Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Made in China vs Made in Japan/USA


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
92 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15590 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 08 styczeń 2014 - 23:33

A co widzisz dziwnego w tym systemie demontażu? Stare Turki i Emblemy wszystkie tak mają.

Na pierwszy rzut oka widać niedokładności obróbki w Exo, Battle i Sargusie. Konstrukcja łozyska oporowego również pozostawiała wiele do życzenia.

Poza tym, czemu wyższe modele Daiwa /Shimano a nawet stare Emblemy (mimo to, że mozna sie przyczepić do ich pracy) nawijają pod sam rancik i nie brodzą ? Spróbuj nawinąć pod rancik w Slamerze, Battle , Sargusie.

Młynki g... warte powinny kosztować 100 - maksymalnie 200 zł .

Jak będziesz miał okazję , to proszę przeserwisuj coś z wyzszej pólki. TP, Stellę, Turka, Certate, starego Biomastera i Ultegrę na przykład. Dostrzeżesz różnicę.

I bez obrazy. Napisałem tak jak ja to widzę. Ale oczywiscie mogę się mylić.. Mozesz mówić na mnie Gbur ;)



#82 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 09 styczeń 2014 - 06:11

Eeeeeee tam - jaki gbur ? Nie przypominam sobie byś kiedykolwiek miał zasłużyć sobie na to miano. Nie mam powodu się obrażać - różnimy się, ale elegancko.

Nie mam większego wyboru tego co serwisuję, zwłaszcza, że robię to okazjonalnie, jednak chętnie zajrzę do Stelki czy innych wskazanych młynków.

Sargusa i Exo ciężko porównywać - troszkę inna liga. Rzeczywiście np. mechanizm przełącznika obrotów wstecznych w małym Sargusie w porównaniu z Emblemem wygląda wręcz naiwnie i prostacko. Slammera i Battla pod rant nawijać nie należy bo broda na plecionce prawie pewna, pytanie na ile się to przekłada na odległość rzutu - wg mnie wcale lub w minimalnym stopniu. 

Zapewniam Cię jednak, że Penn Spinfisher czy Quantum Exo nawijają bardzo ładnie, pod sam ran, a o brodach nie ma mowy.

Poza tym Slammer to trochę kiepski przykład marnej chińskiej jakości, skoro dla zdecydowanej większości użytkowników to kołowrotek typu "niezawodny wół roboczy na każdą okazję".

Serwisowałem te młynki już po konkretnym przebiegu. Złego słowa nie mogę powiedzieć.



#83 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 09 styczeń 2014 - 07:10

Panie Robercie, jeśli ktoś czerpie satysfakcję z łowienia malezyjskim Shimano bo "po co przepłacać" i ma świadomość posiadania "pełnoprawnego towaru, którego jedyną różnicą względem modeli z KKW jest niższa cena, wynikająca z niższych kosztów produkcji" to padł ofiarą marketingu o jakim pisałem. To, do czego Pan się odniósł nie było przedmiotem cytowanego postu. Nie dziwi mnie jednak kierowanie sprawy na ten tor ;) Koniec końców, najważniejsze by wędkarz zadowolony był ze sprzętu, którym łowi :D Nie moim celem i rolą jest budzenie innych z dobrego snu. Wszak prędzej, czy później ta bańka i tak pęknie ;)

Odnośnie Pana wątpliwości, wyrażonych uprzednio, proszę, na własny użytek, zastanowić się ile reklam słyszał lub widział Pan na przestrzeni kilku ostatnich lat, a które dotyczyły tanich chińskich lub malezyjskich produktów znanych światowych producentów, którzy produkują towar również u siebie. Później proszę zrobić to samo odnośnie reklam modeli z kraju producenta.
  • Guzu lubi to

#84 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 09 styczeń 2014 - 08:16

@jerzy kowalski

moim zdaniem okreslilem sie jasno do pytania zawartego w pierwszym poscie tego watku i wajasnilem dlaczego moja pozycja jest taka a nie inna ... natomiast, albo przeoczylem lub po prostu nie jestem w stanie, za co z gory przepraszam, wyczytac pomiedzy zawoalowanymi wierszami twojej pozycji w tej kwestii ... pomimo wielu twoich postow w tym watku :)

 

siedzac przy tzw. stammtischu moznaby takie zachowanie okreslic jako besserwisserei, zwlaszcza po 3 piwie, natomiast ja sklaniam sie bardziej w kierunku dampfplauderei :)



#85 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 09 styczeń 2014 - 10:39

Obecnie już nie, bo nie mam okazji ale w latach '90 przeserwisowałem jeśli nie setki to z pewnością dziesiątki najrozmaitszych kołowrotków moich wspaniałych klientów. Prawidłowość zawsze była taka sama: kołowrotki tanie wykazywały ślady maksymalnego zużycia już po sezonie, góra dwóch, te droższe zazwyczaj wydawały się być ok. Nie wnikam tu w wielkości prowadzonych przynęt czy charakter orki prowadzonej danym kołowrotkiem, bo tego zazwyczaj nie wiedziałem. Nie zauważyłem również jakiejś ewidentnej korelacji między napisem " made in gdzieśtam " na stopce a jakością. Ot, zwyczajnie drogie było lepsze od tańszego.

Użytkuję od 3 - 4 lat cztery Daiwy. Jedna to Team Daiwa, dwie Caldie i Ceratka. Jak na razie ta ilość młynków całkowicie mi wystarcza, kolekcjonerem nie jestem. Do wszystkich kołowrotków nie mam najmniejszych zastrzeżeń, mimo że poza Certate i jedną Caldią 3500 rodem z Japonii, reszta to Tajlandia czy inna Malezja. Wszystkie pracują tak samo od nowości, nie ząbkują, nie zgrzytają, nie skrzypią ani nie świszczą. Jedyne co robię to każdy kręcioł dwa razy w roku nacieram jakimś dobrym łojem od środka i raz na dwa tygodnie smaruję w każdym rolki. 

Mam też, o zgrozo! :) jedna małą i tanią Okumę ( nazwy nie pamiętam, bo leży odłogiem ). Łońskiego roku kupiłem ją dla kobity razem z odległościówką Kongera, gdyż baba postanowiła łowić rybki na spławiczek. Z babskiego wędkowania oczywiście nic nie wyszło, za to Kongera używam ja, kiedy od czasu do czasu czuję kategoryczny imperatyw aby złowić karpia w stawie hodowlanym. Całkiem fajna wędka. Natomiast Okuma to nieporozumienie. O ile z wyglądu kołowrotek przypomina, z pewnością nim nie jest. Dość powiedzieć że nie można jej rozkręcić aby nasmarować. Nie można i już :)


Użytkownik skippi66 edytował ten post 09 styczeń 2014 - 10:57


#86 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 09 styczeń 2014 - 10:44

 Nie zauważyłem również jakiejś ewidentnej korelacji między napisem " made in gdzieśtam " na stopce a jakością. Ot, zwyczajnie drogie było lepsze od tańszego.

Zwróć jednak uwagę, że te droższe (od określonego pułapu) pochodzą z kraju producenta, a nie "skądśtam", więc siłą rzeczy... ;)



#87 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 09 styczeń 2014 - 10:52

Zwróć jednak uwagę, że te droższe (od określonego pułapu) pochodzą z kraju producenta, a nie "skądśtam", więc siłą rzeczy... ;)

No dobrze, masz rację  :D



#88 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 09 styczeń 2014 - 22:53

Panie Robercie, jeśli ktoś czerpie satysfakcję z łowienia malezyjskim Shimano bo "po co przepłacać" i ma świadomość posiadania "pełnoprawnego towaru, którego jedyną różnicą względem modeli z KKW jest niższa cena, wynikająca z niższych kosztów produkcji" to padł ofiarą marketingu o jakim pisałem. To, do czego Pan się odniósł nie było przedmiotem cytowanego postu. Nie dziwi mnie jednak kierowanie sprawy na ten tor ;) Koniec końców, najważniejsze by wędkarz zadowolony był ze sprzętu, którym łowi :D Nie moim celem i rolą jest budzenie innych z dobrego snu. Wszak prędzej, czy później ta bańka i tak pęknie ;)

Odnośnie Pana wątpliwości, wyrażonych uprzednio, proszę, na własny użytek, zastanowić się ile reklam słyszał lub widział Pan na przestrzeni kilku ostatnich lat, a które dotyczyły tanich chińskich lub malezyjskich produktów znanych światowych producentów, którzy produkują towar również u siebie. Później proszę zrobić to samo odnośnie reklam modeli z kraju producenta.

 

Ale bardzo proszę bez tego "Panie Robercie".  Szczerze mówiąc gdy jestem na rybach to kołowrotek i wędka mają działać tak, że o ich istnieniu zapominam, a co za tym idzie wszystko mi jedno skąd do mnie trafiły.  Tak jak pisze Michał (skippi66) na ogół, na szczęście, co dobre trochę kosztuje,......choć z drugiej strony nie wszystko co kosztuje niewielkie pieniądze jest marnej jakości (Slammer, Spinfisher - moja osobista opinia). Bywa, że kryterium ceny nie jest adekwatne do jakości czy walorów użytkowych.

 

 Nie bardzo rozumiem, w której części przekierowałem dyskusję na jakiś inny tor, ale w mało istotne.

 

A co do reklamy - problem w tym, że gdy trafia w moje ręce folder reklamowy jakiegokolwiek producenta, nie tylko sprzętu wędkarskiego, to za diabła nie mogę tam znaleźć informacji gdzie, który wyrób jest produkowany. Bywa, jak np. w katalogu "Orvisa", że przy niektórych wędkach jest informacja "Made in Vermont" (siedziba zakładu firmy w USA), ale tak jakby mimochodem,  Wtedy przypuszczam, że tam gdzie tego napisu nie ma może być Azja ....., ale gdzie dokładnie to robią nie sposób się dowiedzieć. Wiele firm stosuje podobną politykę marketingową. Na stronach internetowych firm wędkarskich nie dostrzegam żadnego innego rozróżnienia na produkty pochodzące z kraju producenta i jego zakładów peryferyjnych - zaznaczam jednak, że nie wnikałem w temat odnośnie Daiwy i Shimano, bo poza jedną wędką i starym młynkiem, wbrew powszechnie panującym w Polsce trendom, nie używam ich sprzętu, wybierając wędkarską myśl techniczną rodem z USA, bez względu na kraj producenta, czego nie żałuję. Żeby było jasne nie mam nic przeciwko tym firmom, a Stella czasem chodzi mi po głowie, choć prawdę powiedziawszy do niczego nie jest mi potrzebna. Taka moja wędkarska pragmatyka i tyle. Może optyka proamerykańska jest spowodowana fascynacją muszkarstwem, a tej dziedzinie jakoś samuraje nie są w stanie przebić wielkiego brata i Skandynawów. Nawiasem mówiąc znane i powszechnie uznana flyfishingowa, szwedzka firma Loop też produkuje głównie w Korei.  



#89 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 09 styczeń 2014 - 23:00

Nie jestem muchołapem ale nazwa kijów Hardy nie jest mi obca, czy się mylę myśląc że to firma z górnej półki?

No to weszli w skład grupy "Pure Fishing" i wędki będą robione tam gdzie "Pure Fishing" robi sprzęt czyli w Chinach.



#90 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 09 styczeń 2014 - 23:03

Zwróć jednak uwagę, że te droższe (od określonego pułapu) pochodzą z kraju producenta, a nie "skądśtam", więc siłą rzeczy... ;)

 

Niestety nie jest to prawdą.

Polecam uwadze produkty firm Loop, Orvis, Quantum, Finnor, ......tyle teraz przychodzi mi do głowy. To trochę stereotypowe myślenia kategoriami Daiwy i Shimano, które zdominowały polski rynek.



#91 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 10 styczeń 2014 - 07:03

Bo o Daiwach i Shimano była tu mowa ;) A dokładniej, w rozmowie z Michałem o samych Daiwach. Po raz kolejny ja piszę o konkretnej kwestii, Pan odnosi się do innej...

Użytkownik Dienekes edytował ten post 10 styczeń 2014 - 07:07


#92 OFFLINE   EMMS

EMMS

    Pike Father

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Michał

Napisano 10 styczeń 2014 - 18:24

A droższe są, bo z reguły import z Japonii pociąga za sobą wyższe koszta i obkłada się te towary wyższym cłem - mam też nadzieję, że w parze idzie z tym wyższa jakość komponentów :)



#93 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 10 styczeń 2014 - 18:53

Bo o Daiwach i Shimano była tu mowa ;) A dokładniej, w rozmowie z Michałem o samych Daiwach. Po raz kolejny ja piszę o konkretnej kwestii, Pan odnosi się do innej...

 

"Made in China vs Made in Japan/USA" - tak brzmi tytuł tematu (a jego granice dość jasno określa pierwszy wpis), a co implikuje znacznie szerszy  zakres moich postów. Przyznam, że już mi się nie chce........  

Pozdrawiam i bez dalszego odbioru w tym temacie.

 

Robert.


Użytkownik robert.bednarczyk edytował ten post 10 styczeń 2014 - 18:54





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych