Świetne foty ostatnia rozwala ! Pozdrawiam !

Klenie 2014r
#1261
OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2014 - 11:45
#1262
OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2014 - 19:03
Mam nadzieję, że i moja "mała" rzeczka po ukończeniu renaturalizacji ujściowego odcinka odżyje i jak dawniej będą masowo do niej wchodzić na zimę i na tarło duże białe drapieżniki z macierzystej rzeki...
Pierwsze oznaki poprawy już były a to mały srebrniaczek albo kleń 60+ ten ze zdjęcia. Zapewne nie uda mi pobić rekordu Tomka Krzyszczyka ale szansa na przekroczenie 70-ki jest bardzo realna
Załączone pliki
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 15 grudzień 2014 - 19:03
- Guzu, popper, patu i 17 innych osób lubią to
#1263
ONLINE
Napisano 16 grudzień 2014 - 20:11
Świetny kleń Arku, nawet nie wiesz jak bardzo chciał bym mieć taką rzeczkę w pobliżu
#1264
OFFLINE
#1265
OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2014 - 21:50
Kiedy cztery lata temu znalazłem tę rzeczkę jej rybostan był na prawdę imponujący pamiętam to jak dziś, był koniec kwietnia a ja od kilku dni miałem niemiecką kartę wędkarską.... Długo, tzn przez kilka miesięcy nie złowiłem klenia poniżej 45 cm, najczęściej trafiały się takie pomiędzy 50-58cm. Ryby ponad 60cm byly już sukcesem, nie rzadkim, ale sukcesem. Od brzan aż się gotowało, a można było je łowić do 15 maja, one też były bardzo duże 60-90cm co w stosunku do moich polskich przyzwyczajeń było także kosmosem...
Dopiero lato i jesień były nieco zimnym prysznicem a jesień i zima dały odpowiedzi, które początkowo były tylko hipotezą ale jak się potem okazało trafną hipotezą...
Z czasem zacząłem rozpoznawać ryby z tej rzeki i te z rzeki macierzystej, które wpływały tam na zimowe miesiące by pozostać aż do tarła i potem powrócić do Renu.
Tak zaczęło się czucie jej rytmu Każda bajka się kiedyś kończy i w tej rzeczce także się skończyła wraz z postawieniem spychaczy i koparek przy jej ujściu na długości kilku kilometrów
było coraz gorzej... Jedynie powodziowa woda na Renie powodowała, że ryby gnane odwiecznym instynktem wchodziły do niej.
Do tego pewien nieudacznik,- zwany przewodnikiem, umyślnie nie podaję nazwiska (z którym nie raz się pokłóciłem gdy ciągnął za sobą 5-6 osobową grupę po brzanowych kopcach udając, że to takie tam twory nurtu) z wielkim parciem na popularność tak "rozpropagował" dolny odcinek tej rzeki, że w pewnych okresach nie można było znaleźć miejsca nawet słabego gdzie ktoś by nie stał i nie udawał przynajmniej że łowi. Apogeum głupoty rozegrało sie w ubiegłym roku, gdy na ten odcinek sprzedano ponad 200 rocznych licencji (ok 9km) Ryby się skończyły a te co zostały zrobiły zapewne profesurę i już nie będą łatwą zdobyczą
W tym roku ukończono prace renaturalizacyjne i choć zniknęło moje najpiękniejsze i najrybniejsze brzanowisko jakie w życiu widziałem pojawiły się inne obiecujące miejsca, z którymi wiążę nadzieję, szczególnie po czasie kiedy wysokie wody skorygują ludzki pomysł renaturalizacyjny i rzeka ułoży się po swojemu w nowym-starym korycie. Tymczasem kilku sympatycznych Niemców wdzięcznych za pomoc i naukę wciągnęło mnie do małego klubiku wędkarskiego działającego na wyższym odcinku tej rzeczki należącym do pewnego przesympatycznego barona, który sprzedaje tylko 20 licencji na rok i ani jednej więcej. Odcinek ma 11km i trudno go przełowić w jeden dzień i znów są dni gdy ręce bolą po holach np 9-tej brzany 70+
Po co to piszę? Może dla wielu niepotrzebnie, dla jeszcze kilku można by to napisać w każdym dowolnie wybranym wątku,- tak,-smutne ale prawdziwe...
Tak na prawdę dlatego żeby pokazać, że brak równowagi między właściwie oszacowanym potencjałem rzeki a korzystaniem z jej zasobów doprowadzi każdą rybną wodę do upadku. Ogólna i praktycznie nie ograniczona dostępność to gwóźdź do trumny wielu łowisk, ale tematu nie rozwijam bo było to już wałkowane i szczegółowo argumentowane np przez Jerzego Kowalskiego i z jakimś większym zrozumieniem się nie spotkało więc ...Jak już miną choroby wieku dziecięcego pt: C&R i wymiary widełkowe to przychodzą myśli o samoograniczeniu i korzyściach z tego płynących,- daleko większych niż z tych wcześniej wymienionych...
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 16 grudzień 2014 - 21:51
- pietrus, chulo, donkicha i 13 innych osób lubią to
#1266
OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2014 - 07:18
Rheinangler, on 16 Dec 2014 - 20:50, said:
Jak już miną choroby wieku dziecięcego pt: C&R i wymiary widełkowe to przychodzą myśli o samoograniczeniu i korzyściach z tego płynących,- daleko większych niż z tych wcześniej wymienionych...
Innymi słowy, korzystniej jest beretować dozwoloną regulaminem liczbę okazowych ryb 2 razy w tygodniu niż łowić 5 dni w tym samym okresie i wypuszczać bezwzględnie wszystkie złowione ryby? A jakież to badania i logika kryją się za tą mądrością?
Bo to, że powstrzymywanie się od wędkowania ma zbawienny wpływ na rybostan, przy spełnieniu określonych warunków, jest truizmem, doprawdy.
#1267
OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2014 - 10:21
Radosławie
Wyraziłem swój pogląd i na tym poprzestanę, bo w wątku kleniowym według zasad forum niepotrzebna jest taka dyskusja,- której i tak nie chcę prowadzić z nikim...
Głodny nie zrozumie sytego,- prościej nie potrafię...Bez odbioru i ciągu dalszego...
#1268
OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2014 - 10:29
- krystiano1981r i drag lubią to
#1269
OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2014 - 15:33
Coś dla rozluźnienia atmosfery
Załączone pliki
- patu, wyjec, Maciek Rożniata i 14 innych osób lubią to
#1270
OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2014 - 21:11
Kleń był nieaktywny , ale wpadła mi zła świnka
Załączone pliki
Użytkownik sportfishing.pl edytował ten post 17 grudzień 2014 - 21:18
- patu, Maciek Rożniata, Kamil Z. i 4 innych osób lubią to
#1271
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2014 - 06:06
Piękne kluchy - graty dla Was
#1272
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2014 - 18:06
-
dzięki
#1273
OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2014 - 18:05
Grudniowa kluseczka - foto coś w stylu ala Winko
- patu, donkicha, Maciek Rożniata i 17 innych osób lubią to
#1274
ONLINE
Napisano 22 grudzień 2014 - 19:14
Fajny kleks i ujęcie
#1275
OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2014 - 19:33
Pięknie zapozował. Graty za rybę i wytrwałość .
#1276
OFFLINE
Napisano 22 grudzień 2014 - 19:49
Rheinangler, on 16 Dec 2014 - 20:50, said:
Apogeum głupoty rozegrało sie w ubiegłym roku, gdy na ten odcinek sprzedano ponad 200 rocznych licencji (ok 9km) Ryby się skończyły a te co zostały zrobiły zapewne profesurę i już nie będą łatwą zdobyczą
Madry Niemiec po szkodzie
Mam nadzieje ze do boleni jeszcze sie nie dobrali, ta rzeka spedza mi sen z powiek.Szkoda tych pieknych brzan, nie ukrywam ze glownie z ich powodu bede staral sie o niemiecka karte.
#1277
OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2014 - 13:06

- wyjec, chulo, Maciek Rożniata i 17 innych osób lubią to
#1278
OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2014 - 13:44
Winko, on 26 Dec 2014 - 12:06, said:
Ropa ??Wczoraj z samego rana uciekłem jak najdalej od lodówki - aż nad wodę w efekcie czego udało mi się przechytrzyć dwa klenie takie pod 4kę. Dziś również na godzinkę wybrałem sie nad wodę. Już w pierwszym rzucie, tuż pod nogami przywalił mi piękny kleń ale nie było szans na zacięcie i tylko pokazał się na ułamek sekundy tuż pod powierzchnia wody (zdążyłem nawet dostrzec na nim duża szramę) i odpłynął sobie jakby nigdy nic. W kilku następnych kilku rzutach siadł ale twierdzę że juz dużo mniejszy kleń ot tak na otarcie łez. Dziś również kilerem okazał się wobek Janusza Ryczkowskiego.
Widzę woda jeszcze żyje ...i klenie współpracują
- chulo i Maciek Rożniata lubią to
#1279
OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2014 - 15:33
Jak zawsze Ropa
- Tomasz eS i TOMI803 lubią to
#1280
OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2014 - 18:24
A u mnie , największy tego sezonu ,całe 53cm , PB ciągle nie pobite .
Pozdrawiam
Załączone pliki
- chulo, Maciek Rożniata, Dagon i 10 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych