a ludzie rozumni i wypuszczający ryby nie są konkurencją, dbajmy o dobre relacje i traktujmy wędkarstwo trochę na luzie a wtedy spotkania z innymi wędkarzami będą przyjemnością
To jakaś prowokacja, czy po prostu nie wiesz w jakim kraju żyjesz?
Okręg toruński wprowadził "no kill" w sezonie 2013 , ponieważ w tej rzece już nic nie pływało. Nie tylko ludzie mieli wyniki zerowe, ale także na tarliskach pojawiło się wielkie NIC.
Co za różnica, więc czy jest "nołkil" czy go nie ma, skoro i tak nie było co zabierać.
Jednak jak widać trochę rybek z zarybień już dorosło, a więc ... można znowu walić w palnik od 2014.
"Ludzie wypuszczający ryby" praktycznie nie istnieją. Trzeba być mocno oderwanym od rzeczywistości żeby pisać takie rzeczy i jeszcze podawać nazwę pstrągowej rzeczki, w której się łowi.