Jestem cały czas w trakcie poszukiwań wędki do lekkiego spiningu gumami w sandaczowym, płytkim jeziorze.
Mam swojego faworyta w tym temacie:
1) Rapala Shift 2,01m 1sec 7-21g X-Fast Act
Do niego przekonuje mnie blank HM65. Nie jestem jeszcze mocno obyty w świecie średnich wędek spinningowych, ale macając podczas Rybomanii modele z "więcej milionów" miałem pozytywne wrażenie lepszego przenoszenia drgań na rękę. Fajnie też że producent podkreśla super szybką akcję kija, lekkość, co może mieć odbicie w przekazywaniu drobnych skubnięć (tak to sobie na razie wyobrażam).
Martwi mnie jednak brak rzetelnych informacji na temat tego kijka. Posługując się googlem po angielsku znalazłem jedynie linki do sklepów z rynku Europy środkowo-wschodniej (co zazwyczaj dobrze nie wróży).
2) Kamisori Zander 198 18g
Tu z kolei opinii jest mnóstwo, może nie do tego modelu, ale ogólnie do serii i co cieszy, w większości pozytywne. Podoba mi się że to Mikado, liczę na dobry stosunek cena/jakość, oraz to, że to polski producent, gdzie już miałem okazję reklamować sprzęt i wszystko odbyło się bardzo sprawnie. Jest też najtańszy z całego zestawienia.
Martwi mnie że producent blanku nie opisał w specce jaki to blank (na forum doczytałem że to 40T, takie jak w tańszej Inazumie). Obawiam się też o dolny zakres c.w. Przez zdecydowaną część czasu, będę łowił za pomocą przynęt o łącznej masie 8-12g, a czytając że "spokojnie można machać główkami 25-30g plus guma" znaków zapytania rodzi się więcej.
3) Okuma ONE Spin 198cm 7-20g
Producent znowu zadbał o nęcący mnie opis "ultra szybki", "lekki". Blank 40T, tyle co w Mikado. Opinii trochę jest, nawet test który wypadł całkiem obiecująco. Wędka zaczyna "gadać" z przynętami od 7g+guma, co trochę odbiega od mojego ideału (4-5g+guma). Z drugiej strony, gdybym kupił okoniówkę, straciłbym na sztywności potrzebnej przy zacinaniu.
Fajne kije z drugiej ręki to najczęściej dwuskłady, co utwierdza mnie w przekonaniu że mono jest tak fajny, że nikt nie chce go później oddać
Czy sądzicie że ta kolejność będzie dobra? Może jakiś "gamechanger"?