Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Zdjecia keltow, pro i kontra


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
340 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 15 styczeń 2014 - 19:40

rózgaś , nie tylko Ciebie prawo pierwszych połączeń , uformowało . Niezliczone tłumy nuworyszy salmo trutta poszły jak w dym za tak zajebistym wskazaniem - róbta co chceta :) Łatwe , bezwysiłkowe oraz modne . Czy można chcieć więcej ? :D



#42 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 15 styczeń 2014 - 19:54

Sławku na pewno nie łatwe i bezwysiłkowe :-)

Modne chyba też nie, bo modniejsze byłyby srebrniaki.


Użytkownik rózgaś edytował ten post 15 styczeń 2014 - 19:55


#43 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 15 styczeń 2014 - 20:45

Otóż jest rzeczą całkiem nieprawdopodobną , rózgasiu , aby ktoś rozumny , albo prawdziwy wielbiciel z rozmysłem łowił kelty . Wędkarz kulturalny nie ma prawa nie wiedzieć , że łowi się tylko ryby wstępujące , silne , waleczne w doskonałej cielesnej kondycji , co z kolei obliguje go do szlachetnej jakby nie patrzył , wstrzemięźliwości . A to co robi wyzwolone pospólstwo, czerń z wędkami , mało wykwintni smakosze , albo świeżo przybyli przyjezdni , to nic wielkiego , prosty obciach albo zwykła siara :) 



#44 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 15 styczeń 2014 - 20:56

Jak one wstępują to ja śmigam po wiślanych przykosach i kuniem mnie nikt nie wyrwie stamtąd, bo bawię się ze swoimi rybami.Także odpuszczam kulturalnym. Jakby głębiej popatrzył, to gnębienie ryb mających przystąpić do tarła też możnaby roztrząsać. Chyba, że mowa o wiosennych srebrniakach wpadających na małe co nieco. Zaraz okaże się, że tylko w morzu można łowić. Tak więc zimą, będę jak reszta ,,pospólstwa'' fotografował kelty :-) Bom przyjezdny. Koledzy zawsze mówili, że obciachowy jestem :D


  • grzegorz88 lubi to

#45 OFFLINE   czocho

czocho

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1371 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Kamil

Napisano 15 styczeń 2014 - 21:21

Po twojej wnikliwej analizie Sławku wynika, że też jestem cham i prostak ;)i pewnie bedzie jeszcze gorzej ....ale nie musze już przynajmniej iść do terapeuty....a myslałem że coś ze mną nie tak :D zaoszczedzony hajs wydam za to na keltową biżuterię ;) Ciekawi mnie ile  osób łowi faktycznie te kelty..... zgodnie ze swoimi zasadami  c&r (a nie wielkiej elyty wędkarskiej) .......  a ile by chciało i tylko p..........i takie farmazony jak na przykład powyższy Sławka ;) 


  • grzegorz88 lubi to

#46 OFFLINE   czocho

czocho

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1371 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Kamil

Napisano 15 styczeń 2014 - 21:23

Gdyby te kelty były faktycznie takie sflaczałe siurki.... ludzie nie jechaliby po te 400-600 kilometrów, żeby sobie kiełbaske z ogniska zjeść ;)

 

....i jak to bywa na ulicy....lepszy chudy byk niż pompowany kloc :D


Użytkownik czocho edytował ten post 15 styczeń 2014 - 21:25


#47 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 15 styczeń 2014 - 21:32

Panowie moi szanowni , obaj z małej litery , nie turbujcie się , ani nie tłumaczcie ! Są gorsze rzeczy od bezstresowej łatwizny którą masowo uprawiacie , niżej przecież stoi kłusownictwo , łowienie na sprężynę z rozbiegu albo związkowy wyczyn . Głowa do góry , nie jest z Wami najgorzej .. :)



#48 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 15 styczeń 2014 - 21:57

Sławku, Ty chyba na prawdę mocno brzydzisz się tymi trociami, nie wiedząc nawet, że nie jest to łatwizna. Na koszyk uwielbiałem od zawsze łowić ( kiedyś sprężyna) i powiem, że o rybach dowiedziałem się wtedy więcej niż przez długi dalszy czas. Także więcej dystansu potrzeba do życia :-) Nie brzydzę się keltów, krótkiej nimfy, metody żyłkowej, kleni na czereśnie i konika polnego, płoci na bata, leszczy na sprężynę i karpi na muchówkę. Wszystko sprawia mi frajdę i daje satysfakcję dobrze spędzonego czasu a przecież o to w życiu chyba chodzi... Jak to mawia kolega - jeden lubi pomarańcze, drugi jak mu nogi śmierdzą. I zapewniam, że nie usprawiedliwiam się, bo nie mam z czego. Pozdrawiam i bez odbioru. Houk


Użytkownik rózgaś edytował ten post 15 styczeń 2014 - 21:58


#49 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 15 styczeń 2014 - 22:38

No coś takiego , rózgasiu  :rolleyes:  Jak można porównać łowienie pięknych , szlachetnych ryb do tłuczenia mulaków albo jakichś mało rozwojowych zabaw . Naprawdę , panowie i chłopaki , to nie jest jedno i to samo , ani też wszystko jedno .. To jest równanie w dół :)



#50 OFFLINE   czocho

czocho

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1371 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Kamil

Napisano 15 styczeń 2014 - 22:39

To żeś znowu zarapował sławku z malutkiej literki ;) ...pode mna kłusole, ale nad tobą to już chyba tylko gwiazdy....bo jak juz podniosłem głowę do góry to widać tylko twoje pięty....

 

Tak poważnie to bez sensu jest gadka z kimś, kto czuje się "lepszy" i "elitarniejszy" ....znam ciekawsze osoby do dyskusji ;)



#51 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 15 styczeń 2014 - 22:45

No cóż - inicjator tej dyskusji rozpoczął ją z rodzajem intencji ... Tymczasem proza życia ... proza ... jak u przywołanego w innym miejscu Moliera w "Mieszczaninie szlachcicem" ... ;-)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski



#52 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 15 styczeń 2014 - 22:59

Tak poważnie , to bez sensu jest gadka z kimś kto wczoraj zaczął od keltów , nie spróbował wznieść się wyżej i na keltach skończył . Tak więc idź w pokoju do swoich , których 01.01 jest legion , rozpłyń się w tym tłumie  , formą zastępczą się kontentując .. czocho :)



#53 OFFLINE   czocho

czocho

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1371 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Kamil

Napisano 16 styczeń 2014 - 01:05

...od czegoś trzeba zacząć ;) może kiedyś osiągnę twoj stopień wtajemniczenia :D



#54 OFFLINE   grzegorz88

grzegorz88

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 239 postów

Napisano 16 styczeń 2014 - 03:00

 

 

Keltem łososia czy troci jest ryba wracająca do morza, "schodząca", czyli keltem jest ryba, która nie jest "srebrniakiem", albo rybą "wchodzącą" ... Nawet "odkarmiony" kelt pozostaje keltem ... W tradycji wedkarskiej, kształtowanej przez wieki w Anglii, złowienie (wówczas tożsame z zabraniem) kelta narażało na infamię w środowisku, nawet jeśli był tenże kelt "w dobrej kondycji", "wysrebrzony" ... między innymi po to zatrudniano doświadczonych ghillie, ktorzy potrafili odróżnić "wysrebrzonego kelta" od "srebrniaka" i uchronić wędkarza od ryzyka popelnienia poważnego naruszenia zasad ...

 

 

Angole tacy elytatrni, keltami się brzydzą, za to srebniaki z przyjemnością beretują...

 

To ja już wolę forumowy "plebs", co kelta złowi, sfotografuje i wypuści, oraz innych poławiaczy niejadalnych mulaków, równających w dół.... :unsure:


Użytkownik grzegorz88 edytował ten post 16 styczeń 2014 - 03:11


#55 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 16 styczeń 2014 - 10:09

Grzegorz, zupełnie bez bubania z mojej strony.

Przynajmniej w IE wiele rzek jest "zinwentaryzowanych" i przynajmniej w mojej okolicy jesienią liczone są tarliska i jest określana "pojemność rzeki". Dzięki temu wiadomo, ile ryb może rzeka przyjąć, ile będzie w stanie znaleźć tarlisko i się wytrzeć. Ja się na tym znam słabo, mogę jedynie zacytować literaturę, czyli ludzi, którzy przypuszczam mając doktorat z szeroko pojętej ichtiologii wiedzą co piszą. A piszą - dodatkowe ryby, będące ponad pojemność rzeki powinny zostać odłowione, by uniknąć wycierania się na gniazdach tarłowych innych ryb. Na ujściach rzek sa liczniki, "klikające" każdą wchodzącą rybę, dzięki czemu można określić ile ryb jest do odłowienia. Dodatkowo - zwykle im później w sezon, tym wchodzą mniejsze ryby, choć na kilku rzekach jest mocny ciąg dużych jesiennych ryb. Im wcześniej - tym zwykle wchodzą większe, i wg literatury one pierwsze przystępują do tarła. Gy jest ich w rzece ponad pojemność, "spóźnialscy" czyli ryby mniejsze, trą sie na ich tarliskach, niszcząc gniazda. W rezultacie przekazany zostaje następnemu pokoleniu materiał genetyczny niepożądanych ryb mniejszych.

Jest teoria, ze systematycznie spadający rozmiar łososi łowionych na wyspach jest spowodowany właśnie zmniejszeniem liczby tarlisk i procesem opisanym powyżej.

Jaki z tego wniosek? Myślę ze taki, ze każda woda jest inna.

Oczywiście wiem, ze "kelciści" od razu krzykną "haha!". Jednak - próżna radość. W PL jest jakoś absurdalnie ustawiony sezon, możemy łowić na rzekach wtedy kiedy ryb nie ma, kiedy ryby są mamy się nie szwendać, by nie przeszkadzać rybakom i kłusownikom. W tą stronę powinny zmierzać działania - otwarcia rzek na październik czy nawet część listopada, choćby na zasadach C&R i odpuszczenia wiosny, do marca na ten przykład.

Tylko, kto się zgodzi na C&R 2 mce ekstra za cenę "pięknego, noworocznego zwyczaju"? Darcie japy by było jakby co najmniej komuś kuśkę usuwali...


  • Sławek Oppeln Bronikowski, Dienekes i Gobio Gobio lubią to

#56 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 16 styczeń 2014 - 10:26

Angole tacy elytatrni, keltami się brzydzą, za to srebniaki z przyjemnością beretują...

 

To ja już wolę forumowy "plebs", co kelta złowi, sfotografuje i wypuści, oraz innych poławiaczy niejadalnych mulaków, równających w dół.... :unsure:

 

Szanowny Panie Grzegorzu,

 

Skąd będzie Pan brał wzorce, jeśli nie będzie Pan miał elit? Skłonność do uwielbienia "równania w dół" jest destrukcyjna. Jeśli uważa Pan, że wypuszczanie ryb "uświęca" wszystkie inne zachowania to jest to fundamentalna pomyłka.

 

Natomiast, skądinąd zrozumiała, skłonność do lekceważenia i deprecjonowania innych, zwłaszcza tych, których obecność przypomina o standardach, nie pomaga w dyskusji.

 

Warto przy tym wiedzieć o czym się pisze. Przede wszystkim ci "angole" keltów nie łowią wcale, nie nastawiają sie na lowienie keltów, bo to "nie fair" (i nie o ryby chodzi, ale o ludzi i ich zasoby), a jeśli przypadkowo złowią to wypuszczają, zaś "srebrniaki" z istotnego ciągu "wiosennego" wypuszczają wszystkie. Od lat 90-tych zostały wprowadzone regulacje nakazujące uwolnienie wszystkich złowionych "spring salmon" w okresie do czerwca włącznie. Jeśli wejdzie Pan na stronę Environment Agency to znajdzie Pan łatwo wszystkie szczegóły.

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski


  • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to

#57 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 16 styczeń 2014 - 10:28

grzegorzu , czy ja bronię Ci być plebsem ? :rolleyes: Niechaj swój zawsze podąża do swego , po swoje .. Jednak zauważ , jak naskórkowy , jak licho umocowany , jakim w końcu galimatiasem logicznym jest ten zestaw modnych poglądów , który daje wszystkim bez wyjątku alibi na każdą okoliczność . Składasz więc deklarację c&r czy no kill i automatycznie stajesz się szanowaną osobą z dużej litery ? Rozgrzeszonym z niskiego gustu fotografikiem ? Chlubą i przyszłością tutejszego wędkarstwa , czy tylko jego pospolita mordą w ostatnio obowiązującym makijażu ? 

No przecież jasne , że nie ..  Jesteście tylko figurami wyciętym z papieru ilustrowanej gazety .  Jakiś kształt macie :)



#58 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2750 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 16 styczeń 2014 - 11:52

Przepraszam, że zapytam, ale "na czym stanęło" w sprawie (nie)łowienia keltów (bo zamieszczanie lub niezamieszczanie fotografii jest tylko pochodną łowienia, albo i niełowienia, ryb wędrownych w tym stadium, oraz fotografowania ich, a może i się z nimi, albo i niefotografowania)?   ;)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski

 

Stanelo na niczym, czyli jerkbait.pl dalej bedzie miejscem promocji keltow. Przeciwnikom pozostaje praca u podstaw.



#59 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4087 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 16 styczeń 2014 - 12:30

Z tymi elitami to różnie bywa, dobrze, że o nich piszecie, chętnie poznał bym te polskie, które swoją postawą dają przykład innym nie koniecznie "pstrykając" tylko w klawiaturę. Nie mam oporów by pójść nad wodę ciesząc się towarzystwem rzeki, lasu, okoliczności połowu w SAMOTNOŚCI. Jeśli tłok to i w maju mnie nie zobaczą. Mój szacunek dla rzeki, ryb jest taki sam przez cały sezon. I tak gwoli informacji - nigdy w styczniu na północnych rzekach Polski nie łowiłem a szkoda, dobry to czas na samotne wyprawy, refleksje... Łukasz nikt rozsądny nie idzie nad wodę by łowić świadomie wychudzone ryby... Jednak argument by nie łowić z tego powodu bo one tam są nie jest dla mnie do przyjęcia. Myśląc w ten sposób rzeka powinna być zamknięta większą część roku...

 

Taka idea jest mi bliska, wnoszę, że dostęp do rzeki jest otwarty.

 

"angole" keltów nie łowią wcale, nie nastawiają sie na lowienie keltów, bo to "nie fair" (i nie o ryby chodzi, ale o ludzi i ich zasoby), a jeśli przypadkowo złowią to wypuszczają, zaś "srebrniaki" z istotnego ciągu "wiosennego" wypuszczają wszystkie.

 

Co do fotek - jakie to ma znaczenie czy kelt, srebrniak, mały pstrąg duży pstrąg. Liczy się fotka - ekspresja, magiczna chwila gdzie autorowi udało się zamknąć w kadrze rzecz niespotykaną, cenną dla nas w odbiorze, wyzwalającą pozytywne odczucia, nie rzadko wzruszenie...


  • Paweł Bugajski lubi to

#60 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 16 styczeń 2014 - 12:55

Bo to jest chore i nienormalne , szanowny Andrzeju , że tak wielką  estyma darzymy łowienie noworocznych keltów . Łowię te ryby od czterdziestu chyba lat , ale dzikie tłumy pokracznych wielbicieli - tylko zimą . W majowy weekend , łażę od lat sam po Słupi , Łupawie , Wieprzy , bo najarany tłum właśnie pobiegł głuszyć szczupaki , tak samo całe lato aż do września , kiedy robi się nieco ludniej  .. i to nie od tych ubogich duchem "trociarzy" .. :)


  • popper lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych