takie, a nie inne cele i jeśli jest na to zapotrzebowanie, to czy on, czy ktokolwiek może takie zamknięte forum stworzyć, ale Jerk takim nie będzie i ja to uszanowałem. Może jednak coś z moją polszczyzną jest nie tak, bo przynajmniej kilka osób poczuło, że opisując jedynie to co bez trudu można dostrzec, uderzam jakkolwiek w kilkuwpisowych użytkowników, relegując ich w domyśle z grona twórczych i prawowitych dziedziców jerkbaitowych, a nie taką miałem intencję. Chcę raczej spróbować nie tyle dostosowywać się do zastanej sytuacji, co postarać się przewidzieć, gdzie są obszary do pozyskania wysokiej jakości i obiektywnych wartości na przyszłość. Obok licznego grona nowych, świeżych, ale jednak nieaktywnych użytkowników, z chlubnymi, acz niezbyt licznymi wyjątkami. To trudne zadanie, bo Jerk mocno się rozrósł i wciąż się rozrasta, co z definicji przyciąga większą ilość bezproduktywnej gawiedzi i zwykłych troli, niż w przybytkach zupełnie niszowych. Jest też Jerk miejscem o znacznym wkładzie merytorycznym i estetycznym, czy nawet górnolotnie, ideowym, co wysoko zawiesza poprzeczkę nam wszystkim i skazuje na swego rodzaju konkurowanie z dotychczasowymi dokonaniami. Stąd propozycja do swobodnych rozważań o tym, czy jest taka potrzeba, a jeśli tak, to gdzie można świadomie przesunąć dziś środek ciężkości, by portal samoistnie i nadal twórczo się rozwijał w perspektywie posiadania 15, 20, czy 50 tysięcy użytkowników.

Pozdrawiam
Grzesiek



#44 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 07 styczeń 2014 - 19:53

Tak sobie myślę...

 

Pisałem tu parę lat wstecz, potem zniknąłem i ponownie pojawiłem się rok temu. Mam zatem przerwę, dzięki której wyraźniej widzę różnicę pomiędzy dzisiejszym, a raczkującym JB. 

Pierwsza rzecz jaką zauważyłem to, nie mogę być wszędzie na JB. Lubię czytać, a czasem też pisać, jednak ilość działów i tematów jest nie do ogarnięcia. Hej, bierzecie to trochę niektórzy krytycy pod uwagę? A przecież nie samym JB człowiek żyje. Ile jest osób, które rzeczywiście mają potrzebę pisać, dodajmy jeszcze z sensem lub przynajmniej zabawnie? 

 

Założyłem wątek na lure i mam taki tylko tu. W tym samym miej więcej czasie zawitało kilku strugaczy z innych portali, założyli wątki, chwilę po pisali i poszli na stare śmieci. Dlaczego? Ktoś im przeszkadzał, nie podoba im się tu? Nie. Mają gdzieś rozpęd, grupę obserwatorów, kibiców i swoich krytyków. Jeśli coś chcemy zrobić z sensem, to można tylko w jednym miejscu. Nie da się ciągnąć kilku srok za ogon. 

W związku z tym, że mam fokus na robienie przynęt, śledzę głównie ten dział i wierzcie mi, nawet tu muszę robić selekcję w oglądaniu i czytaniu. O pisaniu w tematach innych "twórców" nawet nie wspominam.

 

Może ja jakiś dziwny jestem, nie wiem. Wiem jedno. Mamy ograniczoną ilość czasu gdy wchodzimy na JB i każdy wybierze tu dokładnie to co chce. Oznacza to, że zajrzy tylko w kilka działów, częściej w jeden i do kilku tematów. O pisaniu w nich ponownie, nawet nie wspomnę. Nie da się tego zmienić, ponieważ masa krytyczna dla "elitarności" Forum już dawno się przelała. Jedyne co można zrobić, to cieszyć się, że ktoś nowy zaczyna coś pisać.

 

I bym nie przesadzał z tą grupą trzymającą władzę.

Zawsze tak jest, że ludzie otrzaskani w swoim środowisku, zaczynają być nieco zblazowani. Nie wszyscy, jednak część tak. Oni są zwykle śmielsi z komentowaniem wpisów "świeżej krwi", czasem tak delikatni jak słoń w składzie z porcelaną. A przecież pierwszy wpis nie mówi nic o człowieku. Może jego pierwszy wpis jest w ogóle pierwszym w życiu wpisem na komputerze. Może uczy się dopiero wirtualnego świata. Wiecie co. Mnie też zdaża się być zblazowanym, zwłaszcza gdy dziesiętny raz pada proste pytanie, na które odpowiedziano w Internecie tysiące razy. Ale wiecie co? Nic to. 

Jedziemy z JB dalej. Bo w sumie to i tak najciekawsze miejsce, pomimo, że nie jest doskonałe.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych