Musky 2008
Started By
jerry hzs
, 23 cze 2008 01:13
49 odpowiedzi w tym temacie
#41 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2008 - 18:10
Darku a gdzie na te 4 dni ?
#42 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2008 - 18:15
Co do pelni ksiezyca to spotykam skrajne bieguny w wypowiedziach . Ja nie przywiazuje do tego az takiej wagi ma zagryzc to zagryzie
#43 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2008 - 18:45
Michigan UP, a co do ksiezyca to ponoc wazny jesli sie lowi w nocy. Jesli pojade to zamierzam lowic od zachodu slonca do rana(ewentualnie zdrzemnac sie na lodce) no i oczywiscie odsypiac w ciagu dnia. Znajomi byli tydzien temu, lowili za dnia z marnymi wynikami, narzekali ze woda w jeziorach ciepla. Mysle wiec ze warto pomachac po ciemku, tym bardziej ze jeszcze do tej pory tego nie robilem.
#44 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2008 - 19:03
Co do ksiezyca to wiadoma rzecz ze nie tylko od niego zalezy jak drapiezniki biora , naklada sie jeszcze do tego temperatura, pora roku, cisnienie itp. ale pamietam lata, lata temu wypady nocne w Wisle z gruntowka i jedno utknelo mi w glowie ze kiedy w nocy lowilem podczas pelni (ryby spokojnego zeru) lepiej mozna bylo polozyc spac do rana bo nic nie bralo, spedzilem kilka nocy gdzie ksiezyc byl w peni nad woda i sytulacja sie powtarzala. Chyba w drugiej polowie lat 90tych (kiedy zaczalem rozgladac sie za zebatymi) natknalem sie na artykul M. Jagielly o nocnym spinningowaniu w Wisle i jakiez bylo moje zdziwienie kiedy czytalem ze on ma najlepsze wyniki przy ...pelni ksiezyca! Pozniej wiele razy spotkalem sie z podobnym opisem. Moja teoria na ten temat jest prosta -biala ryba nie bierze w pelnie ksiezyca bo drapieznik jest zbyt aktywny
#45 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 05:10
Kolejna wyprawa i niestety totalna kleska, jezioro Lac Vieux Desert nie obdazylo mnie zadnym okazem muskie. Wiatr ze wschodu-ryby chodu sprawdzilo sie poraz kolejny raz a jest to juz 3 raz w tym roku . Samo jezioro bardzo duze , ladne , czyste z urozmaicona charakterystyka dna, zatok, roslinnosci. Faktem jest ze nie spedzalem nad woda motogodzin bo obiecywalem zonie ze bedzie to wyjazd bardziej rodzinny i tak faktycznie bylo.( raz w roku musi tak byc hihi) Ryb nie bylo za to grzybow wiele przewazaly maslaki i kozaki. Odwiedzilem rowniez pobliski baitshop gdzie mozna bylo podziwiac prawdziwe olbrzymy z tego jeziora.
..i rekordowa hybryda
Takich miejscowek bylo kilka w zaledwie godzinnym buszowaniu po lesie
Napewno w nastepnym roku wybiore sie wiosna nad to jezioro raz jeszcze, a wtedy napewno nie na grzyby
..i rekordowa hybryda
Takich miejscowek bylo kilka w zaledwie godzinnym buszowaniu po lesie
Napewno w nastepnym roku wybiore sie wiosna nad to jezioro raz jeszcze, a wtedy napewno nie na grzyby
#46 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2008 - 05:27
Darku mimo braku ryb fajnie ze wstawiles te zdiecia . Jezioro obadane to zaprocentuje innym razem . No a grzybow mase ...kiedys bylem grzybiarzem w Polsce tu raczej slabo aktywnym
#47 OFFLINE
Napisano 01 październik 2008 - 10:53
Piękne grzyby.
A wydawałoby się, że musky to jak szczupak. Jedziesz i po prostu łowisz - mniejszego bo mniejszego, ale zawsze gdzieś w trzcinach złowisz. A tu niespodzianka. Tak to już jest. Teraz kiedy opowiadam o wyprawie nad Vermillion moim znajomym wędkarzom wiem co oni myślą. Tak samo ja kiedyś myślałem jak inni opowiadali mi, że kolejna wyprawa na musky zakończyła się ZEREM.
Do następnego musky
Pozdrawiam
Remek
A wydawałoby się, że musky to jak szczupak. Jedziesz i po prostu łowisz - mniejszego bo mniejszego, ale zawsze gdzieś w trzcinach złowisz. A tu niespodzianka. Tak to już jest. Teraz kiedy opowiadam o wyprawie nad Vermillion moim znajomym wędkarzom wiem co oni myślą. Tak samo ja kiedyś myślałem jak inni opowiadali mi, że kolejna wyprawa na musky zakończyła się ZEREM.
Do następnego musky
Pozdrawiam
Remek
#48 OFFLINE
Napisano 01 październik 2008 - 11:43
Faktycznie, piękne grzyby.
Remku takie opowieści o chimerycznych braniach musky to pewnie tylko polujący na głowatki potrafią do końca zrozumieć
Pzdr
Remku takie opowieści o chimerycznych braniach musky to pewnie tylko polujący na głowatki potrafią do końca zrozumieć
Pzdr
#49 OFFLINE
Napisano 01 październik 2008 - 12:42
O ... trafiłeś ... Tadek mówił podobnie. Zresztą o Tadku ... dużo napiszę w relacji - super gościu
Ponieważ w tym tygodniu jestem chory to zaczynam pisać w odcinkach od następnego tygodnia
Ponieważ w tym tygodniu jestem chory to zaczynam pisać w odcinkach od następnego tygodnia
#50 OFFLINE
Napisano 05 listopad 2008 - 07:22
Miło mi to słyszeć i też czekam nawięcej szczegółów
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych