[quote]
Ano wiemy, wiemy ... za chwilę wychodzi Canon Mark 1D a później 1Ds ale na rybki to nie są aparaty chyba, że ktoś chodzi na siłownię
[/quote]
Nawet taką osobę znam co na rybki chodzi z D3 i kompletem zacnych szkieł na plecach plus małe pudełeczko przynęt
Remek znasz może tą osobę?
[/quote]
Ja tam tez takiego jegomościa widziałem...
Prawda jest taka, że to wszystko to tylko ekscytacja, niemalże onanizm sprzętowy. D60, D300, lepsze fo ty z tego. lepsze z tamtego...
Jeszcze niedawno matryca w canonie D60 była szczytem, chwilę po tym pokazał się 10D, potem 20D...
Ci co robili nędzne foty nadal je robią, Ci co wiedzą jak użyc swoje zabawki robią zdjęcia kapitalne.
Dla mnie w puszce najważniejszy jest AF. Z tego powodu własnie pozbyłem się Canona 50D.... Wysprzedałem wszystkie L-ki, lapmy, piloty, gripy i przeszedłęm na Nikona...
Ja osobiście jestem wierny temu, że to szkła są najistotniejszą rzeczą. Mając dobre szkła nawet z amatorskiego body jesteśmy w stanie wyciągnąć wiele. Jak ktoś wie jeszcze ja kto zrobić to wyciągnie więcej niż totalny amator z super body i średniego szkła...
Sam tak jak Remek kiedyś śmigałem z plecarem sprzętu ale doszedłem do wniosku że na ekstremalnych wyprawach lepszy jest mały kompakt. Dwa lata temu w lutym popłynałęm Brdą, aparat w górę na szczęście tylko ja byłęm mokry. Rok wczśniej wpadłem do Wieprzy, stracięłm kij żeby ratować aparat... jak bym miał kompakta w kieszeni nawet bym sie nie przejał...
Co do canona G11 miałem ten aparacik kilka dni temu w rękach. W końcu Canonowscy spece od marketingu doszli do wniosku, że lepiej postawić na mniej pikseli i wymagających klientów niż walczyc o przodownisctwo w ilości punkcików na matrycy kosztem jakości i mozliwościa utraty klientów. Szczególnie tych średnio jak i zaawansowanych korzystających do tej pory z kompaktów serii G. Poprzednig G10 był już przykładem lekkiego przerostu formy nad treścią...