Jakie przynęty kupić (nauka) na początek?
#1 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 11:46
#2 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 11:59
Jeżeli chodzi o jerki dla początkującego? Hmm... z perspektywy czasu,gdybym miał zaczynac raz jeszcze i gdyby wtedy była taka możliwośc, to chyba sięgnąłbym po fatso 10. Wydaje mi się że ta przynęta jest bardzo czytelna dla wędkarza, i stosunkowo prosto mozna ja zaprezentowac np. sciagajac w zmiennym tempie, albo z przerwami - tak zeby przestawała pracowac albo pracowala wolno, a potem dostawała przyspieszen ktore wprowadza ja w taki kolebiacy ruch.
Moze tez cos z przynet powierzchniowych? Np maas marauder junior daje sie bardzo latwo prowadzic po powierzchni w typie walk-the-dog.
No i na koniec pewnie slider 10, ale to przyneta juz odrobine trudniejsza do prowadznia.
Mam nadzieje ze podpowiedza Ci cos takze Koledzy z wiekszym doswiadczeniem
Pozdarwiam
#3 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 12:00
w większości sklepów internetowych możesz kupić jerki firmy Salmo, a także niewielką ilość jerków innych firm.
Spróbuj tutaj:
http://www.fishing-mart.com.pl
http://www.spinnbox.pl/
Na początek zacznij zabawę z ogólnie dostępnymi jerkami:
- slider F i S 7cm i 10cm
- fatso F i S 10cm
- jack F
W tradycyjnych sklepach możesz także zakupić jerki Siudaka oraz jerki Jaxon oraz Kamatsu.
Oczywiście, że sandacze lubią jerki. Jednak w specyficznych warunkach i raczej na płytszych miejscówkach.
Jeżeli będziesz miał problemy z techniką prowadzenia poszczególnych jerków to na początek zapraszam do przeczytania tego artykułu:
http://jerkbait.pl/?p=43
A jeżeli to nie wystarczy to zapraszam do zadawania pytań.
#4 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 12:57
#5 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 13:31
z tego co wiem to np. w Holandii okazuje się, że Jack jest także skuteczny na sandacze.
Ja jednak w opisanym przez ciebie przypadku zacząłbym od tonącego slidera 7, a później spróbował 10 oraz fatso 10.
Jestem pewny, że najmniejszy slider będzie sprawował się wyśmienicie na twoim łowisku i skusi sandacze do brania. Zacznij od kolorów RR, GT i RT, są sprawdzone na sandaczach.
#6 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 13:38
#7 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 14:12
Zobacz, moze cos sie nada?
Co do tego, ktory wybrac, nie bede sie wypowiadal bo na te przynety nie lowie...
Gumo
#8 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 14:21
#9 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 14:35
#10 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 19:19
ja osobiscie skoncetrowalbym sie na wabikach w okolicy 40-50 gram, z powodow wymienionych wyzej
no i zeby slider byl trudny do prowadzenia?
jezeli slider - jeden z najlatwiejszych w prowadzeniu jerkow, i chwala salmo za to, ze on taki jest - jest trudny w prowadzeniu, to co jest z takimi modelami jak: suick, zig zag czy pig??
#11 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 20:02
slider 7 ze względu na specyfikę łowiska i dodatkowy cel - sandacz.
Odpowiednio dobranym zestawem można 7kę posłać bardzo daleko.
#12 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 20:14
Jerkbait to dla mnie na razie nie zapisana karta jednak w tym roku chciałbym spróbować łowić na te przynęty.
wszystko sie zgadza, tylko, ze kolega dopiero zaczyna i uwazam, ze 10 byloby mu lzej, ponadto to chyba najbardziej uniwersalna przyneta
sebek, a po co zawsze daleko?
#13 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 20:47
Jednak było o sandaczach dlatego zaproponowałem 7kę.
Co do odległości rzutu to odniosłem się do ...wedlug mnie 1o-tka jest o wiele latwiejsza ... do rzucania... ale już teraz wiem o co ci chodziło. Na pewno nie o odległość rzutu.
#14 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2006 - 22:15
slider - jeden z najlatwiejszych w prowadzeniu jerkow
byc moze gliderów, ale jerków? Polemizowa łbym moim zdaniem fatso 10 czy maas junior sa latwiejsze
pozdrawiam
#15 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2006 - 07:31
#16 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2006 - 09:07
Powolne zwijanie i wspaniała praca, można urozmaicać lekkimi podrywami szczytówki i nadaje sie do każdego kija.
#17 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2006 - 09:14
Tego w cale nie trzeba się uczyć. To po prostu leci i leci. należy tylko opanować technikę prowadzenia.
pozdrawiam
#18 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2006 - 09:16
Zgadzam się całkowicie z Pedrosem. Slider 7 jest bardzo łatwy. Od siebie mogę dodać, że do tego klasyczny trochę mocniejszy spining gdzieś tak 2,7m i kołowrotek o stałej szpuli.
Tego wcale nie trzeba się uczyć. To po prostu leci i leci. Należy tylko opanować technikę prowadzenia.
pozdrawiam
#19 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2006 - 09:37
Ja myślę troszkę inaczej. Ani slider ani fatso nie są wcale trudnymi przynętami. Uważam też, że nie trzeba się wiele uczyć by efektywnie łowić na te przynęty. Często jest tak, że wielu wędkarzy myśli, że prowadzenie jerka musi być rytmicznie. Oczekują od siebie umiejętności rokołysania go na boki a to raz do prawej a to do lewej. Moim zdaniem wcale tak nie trzeba. Znam wielu wędkarzy, którzy nie mają wiedzy teoretycznej na temat jerkowania a radzą sobie z tą przynętą bez najmniejszego problemu ot po prostu ściągając jednostajnie linkę. Niekiedy bagaż wiedzy przeszkadza.
Myślę, że problem która trudniejsza można by zmienić na -> która daje większe pole do popisu, która ma większe możliwości prezentacji. Moim zdaniem sliderem można zrobić wiecej niż fatso. Dla mnie, jak z innymi gliderami, stanowi ona większą/szerszą bazę do eksperymentów. Jest to z pewnością kreatywna przynęta. Tak więc by mieć efekty na slidera po prostu trzeba nim rzucać do wody. Najpierw pomyśleć gdzie może być zlokalizowany drapieżnik, później rzucić w potencjalną miejscówkę, ponownie pomyśleć o takich elementach jak głębokość prowadzenia, tempo i zwijać linkę. Następnie można kombinować. Powodować opad, zmieniać tempo itd.
Czy 10 czy 7cm? Jeśli chodzi o sandacze to oczywiście 7cm. Kiedyś , będąc w sklepie wędkarskim, widziałem gościa, który kupił kilka 7cm. Zapytałem go czy nie lepiej 10cm. On mi odpowiedział, że na zalewie w którym łowi 7cm jest killerem sandaczowym. Przyjechał do W-wy zrobić zaopatrzenie dla siebie i dla kolegów. Przynęta, która wydawała mi się typowo szczupakowa zmieniła oblicze. Później dowiedziałem się, że są inni, którzy łowią na 7cm bolenie, sumy. Tak więc moja odpowiedź na sandacze - choć sam nie złowiłem jeszcze żadnego na slider'a, to 7cm.
Jeśli jednak bardzo chcemy zobaczyć jak ładnie chodzi slider od prawej do lewej i na powrót wybierz 10cm. Ta przynęta jak każdy jerk im większa powierzchnia nośna tym będzie lepiej szybowała. Jednak tak jak powiedziałem na wstępie nie najważniejsze.
Na szczupaki bezsprzecznie 10cm! W siódemki nie bawię się ... 10 dają mi większe możliwości - szybkie agresywne podszarpywanie, płynne, lepszy opad itd. itd.
Cóż, z zagranicznych konstrukcji, które są dostępne w Polsce mogę Tobie polecić np. kostrukcje guus'a dostępne na www.spinnbox.pl. Najlpeszy model dla mnie to Rebel. Potwierdzone. Złowiłem na niego dużo ładnych szczupaków. Przynęta ta była skuteczna kiedy inne zawodziły. To typowy drewniany glider, który ma fantastyczne warunki do szybowania! Szczupaki do niego wychodziły z 4m, a waliły tak, że na lustrze robiły się nie raz widowiskowe leje. Niekiedy szczupak nie trafiał. Kiedy podałem mu dokładnie w to samo miejsce wychodził ponownie.
Pozdrawiam
Remek
#20 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2006 - 11:51
Aha i jeszcze mi coś przyszło do głowy. O ile w przypadku tonącego slidera, czy innego gliderka trzeba troszkę kombinować, o tyle prowadzenie pływającego... Jest absolutnie najłatwiejszą rzeczą na świecie - po prostu trzeba patrzyć co robi i czy nam (rybom) się to podoba czy nie. Brania są zawsze widowiskowe, ryby siadają prawie zawsze, fajna przynęta. Ile ryb wali w slidera zaraz po wpadnięciu do wody...
Strasznie lubię jeszcze rovera Salmo. Można go prowadzić ostro, wolno, wcale a i tak coś się złowi
Też słyszałem o boleniach na slidera ale hmm... Ciężko mi w to uwierzyć. Czy ktoś z Was złowił rapę na slidera??
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych