Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Made in China vs Made in Japan/USA


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
92 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 08 styczeń 2014 - 18:44

Nigdy, przenigdy ne zaryzykowałbym porównania Quantuma Exo do Stelli czy Vanka.
Mówię to jako osoba, która miała możliwość używać wszystkich z wymienionych.

Dlaczego nie, odrobina desperacji nikomu nie zaszkodziła :lol:  :lol: :lol: . 



#62 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15615 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 08 styczeń 2014 - 19:08

Nigdy, przenigdy ne zaryzykowałbym porównania Quantuma Exo do Stelli czy Vanka.
Mówię to jako osoba, która miała możliwość używać wszystkich z wymienionych.

Mariusz, ten Quantum którego smarowałem to był EXO??? Bo jeśli tak kilkakrotnie gorszy nie tylko od Stelli ale i od TP.....



#63 OFFLINE   meth666

meth666

    Mr. Abu Revo

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1302 postów
  • Lokalizacjaw Łódce
  • Imię:Michał

Napisano 08 styczeń 2014 - 19:38

Nigdy, przenigdy ne zaryzykowałbym porównania Quantuma Exo do Stelli czy Vanka.
Mówię to jako osoba, która miała możliwość używać wszystkich z wymienionych.

Właśnie dlatego napisałem że rozmowa o tym nie jest na ten wątek. Poza tym nie porównałem ani Stelki ani Vanka do Exo. Bez dwóch zdań tamte są lepsze . Chodzi o to że użytkownicy tych młynków mają Exo za nic. Po Twoim poście utwierdziłem się w tym przekonaniu :) Pisze to bez jakiejkolwiek agresji z mojej strony. 



#64 OFFLINE   alex62

alex62

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 499 postów
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 08 styczeń 2014 - 20:02

Odwieczna dyskusja na temat wyższości Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia - a tak na poważnie jak czytam że Chińskie to badziewie i tylko Japońskie to cacy to proszę poczytać trochę o historii przemysłu japońskiego  jak zrzynali np. od amerykańców jak synonimem dziadowskiego samochodu był japoniec. Poza tym produkcje są umieszczane w krajach t.j. Chiny Wietnam czy Korea tylko ze względu na koszty więc dla każdego coś miłego,mam ochotę łowię na japońca nie - na chinola. A tak poza tym wszystkim, sprzęt np.  AGD to oczywiście tylko Made in Germany a z polskich  fabrykach to be ?  ;)  :)



#65 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 08 styczeń 2014 - 20:30

A może odwieczny problem z czytaniem ze zrozumieniem?

#66 OFFLINE   alex62

alex62

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 499 postów
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 08 styczeń 2014 - 20:32

Być może  :)



#67 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 08 styczeń 2014 - 20:40

Tak się jakoś ułożyło, że od czerwca/lipca ub. roku mam kołowrotek Quantum Exo 25 PTi i w pełni zgadzam się, z opinią, że jest to jak najbardziej pozytywny przykład produktu wysokiej jakości "Made in China", aczkolwiek myśli technicznej USA.  Zakładam, że gdyby był "Made in USA" i kosztował ok.2000 zł. niejako z urzędu zostałby wyżej oceniony. Koledzy chyba trochę jednak fetyszyzujemy "Made in USA" czy "Made in Japan" i odpowiednio wysoką cenę. Nie ukrywam, że też temu czasem ulegam, choć staram się racjonalizować zakupy.

Kolego "Godski" z tego co pamiętam, z tematu dot. "Exo", serwisowałeś inny młynek Quantum, natomiast ja rozłożyłem swojego Exo na czynniki pierwsze. Spasowanie, jakość elementów, zwartość konstrukcji nie budzą uwag, jednak wiadomo, że na ostateczną ocenę czas przyjdzie po kilku latach ciężkiej pracy. 

Nie zamierzam być adwokatem chińskich produktów, ani do nich nikogo przekonywać, po prostu uważam, że należy podchodzić do zagadnienia rozsądnie, nie dając się wkręcić marketingowcom. 

Chciałem mieć "Quantum Exo" gdy tylko pierwszy raz zobaczyłem jego fotkę i poczytałem pierwsze recenzje - nie miałem alternatywy dla wyrobu chińskiego, gdyż w USA nie jest produkowany. Podobnie było z muchowymi kołowrotkami "Orvisa" - najpierw podjąłem decyzję o zakupie, a później dowiedziałem się, że są wytwarzane w Chinach. Dodam, że od lat cieszą się niezmiennie świetną opinią (jest o nich temat w dziale flyfishing)

Nie mam jakichś wyrzutów sumienia bo nie podejrzewam by chińscy pracownicy zakładów Quantum czy Orvis byli wykorzystywani niczym niewolnicy. Po prostu ich praca jest tańsza, podobnie jak praca rumuńskich pracowników topowego niemieckiego producenta odzieży Boss, czy Słowaków, produkujących znakomite niemieckie buty Lowa. 

Można oczywiście inaczej - w październiku kupiłem wędkę muchową "Made in USA" za jedyne .......1800 zł., a w prospekcie reklamowym producenta przeczytałem, że jest to znakomita wędka, o rewelacyjnych parametrach........w bardzo przystępnej cenie.  Uwielbiam tę wędkę - jest świetna, co nie pozbawia mnie refleksji, że jej cena nie jest aż tak przystępna....... Znam wielu, którzy łowią na chińskie kijki po 200-300 zł. i nie narzekają.


  • meth666 lubi to

#68 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3553 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 08 styczeń 2014 - 20:41

Mariusz, ten Quantum którego smarowałem to był EXO??? Bo jeśli tak kilkakrotnie gorszy nie tylko od Stelli ale i od TP.....


Poprawka - to nie był Exo, tylko Tour Edition PTI.

Parametry i cena na rynku US jak Exo...

 

@meth666
Używałem tego Tour Edition PTI (napisałem błędnie, że Exo) i uważam ten kołowrotek za nieudany.
I nie ma znaczenia, że jest produkowany tam gdzie jest produkowany.
Chociaż, akurat w tym przypadku, potwierdza to stawiane powyżej tezy.


Użytkownik mario edytował ten post 08 styczeń 2014 - 20:49


#69 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4912 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 08 styczeń 2014 - 21:22

Chiny to też przemysłowa odpowiedź na potrzeby ludzkiej fermy , w którą się nieuchronnie zmieniamy . Anonimowa , w miarę poprawna , masowa , z nieludzkiego kraju . Najpopularniejszy supermarket w globalnym kołchozie .. :rolleyes:    


  • Tomasz K i kotwitz lubią to

#70 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 08 styczeń 2014 - 21:31

Przydaloby sie podforum z dostepem limitowanym , w ktorym Wybrani pisaliby jedynie przy uzyciu zgranych cytatow i powiedzen. A reszta chlonelaby erudycyjne popisy Wybranych.

Moze pora zglosic taki wniosek w dziale "nowe pomysly" ? :)

 

Szanowny Panie Danielu,

 

A dlaczegóż chciałby Pan się odizolować w ramach takiego "podforum"? Rozumiem zamiłowanie do "limitowanej dostępności", ale po co przesadzać? ;)  :P

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski



#71 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 08 styczeń 2014 - 21:37

W kilku wypowiedziach pojawiły się aluzje do podatności na marketing. Pomija się jednak to, iż właśnie chińską lipę okraszoną znanym logo wciska się klientom, za sprawą rzeczonych speców od reklamy. Bo tam marketing jest najbardziej potrzebny. Dobre, rasowe produkty sprzedają się same.
  • mohave lubi to

#72 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 08 styczeń 2014 - 21:41

Szczegolnie tak jest w przypadku tak masowo wyrabianych produktow jak numerowane sztuka po sztuce kolowrotki spiningowe z najwyzszej polki.

Polecalbym chwile refleksji przed wystrzeleniem kolejnej porcji madrosci ludowych i powiedzonek w bezkres internetu ;)

Pozdrawiam

 

Szanowny Panie Danielu,

 

Jeśli nie zwrócił Pan wcześniej uwagi, w przeciwieństwie do Pana nie wspomniałem o żadnym, konkretnym wytworze wędkarskiej myśli technicznej. ;)

 

Chwilę refleksji wzajemnie polecam. ;)

 

Odnoszę nieodparte wrażenie, że wypowiada się Pan w ramach jakiegoś rodzaju "konfliktu interesów" ... chyba nie sądzi Pan, że skuszę się na te "plewy" w rodzaju "prawdy promocyjnej", choć jej entuzjastów nie brak ... Rozumiem doskonale i znam świetnie posługiwanie się odwołaniami do ludzkiej pożądliwości oraz do emocji ... Na marginesie - ile kosztuje taki "numerek" na kołowrotku? 50%, 75% czy więcej z jego ceny? Ile jest za to skłonny zapłacić amerykański nowo wzbogacony? Całe szczęście, że "ruscy" poprzestają na zegarkach, bo gdyby zakosztowali w kołowrotkach to ceny wystrzeliłyby pod Księżyc ... ;)   jeśli postępowliby jak w znanej anegdocie o zakupie zegarka ... ;)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski



#73 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 08 styczeń 2014 - 21:43

W kilku wypowiedziach pojawiły się aluzje do podatności na marketing. Pomija się jednak to, iż właśnie chińską lipę okraszoną znanym logo wciska się klientom, za sprawą rzeczonych speców od reklamy. Bo tam marketing jest najbardziej potrzebny. Dobre, rasowe produkty sprzedają się same.

 

 

Hmmm ... ciekawe podejście ... ;)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski



#74 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 08 styczeń 2014 - 21:56

panie jerzy, powiedz pan to ludzim pracujacym 12 godzin dziennie za 4 miski ryzu, powiedz pan to wlascicielom firm, zarabiajacym w tym samym czasie dziesiatyki tysiecy i powiedz pan to globalnym baranom golonym na sucho, kiedy kupuja za 150 chrust deklarowany na celnym po 3 za sztuke ... cala reszta wykladu to dla mnie maslo maslane, poniewaz kazda czesc skladowa decyduje o kosztach (wlacznie z R&D i logistyka, choc wedlug mnie w roznych wymiarach, co i tak nie gra roli, poniewaz cene koncowa ulepiona z wielu skalowych, jak juz wielokotnie napisalismy, placi klient) zanim zostanie osiagnieta masa krytyczna produktu przynoszaca zysk ... obliczyc ROI i ustawic ceny to nie jest, wbrew pozorom i ogolnej euforii, praca marketingowcow tylko ksiegowych 

 

co do wyzysku to przyszedl mi na mysl pewien ciemny akapit historii swiata, otorz na poczatku handlu diamentami z sierra leone tez relatywizowano wiele pojec, m.in. (wy-)zysk, wystarczy sie czasami zastanowic i zreflektowac ... wiec juz nie glosze hasel fair trade ale moze na nastepna wycieczke do shandong pojechac?

 

Szanowny pitt,

 

O którym "wyzysku" Pan tak na prawdę pisze? Czy o tym dotyczącym emocjonalnych "czterech miskek ryżu", czy o tym dotyczącym "golonych mna sucho", którzy za "kosztujący na cle 3 kupują za 150"? ;)  

 

Z tymi "czterema miskami" lepiej nie przesadzać, bo to co wydaje się mało żyjącym w pełnej swobodzie w najbogatszych krajach, bywa całkiem zwyczajnym wynagrodzeniem w innych krajach ... oprócz "Żwirka i Muchomorka" pamietam z PRL-u też i to, że odpowiedzialnie pracujący ludzie zarabiali miesięcznie równowartość 20 dolarów, czyli poniżej 1 dolara dziennie ... ;) co nie mieściło sie w głowach zarabiającym tysiące miesięcznie w rozwiniętych gospodarczo krajach ... ;)

 

Cena w efekcie, ma Pan rację, jest tym, na co da się namówić kupującego (na co on często "bierze" lepiej niż ryby, wręcz sam się na prawie pustym haku wiesza), a jest elementem całościowej strategii marketingowej, czyli wprowadzania produktu na rynek. Finansiści pilnują tylko uzgodnień i ustalonych wcześniej limitów ... Natomiast w sprawie R&D i logistyki odniosłem się tylko do proporcji, o której Pan wcześniej wspomniał ... i do różnic udziału na poszczególnych etapach ...

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski



#75 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 841 postów

Napisano 08 styczeń 2014 - 22:12

Bardzo mi się spodobało: "Szanowny pitt..."  :D

 

Brawo Panie Jerzy!

 

Pozdrawiam.., serdecznie.



#76 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15615 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 08 styczeń 2014 - 22:16

Poprawka - to nie był Exo, tylko Tour Edition PTI.

Parametry i cena na rynku US jak Exo...

 

@meth666
Używałem tego Tour Edition PTI (napisałem błędnie, że Exo) i uważam ten kołowrotek za nieudany.
I nie ma znaczenia, że jest produkowany tam gdzie jest produkowany.
Chociaż, akurat w tym przypadku, potwierdza to stawiane powyżej tezy.

Czyli młynek porównywalny cenowo z EXO. Z zewnątrz świetnie. W środku średnio jak na tą kasę.

 

 

 

Właśnie dlatego napisałem że rozmowa o tym nie jest na ten wątek. Poza tym nie porównałem ani Stelki ani Vanka do Exo. Bez dwóch zdań tamte są lepsze . Chodzi o to że użytkownicy tych młynków mają Exo za nic. Po Twoim poście utwierdziłem się w tym przekonaniu :) Pisze to bez jakiejkolwiek agresji z mojej strony. 

 

Michał, nie miałem go za nic zanim nie porównałem i nie pokręciłem. Zewnętrznie pieknie. Super design. Praca średnio.  A po rozkręceniu w środku już było gorzej. Nie mam uprzedzeń do kołowrotków. Użytkowałem Quantuma Cabo i byłem zadowolony. I kilka innych tańszych modeli.

Jedynie do Penna nabrałem uprzedzeń. Miałem po kolei Slammera , Battle , Sargusa i teraz Spinnfishera. I mojego złego zdania nie zmienię. 3 z nich użytkowałem przez krótki czas i demontowałem z ciekawości. Spinfishera nie ruszam - z mniejszą stratą odprzedam.


Użytkownik godski edytował ten post 08 styczeń 2014 - 22:18


#77 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15615 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 08 styczeń 2014 - 22:22

Tak się jakoś ułożyło, że od czerwca/lipca ub. roku mam kołowrotek Quantum Exo 25 PTi i w pełni zgadzam się, z opinią, że jest to jak najbardziej pozytywny przykład produktu wysokiej jakości "Made in China", aczkolwiek myśli technicznej USA.  Zakładam, że gdyby był "Made in USA" i kosztował ok.2000 zł. niejako z urzędu zostałby wyżej oceniony. Koledzy chyba trochę jednak fetyszyzujemy "Made in USA" czy "Made in Japan" i odpowiednio wysoką cenę. Nie ukrywam, że też temu czasem ulegam, choć staram się racjonalizować zakupy.

Kolego "Godski" z tego co pamiętam, z tematu dot. "Exo", serwisowałeś inny młynek Quantum, natomiast ja rozłożyłem swojego Exo na czynniki pierwsze. Spasowanie, jakość elementów, zwartość konstrukcji nie budzą uwag, jednak wiadomo, że na ostateczną ocenę czas przyjdzie po kilku latach ciężkiej pracy. 

Nie zamierzam być adwokatem chińskich produktów, ani do nich nikogo przekonywać, po prostu uważam, że należy podchodzić do zagadnienia rozsądnie, nie dając się wkręcić marketingowcom. 

Chciałem mieć "Quantum Exo" gdy tylko pierwszy raz zobaczyłem jego fotkę i poczytałem pierwsze recenzje - nie miałem alternatywy dla wyrobu chińskiego, gdyż w USA nie jest produkowany. Podobnie było z muchowymi kołowrotkami "Orvisa" - najpierw podjąłem decyzję o zakupie, a później dowiedziałem się, że są wytwarzane w Chinach. Dodam, że od lat cieszą się niezmiennie świetną opinią (jest o nich temat w dziale flyfishing)

Nie mam jakichś wyrzutów sumienia bo nie podejrzewam by chińscy pracownicy zakładów Quantum czy Orvis byli wykorzystywani niczym niewolnicy. Po prostu ich praca jest tańsza, podobnie jak praca rumuńskich pracowników topowego niemieckiego producenta odzieży Boss, czy Słowaków, produkujących znakomite niemieckie buty Lowa. 

Można oczywiście inaczej - w październiku kupiłem wędkę muchową "Made in USA" za jedyne .......1800 zł., a w prospekcie reklamowym producenta przeczytałem, że jest to znakomita wędka, o rewelacyjnych parametrach........w bardzo przystępnej cenie.  Uwielbiam tę wędkę - jest świetna, co nie pozbawia mnie refleksji, że jej cena nie jest aż tak przystępna....... Znam wielu, którzy łowią na chińskie kijki po 200-300 zł. i nie narzekają.

Tak inny model Quantuma ale z podobnej półki cenowej.

Mam pytanie. Rozkładałeś to Exo i piszesz , że w środku spasowanie, konstrukcja itd... bez zastrzeżeń . Czy rozkładałeś kołowrotki ze średniej/wysokiej półki Shimano czy też Daiwa aby mieć punkt odniesienia? 



#78 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 08 styczeń 2014 - 22:28

W kilku wypowiedziach pojawiły się aluzje do podatności na marketing. Pomija się jednak to, iż właśnie chińską lipę okraszoną znanym logo wciska się klientom, za sprawą rzeczonych speców od reklamy. Bo tam marketing jest najbardziej potrzebny. Dobre, rasowe produkty sprzedają się same.

 

:(  Szczerze wątpię. Najlepszy produkt bez reklamy rynku nie podbije. Marketing wiele ma imion - jednym ze znanych od lat sposobów jest bardzo wysoka, zaporowa cena....(to nie żart), która wytwarza u potencjalnego nabywcy, o zasobnym portfelu poczucie wejścia w posiadanie przedmiotu absolutnie wyjątkowego, niemalże adresowanego wyłącznie dla niego.

Uważam, że w mniejszym czy większym stopniu wszyscy jesteśmy podatni na różne marketingowe sztuczki. Wielokrotnie łapałem się na automatycznym postrzeganiu drogiego produktu jako niewątpliwie lepszego od tego tańszego..... niestety bywało, że życie to weryfikowało.

Warto rozróżnić chińską lipę od wyrobów znanych i cenionych firm, które stosują w swoich chińskich, czy innych azjatyckich, zakładach wysokie standardy jakościowe. Choćby wspomniany przeze mnie "Orvis" znany jest ze stosowania rygorystycznej kontroli jakości.  

Raz jeszcze zaznaczam - nikogo do niczego przekonywać nie zamierzam - piszę wyłącznie na podstawie własnych doświadczeń.

 

Chyba się trochę temat przegrzewa, a jutro o 7.00 wyjazd na ryby. Jak dalej zabrnę to rano obudzę się ze skośnymi oczami i żółtawym odcieniem skóry. 



#79 OFFLINE   meth666

meth666

    Mr. Abu Revo

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1302 postów
  • Lokalizacjaw Łódce
  • Imię:Michał

Napisano 08 styczeń 2014 - 22:39

Nie rozkręcałem nigdy Stelki czy Vanka. Nie rozkręcałem też wspomnianego Exo którego posiadałem. Wystarczyły mi jego walory estetyczne i "maślana" praca. Kręci to kręci. Patrząc przez pryzmat innych chińczyków jakość stała wręcz o klasę wyżej. To mi odpowiadało.



#80 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 08 styczeń 2014 - 22:43

Tak inny model Quantuma ale z podobnej półki cenowej.

Mam pytanie. Rozkładałeś to Exo i piszesz , że w środku spasowanie, konstrukcja itd... bez zastrzeżeń . Czy rozkładałeś kołowrotki ze średniej/wysokiej półki Shimano czy też Daiwa aby mieć punkt odniesienia? 

 

Trochę się bawię w serwisowanie młynków spinningowych i nawet to lubię. Z wyższej półki z ostatnich dni była Daiwa Emblem "Made in Japan", młynek fajny, choć starszy model z kilkoma dziwnymi rozwiązaniami (m.inn. system demontażu korba - pokrywa obudowy - być może w nowszych modelach już to zmienili). Stelki jeszcze nie miałem na warsztacie - jakiegoś średniego Shimano  tak (nie pamiętam modelu).

Poza tym nie oszukujmy się - w dobrym, nowym, kołowrotku tak na oko, nawet po bardzo dokładnym oczyszczeniu ze starego smaru, nie da się dostrzec jakichś poważnych dysfunkcji, chyba, że ktoś nie uznaje takich czy innych rozwiązań. Dopiero serwis po latach coś może pokazać. Oczywiście to moje, subiektywne zdanie i nie zamierzam reklamować Quantum, Penna czy muchowego Orvisa - piszę tylko, że wg mnie są ok.

W młynkach g.... wartych od razu widać g...ne rozwiązania, a bywa, że ubytki w elementach mechanizmu. Dodaję, że przy serwisie wszystkie dokładnie oglądam pod lupą modelarską i dzielę się uwagami z właścicielem.