[niedzwiecki]

Gratulacje, fajne ryby

[Wojciech_B]

Wczorajszy wypad po pracy przyniósł takiego oto stworka

 

 IMG_2898(2) - Kopia.JPG   157,13 KB   30 Ilość pobrań

[@Wojti]

Konkurs “Srebro za srebro”

 

Raz … dwa … trzy …

W piątek wieczorem dostałem tel od Andrzeje „wypadł mi klient jedziemy jutro razem?„. Są osoby, którym nie odmawiam więc decyzja była prosta. Rano 03:30 pobudka parzenie kawy w termosie, kilka kanapek i w drogę (sprzęt jest jak zawsze „ready to fishing”). Poranek nie za ciepły, na trasie przejazdu było od 4,5 do 6,5 C, wiatr północny, zimny, zachmurzenie pełne, ciśnienie wysokie1022 hPa. Tradycyjnie startujemy z Rzucewa niedaleko pałacu w którym kiedyś wypoczywał nasz król Jan III Sobieski. Na pierwsze branie czekamy aż do godz. 07:00 (mała niewymiarowa ryba), zaczynamy kombinować i szukać „srebrnych torped” w innych rejonach zatoki. Podpływamy pod Mewią Rewę i dalej nic, temperatura wody +8,4 C (zimna), nic to nam nie dało, zmieniamy kurs i kierujemy się w stronę Pucka, gdzie woda z każdym kilometrem stawała się cieplejsza. Do godz 10:00 złowiliśmy 5 ryb wszystkie krótkie w przedziale 42-48cm. Pierwszą wymiarowa rybę (60cm) złowilismy tuż przed godziną jedenastą a później dostajemy Świąteczny prezent ponad 70cm morskiego szczęścia, woda w tym miejscu miała ponad 9,5 C, zrobiło się słonecznie i wiatr lekko wykręcił (nie był już taki zimny). Troć wzięła na srebrno-miedzianą blaszkę kolegi PG, zestaw odchudzony (używam go do trollingowego łowienia z ręki) kijek do 21 lbs, kołowrotek Penn Salmmer 360 i plecionka 0,14. Tego dnia uzbieraliśmy całkiem niezły „świąteczny koszyk” morskiego srebra. Łącznie udało nam się wychorować ponad 12 ryb niestety, tylko trzy ryby były wymiarowe (53, 60 i 70+). W naszej ocenie jesteśmy już u schyłku najlepszych wiosennych brań i za kilkanaście dni zacznie się dla nas inna „era”, czas majowych żarnowieckich potworów a do zatoki przywędrują belony.

 

 konkurs - 3.jpg   45,45 KB   17 Ilość pobrań

Użytkownik @Wojti edytował ten post 21 kwiecień 2014 - 03:26

[lukomat]

Kwietniowa edycja konkursu "Srebro za srebro" dobiegla konca. Wkrotce pojawi sie ankieta za pomoca ktorej wylonimy zwyciezce. Jednoczesnie otwieram majowa edycje. Mamy dlugi weekend, wiec licze, ze pojawi sie sporo fotek w watku.

[Endriu1985]

...

Użytkownik Endriu1985 edytował ten post 03 czerwiec 2014 - 07:21
Zdjecie nie spelnia wymagan regulaminu.

[c1eśla]

Widze że temat troche ucichł to wrzuce swoją rybke 69cm  z tego tygodnia

DSC_2645.jpg

 

Endriu 69cm piszesz a ona wygląda jak 75+ jak dla mnie choć na Trociach się tak nie znam , Gratulacje piekna ryba !!!!!

 

z plaży obławiałeś ?

[Endriu1985]

Dzieki, wygląda na więcej bo jest gruba bardzo Łowiłem z plaży

[Artech]

Fajna troćka, gratuluję. Ta druga też niczego sobie była 

[Kamil Z.]

Ależ krawężnik!

[Endriu1985]

Artech ta druga i ta trzecia :-P ale ta masą przewyzsza pozostale :-)

[Artech]

Fajny dzionek trafiliście

[lukomat]

Dzis 15/05 wiec mamy polmetek i tylko jedna rybe. Panowie, szable w dlon i do boju!

 

@Endriu1985, pisalem na priva, ale bez odpowiedzi. Dodaj prosze opis polowu.

[wędkarzKP]

To może, jeśli mogę, przyłącze się do zabawy. Poniżej, moja pierwsza w życiu troć, złowiona w Wiśle w niedzielę. Wobler (Salmo Thrill 7) rzucony za szczyt zapływu główki, prowadzony dosyć szybko i nagle "bamm". Myślałem, że mam fajnego Bolenia, a tu niespodzianka Rybka oczywiście pływa dalej. 

[Wobi]

Super przyłowik

[robert67]

Tak sobie kombinuje, że troć to, w byle "syfie" pływać nie będzie . Znaczyć to  może tylko, iż woda w Wiśle... aż spojrzałem (tak dla przypomnienia sobie ) gdzie to Kujawsko-Pomorskie .

Od dzisiaj nie przyjmuje do wiadomości informacji o brudnej wodzie w Wiśle  .

 

 Ładna trotka Wędkarzu KP . 

[mifek]

skoro jest w Drwęcy to skądś się tam bierze...

[Paweł Bugajski]

Ale przygoda !!!

Gratulacje z powodu połowu i co może ważniejsze uwolnienia widocznego na zdjęciu.

BRAWO

[tpe]

I mnie się udało przechytrzyć sreberko, ale po kolei.

 

Parę tygodni temu Luko stwierdził, że na Wyspach łosie na spinna się nie liczą. No dobra, myślę sobie, to w końcu złowię jakiegoś salmona na muchę

 

Ten sezon jakoś nie może się u nas na dobre rozkręcić. Mało pada, ryby w rzekach jest mało, a jak są to nie biorą. Oczywiście znaleziono winną - ciepłą, z trzema sztormami w tygodniu, zimę. Ale podobno ryby tylko czekają na pierwszą wysoką wodę i w końcu całymi stadami pojawią się w rzekach. I wysoka woda przyszła! Na początku tygodnia nieźle popadało, woda momentalnie podniosła się w rzekach.

 

Na bieżąco śledzę poziom wody w rzece Laune. Z 1 m zrobiło się w ciągu 24 h 1.51. Niestety woda nie chce opadać...Dziś pierwszy dzień wolnego, rano dzwonię do guide'a z nad Laune. Niestety rzeka jest za wysoka, ale do jutra powinna opaść. Kombinuję, co robić. Na Bassy mamy bana, większe rzeki wysokie i brudne. Trudno, poszukam jakiś trotek w małych rzeczkach, bo jak wiadomo, do takich strumyków łososie wchodzą dopiero pod koniec lata.

 

Pakuję spinna i muchówkę i jadę bez konkretnego planu. Pierwsza rzeczka jest bardzo wysoka i brudna. Druga zdecydowanie bardziej klarowna, ale też dość wysoka. Postanawiam w niej połowić. Najpierw idę w górę rzeczki. Wszystko jest totalnie zarośnięte, wszędzie jeżyny, druty kolczaste, torfowiska i bagna. Mam dwa puknięcia i wyjście malutkiego pstrąga. Przenoszę się na przyujściowy odcinek, do oceanu jest ok. pół kilometra.

 

Łowię kijem TFO #7, linką Airflo 40+ tej samej klasy - to mój zestaw na morskie bassy. W kieszeni kamizelki znajduję stary przypon koniczny na pstrągi. Odcinam ostatni metr i z przyponu na trouty robi się przypon na salmony Wiążę muchę, którą dostałem od Kuby Standery. Ważne, że jest na pojedynczym haku bez zadzioru. W rzeczce, w której łowię obowiązuje C&R, przynęty spinningowe i muchowe mogą być uzbrojone tylko w pojedynczy, bezzadziorowy hak. Obowiązuje też zakaz łowienia na robala (!).

 

Warunki są fatalne, wieje porywisty, zimny północny wiatr. Na szczęście, od czasu do czasu przez chmury przebija się słońce. I właśnie w takiej słonecznej dziurze w  chmurach mam wyjście do muchy. Ryba jednak nie trafia. Mały pstrążek myślę sobie. Poprawiam i bam!!! Siedzi! Myślę trotka, bo skąd tu łosos w maju? Ale nie, to KRÓL !!!! Ryba szaleje w małym pool'u (jak to nazwać po polsku?). Raz jest w górze rzeki, za kilka sekund w dole. Coś pięknego! Walka tra dobrych kilka minut. W końcu łapię ją za nasadę ogona i delikatnie kładę na mokrą trawę. JEST!!! Mój pierwszy łosoś na muchę. Mierzę rybę - 71 cm! To mój drugi, co do wielkości salmon. I co ważne z rzeczki, którą podczas niżówki można przeskoczyć. Robię trzy szybkie fotki i reanimuję rybę. Silna bestia, szybko dochodzi do siebie i macha mi ogonem na pożegnanie. Uffff.

 

Zacinam jeszcze fają trotkę, ale chyba za szybko ją holuję i ryba spada. Robi się przeraźliwe zimno i postanawiam wracać do domu. Ale jutro na pewno nie odpuszczę.

Załączone pliki

•  P1030639.jpg   134,84 KB   15 Ilość pobrań
•  P1030641.jpg   134,22 KB   15 Ilość pobrań
•  P1030643.jpg   84,81 KB   15 Ilość pobrań
•  P1030644.jpg   112,98 KB   15 Ilość pobrań
•  P1030649.jpg   139,18 KB   14 Ilość pobrań
•  P1030650.jpg   37,38 KB   14 Ilość pobrań
•  P1030648.jpg   117,11 KB   15 Ilość pobrań

[Kuba Standera]

Piękna ryba Tomek

Mucha to Bann Shrimp, nakręciłem sobie na mullety, później doczytałem, ze owszem, ale na #14 nie #6

[salmon1977]

Tomek skopałes tyłek tym wszystkim fly masterom super ...