Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Przegląd prasy wędkarskiej 2.2006


  • Zaloguj siÄ™, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   kuzyn

kuzyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 270 postów
  • LokalizacjaZielona Góra

Napisano 27 styczeń 2006 - 11:21

Dlatego, ze jest kasa do przejęcia trzeba zorganizować ekipę!!!
A w naszym kraju kasy i sukcesu potrzeba jak powietrza...
Ja podpytywałem Piotra czy byłaby możliwość wystawienia takiego Pro Teamu bo chyba najlepiej zna realia... może coś skrobnie jak wróci z ferii!!!

#42 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 styczeń 2006 - 16:21

W takim razie czekamy na opiniÄ™ @Pepego. :D

#43 OFFLINE   Andrzej LipiÅ„ski

Andrzej Lipiński

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 237 postów
  • LokalizacjaWrocÅ‚aw

Napisano 27 styczeń 2006 - 17:01

Ja bym chciał ich zobaczyć np.w sierpniu na Mietkowie,wiosną na wysokiej Odrze,bądź na zwykłej pierwszej lepszej imprezie wędkarskiej.I przy naszym pięknym rybostanie móc spojrzeć im w oczy i zobaczyć to przerażenie... :huh: (Był kiedyś w tv odcinek jak przyjechał spec na pstrągi i zżarły go komary a jedynego samobójce złapał z mostu-nie pomógł nawet przewodnik...) :lol:

#44 OFFLINE   Xavi

Xavi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 394 postów
  • LokalizacjaPruszków
  • ImiÄ™:Robert
  • Nazwisko:Lis

Napisano 27 styczeń 2006 - 20:28

Też widziałem ten odcinek, to był jakiś koleś z Anglii a oprowadzał go, jak dobrze pamietam nasz Rocky. Człowiek z zagranicy nie przyzwyczajony do polskich realiów, do owadów i tego, żeby złowić rybkę w Polsce, to trzeba naprawdę się namęczyć. Dlatego uważam, że Polacy są bardzo dobrymi wędkarzami, którzy zjedli zęby na trudnych, wykłusowanych łowiskach. Myślę, że taki Rex Hunt, co to łowi ryby wszędzie gdzie go zawiozą, przyjechał do Polski z kamerą, to ten odcinek nie ujżałby światła dziennego z braku ryb :D A ile można gadać o sprzęcie ? :mellow:
Na pewno łatwiej złowić by było Polakowi rybę w Stanach niż Amerykaninowi w Polsce :unsure:

Pozdrawiam



#45 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 27 styczeń 2006 - 23:45

Owszem, jestem niemal przekonany, że Polacy daliby radę z najlepszymi w złowieniu czegokolwiek w trudnych warunkach. Jednak zawody na zachodzie polegają na szybkim złowieniu nie byle jakich, a konkretnych ryb i dużych ryb. Do tego nie jesteśmy już tak dobrze przygotowani.
Jacek i Andrzej pewnie powiedzą więcej, ale dla przykładu pamiętam jak się przyznali, że zostali swego czasu zaskoczeni na Mistrzostwach tym, że gdy oni łowili arcytrudne dzikie, wyrośnięte ryby w trudnych technicznie miejscach, inni szybko punktowali małymi, wpuszczonymi pstrągami. Oczywiście różne sektory, łowiska itp. Chodzi mi jednak o to, że bez przygotowania, bez praktyki w realiach zawodów USA chyba jednak byłoby ciężko.
Ci faceci na tych wspaniałych łodziach i z napisem psiej karmy na gaciach, całymi miesiącami uganiają się za basami, wyposażeni w kilka ech i cholera wie co jeszcze. Nie chce mi się wierzyć, aby byli takimi ignorantami, że nie mają olbrzymiej wiedzy o tych rybach i daliby się wyprzedzić człowiekowi z nikąd.
Na naszych wodach, na naszych zawodach, gdzie liczy się złówienie każdej ryby (byle by ją złowić!!!) nie mieliby szans. U nich,. gdzie chodzi o czas, konkretny gatunek i do tego wielkość... Ich doświadczenie, umiejętność lokalizacji ryb dzięki temu całemu elektronicznemu majdanowi - ciężko będzie dobrać się do tych grubych $$$.



#46 OFFLINE   Efex

Efex

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • LokalizacjaWarszawa / GdaÅ„sk

Napisano 28 styczeń 2006 - 08:02

Witam,
Zaczynam od Wędkarskiego Świata, który już w sobotę był dostępny w kioskach. Co znajdziemy w nim ciekawego? Skrót:

-- Opadowa wahadłówka - o nowej wahadłówce rodem ze Szwecji. Pracuje jak wahadłówka, podczas opadu pracuje jak obrotówka. Ciekawa konstrukcja ... pod koniec sezonu oczekujmy artykułu J.Kolendowicza jak się sprawowała (ma to być tajna broń naczelnego).

Remek


Cześć Panowie,

Trochę mnie nie było, ale w końcu i ja przejrzałem najnowszy WŚ i zmieniam temat..

Ta szwedzka wahadłówka tak naprawdÄ™ nie jest szwedzka. Producentem jest firma LAV MD z miejscowoÅ›ci Po¾ega w ... Serbii i Czarnogórze.. Spytacie skÄ…d wiem? Ano tak siÄ™ skÅ‚ada, że znam osobiÅ›cie wÅ‚aÅ›ciciela tej firmy (co roku wystawia siÄ™ na EFTTEX) i myÅ›lÄ™, że byÅ‚oby mu przykro gdyby siÄ™ dowiedziaÅ‚, że poważna gazeta ochrzciÅ‚a jego wyroby jako szwedzki wynalazek..

Tomek Krysiak (nie Krzysiak)wraz ze wspólnikami posiadają wyłączne prawa na dystrybucję wyrobów LAV MD w Szwecji.. Ot i cała historia.

A przynęty LAV MD dzięki uprzejmośći jej właściciela od kilku sezonów znajdują się w moim pudełku. Nie używam ich zbyt często, ale są naprawdę dobre.

Pozdrawiam,



#47 OFFLINE   pitt

pitt

    JadÄ™ na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 28 styczeń 2006 - 08:21

jezeli ona pracuje tak jak ja mysle, to prochu nie wymyslili
gadda dostal w tamtym roku cos podobnego, odemnie, w rozmiarze esox, wyklepalem to w warsztacie B)

#48 OFFLINE   Efex

Efex

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • LokalizacjaWarszawa / GdaÅ„sk

Napisano 28 styczeń 2006 - 19:25

Pitt,

wygląda to dokładnie tak:
http://www.lavmd.co.yu/eng/Combi.htm

Pozdrawiam



#49 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 28 styczeń 2006 - 20:05

Przynęty tej firmy są do kupienia w warszawskim Bassie.
Jest duży wybór wahadeł i wirówek. :D

#50 OFFLINE   kuzyn

kuzyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 270 postów
  • LokalizacjaZielona Góra

Napisano 30 styczeń 2006 - 09:13

Ja bym chciał ich zobaczyć np.w sierpniu na Mietkowie,wiosną na wysokiej Odrze,bądź na zwykłej pierwszej lepszej imprezie wędkarskiej.I przy naszym pięknym rybostanie móc spojrzeć im w oczy i zobaczyć to przerażenie... :huh: (Był kiedyś w tv odcinek jak przyjechał spec na pstrągi i zżarły go komary a jedynego samobójce złapał z mostu-nie pomógł nawet przewodnik...) :lol:


... a ze mną zremisowaliby łowiąc w zamarzniętej kałuży :lol: ... Tu nie chodzi o jakiś korespondencyjny pojedynek z husarią tylko artykuły w jednym z najlepszych czasopism wędkarskich i nieuzasadnionym generalizowaniu.
Ten kolo o którym piszesz jest surowy (a zlał to go Pepe w szczupakach)... bo nasz pstrągowy przewodnik był tyko odporniejszy na ukąszenia... na kolację nie wyjął nawet 30tki :lol:
Myślę, że jak ktoś będzie się chciał pościgać z topem światowym to musi jechać do nich :( chyba, że u nas zaczną tyle płacić... bo złotych krążków chyba już nikt nie zbiera... smutne...

#51 OFFLINE   Jaculek

Jaculek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 211 postów

Napisano 30 styczeń 2006 - 09:51

@Mateusz
Na zawodach łowi się to, co najłatwiej złowić. Czy to są duże ryby, czy bolenie, czy cierniki dla najlepszych nie ma znaczenia. Poradzą sobie ze wszystkim. Pod warunkiem, że najpierw rozpracują wodę i ustalą, co trzeba łowić.
Z marszu trudno myśleć o wygraniu gdziekolwiek. Tym bardziej w USA. Ale po odpowiednim przygotowaniu, kto wie :mellow: