Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

TARGI WĘDKARSKIE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
42 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 16 styczeń 2006 - 13:47

niestety, musze stwierdzic, ze jestem troche zesmaczony, tym co tu czytam :wacko:
zeby niepotrzebnie nie rozwlekac, uwazam, ze skoro ARS nie popieracie albo uwazacie ja za niepotrzebna, zbedna lub czysta donkiszoterie, to nie powinniscie jej spisywac na straty lub wrecz skazywac!
mateusz potrzebuje slow otuchy i zachety a nie domotywujacych tekstow doprowadzajacych do depresji!!!

@baloo, ja jestem z toba i z ARS!

#22 OFFLINE   KOMANCZ

KOMANCZ

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 281 postów
  • LokalizacjaŚwinoujście

Napisano 16 styczeń 2006 - 15:12

Nie napisałem, że akcji nie popieram, jedynie określiłem swoj pogląd w tej materii. To co myśle, staram sie napisać, chyba że mam siedzieć cicho i się nie odzywać ?! Gdybym nie miał doświadczenia w sprawach społecznikowstwa to zamknął bym gębę ! Czasami kota można zagłaskać na śmierć, więc za to dobre co robią koledzy ze sztabu ARS nie będę ich chwalić. Gdybysmy mieli się okazje spotkac i porozmawiać na żywo, może nasza dyskusja na forum nie była tak dynamiczna. Może jestem osamotniony w swoim poglądzie, ale sądze, że jestem statystycznie głosem wielu.
Chciałem jedynie stwierdzić, że koniec w tych czasach z działalnością społecznikowską - pora aby działaniami zajmowali się profesjonaliści. Jeżeli ma być zawiazane stowarzyszenie to jest to poczatek drogi, deklaruję udział i pomoc w działaniach, ale błagam o profesjonalne podejście do sprawy. Ja też czasmi zachowuje sie jak Zosia samosia .....

#23 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 styczeń 2006 - 15:57

Abstrahując od wszystkich wypowiedzi...

@Baloo, jestem z tobą i ARS do końca jej istnienia.
Zawsze możesz na mnie liczyć! :D

#24 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 16 styczeń 2006 - 23:34

Kończąc dyskusję, która przy okazji nieco odbiegła od tematu, chciałbym dodać, że nie oczekuję i nie oczekiwałem oklasków, poklepania po ramieniu, tylko rad, sugestii, wskazówek osób, które są nieco z boku.
Kto czytał, ten wie jakie wnioski można w pierwszej kolejności wyciągnąć.

Tak czy siak ja robię swoje, a zainteresowani wiedzą gdzie mnie szukać.

Pozdrawiam Baloo


#25 OFFLINE   KOMANCZ

KOMANCZ

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 281 postów
  • LokalizacjaŚwinoujście

Napisano 17 styczeń 2006 - 14:54

Własnie, może coś poradzicie koledzy na taki problem ...... właśnie rozmawiałem z kolegą mieszkającym w tych rejonach gdzie tak pięknie łapie się metrowe szczupaki. Mianowicie, autochtoni łapią ryby siatkami na dwie łodzie po kanałach na masową skale. Lokalna społecznośc i rybacy zawodowi interwniują, ale czy mało szkodliwy społecznie. Także jak sobie pomyśle co sie dzieje, to mi się płakać chce. Może pojadę i pozbieram podpisy poparcia Akcję Ratuj Szczupaka, może odwiedze księdza probosza, aby na sumie w niedziele zganił znanego lokalnej społeczności Bogusia T. i jego kompanów ?
Błagam - pomocy !

#26 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 17 styczeń 2006 - 19:35

Robert, a co na to Policja? Co na to Straż Rybacka, właściciel wody? Co wszyscy kładą laskę? Jak się na facecie siądzie, to w końcu odechce mu się procederu.
MOże trzeba złożyć donos na Policję. Będą musieli to odnotować i nawet jeśli nie ruszą dupy, to składać donosy tak długo, aż będą musieli zrobićz tym porządek. Co boisz się, że Ci spalą samochód jak tam pojedziesz na wiosnę? To niech donos złoży osoba, która tam nie jeździ. Robercie, nie wierzę ze nie ma sposobu... Chyba, że sam kładziesz na to laskę i wolisz za kilka lat tylko wspominać swoją wyprawę życia.
Widzisz, najgorsze jest to, że nikomu nie chce się nic zrobić. Jak coś dają, to wszyscy się pchają drzwiami i oknami. Jak coś trzeba dać od siebie, to chętnych jak na lekarstwo.
Jesteś osobą znaną w Świnoujściu, na pewno masz znajomych prawnikó, może nawet policjantów, wiele osób. Chcesz mi powiedzieć, że nic nie da się zrobić złodziejowi? Zabierz mu siatkę raz, drugi, trzecii dziesiąty to odczuję stratę, nawet jeśli sąd za każdym razem potraktuje go tylko niską grzywną z powodu małej szkodliwości społecznej. Są też inne sposoby doraźnej perswazji, o których z przyczyn oczywistych pisać nie będę.

Na koniec, myślałem że szanujesz ludzi, więc ironiczne komentarze o zbieraniu podpisów i modlitwie za ARS sobie daruj. Obrażasz mnie i kolegów, którzy pomagają ARS.

Pomysł z podpisami nie wypalił, gdyż siłą naszej akcji byłą zbyt mała, aby zebrane podpisy miały jakąś moc. Dlatego wycofaliśmy się z tego jakiś czas temu. Strona nie została uaktualniona i to nasz błąd. Pracujemy nad tym... Podpisy przydadzą się jeszcze w przyszłości.

#27 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 17 styczeń 2006 - 19:59

A propos dawania....wlasnie odwiedzilismy Narew w okolicy Wizny (to, jakby kto zapomnial, tam, gdzie PZW przegral przetarg na dzierzawe) i wykupilismy roczne zezwolenia na polow wszystkiego, co tam zyje.
Nie nazwalbym tego Akcja ratowania jakiegos konkretnego gatunku a Akcja ratuj,co sie da(w skali mikro bo na taka prawie kazdego stac).
Niniejszym zachecam innych kolegow do podobnego dzialania, nawet jezeli nie zdolacie w pelni wykorzystac przywilejow, jakie daje roczne zezwolenie.
I to ani nie zart jest ani zlosliwosc...
Gumo

#28 OFFLINE   KOMANCZ

KOMANCZ

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 281 postów
  • LokalizacjaŚwinoujście

Napisano 17 styczeń 2006 - 21:20

Pzrepraszam, ale nie o to mi chodziło, abym kogoś chciał obrazić a tym bardziej aby mnie traktowano jak przygłupa. Sądziłem, że sie rozumiemy Mateusz, ale używasz argumentów, o których nie masz zielonego pojęcia. Jest mi przykro, zwłaszcza, że jestem całym sercem za ideą uwalniania ryb.
Miłej zabawy w diałalności społecznikowskiej i powodzenia Mistrzu Mateuszu.




#29 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 17 styczeń 2006 - 22:58

!MISTRZU! Robercie - wybacz za mą niewiedzę i zakończmy ten wątek...

#30 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 24 styczeń 2006 - 14:14


WPROWADZIć ZAKAZ ŁOWIENIA NA ŻYWCA !!!



Jestem za. Chociaż już kilka razy próbowano mnie przekonać, że łowienie na żywca jest super, dla mnie to paranoja. Zresztą łowienie na trupka to też paranoja i NIE MA DLA MNIE NIC WSPÓLNEGO Z WĘDKARSTWEM (czyli szukaniem ryby, jej złowieniem, sfotografowaniem i wypuszczeniem).

Dyskusja o legalizacji ARS:
jestem ZA I ZA I ZA.
Po pierwsze można wtedy szukać pieniędzy (nawet z Unii Europejskiej która projekty proekologiczne wspiera chętnie)
Po drugie sam wpłacę kasę na konto fundacji a nie wpłacę na prywatne (sorki :D

Temat kłusownictwa jest gorący na każdym forum. Dlaczego? Bo ludzie którzy piszą na forum lubią przyrodę, szanują ją i rozumieją swoje miejsce na Jej łonie.

Czy 200 kolesi stojących ramię w ramię na Kanale Piastowskim w Ś-ciu podczas ciągu okonia (12 cm okoneczka) czyta prasę wędkarską lub fora? NIE. Skąd ta pewność? Bo w pobliskim sklepie mój kolega sprzedaje wtedy wyłącznie żyłkę 0,30, spławiki wielkości pięści, ciężarki gruntowe 30g, haki nr 6 i czerwone robaki.

Toż ja za komuny łowiłem delikatniej...

Ale: czy to oni są przyczyną degradacji rybostanu?? Hmm nie wiem, ale na pewno nie głównie oni. RYBACTWO ŚRÓDLĄDOWE jest winne. W Holandii ograniczono rybactwo śródlądowe do minimum jak się okazało, że wartość rynku wędkarskiego grubo przewyższa wartość zrybaczonych (skłusowanych) ryb. U nas prawdziwą plagą są małe 4-5 osobowe mafie rybacko - kłusownicze. Trocie w tonach. Sumy w tonach. Szczupaki w tonach... Wyłapać gnojów i dowalić porządne kary finansowe. To bardzo trudne, wiem - mała szkodliwość czynu itd. Nie chcę się mądrzyć, ale to po prostu jedyna rada. Wyłapać i przywalić kary. Potrzebny jest mądry sędzia który nie powie, że szkodliwość społeczna jest niska, bo jest wysoka. Ja jako społeczeństwo cierpię bardzo do cholery.

Za to młodzież ma moim zdaniem ważny moment w życiu łowcy. Mianowicie chwila w której na jakąś przynętę spinningową łowi się pierwszego okonia jest chyba momentem w którym bierze się do ręki wszystkie czasopisma, czyta się fora itp. Jeśli w tych czasopismach na każdej stronie będzie prośba - wypuść, daruj życie! To się młody zastanowi. Mnie nikt nie przekonywał. Mnie przekonały książki D. Duszy, czasopisma wędkarskie itd. Elitą wędkarską poczułem się dopiero jak wypuściłem pierwszą wymiarową rybę. 20cm okonia. Może ma już 30cm??

Pozdrawiam, dziękuję i zapału życzę. Nie odpuszczajcie.



#31 OFFLINE   Michumm

Michumm

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 303 postów
  • LokalizacjaNysa

Napisano 24 styczeń 2006 - 20:58

Kidy miałby się odbyc targi we Wrocławiu?

#32 OFFLINE   adasio

adasio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 574 postów
  • LokalizacjaWarszawa Jelonki
  • Imię:Adam

Napisano 24 styczeń 2006 - 21:43

a co żeście się czepili tego żywca,ja bardzo lubię tą metodę,chociaż w poprzednim sezonie nie wypłynąłem ani razu z żywcówką bo odstawiłem ją na rzecz jerków,Nie wyobrażam sobie również kilku letnich wieczorów spędzonych na łódeczce, z zarzuconym trupkiem na sandacza,trzeba pamiętać też o innych,o tym że nie wszyscy wędkarze to spinningiści.pozatym łowienie na żywca(konkretnie na bombkę)nie polega na zarzuceniu wędki do wody i czekaniu na branie,tylko na wielogodzinnym pływaniu i szukaniu ryby,trzeba cały czas mieć wiosła pod kontrolą żeby łódka była odpowiednio ustawiona do wiatru,kontrolować spławiki żeby się nie splątały(zwłaszcza przy nawrotach)pilnować odpowiedniej głębokości itd.

#33 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 25 styczeń 2006 - 10:42

trzeba cały czas mieć wiosła pod kontrolą żeby łódka była odpowiednio ustawiona do wiatru,kontrolować spławiki żeby się nie splątały(zwłaszcza przy nawrotach)pilnować odpowiedniej głębokości itd.




Ok, to w Twoim przypadku nie jest paranoja. Ale w większości wygląda to tak:

wypływa gość na jeziorze 20m od brzegu, rzuca 3 wędki spławikowe z żywcem i śpi.

#34 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18618 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 styczeń 2006 - 11:09

Adasio,

rozumiem Twoj bol! Jak pisalem z wielkim trudem przyszla mi zmiana myslenia nt polowow na rybke ale po tym co zobaczylem w tym roku...

@Gumo - przeslij do Remka to zdjecia z dziadkiem i bombkami na jeziorku, mi gdzies zginelo!

#35 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 styczeń 2006 - 12:15

...wypływa gość na jeziorze 20m od brzegu, rzuca 3 wędki spławikowe z żywcem i śpi.

To jest lagodniejsza forma, ja swego czasu widzialem nad Biebrza autochtona, ktory calymi dniami splywal z zywcami (kilkoma) wybranym odcinkiem...
Srednia wielkosc ryb jakie lapal 25-35cm, ilosc....kilkanascie sztuk/dzien.

Oczywiscie mozna tez inaczej, na 1na wedke, w pore zacinajac. Ja jednak czesciej widuje takie obrazki, ze lowi sie na kilka zywcowek.
Podesle Remkowi zdjecie (moze zamiesci), na ktorym widac jak facet lowi na 5 zywcow. Jak dla mnie to rekord, do tej pory najwiecej zaobserwowalem 4ry.. :(
Gumo

Załączone pliki



#36 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 25 styczeń 2006 - 13:19

Dodane :D

Pozdrawiam
Remek

#37 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 styczeń 2006 - 13:28

Istotny rekord. Też nie widziałem 5 żywcówek obsługiwanych przez jednego delikwenta. :huh: :angry:

#38 OFFLINE   Xavi

Xavi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 394 postów
  • LokalizacjaPruszków
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Lis

Napisano 25 styczeń 2006 - 13:46

co Wy chcecie, to się nazywa: WIELKA chęć złowienia ryby. Ten jegomość stwierdził ze ilość złowionych ryb jest wprostproporcjonalna do zarzuconych zestawów :mellow: Brawo dla tego pana.

Pzdr

#39 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 styczeń 2006 - 14:46

Gdyby bylo normalnie, matematyka bylaby przeciwko niemu. Ilosc zastawionych zywcowek wprost proporcjonalna do mandatu. Mandat za wykroczenie = taksa T, 5 x T = 5 x :angry:
Gumo

#40 OFFLINE   adasio

adasio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 574 postów
  • LokalizacjaWarszawa Jelonki
  • Imię:Adam

Napisano 25 styczeń 2006 - 19:10

nie no łowienie na 5 wędek to już zbrodnia w biały dzień,gościu powinien dostać taki mandat żeby mu sztuczna szczęka wypadła ze zdumienia,ja widziałem raz motorówkę na której naliczyłem 13 gruntówek i trzech gości,ciekawe co tam musiało się dziać podczas brania :lol: jeśli chodzi o małe szczupaczki to ja nie mam takiego kłopotu bo zakładam raczej selektywne przynety, czyli z reguły są to rybki 13-18 cm,podczas brania staram się dość szybko zaciąć a nie popuszczać kilkanaście metrów jak to robią niektórzy weterani,dzięki czemu ryba jest zachaczona dość płytko a nie za bebechy,więc ja się czuję OK :mellow: :unsure: